Skocz do zawartości

Pleciony przypon do suchej muchy


Maciek Rożniata

Rekomendowane odpowiedzi

Ok, a mam takie pytanie, od tego przyponu plecionego jak dalej zrobić zestaw? Ile żyłki, grubość i długość?

 

Przypon jest zbieżny, więc  dodaję tylko  odcinek końcowy żyłki  ok 1m - od 12 do 16 w zależności od wielkości suchara i potencjalnej rybki . Oczywiście z powodzeniem można dać dłuższy odcinek.

Edytowane przez ark70
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No cóż , już na dniach przypon pleciony odejdzie do lamusa.

https://www.facebook.com/sunrayflyfish/

Nie odejdzie, nie odejdzie. 

Wcale bym nie był taki pewny, czy te linki się tak świetnie sprawdzą. Cena mocno zaporowa jak za markę bez ugruntowanej pozycji na rynku.

 

Osobiście podchodzę do tej nowości dość sceptycznie.  

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie odejdzie, nie odejdzie. 

Wcale bym nie był taki pewny, czy te linki się tak świetnie sprawdzą. Cena mocno zaporowa jak za markę bez ugruntowanej pozycji na rynku.

 

Osobiście podchodzę do tej nowości dość sceptycznie.  

 

 

Dokładnie, cena Sunraya jak na nowość wygórowana. Ja wolę poczekać, na opinie o tej lince i na tą chwilę pozostanę przy Rio lub Scientificu. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 rok później...

Mam pytanko, odnośnie wykonania przyponu skręcanego. Nigdy tego nie robiłem i nie stosowałem, ale mam zamiar.  W jaki sposób powinno łączyć się poszczególne elementy ? Czy np gdy zrobimy pierwszy segment z powiedzmy żyłki  0,18 / tylko przykład / , kolejny wkładamy w powstałą na początku roboty pętelkę i skręcamy kolejny segment, czy robi się to zupełnie inaczej. O ile to możliwe to po chłopsku mi napiszcie, bez fachowych określeń bo nic nie skumam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Radek, bo ten filmik który Janusz nic nie mówi...

Pokazana jest listwa do zaplatania (ja uzywam zwykłej listewkiz gwoździami bezłebkowymi), ale gość ani nie pokazuje jak należy nawijać nić na całość (kolejno na poszczególne segmenty), ani o zaleznościach ilości zwojów na zbiezność, nie mówiąc o modyfikacji odległości między kołkami, jak i ich ilości.

Samo skręcanie tez do bani pokazane bo chyba nikt nie "odkręca" tego wkrętarką, a wiesza się po prostu w pionie z obciąznikiem i skręca się samo, jednocześnie rozkładając równomiernie napręzenia.

Faktycznie Twoje grafiki powiedzą więcej niż ten filmik ;-)

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Właśnie przed chwilą bawiłem się i rzeczywiście o ile zakręcanie wkrętarką jest fajne to odkręcanie nie do końca , bo choć szybkie to albo za długo, albo za krotko. Pod obciążeniem samo popracuje i się ułoży. Puki co pracuję nad prymitywną wersją. Trzy długości o różnych średnicach połączone - no właśnie nad tym pracuję. Na razie pętelka w pętelkę i zalakierowane lakierem UV wygląda od biedy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

do tego słuzy listewka, i o ile nie kombinujesz z kolorami, to nawijasz wszystko jedną nicią.

Jedzies od strony dwu haczyków, nawijasz od pierwszego haczyka do pierwszego kołka, przechodzisz dalej i nawijasz od pierwszego do drugiego, potem do końcowego i wracasz spowrotem w odwrotnej kolejności. Ilości nawojów przykładowo - 6-4-2-4-6 (oczywiście drugą stroną listwy).

Oczywiście aby się nie rozpadało, to przy nawijaniu "zaplatasz" przekładając nić między zwojami poprzednio nawiniętymi na poprzedzającym kołku.

Skręcasz jedną część i zapinasz na kołku/haczyku którego na rysunkach nie widać, ale jest a przynajmniej powinien być gdzieś w odległości 10% od końca całego odcinka (skręcany przypon się skraca).

Skręcasz drugą częśc i też zakładasz na ten sam kołek haczyk.

Oczywiście przed przystapieniem do skręcania trzeba zsunąc zwoje z tych "pośrednich" kołków.

Msz więz skręcone obie częsci zaczepione o haczyk i końcowy kołek. Zaczepiasz spinacz biurowy za oba końce skręcone, z drugiej strony zaczepiasz spinacz z 30=40g cięzarkiem, ściągasz z listwy, unosisz do pionu i patrzysz jak się łądnie skręca.

Robisz na końcach pętelki i wieszasz niebciązony przypon niech sobie noc powisi luźno. Wszystkie naprężenia powstałem przy skręcaniu się zniwelują i "włala" gotowe ;-)

 

Ilością nawojów można regulować i grubość i zbiezność dopasowując przypon do klasy linki i grubości tipetu

Edytowane przez venom_666
  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zerknij tutaj http://bamboorodmaking.com/html/making_furled_leaders.html  (masz fotki z przykładowymi wymiarami) Ja nawet zacząłem sobie robić dechę do dłuższych przyponów ale nie mam czasu na ryby pojechać a co mówić o skręcaniu przyponów ;-) Na fotce przykładowa ilość zwojów, reszta to już własne doświadczenia i testy (długości, grubość nici, kolory itd...)

