Skocz do zawartości

Odłowy kontrolne PZW na Gnojnie pod Pułtuskiem


Delux

Rekomendowane odpowiedzi

Właśnie dotarła do mnie smutna informacja o tym, że w grudniu PZW wykonało odłów kontrolny na Gnojnie.

 

Wieść niesie że z wody wyjechały tony ryb.

 

Czy ktoś może potwierdzić lub najlepiej zdementować tą plotkę?

 

Byłem tam przed świętami i woda wydawała się dziwnie martwa. Ten news o ile jest prawdziwy wyjaśniałby wiele.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Możesz zapytać bezpośrednio dzwoniąc do OMPZW. Szczegółów pewnie nie uzyskasz ale informację czy taki odłów się odbył bądź nie powinieneś dostać. Każda woda ma również swojego opiekuna w postaci poszczególnych kół wędkarskich. Zapewno Gnojno jest pod opieką koła z Pułtuska. Tam też powinni coś wiedzieć o takim fakcie. Zazwyczaj ktoś z koła uczestniczy w takim odłowie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Klasyczne kopanie leżącego....ta woda jest tak zgwałcona przez dziadów gumofilcowych z miejscowych wiosek że pomysł o jakimś odłowie po prostu wydaje mi się abstrakcyjny, ale cóż u nas wszystko jest możliwe. Aż żal pomyśleć że, tak można zniszczyć takie tarlisko sandacza...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

Klasyczne kopanie leżącego....ta woda jest tak zgwałcona przez dziadów gumofilcowych z miejscowych wiosek że pomysł o jakimś odłowie po prostu wydaje mi się abstrakcyjny, ale cóż u nas wszystko jest możliwe. Aż żal pomyśleć że, tak można zniszczyć takie tarlisko sandacza...[/quote

Nie tylko miejscowi gwałcą,przyjezdni tez nie są gorsi!

Edytowane przez David77
  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Odłowy kontrolne mają sens i są bardzo potrzebnym narzędziem w rękach opiekunów wód.

Niestety Polska to czasami jedna wielka patologia i oczywiście jak wszędzie tak i przy takich odłowach dochodzi do przekrętów.

 

Znam jednak okręg, który robi takie odłowy rzadko, ale jak już się to dzieje to zawsze z sensem. Drapieżniki wracają z powrotem do wody, a drobny białoryb ląduje w wodach, gdzie jest go znacznie mniej.

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Najciekawsze dlaczego zrobili to podczas zimy kiedy to ryba z Narwi wchodzi na przezimowanie

 

 

Obecnie chyba nie ma połączenia z Narwią....

 

 

Klasyczne kopanie leżącego....ta woda jest tak zgwałcona przez dziadów gumofilcowych z miejscowych wiosek że pomysł o jakimś odłowie po prostu wydaje mi się abstrakcyjny, ale cóż u nas wszystko jest możliwe. Aż żal pomyśleć że, tak można zniszczyć takie tarlisko sandacza...[/quote

Nie tylko miejscowi gwałcą,przyjezdni tez nie są gorsi!

 

Zgadzam się w 100%....ale miejscowi są częściej bo mają bliżej...i niestety mogą zrobić kilka "sesji"....zawody też zrobiły swoje....

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja na Brzóze w zeszłym sezonie nie byłem, ale słyszałem od znajomego który regularnie tam łowi że z roku na rok widzi zdecydowaną różnicę w ilości łowionych przez siebie okoni...więc pewnie częste odłowy i inne "zabawy" robią swoje...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Generalnie brałem udział z ramienia mojego Koła PZW w takim odłowie i prawda o tego typu działaniach jest inna niż wielu wędkarzy sobie wyobraża. Narastają wokół tego legendy, plotki i inne ciekawostki, które nie mają nic wspólnego z rzeczywistością. Nie wiem czy na Gnojnie taki odłów był robiony ale jeżeli ktoś chce wiedzieć to wystarczy skontaktować się z Działem zagospodarowania i ochrony wód OMPZW i tam udzielą mu informacji. Nikt nie robi z tego żadnej tajemnicy, każdy może przyjść i obserwować co się dzieje i jest to robione jak najbardziej profesjonalnie. Najgorszą rzeczą jest opieranie się na plotkach i wymyślanie niestworzonych rzeczy. Po pierwsze odłów kontrolny jest jedynym narzędziem które może dać komukolwiek rzetelną informację o strukturze i ilości ryb w danej wodzie. Wielokrotnie jest tak,że w ich trakcie okazuje się, że w danym akwenie są piękne ryby jakiegoś gatunku, które były łowione okazjonalnie i właściwie prawie nikt o nich nie wiedział. Mają tylko jakieś inne zwyczaje, trzymają się nietypowych miejsc lub miejsc bardzo trudno dostępnych dla większości z nas. Po drugie odłów kontrolny jest robiony tak aby zrobić akwenowi jak najmniej krzywdy. Zwykle stosuje się dwie metody: prąd lub sieci. Przy odłowie prądem ryba jest ogłuszana i po chwili odrętwienia wraca do wody cała i zdrowa. Może być policzona, zmierzona itp. W przypadku sieci jest trochę gorzej. Ryba jest tak mechanicznie zmaltretowana, że nie może wrócić do wody bo szansa przeżycia jest minimalna. Dlatego stosuje się sieci o dosyć dużych oczkach (powyżej 5 cm) oraz tak rozmieszcza sieci aby objęły obszar około 1% powierzchni akwenu a potem przelicza wyniki na całość zgodnie z zasadami statystyki. Żadna woda nie jest na pewno dobijana/gwałcona/niszczona przez odłowy kontrolne. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

 

Generalnie brałem udział z ramienia mojego Koła PZW w takim odłowie i prawda o tego typu działaniach jest inna niż wielu wędkarzy sobie wyobraża. ...

