tom3k_lubin Opublikowano 11 Czerwca 2016 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 11 Czerwca 2016 Dzisiaj przed pracą 4h biczowania wody. Odra znowu spada :/2 rybki się trafiły na woblera z własnej pracowni ale tylko jedna chciała pozować i żeby nie było spełnia forumowe kryteria Wobler które dał trochę radości dzisiaj 4 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Ta odpowiedź cieszy się zainteresowaniem. Krisu23 Opublikowano 12 Czerwca 2016 Ta odpowiedź cieszy się zainteresowaniem. Zgłoś Udostępnij Opublikowano 12 Czerwca 2016 Król jeziorowej toni 51 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
grunwald1980 Opublikowano 12 Czerwca 2016 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 12 Czerwca 2016 Krol watku "bolenie 2016" Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
krystiano1981r Opublikowano 12 Czerwca 2016 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 12 Czerwca 2016 A mi dzisiaj taka rybka się trafiła.Poza tym jeszcze trzy mniejsze (sporo mniejsze )Branie w opadzie na Panica od Adama (spinnerman)Pzdr 29 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Qcyk Opublikowano 12 Czerwca 2016 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 12 Czerwca 2016 (edytowane) Kwadraciak Edytowane 12 Czerwca 2016 przez Qcyk 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
wujek Opublikowano 13 Czerwca 2016 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 13 Czerwca 2016 Sam miałem dużego bolenia złowionego na sumową fluo zieloną baryłkę, ale to nie oznacza że bolenie biorą regularnie na sumowe przynęty. Wiem jakie wyniki mają inni trollingowcy i pewnie każdy ma na koncie jakiegoś bolenia, ale są to przypadki incydentalne. Każdy gatunek ryby możemy złowić tą metodą i boleń jest jednym z nich, a że akurat mamy jakiś agresywny wobler to w końcu zdarzy się że jakiś boleń go zje. 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Krisu23 Opublikowano 13 Czerwca 2016 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 13 Czerwca 2016 Krol watku "bolenie 2016" Chyba lekka przesada. Były ze dwa większe. Ale nie ukrywam, że frajda niesamowita. Cieszyłem się jak dzieciak. To był dziwny dzień, dzień dużych ryb i totalnej ciszy na wodzie. Chwilę, może 15 minut po moim połowie kumpel klepnął też w sumie znikąd przepięknego bolka. Był jedynie ciut mniejszy. Pomyślałem od razu, że skoro jest tak jak jest to trzeba łowić na konkretną agresywną przynętę bo również jestem wyznawcą tej teorii. Założyłem top watera na którego ryby biorą bardzo rzadko ale jak już jest branie to efekt jakbyś granat wrzucił do wody. Długo nie trwało i stało się dokładnie to co przewidywałem. Bolek który miał minimum 75 a myślę, że był większy wywalił w powietrzu salto a przynętę podbił tak, że spadła ze dwa metry dalej. No i się objadłem smakiem, ale emocje niesamowite. A już od czwartku zaczyna się sezon na Słowacji ... 6 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Robert Opublikowano 13 Czerwca 2016 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 13 Czerwca 2016 Najwięcej i największych boleni łowią goście z gazetowych Parad Rekordów Pełny wachlarz metod i przynęt. Wszystkie rekordy polski to przypadkowe ryby na przeróżne przynęty, po za sumowym baryłami. Jakieś wnioski? 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
grunwald1980 Opublikowano 13 Czerwca 2016 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 13 Czerwca 2016 Najwięcej i największych boleni łowią goście z gazetowych Parad Rekordów Pełny wachlarz metod i przynęt. Wszystkie rekordy polski to przypadkowe ryby na przeróżne przynęty, po za sumowym baryłami. Jakieś wnioski? Jednym zdaniem, parada wolności Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Woytec Opublikowano 13 Czerwca 2016 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 13 Czerwca 2016 Koledzy wybaczcie, ale śmieszne są te Wasze przepychanki pt. czym, kiedy i na co ... bo niedługo nie będzie czego łowić. W niedzielę pojechałem na odludną, specyficzną miejscówkę, gdzie o tej porze roku i tylko wieczorem, można było zapolować na bolenie patrolujące rozległą płań. Niestety rap nie było, tylko kilka klusek na otarcie łez. Wracając do samochodu spotkałem łowiącego stacjonarnie kolesia, który zabił mnie odpowiedzią na pytanie czy bolenie się pokazują - jesienią, na żywca, w kilka dni z jednego dołka w tej okolicy wyjął i zabrał 9 dużych boleni, podobno brały jak głupie ... Wszystkim łowcom gratuluję, a jakby ktoś tworzył petycję w sprawie całkowitego NO KILL dla boleni, to proszę o info gdzie i kiedy można podpisać. Przepraszam za OT i pozdrawiam ! