Skocz do zawartości

BLANKI MHX


Friko

Rekomendowane odpowiedzi

Witam,

@Żbik, chyba poniosły cię emocje, myślę, że niepotrzebnie. Przeczytaj jeszcze raz mój post w spokoju. Nigdzie nie napisałem, że wymienione firmy się do niczego nie nadają. Wręcz przeciwnie, napisałem że są to światowi liderzy. Oferty firm znam, zapewniam. Gwoli ścisłości, ja nie byłem i nie jestem zainteresowany dystrybucją StCroix i Lamiglasa na polskim rynku. To Pan Lapidos proponował mi dystrybucję Lamiglasa. Widać nie był zadowolony z dystrybutora. Promowałem mocno blanki Seviera i Gatti ponieważ uważam, że to dobre produkty. Dlaczego się nie sprzedawały? Trzeba zapytać docelowego odbiorcy. Widzę jednak, że zgadzamy się w kilku ostatnich zdaniach. Myślę, że tak powinno pozostać. Zamierzam odwiedzić Twoje stoisko na Targach w Warszawie i zapoznać się z nowymi, długimi ST Croix. Tych rzeczywiście nie znam. Czy mogę liczyć na miłe spotkanie?

Pozdrawiam,

Ireneusz Matuszewski

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Panowie...prosze o skoncentrowanie sie na sprzecie a mniej na innych sprawach.

To jest nie miejsce na roztrzasanie innych spraw niz te ktore interesuja naszych uzytkownikow - sprzet wedkarski.

 

Nawiasem mowiac uzywalem badz uzywam zarowno Lamiglasow, jak i Batsonow...Talonow jak i....jedzie do mnie St. Croix.

Wszytskim tym da sie lowic.

 

Wiem, ze wiosna idzie ale na Boga..diabla, czy kogo tam mam wezwac...hamujcie sie.. B)

 

Gumo

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Gumo i @Friko

 

za 30-50 takich też się takowych nie zrobi .

 

Pozdrawiam

Łukasz

 

 

 

Takich tzn. jakich? Takich z których nie spadają ryby? Oczywiście że się zrobi, pierwszy przykład z brzegu - szklaki. Dlaczego nadal pomimo upływu kilkudziesięciu lat produkuje się blanki z e-glassu, dlaczego modele crankbaitowe w ofercie wielu producentów to nadal kompozyt / blend lub e-glass? Bo są to dobre i wystarczające materiały do tych zastosowań i nie trzeba wielkich inwestycji na zaawansowany materiał wysokomodułowy o charakterystyce imitującej e-glass żeby mieć dobrą wędkę do łowienia ryb. Jest to już rodzaj ekstrawagancji moim zdaniem, a że są klienci na takie ekstrawagancje - to bardzo dobrze, nic mi do tego.

 

Nie dam się tylko przekonać że na blank trzeba wydać krocie żeby mieć dobrą wędkę do łowienia ryb. Są dobrze zaprojktowane blanki ze średniopółkowych materiałów za rozsądne pieniądze na których wychodzą z pracowni bardzo dobre narzędzia do łowienia ryb. Czy blanki z serii MHX również takie będa? Czas pokaże. Na razie są wspierane przez budzące zaufanie nazwisko Toda Viviana który nie jest człowiekiem znikąd, jest ciekawy system rejestracji blanków i gwarancji udzielanej na blanki a do tego całość kosztuje dobre pieniądze. Zastanawiam się, komu to przeszkadza <_<

 

@Sławku

pytasz się o Toda Viviana jeszcze, to pozwól że zacytuję jego wypowiedź ze strony rodbuilding.org. Na tej stronie oraz na forum sklepu Mudhole Tod odpowiada na liczne pytania związane z serią MHX, tak że zainteresowanych tematem odsyłam do tych źródeł żeby wyrobili sobie własne zdanie. Ja przytoczę tylko jedną wypowiedź:

 

http://rodbuilding.org/read.php?2,325769

 

Todd Vivian Wrote:

-------------------------------------------------------

 

> what you are going to find in comparing the MHX to

> the SCIII is that the MHX will be lighter in

> physical weight to comparable models. It will also

> be more sensitive. As far as action that will

> depend upon the specific series & model. As Gary

> stated the blends are a mixture of carbon fibers

> with different properties which enable us to

> enhance a specific action without utilizing

> fiberglass or another woven fabric.