Chciałbym wierzyć ze zawsze jest tak jak piszesz. Niestety z autopsji znam conajmniej jeden taki przypadek gdzie po wykonaniu takiego odłowu woda niemal umarła. Chodzi o tzw "Oczko/trójkąt" w zegrzu północnym. Łowiłem tam piękne ryby każdego gatunku w ponadprzeciętnych wymiarach. Skończyło się niestety po wykonaniu odłowu kontrolnego. Nie pomogła interwencja zaalarmowanej przez miejscowych wedkarzy TV. Ryby zapakowane na ciezarowke odjechały.

 

A wracając do tematu. Wczoraj wysłałem maila z zapytaniem do OM PZW i czekam na odpowiedź.

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Chciałbym wierzyć ze zawsze jest tak jak piszesz. Niestety z autopsji znam conajmniej jeden taki przypadek gdzie po wykonaniu takiego odłowu woda niemal umarła. Chodzi o tzw "Oczko/trójkąt" w zegrzu północnym. Łowiłem tam piękne ryby każdego gatunku w ponadprzeciętnych wymiarach. Skończyło się niestety po wykonaniu odłowu kontrolnego. Nie pomogła interwencja zaalarmowanej przez miejscowych wedkarzy TV. Ryby zapakowane na ciezarowke odjechały.

 

A wracając do tematu. Wczoraj wysłałem maila z zapytaniem do OM PZW i czekam na odpowiedź.

Bardzo fajny przykład z tym oczkiem . Kiedyś był ten akwen  chyba nawet  przedstawiany  w petycji o zaprzestanie odłowów sieciowych jako przykład dewastacji wody przez odłów.

Pech tylko chyba chciał, że w tym samym czasie poszła na tym zbiorniczku przyducha letnia i wypłynęło to czego tam podobno nie było :lol:  

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Chciałbym wierzyć ze zawsze jest tak jak piszesz. Niestety z autopsji znam conajmniej jeden taki przypadek gdzie po wykonaniu takiego odłowu woda niemal umarła. Chodzi o tzw "Oczko/trójkąt" w zegrzu północnym. Łowiłem tam piękne ryby każdego gatunku w ponadprzeciętnych wymiarach. Skończyło się niestety po wykonaniu odłowu kontrolnego. Nie pomogła interwencja zaalarmowanej przez miejscowych wedkarzy TV. Ryby zapakowane na ciezarowke odjechały.

 

A wracając do tematu. Wczoraj wysłałem maila z zapytaniem do OM PZW i czekam na odpowiedź.

Odpowiem Ci kolego bo ja drąże ten temat od grudnia i mam odpowiedż z działu zagospodarowania od pana Dobrowolskiego z 21.12.2015 który odpowiada iż na Gnojnie nie były przeprowadzane żadne odłowy kontrolne....Wysłałem również znajomego który był osobiście w zarządzie i uzyskał taką samą odpowiedż... Mieszkam niedaleko Gnojna i pogłoski chodzą już tu od jesieni na temat odłowów kontrolnych jednakże kogo nie zapytam czy widział lub ma może jakieś fotki to każdy powtarza że słyszał z pewnych ust itd itp...... Ja sam nie wiem co tym myśleć gdyż wiem z pewnego żródła iż PZW OM stać na takie numery bo jakiś czas temu wyszła poważna afera w okloicach Ostrołęki jak panowie pod osłoną odłowów kontrolnych chcieli wy...bać rybę z pobliskiej żwirowni-tyle że tam wezwano policję i sprawa potoczyła się po myśli wędkarzy... Wracając do Gnojna to pomysł odłowów wziął sie "chyba" z kiepskich wyników wędkarskich w ostatnim czasie... Tyle że nie biorą pod uwagę Ci co narzekają na słabiutkie wyniki faktu iż do 25.11.2015 (osobiście robiłem zdjęcia pogłębiania dostępne na stronie naspinning.pl) praktycznie nie było połączenia z Narwią a tym samym kiepska migracja ryb.... Po wtóre narzekają też Ci co przez ostatnie lata zabierali z lodu po kilkanaście lub więcej ryb z jednego pobytu a było ich sporo więc niech nie oczekują że jak przez ostatnie 2-3 lata wyrąbali tyle okonia to zdąży im urosnąć....Na koniec moje prywatne zdanie jeżdżąc na jesieni w tamte okolice wszyscy grupowali się przy betonach więc na zbiorniku bliżej Narwii było pusto i PZW mogło mieć pole do popisu....?!! Jednak brak jakichkolwiek dowodów w postaci świadków lub zdjęć skłania mnie do przyjęcia odpowiedzi z działu zagospodarowania OM PZW iż odłowów kontrolnych na Gnojnie nie było...... ;)

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
×
×
  • Dodaj nową pozycję...