Skocz do zawartości

Jeziora okolic Szczytna należące do OM PZW


w6i6e6

Rekomendowane odpowiedzi

Cześć, powoli czas planować majowy wyjazd na szczupaki. Urlop zaklepany tylko ciągły problem z wyborem drogi w którą przyjdzie wyruszyć. W tym roku pomyślałem o tym by nie dopłacać za prywatne jeziora, inne okręgi PZW tylko rozpocząć sezon na wodach, którymi włada Okręg Mazowiecki PZW. Stąd pytanie i prośba o podzielenie się doświadczeniami na temat ubiegłorocznych polowań na zębate w jeziorach okolic Szczytna - głównie mam tu na myśli Sasek Wielki.

Będę wdzięczny za najświeższe newsy, opinie i doświadczenia z tej wody :-)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Łowię 95% na spinning i głównie doświadczenia odnośnie tej metody mnie interesują :-) dzięki za pierwsze info :-)

Swoją drogą znaleźć dziś nieprzebrane przez rybaków i mięsiarzy jezioro na Mazurach to jak trafić szóstkę w totka.

Sam pochodzę z okolic Augustowa i do tej pory jeździłem na urlop właśnie w rodzime strony, ale po tym jak w ubiegłym roku zobaczyłam co się dzieje na "moim" akwenach to szukam nowego kierunku...

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mieszkam w Szczytnie i od 2-3 lat staram się omijać jeziora w mojej okolicy szerokim łukiem (nie liczę wypadów na 1-2 godziny bardziej w celu spędzenia czasu na świeżym powietrzu niż w celu złapania fajnego drapieżnika). Sasek Wielki to pustynia. Czasem coś się obije o uszy, że ktoś coś gdzieś złapał, ale pod względem wędkarskiego urlopu lepiej sobie odpuścić. Szczupaka i okonia można trafić na Sasku Małym ale też nie ma co nastawiać się na okazy. Jest pare fajnych niedużych jeziorek na których czasem coś się dzieje. Takie jeziora to Płociczno, Łaźnica, Natać, Janowo . We wsi Sawica jest pensjonat którego właścicielka ma na własnośc jezioro Sawica. W cenie noclegu wliczona jest możliwość wędkowania. Z drapieżników dominuje tu szczupak i okoń. Na spławik można połapać spore liny i karasie. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zależy kto co ma na myśli pod pojęciem większy :) Na Sasku Małym Szczupaki trafiaja się takie do 70cm okonie przeważnie nieduże. Są sezony , że naprawde można sobie płowić średnich pajków , ale uzależnione to jest ilością stawianych sieci rybackich , a niestety nie są one rzadkością i są lata kiedy stawiane są regularnie :/ Zbiornik jest dosyć płytki także panowie z siatkami maja pole do popisu :/  Link do kontaktu Pensjonatu w Sawicy http://www.infoliniaturystyczna.pl/oferta,infolinia-turystyczna,17e23e50bedc63b4095e3d8204ce063b . W sasiedniej wsi Janowie jest inny pensjonat który należy do brata kobiety zarządzającej pensjonatem w Sawicy. On też jest właścicielem jeziora o tej samej nazwie (Sawica) tylko drugiej części. Niestety nie mogę znaleźć informacji odnośnie tego pensjonatu, ale jak znajdę to podam namiary . W Sasku Małym również jest bardzo fajna baza noclegowa http://www.sasek.pl .

Edytowane przez Mały87
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Krzysiek - nie uwierzę :-) na Mazurach wezmą każdego szczupłego, pójdzie w kotlety i gites :-)

 

No to może jednak Sasek Mały będzie grany :-) W sumie na pierwsze dni maja wystarczy mi woda, w której jest sporo średniaka :-)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W Sawicy u pani Krysi bywałem kilka lat z rzędu.Ostatnio rok temu.Jezioro super ale pani Krysia nie ma pojęcia o zarządzaniu wodą i rybami.Pozwala pensjonarjuszom walić szczupaki w każdej ilości i długości.Zero zasad.Szczupaka tam już brak.Liny brały takie od 1kg w górę.Teraz to już wspomnienie.Druga część jeziora należy do brata i podobno on potrafi przeciągnąć siatką..Ta woda była moim eldorado ponad 15 lat temu. Mój rekord to 15 linów z jednego poranka od 1kg do 2,5.Wszystkie wróciły do wody.Pani Krysia pyta po moim powrocie co nie brały?Ja na to że super dzień połowiłem ale wypuściłem.A ona jaka szkoda letnicy by pojedli.Szczupaków było na gęsto ale małych.Dziennie można było połowić po 30sztuk od 40cm do max 70cm.Każdy walił w łeb ile się dało i jezioro umarło.2015 lato byłem tam ostatnio po przerwie paroletniej.Na tydzień łowienia jeden szczupły 62cm.Lina zero,trochę ładnej wzdręgi i to wszystko.A letnicy dalej swoje.Jeden mi tłumaczył ja filetować i smażyć w całości szczupaki po 25 cm :(:(:(

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Co do Sawicy. Jezioro udostepnione jest tylko dla osób wynajójących pokoje w pensjonacie i dla nielicznej grupki "wędkarzy" ktorzy trzepią i na wędki i siatki i co tylko , ale jakby ktoś chciał tylko powędkować i wykupić zezwolenie zapewne zostanie niemile uświadomiony że nie ma takiej opcji :/ Poza tym zmorą jeziora są przyduchy (dosyć regularne) . Co do Sasku Wielkiego to chyba są tylko historie że ktoś tam przyjeżdza celowo kosić ryby w celu zdobycia mięsa bo rybostan tego jeziora jest tragiczny (chyba że trzepia siatami klusownicy to inna bajka ). Smutna prawda :/ tyle pięknych jezior a wszędzie pustki .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mały87 a bolenie na Sasku Wielkim widać? Bo podobno ich tam wpuśćił OMPZW bardzo dużo i wiadomości mam raczej z dobrego źródła. Widać te bolki na jeziorze?