>

> Todd

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Skoro spór wyłagodniał i porzucił ekstremizmy , i wycieczki interpersonalne , to znów nie mogę się z niechcącymi uznać moich argumentów , zgodzić .. Skłonność do ekonomizacji , która stale się w wypowiedziach ujawnia , plus chinologia stosowana jest oczywiście popularną , acz krótkonogą filozofią , która ma liczne rzesze wyznawców :mellow: Moim mniejszościowym zdaniem Chiny to taka prostsza wersja Japonii , czyli warsztat usługowy do wynajęcia . Warsztat , ale nie miejsce pochodzenia idei czy pomysłu . Zadna rzewna inwokacja do kieszeni tego faktu nie zmienia . Bo to stale relacja jak miedzy podmiotem i przedmiotem . Tanie i masowe klapki :D nie wnoszą żadnej nowej kulturowej jakości , tylko powiększają rozmiary śmietnika . Być może taniość , czyli sztanca , zastąpić może innowacyjność , oryginalnośc i zdolności kreacyjne , za które chętnie bulę autorowi w dowód uznania , ale mnie ta perspektywa nie rajcuje .. :D

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A jak to się ma Sławku do blanków MHX zaprojektowanych przez Todda Viviania i wykonanych w chińskim warsztacie jak sam piszesz? tanie i masowe klapki które powiększają rozmiar śmietnika - bardzo bezkompromisowe porównanie jak na kogoś, kto przedmiotu porównania nawet nie miał w ręku :lol: pozwól, że ja będę bardziej powściągliwy w ocenie, z tych samych względów

 

ps. do tej pory nie podejrzewałem Cię o snobizm B)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No przecież nie przeciw firmom p.Pawle sie stroszę , tylko przeciw filozofiom marketingowym i dla podtrzymania ognia :lol:

Snobem nie jestem , bo mnie na to nie stać , ja tylko pasjonuję się , poszukuję i .. nie nadążam :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Aha, dla podtrzymania ognia. Rozumiem. To ja Waszmości stawiam tezę taką:

 

jako że fames artium magistra a na snobizm nas nie stać, to może damy jednak szansę tym amerykańsko-chińskim miszlingom <_<

 

Taki dwuskładowy spin-jig 7'6 dajmy na to, albo mag-basik w dwóch kawałkach do dziurawienia nieszczęsnych sandaczowych łbów że z Waszmości zacytuję...

 

Hę.... ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak , ja myszygene , tropie teraz jakąś zgrabną łodyge na nietypowy flipping , z cienkim topem , 7'6 do 2 - 21/2 do przynęt które są zaprzeczeniem lotności . Skłaniam się do Phenixa .

Kolejny do kolekcji spinbass .. O Boże ..

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam.

Cały dzień w pracy, wchodzę na forum, a tu aż się iskry sypią.

Fajnie.

@friko, ja nie twierdzę że z taniego materiału nie da się zrobić dobrego blanku, ja twierdzę że nie da się zrobić bez innowacji technicznej postępu, a na pewno jest to utrudnione.

Niedawno, na ten przykład zbroiłem sobie wędkę na blanku nowozelandzkim, który jest zbudowany z trzech innych pod względem modułu materiałów węglowych,na szczycie 57mln psi w środku czterdzieściparę mln w dolniku 33 melony, efektem tak przemyślanej konstrukcji jest kij co ma czułość i delikatność wklejanki, pozwala na bardzo swobodną prezentację miękkich wabików, jigów, kogucików, jest podczas prowadzenia sztywny, akcję ma szybką, idealnie nawiązuje łączność z przynętą a pod obciążeniem oczekiwanym niecierpliwie przez wędkarza wygina się do samego dolnika jak jakaś kluska. Blanku o takiej charakterystyce próżno i długo szukałem wcześniej i nie znalazłem wśród tanich scII, rx6, a wśród, zaawansowanego technologicznie, i w pewnych kręgach uważanego za snobistyczne szaleństwo, chrustu (uff ale konstrukcja gramatyczno - stylistyczna), za który trzeba było położyć dwa razy więcej niż za premiera czy batsona, które są na pewno też dobre, ale nie takie.

Cały projekt kosztował mnie +- 750zł a nie 520zł jak można by najtaniej i jeśli uznasz, że z powodu tego rozpasania jestem snobem to zabraknie mi arumentów i zabijesz mnie jako dalszego dyskutanta na śmierć.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

jeśli uznasz, że z powodu tego rozpasania jestem snobem to zabraknie mi arumentów i zabijesz mnie jako dalszego dyskutanta na śmierć.

