Qcyk Opublikowano 8 Czerwca 2016 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 8 Czerwca 2016 (edytowane) W sumie można się przyzwyczaić bo sezon w sezon jest gadka o tym jakie przynęty są super a jakie bee i kto jest większym specem od Boleni Pewnie przez kolejne kilka lat ta debata będzie wracała jak bumerang bo żaden z biorących w niej udział nie da się przekonać do racji drugiego. To już taka tradycja w wątku boleniowym Edytowane 8 Czerwca 2016 przez Qcyk 2 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
wujek Opublikowano 8 Czerwca 2016 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 8 Czerwca 2016 (edytowane) 60 lat na karku i bijesz tą internetową pianę. Z tą pamięcią to nie wiem o co chodzi bo nigdy nie wypierałem się tego co napisałem. To był artykuł dla osób które chcą złowić swojego pierwszego bolenia i tam było wszystko żeby mogły to zrobić. Co do pamięci to chyba u ciebie z nią kiepsko, ale przypomnę twój artykuł o migoczącym thrillu jaka to była magiczna przynęta i w ilu typach miejscówek połowiła. Co się stało że już nie łowisz na tak wspaniałą przynętę? Edytowane 14 Czerwca 2016 przez bartsiedlce 9 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
maicke82 Opublikowano 8 Czerwca 2016 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 8 Czerwca 2016 (edytowane) Pamięć wróciła? Ja znam setki takich co od lat trzymają się kurczowo lusterującego woblerka a nowością rzuci kilka razy i zraz wraca do swojego pewniak. Mnie zajęło wiele lat na sprawdzenie gdzie i kiedy ryby reagują na dany typ przynęty. Tylko do tego trzeba mieć głód wiedzy a nie przemożną chęć złowienia czegokolwiek, aby tylko złowić. Dowodów na to czy się da złowić rybę na moje przynęty jest mnóstwo. . Robercie ja np na Twojego woblera, ołówka czy blaszkę (na gumy rh nie łowię) nie miałem nawet wyjścia bolenia.Ale niestety nie łowię w takich miejscach jak np widoczne na Twoich filmach choćby ze spinnerbaitem,czy woblerem RH przemiały wody, wiry,w dodatku chyba z głębszą wodą bo takich miejsc w w najbliższej okolicy na Bugu nie mam. Ale nie psioczę na nie ,że nic nie warte (przynęty RH) bo mam oczy i widzę ich pracę i filmy na których pokazujesz ich skuteczność.pzdr Edytowane 14 Czerwca 2016 przez bartsiedlce Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
tadekb Opublikowano 8 Czerwca 2016 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 8 Czerwca 2016 Mi to się nawet taka dyskusja podoba. Można się oderwać na chwilę przy pracy A ja z kolegą siedzieliśmy wczoraj do północy nad takimi jednymi francami, które biły pod nogami i za cholerę nawet nie trąciły przynęt, które kawałek dalej po prostu łowią.No i klops. Teraz będę tam musiał kilka razy podjechać i popróbować kilka złowić. Klops, bo to jedno z tych miejsc, które unikam. No ale co zrobić. Poświęcę się 2 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Robert Opublikowano 8 Czerwca 2016 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 8 Czerwca 2016 (edytowane) Jak ktoś uważa to co piszę za bicie piany to nie dziwota, że przez dzesiąt lat nie zrobił kroku do przodu.Opowieść Redziego sprzed 3 tygodni. Spotyka na jednej z miejscówek gościa z Krakowa. Zagaduje i widzi w pudełku wszystkie moje przynęty. Komentuje to, że arsenał jest, na co facet odpowiada, panie kupiłem bo miały być takie dobre a jak na razie nic nie mogę nimi złowić. Redzi odchodzi na bezpieczny dystans wyjmuje przynętę (nie moją) która dział przy mętnej wodzie i zaczyna wyjmować bolki. Gościu przy siódmej rybie nie wytrzymuje i odchodzi. Redzi kończy na 12 bolkach. Jak bolki przestają reagować jedzie na inną metę w której zastaje trące się leszcze. Wobler nie działa więc sięga po ukleje 12 cm i zalicza kolejne 12 ryb. Edytowane 14 Czerwca 2016 przez bartsiedlce Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Siemson Opublikowano 8 Czerwca 2016 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 8 Czerwca 2016 Przepraszam za słabą jakość zdjęcia. 