Skocz do zawartości

Przyłowy 2016


Sicu

Rekomendowane odpowiedzi

HM Ghost Buster, młynek Ceratka 2500, plecionka YGK 4lb, agrafka a na końcu czarna pokrywka od Pietrusa. Wypuszczenie ile się da i wolne kręcenie, przerwa i chwila na zabicie uzbieranych komarów...kolejny obrót i strzał. Dwa zapięte na trzy groty, a jeden na dwa. Wyjść, puknięć itp nie do policzenia...

Edytowane przez malcz
  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nastawiłem się na sandacze z brzegu. Główka 7g i twister. Wędka dragon express i plecionka varivas 0.10

Z początku nic się nie działo. Stukam sobie o dno, nagle delikatne pyknięcie, zacinam i jest. Szybki odjazd bez końca. Po kilkudziesięciu metrach w połowie jeziora wyskoczyło całe do góry. Nie wiedziałem co to. Wybierało dalej aż już się bałem że mi plecionki zabraknie. Co metr podwinełem to dwa wybrało. Chcąc nagrać wszystko rozladowalem kamerke gopro, jeden telefon i w połowie drugi. Jak zacząłem gdy było jeszcze jasno to skończyłem po ciemaku. Do samego końca nie wiedziałem co to. Zeszło się prawie 2 godziny aż w końcu udało się zakończyć holowanie tego kloca. 

Amur 118cm za ogon. Wagi nie miałem. Piękna ryba, pływa dalej.

post-62621-0-41508400-1471069264_thumb.jpg

post-62621-0-44586000-1471069291_thumb.jpg

post-62621-0-93407300-1471069412_thumb.jpg

post-62621-0-58446000-1471069455_thumb.jpg

  • Like 13
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Panowie @kilerekpewniaczek oraz @jaaro76 ,niewątpliwie emocje podczas holu tak okazałych ryb były ogromne.

Nie jestem tylko pewien(moim skromnym zdaniem),czy ryby ewidentnie najechane powinny gościć w dziale przyłowy ?

 

Proszę tez moderatora o usuniecie mojego wpisu w przypadku usunięcia wpisów kolegów powyżej.

 

Pozdrawiam Tomi B)

  • Like 5
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie przesadzaj Tomi. Jak by na to nie patrzeć, są to przyłowy, a najechanie w żaden sposób nie pozwala postawić zarzutu naruszenia etyki wędkarskiej. To przypadek, podobnie jak małże, które przecież nie atakują celowo przynęty, a zapinają się na haczyku lub żyłce podrażnione ich dotykiem.

Edytowane przez Alexspin
  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie przesadzaj Tomi. Jak by na to nie patrzeć, są to przyłowy, a najechanie w żaden sposób nie pozwala postawić zarzutu naruszenia etyki wędkarskiej.

 

Nikt nie zarzuca naruszenia etyki, czy nie posądza o celowe podhaczenie, ale...jaka to zasługa łowcy, że wytarga taką rybę "za dupę"?

 

Wystarczy odpowiedzieć sobie na kilka prostych pytań. Czy wędkarz:

 

-Trafnie dobrał przynętę?

-Poprowadził ją skutecznie?

-Skusił rybę do brania?

-Sprowokował ją, lub zaimitował naturalny pokarm?

 

Odpowiedzieliście gdzieś: "tak" ? 

  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

dopisz jeszcze:

- wyholował rybę zahaczoną za dupę, wykazując się umiejętnościami?a jest to zupełnie inny hol (ci co trafili taką zabawę to wiedzą) - tak :)

 

(nie urwał jej z przynętą w ogonie i klkoma/kilkonastoma metrami plecionki. Ot trafił mu się taki przyłów. Tylko tyle)

 

Tak złowiona ryba nie liczy się w jakich kolwiek klasyfikacjach dotyczących połowów gatunkowych (określa to również regulamin PZW) Ale przyłów jak najbardziej

Edytowane przez BOB1
  • Like 5
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Widać mamy zupełne inne pojęcie definicji słowa "przyłów".

"Przyłów"- "Przy- łowieniu"- przy łowieniu kleni, woblera na przelewie kasuje sumek...albo np. okoń na szczupakowego, 20cm jerka, boleń na kleniowego smużaka, czy leszcz, który zassał paproszka podanego np. na bocznym troku :)

 

Nie mylcie umiejętności holowania ryby zapiętej za kapotę, z umiejętnością skuszenia ryby do brania. To dwie, zupełnie odrębne od siebie kwestie. 

