Skocz do zawartości

Szczupaki 2016


DelTor0

Rekomendowane odpowiedzi

  

 

Panowie wrzucanie samych linków jest niefajne, rozumiem że chcecie się pochwalić swoim dziełem ale to jest forum jerkbait.pl, a nie FB.

Jeśli chcecie się pochwalić zachęcam aby to robić bezpośrednio na forum, a nie wstawiać linki bo one mogą stać się nieaktualne, a treść jednak zostaje na forum.

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ca0c1a801d2593ea8eef6c8359258b33.jpg

 

11 listopada wyruszyliśmy na szczupaki. Ranek był taki że bardziej by narty pasowały niż wędki.

Od rana do 14:20 nic. Inni coś tam łowili ale u nas pusto. W akcie desperacji założyłem chińskiego woblera z grzechotką. Mariusz założył szczupaczka od Jacksona. Też grzechoczący.

Łowiliśmy z brzegu. Woda 1-2 m.

Nagle widzę kątem oka że wędka Mariusza gnie się niemiłosiernie. Szybko ściągam swoją i biegnę pomagać. Hol sprawny. Ryba kilka razy odchodzi ale po chwili już jest przy brzegu. Biorę wędkę a Mariusz schodzi podebrać. Nie mamy podbieraka. Na brzegu ląduje bardzo tłuściutkie 70 cm. PB Mariusza. Krótka sesja i wraca do wody.

Wziął na prawo od małej górki z wystającymi z wody patykami. Staję na lewo od patyków i rzucam. Po chwili około 25 m od brzegu wobler staje. Piękny drgający pałąk wędki. Czuję dużą rybę. Widzę kilka błyśnięć bokiem. Będzie rekord. Zaczyna iść w moją stronę. Zwijam jak szalony. Potem kilka odejść na boki ale jest porządnie zapięty za dwie kotwice. Power Strike 10 lb ma naprawdę dużą moc. Mariusz pomaga, schodzę i podbieram rękami. Prawa noga w wodę ale już nie czuję zimna. Ależ bestia! 93 cm (to ten na zdjęciu). Mam problemy z wypięciem woblera bo zaciska paszczę ale we dwóch dajemy radę i w dobrej kondycji wraca do wody. Okazuje się że tylna kotwica ma już tylko dwa groty.

Myślę sobie: no to miejsce obłowione. Ale Mariusz rzuca dalej. Widzi atak i po chwili holuje kolejnego. Tym razem 84 cm. Znowu rekord.

Mariusz rzuca wzdłuż brzegu i mówi żebym rzucił na jego stronę. Dobry chłopak! W pierwszym rzucie zapinam mniejszą sztukę. Walczy dzielnie daleko od brzegu. Podholowuję i widzę że zapięty za jeden grot. Mariusz mówi, że nie szkoda jak się wypnie taki maluch. Śmiejemy się. Jeszcze 15 minut temu inaczej by śpiewał. Na brzegu ląduje grubiutkie 65 cm. Na zdjęciach rzeczywiście nie robi wrażenia. [emoji1]

Wraca do wody.

Jacyś goście z pontonem obrzucają granice naszego łowiska ale bez efektu. Jakie to ludzkie! [emoji12]

Jeszcze próbujemy ale nic się nie dzieje. Cztery piękne sztuki praktycznie w jednym miejscu. Dzień uratowany.

 

Pozdrawiam i życzę połamania.

 

A to woblerek.

6c7828a5a983b38f41aecabd3c2aff24.jpg

  • Like 42
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzisiaj postawiłem na agresję.

 

Akcja pierwsza: lekki potrącenie blachy nie zacięte ale prawie pod nogami poprawia i tym razem coś wisi. Wypływa do wierzchu i widzę mamuśkę zapiętą za jeden grot. Na szczęście nie stawiała się zbyt mocno. Szybkie foto, mierzenie i do wody. Wystawała trochę ponad metrówkę.

 

  27db5.jpg

 

30bfcpu.jpg

 

Akcja druga: po rzucie blacha pracuje w opadzie, w połowie głębokości strzał że prawie mi wędka wypadła. Ostra jazda i ze trzy odejścia spod brzegu. Myślałem że coś naprawdę ogromnego. Miarka pokazała 90 cm ale za waleczność to mu zasalutowałem jak odpływał.