 

:lol: spokojnie, ja sceptycznie podchodzę tylko do ekstremów i ekstremistów, regułę złotego środka popieram i sam jej się trzymam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cos zamarło tutaj ..

Złoty środek to kompromis , czyli oportunizm motorem :D

 

A są jakieś wieści , kto z naszych bedzie szczęśliwym dealerem złotego środka , czyli MHX blanks ?

Nie dało sie tego wyczesać z burzy pogladów , która - w co wierzę serdecznie , nikogo nie pozostawiła nadąsanym :D :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie czytałeś uważnie Sławku, nie zanosi sie na dealera w ogóle, pozostaje indywidualne zaopatrzenie.

 

Kompromis to nie oportunizm. U nas jakoś tak jest że musi być po bandzie - jak masówka, to ostatni najtanszy chłam, jak z pracowni, to to co najmniej 2 koła zostaw, bo inaczej kij nie na poziomie :lol:

 

A dla mnie, pomiędzy jednym ektremum a drugim, jest do zagospodarowania ogromna przestrzen dobrych i bardzo dobrych produktów za rozsądne pieniadze. Chyba że to nazywasz oportunizmem, to ogłaszam się pierwszym oportunistą !

 

<_<

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak po prawdzie , to trudno byłoby mi nakreślić ogólne granice ekstremizmu sprzętowego . Napewno nie jest to SCV , ATCV , czy choćby XMG bo wyszło by na to , że taki Vivian albo Loomis brothers to ekstremistyczne farmazony , ze swoim nieobyczajnym uwielbieniem do lepszych form grafitowych konstrukcji . O tolerancję tu upraszam B) , miej ty sobie zachwyt do segmentu ekonomicznego lub chińszczyzny , ale mnie pozwól publicznie uwielbiać SCIV Inshore , który jest najzwyczajniej świetny .. :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nowy inshore jest świetny to prawda - ale jest również wiele tańszych blanków na których można zbudować bardzo dobre wędki, bardzo sprawne narzędzia do łowienia ryb w rękach wędkarza.Nie sądzę też, że dodatkowe dolary wydane na SCIV czy SCV będą się automatycznie przekładać na sukces nad wodą <_< natomiast na pewno będą się przekładać na samopoczucie właściciela - no, może do czasu aż ktoś na sąsiedniej łódce nie daj Boże chińszczyzną nosa utrze B)

 

Rożnie można podchodzić do wędek, ja sam przemierzyłem w tym podejściu pewną drogę. Kiedyś gotów się byłem doszukiwać w kijach duszy itp farmazonów, obecnie uważam je wyłącznie za narzędzia do łowienia ryb - i prawdę mówiąc, jedne z prostszych narzędzi których używa współczesny człowiek. Mają być sprawne, niezawodne i kosztować rozsądne pieniądze. Zachwytu tzw. koneserów wzbudzać nie muszą <_<

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nowy inshore jest świetny ............... <_< natomiast na pewno będą się przekładać na samopoczucie właściciela ............... <_<

Co racja, to racja ;) .

Taki jeden, SC IV (inshore), mieszakjący obecnie w czarnej tubie, za szafą, wyraźnie poprawia moje samopoczucie :mellow: .

 

I jeszcze.

Mój kij, mój własny zachwyt wzbudzać musi.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Friko

 

Nawet wbijając gwóźdź można użyć lepszego, lepiej wyważonego , odpowiedniego młotka i zrobić to szybciej –można też kupić topexa i też to zrobić z powodzeniem . Ale oczywiście najpierw trzeba mieć odpowiednią technikę aby dostrzec korzyści płynące z lepszego narzędzia. Nie każdy tego potrzebuje .

 

 

We wszystkim można i powinno się dążyć do perfekcji –jeżeli jest się pasjonatem . Chyba trochę się zajmowałeś strzelectwem -tam to ceny sprzętu są dopiero kosmiczne –jakoś na zawodach nikt z procy nie strzela . Trzeba mieć umiejętności –oczywiście i talent . Ale przy podobnych umiejętnościach sprawdzony , przetestowany i dobrany sprzęt sportowy daje przewagę oraz satsfakcję – i zawsze będzie miał wyższą cenę –a jak jest dobry to się obroni . Z kolei masówka montering w przystępnej cenie + „walec korkowy aa, ab szpachla master high end „ w kicie z rozstawem fuji new concept i nalepką– zrobi obrót .