24 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Sebo0707 Opublikowano 8 Czerwca 2016 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 8 Czerwca 2016 Ok już wystarczy.Zostawię część waszej wymiany zdań bo myślę że warto. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Krisu23 Opublikowano 8 Czerwca 2016 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 8 Czerwca 2016 To moze ja napisze cos od siebie. W tym roku calkowicie wyzerowalem jak dotad na przynety RH ktore bardzo cenie bo daly mi w zyciu wiele pieknych ryb. Nie mam klapek na oczach zeby rzucac caly czas jedna przyneta ta na ktora biora. Bo to jest najglupsze co mozna zrobic. Pokazywac rybom bez przerwy to samo. Stwierdzenie ze nic innego nie dziala jest mozliwe jesli sumiennie podchodzi sie do miksowania w przynetach a nie wezmie cos rzuci trzy razy i ze to nie bedzie u mnie dzialac. To ze poki co wyzerowalem na RH nie znaczy ze nie beda lowic w tym sezonie. Beda i to juz wkrotce. I jak ryby zaczna w nie walic to szybko to wyczaje bo na kazdym wyjezdzie eksperymentuje. 2 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Robert Opublikowano 8 Czerwca 2016 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 8 Czerwca 2016 (edytowane) W tekście o Thrillu pomimo, iż był to tekst sponsorowany, nie było słowa nieprawdy. Opisałem ponad miesięczny test tej przynęty. Trudno aby w artykule sponsorowanym pisał coś negatywnego. Nie używam tego typu woblerów bo bolenie się na nie bardzo szybko uodparniają a łowi nimi większość. Po za tym duże ryby łowi się na zasadzie przypadku alb w bardzo obfitych w bolki wodach. Wisła do nich nie należy a mimo to dawałem sobie znakomicie radę łowiąc blaszkami, gumami i bezterowcami.Jeśli fora internetowe przedstawiają jakąś wartość to tylko jako baza danych do analizy. Edytowane 14 Czerwca 2016 przez bartsiedlce Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
guciolucky Opublikowano 8 Czerwca 2016 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 8 Czerwca 2016 W kontekście bazy danych do analiz, za sprawą mojego starszego kolegi, zainteresowałem się przyłowami wędkarzy łowiących sumy na trolling, łatwo za pomocą sieci przestudiować galerie tych sprawniejszych. Według moich, prymitywnych szacunków znacznie więcej dużych i bardzo dużych boleni łowią właśnie łowcy sumów a nie stricte specjaliści polskiej szkoły boleniowej. Być może miejsca bytowania dużych boleni są nieco odmienne od tych typowanych przez ich łowców? czy stąd też może wynikać niewielka średnia wielkość boleni łowionych przez "boleniarzy"? 2 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
AdasCzeski Opublikowano 8 Czerwca 2016 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 8 Czerwca 2016 guciolucky... z mojego doświadczenia, którym się dzielę dla mam nadzieję, pożytku innych łowiących... masz rację. Wedle mojego doświadczenia, którym chciałbym się podzielić, uważam, że łowimy ryby... hmmm powiedzmy to na miarę łowiska. W Warcie boleń 70+ jest już pięknym okazem. Zwykle są 55- 65. Z tego co wiem od kolegów i z doświadczenia, którym mogę się podzielić, to te największe łowione są w nocy lub przy dużej wodzie. Zatrucie Warty ukazało, że ryby około 80 cm były. Wyłowiono ich kilka z odcinka 20 km rzeki. Mam nieodparte wrażenie, że z dolnej Odry, przy analogicznej sytuacji byłoby kilka powyżej 90 cm, a pewnie i metrowy by się trafił. 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
guciolucky Opublikowano 8 Czerwca 2016 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 8 Czerwca 2016 Nie robiłem rankingu ale łowcy sumów podejmują bolenie przekraczające 85 cm czego nie można obserwować u boleniarzy lub są to u nich bardzo sporadyczne wyjątki. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Robert Opublikowano 8 Czerwca 2016 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 8 Czerwca 2016 Miedzy trollingiem a spiningiem jest taka sama różnica jak między polowaniem z nagonką a bez nagonki. Równie dobrze można porównywać wyniki rybaków z nami. Po drugie trollująć orzesz ogromne połaci wody w której są porozrzucane okazy. Kłania się rachunek prawdopodobieństwa. Ci co wiedza gdzie ich szukać łowią je w miarę regularnie i z premedytacją czym nie pochwali się żaden trolinngowiec. Po trzecie duże bolki siedzą w podobnych miejscach bytowania sumów. Po czwarte to od wielu lat twierdzę, że okazy rap preferują konkretne agresywne przynęty a nie popierdółki królujące w pudelka większości spinningistów. 4 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