  • Like 8
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Panowie przyłów jest  dla świadomego wędkarza wtedy jak złowi rybę na którą nie polował używając przynęt  nie dostosowanych do danego gatunku

Podhaczenie jakiejkolwiek ryby za bok , płetwę nie jest powodem do dumy.Na jesieni takich :huh: przyłowów  pewni będzie więcej.Ale jest to podhaczenie !!!!!!!!!

  • Like 4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Panowie przyłów jest  dla świadomego wędkarza wtedy jak złowi rybę na którą nie polował używając przynęt  nie dostosowanych do danego gatunku

Podhaczenie jakiejkolwiek ryby za bok , płetwę nie jest powodem do dumy.Na jesieni takich :huh: przyłowów  pewni będzie więcej.Ale jest to podhaczenie !!!!!!!!!

 

Podhaczenie ryby nie jest powodem do dumy, ale ujmy na honorze wędkarza też nie ma. To są przyłowy niechciane, ale jednak jakieś tam przyłowy. Bo jednak przy łowach.

Jedyny skutek jaki oponenci osiągnęli jest taki, że ryby nadal będą pokazane jedynie bez szczerości jak zostały złowione.

 

Nie dałbym sobie ręki uciąć, że 100% ryb we właściwych wątkach "Wieści znad wody" jest złowiona prawidłowo.

  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nastawiłem się na sandacze z brzegu. Główka 7g i twister. Wędka dragon express i plecionka varivas 0.10

Z początku nic się nie działo. Stukam sobie o dno, nagle delikatne pyknięcie, zacinam i jest. Szybki odjazd bez końca. Po kilkudziesięciu metrach w połowie jeziora wyskoczyło całe do góry. Nie wiedziałem co to. Wybierało dalej aż już się bałem że mi plecionki zabraknie. Co metr podwinełem to dwa wybrało. Chcąc nagrać wszystko rozladowalem kamerke gopro, jeden telefon i w połowie drugi. Jak zacząłem gdy było jeszcze jasno to skończyłem po ciemaku. Do samego końca nie wiedziałem co to. Zeszło się prawie 2 godziny aż w końcu udało się zakończyć holowanie tego kloca. 

Amur 118cm za ogon. Wagi nie miałem. Piękna ryba, pływa dalej.

"Za ogon"  nazywamy przyłowem?

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Podhaczenie ryby nie jest powodem do dumy, ale ujmy na honorze wędkarza też nie ma. To są przyłowy niechciane, ale jednak jakieś tam przyłowy. Bo jednak przy łowach.

Jedyny skutek jaki oponenci osiągnęli jest taki, że ryby nadal będą pokazane jedynie bez szczerości jak zostały złowione.

 

Nie dałbym sobie ręki uciąć, że 100% ryb we właściwych wątkach "Wiemimiści znad wody" jest złowiona prawidłowo.

Ale nie jest powodem do chwalenia się. A to że ktoś ;)  mimo podhaczenia  ryby  pokazuję  ją  w Jerkbajcie to tylko kwestia  indywidualnego  podejścia  do potrzeby :huh:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie chodzi o Ą i Ę moim zdaniem.
Szarpak nawet przypadkowy zawsze pozostanie szarpakiem.

Dla mnie ryba przyhaczona nie liczy sie po prostu jako żaden ani połów, przedłów ani przyłów.
Nigdy nie opowiadam o rybach ktore w ten sposob złapałem.
A stryjenki jak tam se chca.

  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gdybym postawił chłopaków, od których zaczęła się ta dyskusja w jednym szeregu ze skurwysynami, szarpakowcami z Zalewu Zegrzyńskiego czy też Kanału Żerańskiego to mogli by mi dać zwyczajnie po mordzie.

Rozróżniajmy problemy.

Wyjęcie ryby za dupę, fota i do wody na pewno je jest powodem do wstydu. A opowiedzenie takiej przygody na forum wędkarskim powinno być odebrane z profesjonalnym zrozumieniem

Edytowane przez BOB1
  • Like 11
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
×
×
  • Dodaj nową pozycję...