 

Poprostu każdy ma inne podejście i nic w tym złego :D

 

Pozdrawiam

 

Łukasz

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zgadza się Łukaszu, zajmowałem się trochę strzelectwem i nadal strzelam rekreacyjnie. Można wydać majątek na stuff - lunetki na tripodzie, super spluwy, drogą amunicję - i nadal nie ma się szans z gościem obok który ma lepszą rękę i stalowe nerwy. Sprzęt nie czyni uczyni ani strzelca, ani wędkarza. Są goście którzy na zawodach robią setkę ze zwykłego margolina, wierz mi B) Dopiero zawodnicy na najwyższym poziomie są w stanie drobne różnice przekuć na wynik - dla całej reszty jest to prostu popelina.

 

Piszesz o dążeniu do perfekcji - rozumiem. Tylko co to oznacza dla wędkarza? Czy to musi być dążenie do najlepszego, najdroższego sprzętu? Dla mnie - niekoniecznie. Zamiast wydać dodatkowy 1000zł na kij, wolę go dołożyć do wyjazdu w miejsce gdzie swoim zwykłym szarym Lamim z G-1000 będę łowił porządne ryby. Dwa razy tyle zaoszczędzę dokręcając do niego chińskiego Slammera zamiast Morethana. Dzięki temu - jakże ochydnemu :lol: - zestawowi na pewno złowię więcej ryb i stanę się lepszym wędkarzem, niż pieszcząc w domu kolejne cudeńka na poziomie SCV czy GLX Są oczywiście ludzie których stać i na to i na to - i bardzo dobrze, nie zazdroszczę im, niech będzie takich jak najwięcej.

 

Natomiast tym którzy muszą dokonywać wyborów radziłbym sie po prostu zastanowić czy wolą dołożyć do kija czy np. do biletu na dobre łowisko :unsure:

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pawle

Chyba powoli doszliśmy do tego samego :D . Ja nie proponuje osobie zielonej najwyższej półki bo po co . Nie jestem dobrym handlowcem bo jestem zbyt szczery wobec klienta . Natomiast jest wiele osób które łowią naście lub więcej lat , specjalizują się , są nad wodą ponad 100 razy w roku i potrzebują czegoś innego dopasowanego , bo ze starego sprzętu wyciągnęli max możliwości . Czy to nie są fachowcy najwyższej klasy . Nie neguje linii mhx czy Batson –każdy miał pierwszy samochód , rakietę do tenisa lub coś innego . Te blanki mogą być najlepszym za te pieniądze co jest na rynku . Ale nie można też kategorycznie twierdzić ,że każdy kto wyda trochę więcej na sprzęt to snob , stąd już krótka droga do tego , ze jak ma pieniądze to złodziej , a jak złodziej to pijak , bo każdy pijak to złodziej :lol: - szkoda że takich dyskusji nie widać w dziale o fotografii wędkarskiej i sprzęcie – tam do dopiero popeliniarze same .

 

Pozdrawiam

 

Łukasz

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam.

Obywatele nasi, po latach mizerii, miernoty i...biedy, lubią otaczać się rzeczami najleprzymi, czytaj najdroższymi, nawet jak ich obiektywnie na to zwyczajnie nie stać. Jest w tym coś z prawdy. I zgadzam się z tym, że taka postawa jest głupia, jeżeli zakłada kupno rzeczy najdroższej tylko dla samego faktu pokazania się. Takie jaja widziałem ostatnio w sklepie narciarskim gdzie pan, który zamierzał uczyć się jeżdzić, kupił sobie zawodnicze volkle bo były najdroższe i to pomimo gwałtownych protestów sprzedającego i kompletnego braku przydatności tych nart do nauki. Tak samo wędkarz, kupujący kij tylko dla tego że jest drogi, bez zastanowienia się do czego ma służyć i czy poczuje - wykorzysta różnicę, jest głupcem - snobem, ale świadomy wybór drogiego sprzętu o walorach użytkowych leprzych bądź innych, akurat pożądanych, nie jest niczym zdrożnym i dziwnym. Tak samo jak to że ktoś, pracując w lesie wolałby mercedesa G od daewoo musso.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak jest w fotografii trudno mi powiedzieć, myślę że tam sprzęt ma jednak dużo większe znaczenie, bo jest to hobby bardziej techniczne od wędkarstwa jednak. Choc na pewno znaczenie sprzętu w któryms momencie się konczy - gdyby było inaczej wystarczyłoby zainwestowac kase w sprzet i tylko inkasowac wygrane w konkursach

 

Ale do meritum. Powiem szczerze że sam używam bardzo różnego sprzętu. I tego z kategorii które śmiało można zaliczyć do snobistycznych, i tego określanego tu mianem chińszczyzny.