 

2v1qko3.jpg

  • Like 27
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeżeli nastawiam się na szczupłego, i wiem, iż w łowisku może trafić się okaz, mam w ręku zestaw który temu sprosta. Nie paprochuję.Po prostu tak się stało,iż wziął kumplowi na taki zestaw. Kij zrobił swoje (amortyzował) a i multik się spisał.Nie od rzeczy są umiejętności holującego, tutaj muszę stwierdzić, iż na poziomie premium. Mamy po holu wróciły do wody. Chcę po prostu zaznaczyć, iż w naszych realiach wędkarskich zdarzają się takie sytuacje. To nie były chudzinki

post-47765-0-05089900-1481388886_thumb.jpg

Edytowane przez bartsiedlce
  • Like 9
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Panowie, nie popadajmy w skrajności i nie wkładajmy sobie nawzajem w usta słów, które nie padły. Od kija o cw. 28g (zapewne z 15-17lb) do okoniówki (nawet pałernej ;) ) jest jeszcze dosyć daleko. Sam pewnie rzadko używałbym na szczupaki cięższych wędzisk, gdyby nie wymuszały tego przynęty, których używam. Często łowię w sposób świadomy i nieprzypadkowy na niewielkie, 9-11cm woblery na kije 15-17lb o cw. 26-42g (CD XLS 9'0 15lb, BM 9'0 do 40g i Alps 9'0 17lb). Moc kija dobieram głównie do oporu, jaki stawia w wodzie przynęta i rozmiaru kotwiczek (sic!), jakich używam - pisałem o tym kilkukrotnie. Zastosowanie plecionek JDM PE 1.5 lub US 20lb pozwala na wykorzystanie pełnej mocy kija, który w czasie holu gnie się po sam multik. Na ww. zestawy złowiłem dobre kilkadziesiąt (o ile nie więcej) ryb w przedziale 90-110 i z pełnym przekonaniem mogę stwierdzić, że hol na takim zestawie nie powinien trwać dłużej niż 2 minuty, w czasie których szczupak jest w stanie zrobić tak z 3-5 krótkich odjazdów. Ryby jw. na zestawach 20-25lb holuje się może ciut krócej, ale niewiele, bo są wtedy bardziej nerwowe, chyba że blank jest mega elastyczny (vide kije do DR-a klasy MH). Zestawem 30lb można rybę 100+ wkręcić w przelotki, jeżeli ktoś ma taką wolę - tylko po co? Jak się troszkę nie wyjeździ, to ręką się nie da podebrać, a podebrana podbierakiem będzie szaleć w siatce lub jeszcze gorzej - na rękach. Do naprawdę dużych szczupaków, choćby z racji ich masy (i ostatnio stosowanych dużych, gumowych przynęt) wolę jednak elastyczne kije 20-30lb. Lżejszym ciężko podciągnąć niezbyt waleczną, ale masywną i bezwładną rybę do burty łodzi, szczególnie w trudnych warunkach i jeżeli podbieramy ręką.

 

​Oczywiście od reguł zawsze są wyjątki i zdarzało mi się holować około metrowe szczupaki z dynamitem w ogonie, a i spasłego potwora, który wcale nie zachowywał się jak mokre gacie (może z powodu jeszcze dość ciepłej wody).

Czasem obserwuję polskich wędkarzy, którzy duże szczupaki, czy sumy (prawdopodobnie rzadko goszczące na ich zestawach) holują wykorzystując co najwyżej elastyczność szczytówki. Tak, jakby bali się, że okaz jest zaczepiony za skórkę i za chwilę go stracą. Dosłownie nie chcą wykonać pompki :) tylko miarowo drżącymi rękami kręcą korbką. To podwójny grzech, bo: raz - odbierają sobie całą przyjemność holu, a dwa - co znacznie gorsze - zajeżdżają rybę. Jednak między takim asekuranctwem, a darciem metrówek wierzchem pałą na łososie czy muskie (i to mi się zdarzało) jest jeszcze cały wachlarz metod na sensowne wyjęcie ryby z wody. Można zapiąć dobrego esoxa na kij 12 czy 14lb, holować gnąc blank po gałę i nadal być gościem :) i wypuścić rybę w dobrej kondycji.

  • Like 25
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

Czasem obserwuję polskich wędkarzy, którzy duże szczupaki, czy sumy (prawdopodobnie rzadko goszczące na ich zestawach) holują wykorzystując co najwyżej elastyczność szczytówki. Tak, jakby bali się, że okaz jest zaczepiony za skórkę i za chwilę go stracą. Dosłownie nie chcą wykonać pompki :) tylko miarowo drżącymi rękami kręcą korbką. To podwójny grzech, bo: raz - odbierają sobie całą przyjemność holu, a dwa - co znacznie gorsze - zajeżdżają rybę. 

Coś takiego chciałem tu napisać, ale nie potrafiłem tego precyzyjnie ubrać w słowa. Dzięki Krzysiek :)

Myślę, że przestawienie się na dynamiczny hol wykorzystujący moc sprzętu którym się łowi przychodzi sam z czasem ale tylko w określonych warunkach - jeśli łowi się w ciągu dniówki kilka/kilkanaście/kilkadziesiąt przyzwoitych i dużych ryb. Mi osobiście nie chciało się bawić w jakieś odjazdy i parady na hamulcu 15-go szczupaka 80+.

W warunkach kiedy łowi się jedną przyzwoitą rybę na wyjazd czy nawet sezon (czytaj: u nas) jest bardzo często tak jak napisał Krzysiek. Jest to tylko i wyłącznie brak obycia z dużymi rybami na drugim końcu zestawu.

Edytowane przez Pumba
  • Like 7
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
×
×
  • Dodaj nową pozycję...