AdasCzeski Opublikowano 8 Czerwca 2016 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 8 Czerwca 2016 (edytowane) Jeśli odnosisz się do techniki, sposobu łowienia... to spokojnie. Mam łeb na karku i umiem myśleć. Moje myślenie często opiera się także o doświadczenia innych kolegów, nie dlatego, że jestem pizdą co nie umie sama się ogarnąć, ale dlatego, że Bóg nie dał mi geniuszu jasnowidzenia. Edytowane 14 Czerwca 2016 przez bartsiedlce Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
malinabar Opublikowano 8 Czerwca 2016 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 8 Czerwca 2016 To ja może coś o rzeczonych rybkach dodam od siebie . Wspomnienie tarłowych igraszek z początku kwietnia . Dla przypomnienia : wlot małej , nizinnej zaporówki . Wąski kanał odprowadzający nadmiar wody z mokradeł a także wlot ciurka , na którym zbiornik został utworzony . Wszystko w obrębie ochronnym . Cudowne miejsce wiosennych obserwacji , kiedy to srebrne torpedy w rozmiarze XL ciągną w górę cieków . Często wraz z jaziami słusznych rozmiarów . Wszystko trwa kilka dni i jest prawdziwym świętem dla wszystkich , którzy są w stanie docenić to , co widzą . Sorrki za brak montażu ( nie umiem ) i przypadkowe zdania w tle ( emocje ) . Ale jestem cały happy , bo wreszcie sam wrzucam swoje materiały na YT - pełna niezależność . 33 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
krystiano1981r Opublikowano 9 Czerwca 2016 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 9 Czerwca 2016 Dzisiaj bardzo,krótki wyjazd przyniósł taką oto rybkę.Boleń zjadł Bezsterowca od Grzegorza (szpiegu)Pzdr 40 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Ta odpowiedź cieszy się zainteresowaniem. Krisu23 Opublikowano 9 Czerwca 2016 Ta odpowiedź cieszy się zainteresowaniem. Zgłoś Udostępnij Opublikowano 9 Czerwca 2016 No to z tej samej maści Soła, gdzie walczyliśmy z kłusolami. Spałem czasem w krzakach, czasem w aucie, w błocie swoje odsiedziałem. 67 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
romeo7 Opublikowano 10 Czerwca 2016 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 10 Czerwca 2016 Teraz jeszcze przydalby sie filmik z braniem bolka widzianym z lotu ptaka Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Krisu23 Opublikowano 10 Czerwca 2016 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 10 Czerwca 2016 Spokojnie jest w planach. Mam tak zajebiste materiały, że aż się prosi o coś takiego jako inna perspektywa, a w tym roku nawet mam kogo kręcić. Bo samemu nie będzie to, to co trza. Można by ale tylko statyczne ujęcie kiedy dron się nie rusza. Do tego numeru musimy mieć pewne ustawione ryby ale to może się dać zrobić. Do tego trochę z lustra bo kolega posiada i chyba w tą zimę wreszcie się zabiorę za mega film o bolkach bo mi się wszystko na twardzielu kisi od 2013. W tym sezonie jest czysta woda więc na razie pracuję z GoPro zanurzonym pod ponton . 9 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Leśniak Opublikowano 10 Czerwca 2016 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 10 Czerwca 2016 (edytowane) Największe swoje bolenie złowiłem w trollingu za sumem na Salmo Hornet H6S-14 gram w kolorze GT przezbrojonym w jedną kotwiczkę Owner. Największy to 89 cm. I żaden pismak (specjalista od boleni) nie napisałby że to jest dobry i znakomity wobler na na bolenie. Edytowane 14 Czerwca 2016 przez bartsiedlce 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