 

Kiedyś przywiązywałem dużo większą wagę do szczegółów niż obecnie powiem szczerze, jakoś łatwiej odnajdywałem się w rozmowach o różnych sprzętowych niunansach.

Po jakimś czasie, być może rzeczywiście pod wpływem Gumofilca B) , doszedłem jednak do tego że dobra wędka jest wtedy kiedy tak naprawdę mogę na niej polegać i...zapomnieć o niej nad wodą - po prostu łowić ryby. Zauważyłem nawet taką prawidłowość, że na sprzęt którym się posługuję zwracam uwagę dopiero wtedy kiedy z rybami zaczyna być kiepsko B)

 

Zdażyło się mi też tak parę razy, że dobrze połowiłem wbrew wszelkim teoriom - okonie na plecionke 30lb, jazie na zestawy na które wedle wszelkich teorii nie powinienem ich wyjąć itp itp

 

Muszę powiedzieć że na skutek rozmaitych doświadczeń coraz bardziej sceptycznie zaczynam podchodzić do kwestii sprzętowych. Myśle że wiele jest wokół tego przesadzonego szumu i zadęcia, a tak naprawdę mamy do czynienia ze stosunkowo prostymi narzędziami które mają wykonać swoją pracę. Nie zauważyłem też dużej korelacji nad wodą pomiędzy wartością w dolarach czy złotówkach sprzętu którego używam a moimi wynikami (oczywiście cały czas z istotnym zastrzeżeniem że trzymając się złotego środka nie korzystam ze sprzętu no-name jednak )

 

Są takie korelacje w innych obszarach, np. takich że największe ryby złowiłem na sprzęt stosunkowo mocny na duże przynęty itp. Owszem łowi się przyjemniej np. trochę lżejszym kijem - ale niekoniecznie przekłada się to na wyniki B) Uważam że poziom podstawowej oferty większości uznanych producentów (pomijajac nieudane modele w tej czy innej serii bo te każdemu się zdarzają) jest na tyle dobry, że daje możliwość pełnego wykorzystania wędkarskich możliwości jeśli tylko znajdziemy się we właściwym miejscu i we właściwym czasie. W tym sensie, oczywiście przesadnie pisze o snobizmie ludzi którym takie podejście nie wystarcza - nie w tym sensie ze mam komus cos do zarzucenia - ale bardziej jako wyraz swojego przekonania ze wartość dodana wysokopułkowych modeli nie jest tak znowu wielka. I jeśli mowa o indywidualnym dopasowaniu - bo słusznie na to zwracasz uwagę - też łapię się na tym że np. poszukując jakiegoś specyficznego ugięcia często model który mi bardziej odpowiada znajduję w niższej półce a nie wyższej. W tym znaczeniu, pewnie się ze mną nie zgodzisz ale nie musisz - uważam że Batsonem RX6 czy Lamiglasem G-1000 można połowić równie dobrze jak SCV czy GLX-em!

 

Natomiast jak będzie z blankami MHX - trudno mi powiedzieć, bo nie miałem w ręku żadnego, myślę że z przczyn, o których pisałem wcześniej, jest szansa że będą to porządne wyroby za przystępną cenę - i chciałbym żeby tak było.

Są też inne głosy, bardziej sceptyczne, gdyż blanki te są podejrzanie niedrogie i importowane.

I tak chyba w dwóch zdaniach możnaby podsumować tą dyskusję o nowych blankach z serii MHX :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pawle

 

Sam łowię na starego Lamiglasa g-1000 i na mu638 mb 704 atc II i łowi mi się świetnie . Nie rozumiem w Twoim toku rozumowania jednej rzeczy czemu zamiast G-1000 nie kupiłeś alternatywy z RX6 Batsona :D -miałbyś dużo więcej pieniędzy na wyprawę .

 

 

Pozdrawiam

 

Łukasz

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
×
×
  • Dodaj nową pozycję...