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Qcyk Opublikowano 14 Czerwca 2016 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 14 Czerwca 2016 (edytowane) Ryba z dzisiaj. W sumie to sporo się działo Zważywszy na to, że bardzo sporadycznie jeżdżę obecnie na ryby i muszę wybierać miejsca gdzie jest możliwość dopełznięcia na 4 nogach i łowienia z krzesła to jestem zadowolony W sumie 5 uderzeń z powierzchni z czego 3 dosyć nieśmiałe Pozostałe 2 już fajne z czego jedno zakończone rybą. Hol fajny bo z elementami akrobatyki po mojej stronie Ryba nie mierzona... Pozdrawiam Daniel. Edytowane 14 Czerwca 2016 przez Qcyk 30 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
ziom7 Opublikowano 14 Czerwca 2016 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 14 Czerwca 2016 (edytowane) wieczorny, telefonowy, ze stojącej wody na rozlewisku można powiedzieć, że miałem hat-trick gatunkowy, bo wcześniej był kleń i jaź poniżej 50pozdr wszystkich Edytowane 14 Czerwca 2016 przez ziom7 27 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Krisu23 Opublikowano 14 Czerwca 2016 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 14 Czerwca 2016 Jeszcze powiedz, że na spiryta wziął... 5 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Krisu23 Opublikowano 14 Czerwca 2016 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 14 Czerwca 2016 Kiedy i na co jest bardzo ważne. Przy czym kiedy bardziej niż na co. Jeszcze jest ważne gdzie i jak . Ja dzisiaj dzięki wczorajszej rozkminie na temat "kiedy" dobrałem się do ryb które wiedziałem "gdzie" są ale nijak nie potrafiłem ich ugryźć. Wybrałem dobre "kiedy" i nagle się okazało, że wcale nie są takie cwane. Wszystko na oczach konkurencji, czasami mi nawet żal tych ludzi bo gul im wisi aż po dno łodzi. Oprócz mnie nikt nic nie pojmał a widzieli, że się da. Zdjęć nie robiłem bo nie było czasu i mi się nie chciało. A ryby takie sobie dwa 70taki reszta 65-68. Ale hałasu robią tyle, że uszy puchną. 2 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
ginel Opublikowano 14 Czerwca 2016 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 14 Czerwca 2016 czyli ONI tez wiedzieli kiedy Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Krisu23 Opublikowano 14 Czerwca 2016 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 14 Czerwca 2016 Tak ale nie polacza tego w calosc bo jeszcze trzeba wiedziec inne rzeczy. Nawet nie wiedza ze kiedy to akurat w danym momencie. Zeby wiedziec kiedy trzeba znac ryby i je obserwowac a nie rzucac bo akurat sie pokazaly. Na stojacej prawdziwa sztuka to lowic tam gdzie sie nic nie pokazuje i powiedzmy daleko od brzegu. Tu juz trzeba dobrze wiedziec gdzie i kiedy. Ja to dopiero odkrywam ale efekty sa czasami zadziwiajace. W rzece pod tym wzgledem jest moim zdaniem latwiej bo idziesz na mete na pewniaka. Nawet z roku na rok. W jeziorze wszystkie ciche ryby lowisz metoda prob i bledow. Co rok to inaczej. I tu juz dobrze trzeba wiedziec na co bo bez tego info zwrotne od ryb masz zadne. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Qcyk Opublikowano 14 Czerwca 2016 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 14 Czerwca 2016 (edytowane) Nie powiedziałbym, że w rzece z roku na rok można iść na pewniaka w to samo miejsce...bo w rzece w odróżnieniu do wody stojącej zmienia się ukształtowanie dna, linii brzegowej ale też materiały pokrywające samo dno itd... oczywiście nie chcę przez to powiedzieć, że łowienie w rzece jest prostsze czy trudniejsze od łowienia na stojącej. Po prostu taka moja uwaga... Edytowane 14 Czerwca 2016 przez Qcyk 2 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Krisu23 Opublikowano 14 Czerwca 2016 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 14 Czerwca 2016 W rzece masz jakiś punkt odniesienia. W jeziorze masz tylko hektary i musisz wiedzieć gdzie popłynąć jak ryb wcale nie widać, żeby rzucać na pewniaka. Bo jak rzucasz po pustym to i tak nic nie złowisz. To samo w rzece tylko że na niej się coś zmienia, na danym odcinku gdzie w danej porze roku szukasz. Na jeziorze nie masz czym się kierować jeśli chodzi o dno, bo ono dla bolków jest mało ważne. