Skocz do zawartości
  • 0

Troć morska - uwagi, spostrzeżenia, kiedy, gdzie, jak i na co łowić...


spinnerman

Pytanie

Pozwoliłem sobie założyć odrębny wątek, bo widzę, że temat tu i tam się przewija, a dobrze byłoby żeby wielbiciele solanki także mieli tu swój mały kącik :) Wątek może posłużyć zarówno pochwaleniu się fotką z zaliczonym sreberkiem jak tez wymianie informacji o warunkach pogodowych, obecności ryb w strefie przybrzeżnej, naszych metodach połowu i przynętach. Wiadomo, troci nie łowi się na każdym wyjeździe, dlatego wszelkie informacje są mile widziane. Ja swoich sił w morskim spinningu próbuję trzeci sezon i choroba rozwija się pomimo braku spektakularnych sukcesów  :D 

Wczoraj wróciłem z trzydniowego wypadu na Orłowo. Pogoda nie trafiona. Deszcz i porywisty, przeszywający do szpiku wiatr, jednak morze w miarę spokojne-pewnie z racji zatoki- umożliwiało wbicie się w śpiochach do wody bez ryzyka wody za kołnierzem :D Ryby niestety jeszcze nie podeszły. Miejscowi twierdzą, że za wcześnie  :rolleyes: Jeden plus wyjazdu to, że wobki pod morską trotkę sobie wytestowałem, a opinie miejscowych wyg były bardzo przychylne ;)  

W ubiegłum roku w miejscu ujścia Kaczej miałem o zmierzchu niesamowity odjazd srebrnej torpedy. Ryba poszła skosem w stronę mola i się odpieła :( Takie miejsca spotkań działają jak magnes :)

post-52196-0-13576900-1454580485_thumb.jpg

post-52196-0-17164800-1454580507_thumb.jpg

  • Like 20
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Rekomendowane odpowiedzi

  • 0

Jak Ci się sprawdza ta Daiwa BG? Słyszałem kilka pozytywnych opinii o tym sprzęcie. Jak znosi kontakt ze słoną wodą?

Warto pomacać przed zakupem. Nie wiem jak rozmiar 3000 ale moja, 2500, belonki ciąga aż miło. Bezproblemowa maszynka (bez mag saled)

Edytowane przez popper
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

W Szafie Mam stelle i twin Powery SW , lecz lowilem kilka miesiecy na daiwa bg 3000. Duza zaleta na polowach morskich to Rolka sic na tulejce teflonowej. Slona woda Jej nie zaszkodzi. Zlowilem kilkadziesiat troci i sandaczy. Przylowilem brzane okolo 5 kg ktora wytargalem w 2 min z renskiego nurtu.

Ogolnie mlynek jest solidnie wykonany ,spasowany i lekki(270g)uklada linke podobnie do daiwa Tournament z3000i— czyli idelanie.

Po pozytywnych testach sprezentowalem bratu, ktory lowi juz 3 rok bez problemow.

Polecam.

Pozdrawiam Zbigniew

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Ciężko obiektywnie to kometowa na podstawie filmu. Ja mogę podobny film nakręcić o wszystkich markach  . W Japonii do kołowrotków jest  dodany opis do ilu gram jest polecane obciążenie . Ten model jest dość dobrze postrzegany w danii  do trociowania .Z pewnością nie jest to kołowrotek do Jiigowania nie wiem do czego autor go używał . 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Ciężko obiektywnie to kometowa na podstawie filmu. Ja mogę podobny film nakręcić o wszystkich markach  . W Japonii do kołowrotków jest  dodany opis do ilu gram jest polecane obciążenie . Ten model jest dość dobrze postrzegany w danii  do trociowania .Z pewnością nie jest to kołowrotek do Jiigowania nie wiem do czego autor go używał . 

 

Dlatego też dla pełnego obiektywizmu warto zasięgnąć różnych opinii, nie tylko tych pozytywnych... Nie mniej mam dziwne przeczucie, że gdybym wstawił film wychwalający Shimano pod niebiosa to nie byłoby Twojego wpisu  ;)  ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Warto pomacać przed zakupem. Nie wiem jak rozmiar 3000 ale moja, 2500, belonki ciąga aż miło. Bezproblemowa maszynka (bez mag saled)

 

Ja bym skłaniał się bliżej 4000 :) No jeszcze zostaje w celowniku Freams 4000.  To takie wstępne kręciołki na oku  :) Freams 4000 miałem w dłoni, wywarł pozytywne wrażenie. BG chyba wisiała na ścianie, więc muszę jeszcze się raz udać na "macanko" :D

Edytowane przez Marcin_o
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Jestem fonem dobrych kołowrotków mogą to byc Jaxon niema znaczenia marka . LICZY SIE JAKOSCI

Zależy co rozumiesz poprzez jakość. Maślana praca np. nie jest dla mnie najważniejszym wyznacznikiem jakości kołowrotka; zwłaszcza tego do łowienia z plaży. Dla mnie jakościowy kołowrotek to taki który mogę używać bezawaryjnie długie lata, bez obchodzenia się z nim jak z jajkiem. Niestety mam wrażenie, że niektóre znane firmy pogubiły trochę w pogoni za coraz niższą masą i komplikując niepotrzebnie konstrukcje mechanizmów - rozkręć to później samemu w domu i złóż z powrotem...

Nie bez powodu nad rzekami trociowymi można np. do dzisiaj spotkać u niektórych wędkarzy stare Cardinale C4. Kołowrotki te łowią ryby od dziesiecioleci. Znajdź młynek który wytrzyma to samo w obecnej ofercie większości znanych firm.