Ja nad Saskiem Wielkim byłem chyba z osiem lat temu. Złowiłem kupę płotek i krąpio leszczyków na kuku i to było całe moje wędkowanie. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Panowie, może wycohdzę poza temat, ale co szkodzi spróbować. Szczytno, Szczytnem, ale może macie jakieś sprawdzone jeziora, które w ostatnim sezonie były dobre na początku sezonu szczupakowego. Tak jak pisałem wcześniej w maju nie są moim priorytetem duże ryby a obecność w wodzie sporej populacji nawet średnich zębatych :-)

Myślałem jeszcze o Guziance Małej i Dużej parę lat temu łowiłem tam w październiku ładne szczuapki - macie jakieś doświadczenia z tych jezior w ubiegłego sezonu?

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Panowie, może wycohdzę poza temat, ale co szkodzi spróbować. Szczytno, Szczytnem, ale może macie jakieś sprawdzone jeziora, które w ostatnim sezonie były dobre na początku sezonu szczupakowego. Tak jak pisałem wcześniej w maju nie są moim priorytetem duże ryby a obecność w wodzie sporej populacji nawet średnich zębatych :-)

Myślałem jeszcze o Guziance Małej i Dużej parę lat temu łowiłem tam w październiku ładne szczuapki - macie jakieś doświadczenia z tych jezior w ubiegłego sezonu?

 

Poczytaj wątek: http://jerkbait.pl/topic/39261-coraz-mniej-ryb-na-mazurach/page-1

 

tam też podobna dyskusja z kilkoma recenzjami.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Sasek Mały to jak lubisz łowić w kisielu, ostatniej zimy rybacy niewodem załatwili jeziorko.

Jak woda chłodna czyli najczęściej przed majem, albo późną jesienią to można trafić, wtedy woda czystsza. 

W 2015 byłem dwa razy, pływałem godzinę, kolor wody zniechęca mocno.

A kilka lat wcześniej dało się tam połowić.

 

Brajniki woda w lecie kisiel i siaty kłusownicze.

 

Narty - woda bajka, jak ktoś lubi oglądać nikłe życie wodne (pewnie nurkowie o to zadbali), przejrzystość niesamowita. Jak jest flauta to można z daleka dojrzeć szczupaczka wiszącego nad zielskiem.

 

Brajniki, Narty - jeziora obok siebie - a skrajnie różne w klasie czystości wody - dziwne....

 

Sasek Wielki, fakt jest mocno obciążony, kuter non stop chodzi. Ale mnożna jeszcze połowić  :). Jezioro głębokie i ryba jeszcze ma się gdzie schować przed nami i rybakami. Fajny okoń (najczęściej zimą), szczupak też niczego sobie potrafi zaskoczyć, zaczęła się pojawić sieja, aby się odbudowała. Sandacz jest, ale temat ciężki. Węgorz praktycznie znikł, a było co niemiara. Sum się trafia ale bardzo rzadko. Boleń pierwsze słyszę, ale temat ogarnę.

 

Grom - fajne, byłem kilka razy - szału nie było, ale i tragedii - będę próbował bo mi się akwen spodobał.

 

Wałpusz - fajne jeziorko, ale rybacy też często pracują nad nim, jak się trafi w dzień to jest miło bo akwen ma potencjał.

 

To tak z grubsza moja cegiełka do wątku.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

O boleniach na Sasku Wielkim nie słyszałem, ale za to na Sasku Małym i na Sedańsku bardzo prawdopodobny temat. Na strudze łaczącej te dwa jeziora kiedyś zarybili i słychać od czasu do czasu że ktoś złapał bolka. Na Wałpuszu w zeszłym roku była rzeź niewiniątek na wiosne. Szczupaki zgrupowały sie w ujściu za drobnicą i waliły jak głupie , co wykorzystali "wędkarze" i łupali ile wlezie. Osobiście moim ulubionym jeziorkiem jest właśnie Płociczno i Natać .Na Płocicznie Można trafić ładnego okonia a i szczupłe w granicach 80cm nie są tam rzadkością. Na Nataci też można połowić średniaków ale trzeba już mieć na czym pływać bo brzegi są cieżkodostępne.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Okolice Szczyta wybrałem głównie dlatego, że są to jeziora, którymi zarządza OM PZW więc wyjazd po linii ekonomicznej bez dopłaty za dodatkową licencję. 

Pietruk - wielkie dzięki za konkretne info :-)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
×
×
  • Dodaj nową pozycję...