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Robert Opublikowano 14 Czerwca 2016 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 14 Czerwca 2016 A ja bym powiedział. Przez 40 lat łowienia na jednym odcinku Wisły sytuacja z miejscówkami zmieniła się nieznacznie. Kilka met wygasło a kilka się pojawiło. Na tak długim dystansie to żadne zmiany. Co ciekawe po powodzi która bardzo namieszała bo ryby przemieszczały się w dół rzeki nowe ryby z górnych odcinków przez 3 lata latały jak ocipiała po rzece aby w końcu pozajmować mety ich poprzedniczek. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Qcyk Opublikowano 14 Czerwca 2016 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 14 Czerwca 2016 Ok więc Ty byś powiedział ja bym nie powiedział i mamy remis...nie będę brną w to dalej bo zdaje się rozmowa na ten temat była rok temu podobnie jak rozmowa sprzed kilku dni na temat najlepszych przynęt. Więc niech każdy zostanie przy swoim... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Krisu23 Opublikowano 14 Czerwca 2016 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 14 Czerwca 2016 Dlatego napisałem, że jest łatwiej jeżeli chodzi o bolki które się nie pokazują. Co rok ta sama meta(mniej więcej)- o to mi chodziło. W jeziorze na ten stan teraz powiedzmy, że jedna sytuacja jest trochę analogiczna do zeszłego roku a reszta jest totalnie inna i przypomina sytuację 2 lata wstecz. Całkowicie inny rozkład ryb po jeziorze niż to było rok temu. A to, że ryby w końcu znalazły te same stanowiska nie powinno dziwić. Boleń to boleń. Jak każdy gatunek ma swoje preferencje. I moim zdaniem nawet jak spadnie z zaporówki to się przestawia. Wystarczy popatrzeć na bolenie na naszym kanale. Kiedy woda stoi są typowymi kanałowcami. Jak puszczą to ustawiają się w nurcie i żerują jak typowe rzeczne bolki. 3 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rlodz Opublikowano 14 Czerwca 2016 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 14 Czerwca 2016 Skoro o "łatwości" mowa to warto zwrócić uwagę na oczywistą oczywistość, banał taki, że generalnie prościej tam, gdzie populacja ryb danego gatunku większa. Bez względu , czy porównujemy rzeka - stojąca, rzeka - rzeka, stojąca - stojąca. 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
RulleZ Opublikowano 14 Czerwca 2016 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 14 Czerwca 2016 Skoro o "łatwości" mowa to warto zwrócić uwagę na oczywistą oczywistość, banał taki, że generalnie prościej tam, gdzie populacja ryb danego gatunku większa. Bez względu , czy porównujemy rzeka - stojąca, rzeka - rzeka, stojąca - stojąca.trafiłeś w sedno sprawy, na bezrybiu nie będzie systematycznych wyników tylko okazyjne trafy. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Krisu23 Opublikowano 14 Czerwca 2016 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 14 Czerwca 2016 U mnie wcale nie ma dużo boleni jeśli chodzi o wodę stojącą. Wystarczy popatrzeć na mój film, chyba stronę wstecz, żeby stwierdzić, że nie jest za bogato. Co roku wchodzi na tarło coraz mniej. Prościej jest owszem na jeziorach gdzie jest ich tyle, że rzeczywiście konkurują ze sobą o pokarm, bo wtedy chętniej atakują przynęty-znam takie jeziora. I ta sama zasada dotyczy rzek w których jest ich więcej niż w innych. Teraz weź sobie progowe kumulacje boleni na rzekach. U nas inna boleniowa Wisła niż progowa prawie, że nie istnieje od Oświęcimia do Przewozu. Wynika to z... właśnie progów... Wszędzie tworzą się cofki, nie ma typowej rzeki boleniowej. Ryby są pod progami, zagęszczenie populacji nienaturalnie duże. Łatwe do złowienia? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
ginel Opublikowano 14 Czerwca 2016 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 14 Czerwca 2016 Najłatwiej Panowie to jest połowić na niepykanej miejscówce i nieważne, czy stojąca, czy płynąca:) 3 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.