 

Ciekawi mnie tylko jak się tym szydełkiem pętelkę zarabia. Fajna sprawa to mikroring jak w prezentowanej wyżej ofercie (przed skręceniem połówek trzeba go chyba zapodać?

post-57434-0-65133400-1490810181_thumb.jpg

Edytowane przez Hary
  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja se zrobiłem maszynkie do kręcenia :) Kilka trybów zębatych i bangla :) Mogę kręcić przypony 2, 3, 4 splotowe albo naraz dwa 2-splotowe :) Żadnego wieszania w pionie z ciężarkiem do samoczynnego skręcania, wszystko się dzieje na desce - ściągam z niej już 100% gotowy przypon. Nawet obrotów we wkrętarce nie muszę zmieniać na przeciwne, żeby przypon skręcić w całość :)

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wykombinowałem coś takiego, a że siedzę w robocie i mam wielkie braki edytorskie , tak to przedstawiam. Pewnie nie jest to najlepszy sposób, ale udało mi się zrobić całkiem sympatyczny prototyp.

7809526_przypon.JPG

 

Zerknijcie i poprawcie moje błędy , bo jestem przekonany że z profesjonalizmem to ma niewiele wspólnego.

Marian wielkie dzięki, Twój opis był podstawa do zrozumienia o co mniej więcej biega.

Edytowane przez Hansolo
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Błąd.

Nie potrzebujesz dwu haczyków #3. tylko jeden kołek i jedziesz tą samą nicią po "nawrotce" drugim rzędem kołków do haczyka "C", oczywiście ilość nawojów analogicznie do pierwszego rzędu, tylko ilość odwrotnie, znaczy na haczyku "C", kończysz tymi sześcioma zwojami.

Jesli skręcasz wkrętarką każdy odcinek pojedyńczo, to haczyk "B" nie w linii między A i C, bo przy skręcaniu odcinek się skraca.

Przesuwasz go o mniej więcej 10% długości. Skręcasz wkrętarką tak że pętelka dochodzi do tego haczyka, zdejmujesz z wkrętarki i zapinasz na nim.

To samo z drugą stroną.

Z haczyka #3 zdejmujesz i zakładasz na spinacz z obciąznikiem, patrzysz jak się ładnie skręca ;-)

Zarabiasz pętelki i gotowe ;-)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Na starcie przygody z muchą stosowałem przypony żyłkowe  położenie suchej przy kiepskiej technice początkującego pozostawiało wiele do życzenia.

 

Obecnie używam wyłącznie plecionych ( jedwab syntetyczny) przez serdecznego kolegę. Mięciutkie , piekielnie mocne  i muchę kładą idealnie. Jakość wykonania genialna jak na Grobocza przystało :) , a cena zdecydowanie przystępna.

 

attachicon.gifIMG_3356.JPG

attachicon.gifIMG_3357.JPG

attachicon.gifIMG_3358.JPG

attachicon.gifIMG_3359.JPG

Mam pytanie jaki smar polecasz do tych przyponów ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

w miejscu nawrotki wieszamy ciężarek.

Skręcamy zaczepiając najpierw w miejscu haczyka A, a potem w miejscu haczyka C.

Jeden i drugi koniec zaczepiamy za haczyk B, dlatego własnie "B" jest przesunięty, bo zarówno odcinek A-3, jak i potem C-3, w trakcie skręcania się skróci.

Spinacz biurowy do zawieszenia ciężarka dobrze wsunąć w pętlę na haku #3 jeszcze przed rozpoczęciem skręcania połówek

Edytowane przez venom_666
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Do tej pory używałem plecionych orvisa lub robionych przez kolegę, zawsze jednak były to plecione z żyłek mono. Nie były idealnie niewidoczne ale przynajmniej nie dawały tak po oczach kolorami jak te na ostatnich zdjęciach w wątku.

Jaka są zalety "takich kolorowych"? - Czy to że je lepiej widać to dla Was jest plus czy jest inny powód?

Bo sam do tej pory podchodziłem całkiem odwrotnie do tematu. Poza oczywistymi zaletami, największą wadą jest właśnie to że nawet plecione mono są badziej widoczne.

 

tomaszek11

.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

pleionych z fluoseledynowej żyłki uzywałem przy łowieniu na daleką nimfę, łatwiejsza obserwacja niż przy szukaniu samej końcówki linki.

Do mokrej muchy uzywałem ciemnozielonych, oliwkowych i innych nawet czarnych, w połaczeniu z tonąca linką.

Do suchara, zawsze z bezbarwnej żyłki, lub leciutkim odcieniem zieleni.

Do przyponów które miały współpracować z grubymi tipetami kumpel dokładał pojedyńczą spectrę ale to już do finalnego skręcenia całości. Taki przypon był wytrzymały i mniej rozciągliwy.

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Idąc tym tropem zrobiłem sobie nie tylko przypon ale cały 20m sznur. Taką linkę oraz przypon należy impregnować dobrym pokostem. Mankamentem tego sznura jest tylko inklinacja zwitki do skręcania się np. zwisu sznura podczas holu. Lepszym rozwiązaniem jest sznur pleciony wykończony olejem lnianym/ pokostem, jak wyżej.

post-48104-0-89218300-1491309685_thumb.jpg

post-48104-0-87829800-1491309901_thumb.jpg

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
×
×
  • Dodaj nową pozycję...