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Odpowiem Ci tak PENN ten ze zdjęcia , kilka miesięcy i pracował fatalnie kosztował nie pamiętam dokładnie ale jakieś 370 zł  (kultura pracy BRAK ,waga jest trochę ) Teraz trochę o tym micie starych nie zniszczalnych konstrukcji .Ja każdy kołowrotek smaruje sam  (prawie) te stare kołowrotki maja konstrukcji minimalistyczna , wyglądają w środku ja po usunięciu organów + przyzwoite spasowanie +2 łożyska I CO MA TAM SIE ZEPSUC dodam pełny metal  .Wystarczy dobry smar i działa ,ten PEN jest ich potomkiem w prostej linii . Jeśli weżniesz pod uwagę ich masę  do wytrzymałości to bilans wygląda marnie  .               

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Odpowiem Ci tak PENN ten ze zdjęcia , kilka miesięcy i pracował fatalnie kosztował nie pamiętam dokładnie ale jakieś 370 zł  (kultura pracy BRAK ,waga jest trochę ) 

 

To trzeba było go reklamować... Ja żadnych problemów nie miałem. Waga Ci przeszkadza? - zobacz sobie ile waży topowy Shimano TP SW 4000 za ponad 1500 PLN - albo solidność i metal wszędzie. albo lekki plastic fantastic.

 

 

te stare kołowrotki maja konstrukcji minimalistyczna , wyglądają w środku ja po usunięciu organów + przyzwoite spasowanie +2 łożyska I CO MA TAM SIE ZEPSUC dodam pełny metal  .Wystarczy dobry smar i działa ,ten PEN jest ich potomkiem w prostej linii .

 

O to to  :)  Właśnie opisałeś porządny kołowrotek wędkarski. W końcu  :lol: Tak jak napisałeś PENN ma trochę inną filozofię tworzenia kołowrotków niż inne firmy. 

 

Nie zamierzam Cię do niczego przekonywać - Ty i tak wiesz najlepiej  :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Natknąłem się jeszcze na Abu Revo Inshore  - kołowrotek stworzony ponoć na morze, na blogu (stronie) jednego ze znanych poławiaczy (może nie dla wszystkich) jest dość ładnie opisany. Tygodniowa orka w słonej wodzie po kilka / kilkanaście godzin na dobę,, nie wpłynęła negatywnie na sprzęt. Przekładnia mosiądz - brzmi solidnie. Może ktoś słyszał o sprzęcie? Z tego co wiem ,Abu słynie z dobrych multików, ale jak w "stałoszpulowcach" ma się sprawa?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Gdybym miał wybierać pomiędzy niewiadomą a niewiadomą ;), wybrałbym ten https://allegro.pl/oferta/kolowrotek-daiwa-saltist-3000-7093562819

 

Propozycja też ciekawa, ale tak patrzę i zastanawiam się jak jest możliwe, że między modelem 3000 a 4000 jest różnica wagowa 100g? Model 3000 ma ok. 320g, a model 4000 - 425g  :o

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Ja od kilku sezonów używam daiwe BG 3500, jeździ ze mną na wakacje po świecie z trawelem 3,6m. Dobrze zgrywa się na troć z excellerem. Kilka razy się wykąpał i kręci dalej jak kręcił tylko rolkę smarowałem. Można dołożyć kilka zł i jak są obawy kupić z uszczelnieniem magseal.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Zależy co rozumiesz poprzez jakość. Maślana praca np. nie jest dla mnie najważniejszym wyznacznikiem jakości kołowrotka; zwłaszcza tego do łowienia z plaży. Dla mnie jakościowy kołowrotek to taki który mogę używać bezawaryjnie długie lata, bez obchodzenia się z nim jak z jajkiem. Niestety mam wrażenie, że niektóre znane firmy pogubiły trochę w pogoni za coraz niższą masą i komplikując niepotrzebnie konstrukcje mechanizmów - rozkręć to później samemu w domu i złóż z powrotem...

Nie bez powodu nad rzekami trociowymi można np. do dzisiaj spotkać u niektórych wędkarzy stare Cardinale C4. Kołowrotki te łowią ryby od dziesiecioleci. Znajdź młynek który wytrzyma to samo w obecnej ofercie większości znanych firm.

Większość znanych firm wkłada do kołowrotków coraz więcej plastiku i stopów, by były coraz lżejsze,  bo młodzież ma coraz delikatniejsze rączki nieprzywykłe do pracy, co najwyzej do klepania w klawiaturę. 

"Znajdź młynek który wytrzyma to samo w obecnej ofercie większości znanych firm."

Znajdzie się - Fin Nor Tidal 545 ale dla większości będzie oczywiście za ciężki, niestety mniejszych nie robią a żelastwo ważyć musi.

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Jest, ale według różnych źródeł waży 420g :) - kawał "żelastwa" :)

Tutaj tabela do porównań https://www.tackledirect.com/daiwa-saltist-spinning-reels.html

Nie zapominaj, że 3500 np. w Emblemie/R4, to już kawał kobyły. I tu podobnie jest, jak widać.

Edytowane przez popper
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Bo pomiędzy, jest jeszcze 3500?

Daiwa BG 3500 i 4000 to te samo body różni się tylko szpulą podobnie jak 4500 i 5000.

Tak jak pisze @popper żeby łowić z ręki Daiwą BG 3500 lub którąś z R4 w tym rozmiarze trzeba mieć trochę krzepy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz na pytanie...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
×
×
  • Dodaj nową pozycję...