tofik Opublikowano 10 Czerwca 2016 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 10 Czerwca 2016 Panie Józefie- dla pełnego wymiaru statystyk wypadało by podać liczbę tych boleni złowionych na wyżej wymieniony wobler,do tego liczbę godzin ciągania tego woblera za łódką/pontonem,itd,itp. Inaczej można tak pisać godzinami,i dotyczy to chyba każdego gatunku. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
guciolucky Opublikowano 10 Czerwca 2016 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 10 Czerwca 2016 (edytowane) Łukasz nie doszukuj się rachunku prawdopodobieństwa bo nie w tym rzecz, na pewno tradycyjny, sterowy wobler boleniowy złowi największą liczbę boleni ale w sumowym trollu łowione są największe okazy i raczej tylko spore ryby bez udziału glutów, których jak sam wiesz trudno uniknąć łowiąc tradycyjnymi woblerami na bolenie. Edytowane 10 Czerwca 2016 przez guciolucky Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Leśniak Opublikowano 11 Czerwca 2016 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 11 Czerwca 2016 Panie Józefie- dla pełnego wymiaru statystyk wypadało by podać liczbę tych boleni złowionych na wyżej wymieniony wobler,do tego liczbę godzin ciągania tego woblera za łódką/pontonem,itd,itp. Inaczej można tak pisać godzinami,i dotyczy to chyba każdego gatunku.Nie prowadziłem i nie prowadzę takich statystyk. Głównym celem jest pływanie za sumem. A ile godzin ?. W sezonie sumowym cały dzień w trollingu i mnóstwo przepływanych kilometrów rzeki kilka razy w miesiącu. Prędzej trafi się właśnie sum jak boleń czy inna ryba. Boleń to tylko przypadek odosobniony, przyłów i na ten konkretny wobler padło ich kilka.Proszę nie myśleć że podaję receptę na połów dużych boleni za pomocą sumowego sprzętu,tylko zauważam że takie przyłowy zdarzają się mi i moim kolegom w pogoni za sumem.Nigdy nie nastawiałem się specjalnie na bolenie i jestem można powiedzieć "zielony",a wszystkie w całej karierze wędkarskiej zostały złowione jako przyłowy. Systematyczne i piękne łowienie boleni pozostawiam specjalistą od tych ryb którzy je lubią łowić. Ja wolę trochę inny asortyment. Połamania 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Krisu23 Opublikowano 11 Czerwca 2016 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 11 Czerwca 2016 (edytowane) Dużo zależy od charakteru łowiska. Np Żywiec jest wybitnie nie trollingowym jeziorem jeśli chodzi o bolenie. W tym sezonie na ok 40 ryb mam jedną złowioną z trola taką 75cm. Wcale się na to nie nastawiam, chyba, że jest totalna kaszana. Wiele jednak razy i ja i koledzy urządzaliśmy porządne trollingowe wypady na tym akwenie. Bardziej za dużym szczupakiem ... nie pamiętam, żeby na standardowe przynęty powiedzmy perche, hornety, executory(ponoć tak łowne jeśli chodzi o troll boleniowy) siadła chociaż jedna ryba. Mało tego nie chcą brać i nigdy nie mieliśmy nawet brania na woblery innej maści o których się rozpisywał nie będę ale doświadczenia z innych zbiorników takich pod celowany trolling boleniowy odpowiednich, czyli gdzie ryby współpracują dają dowody na skuteczność tych przynęt i to w miarę selektywnie bo inne gatunki są słabo zainteresowane. Osobiście znam u siebie jedną skuteczną przynętę do trollingu za boleniem i nie jest to wobler. Co innego zbiorniki na Słowacji np. Orava, Domasa, to są akweny na których można celowo i w miarę selektywnie łowić bolki z trola. Ale stalka zawsze mile widziana. Bo wobki drogie a karmienie szczupłych po 50zł za danie to kiepski pomysł dla portfela i dla ryby. Edytowane 11 Czerwca 2016 przez Krisu23 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Pasta Opublikowano 11 Czerwca 2016 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 11 Czerwca 2016 Forumowy stykacz, jeden z kilku z dzisiaj ale mój pierwszy w bellybota Sprzętowo:- kijek 2,70m 10-30g- młynek Daiwa Revros 3000- linka HM69 0,22mm- na końcu linki Panic 8cm (na ok 8 osób które przewinęły się przez miejscówke, tylko ja łowiłem i te brania z powierzchni... ) 36 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.