Skocz do zawartości

Bolenie 2016


Rheinangler

Rekomendowane odpowiedzi

Niestety ostatnimi czasy mogę jedynie klikać "lubię to" pod zdjęciami pięknych boleni. Czasu na rybowanie nie ma, a jak już się chwila znajdzie to ryby nie chcą współpracować. Wczoraj udało się wyrwać z domu na kilka chwil ale szału nie było, udało się upolować dwa forumowe stykacze

 

post-45734-0-61142700-1475480105_thumb.jpg

 

post-45734-0-80287700-1475480116_thumb.jpg

 

Sprzętowo: Elitka 5SC90MHF2, Shimano Rarenium 4000 fb, P-Line 10 lb, a na końcu wobler mojego autorstwa 6 cm

  • Like 25
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja niestety podziwiam wyczyny kolegow i koleżanek ze szpitala..ale niebawem mam zamiar to zmienić...

Patryk jak powiedział klasyk...Back to the frontline ;)  ......słyszałem, że GRUBE bolki pytają się o Ciebie na mieście ;) ......

 

 

.....z linii frontu... 

 

281iy8.jpg

 

Daiwa 6'7 12lb+STL C3000+Varivas 14,5lb+przynęta z kryptonitu  ;) pzdr

Fotka z Galaxy A5.....

Edytowane przez czocho
  • Like 48
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wyskoczyłem po pracy, żeby sprawdzić teorię, że jak wieje to biorą ;)  Dmuchało bardzo mocno, ale przy odpowiednim ustawieniu się wiatr zupełnie nie przeszkadzał, a wręcz sprzyjał dalekim rzutom. W sumie 3 brania. Pierwsze nie trafione, a dwa kolejne przyniosły rybki. Skuteczne okazały się własne woblery prowadzone średnim tempem. Pstryknąłem tylko tego większego, bolo w bardzo dobrej kondycji, miał parę w płetwach :)

6286064_DSC_0745.jpg

6286063_DSC_0749.jpg

  • Like 28
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wszystkie moje zdjęcie publikuje z miesięcznym opóźnieniem, chcąc nie chcąc..

Raz to lenistwo..

Dwa to przezorność przed wystawianiem topowo rybnych miejscówek na dany moment :)

Na cale szczęście letniaczki już sie kończą..

A i coś chlodnolubnego też "wpadło" w międzyczasie..

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czyli stalo sie to o czym ginel pisal. Wysoka woda porozmywa bolki na zgrupowaniach. Byloby jej jeszcze wiecej ale od wczoraj w gorach zamiast deszczu pada snieg. Za chwile di roboty a przez okno widzialem ze auto mam do odsniezania. Jest tak zimno ze o zlowieniu yeti nawet nie mysle.

  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Teraz ideolo układ. Czyli zamknięty. Coś jak szklanka herbaty albo kawy. Jak nie ruszasz to długo postoi i jest gorące. W tym tkwi sekret- brak wymiany wody.  Nic się tam nie zmienia to i ryby zachowują się tak samo. Lepiej, gorzej, ale reagować będą póki drastycznie temperatura nie spadnie. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Układ nie do końca zamknięty bo specjaliści co to kończyli akademie pierwszomajowe nakazali wymieniać czystą wodę na gnojówkę z Wisły. Na szczęcie jest wysoka woda w Wiśle i 2 tygodnie będzie constans. Czy jest różnica między bolkami z zaporówek i z jezior, tego nie wiem bo to pierwsze jezioro w jakim łowię i na pewno nie jest typowe, więc ostrożnie z wnioskami. Trudno też stwierdzić na ile się zmienią nawyki bolenia który z Wisły wpłynął do jeziora.  Kolejna sprawa to na ile uboga baza pokarmowa wymusza na nich dłuższe żerowanie. Bardziej bym się skłaniał, że to właśnie to decyduje. Pożyjemy, zobaczymy ile będą gryźć. Oby jak najdłużej bo zainwestowałem w rękawiczki :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja tam za zimową  scenerią nie tęsknię,dziś zaliczyłem 10sztuk największy 77cm i bardzo urodziwy, były jeszcze dwa po 70cm .Pozostałe 64-68cm, jedna ryba spadła ,oraz dwa brania nie zacięte.Tym razem wszystkie kontakty bardzo agresywne ,a rybki waleczne, że też mam do Odry taki kawał :(  ...super rzeka. :)

 

 

post-58483-0-56888700-1475856097_thumb.jpg

post-58483-0-95599700-1475856130_thumb.jpg

post-58483-0-28765100-1475856789_thumb.jpg

Edytowane przez osiemnastak
  • Like 33
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja zaliczyłem tylko jedno branie, mocny, zdecydowany strzał przy wolnymi, głębszym prowadzeniu. Lekki przybór i duży spadek temperatury wody do lekko ponad 12 stopni. Prawie całkowity brak aktywności na powierzchni. Z każdą minutą warunki coraz trudniejsze - mżawka potem siąpiący deszczyk, no i chłód włażący pod ubranie, ale i tak było miło. Tym bardziej , że rzeka spokojna, bezludna - słowem fajne, jesienne klimaty.

6306849_DSC_0758.jpg

  • Like 33
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Szukałem bo niby jest w necie stały wykres. Tylko jak państwo się za coś zabierze to nawet głupi termometr nie działa. Jutro macnę swoim bo wożę takowy. Obstawiam 15. Ryby biorą coraz lepiej :)

Na bolkach się nie znam, ale na mój chłopski rozum, i lata obserwacji przyrody, to ryby ciepłolubne zgłupieją przy ociepleniu, zima im spadła na głowy za szybko, będą żreć na zapas na sam widok słońca. Do tego całe południe kraju zaliczyło nagle dużą wodę. Spadek/stabilizacja prawdopodobnie zgra się z lepszą pogodą. Drapieżniki ruszą w amoku na wyżerkę. Im "cieplejsze", tym bardziej intensywnie. Bolki, sumy. Taki ostatni dzwonek. Będzie ten sam efekt co pstragi w końcu sierpnia przy pierwszych zimnych nocach.

To tylko moja skromna teoria, oparta na ludowo-amatorskiej obserwacji natury. Próbuje składać do kupy te 30 lat gapienia się na wodę, niebo, robale, i inne objawy życia na Marsie ;)

Czasem to wychodzi.

Edytowane przez etherni
  • Like 6
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja mam swoją teorię. Wiosną wzrost temperatury, czy to z 8 na 12 czy z 16 na 18 pobudza ryby. Jak temperatura spada nawet 18 na 15 to ryby siadają na d... Jesienią to ochłodzenie jest sygnałem do żarcia a wzrost temperatury je ogłupia. U mnie dziś  deszcz, wiatr, fala, woda 12 i kolejna ryba z serii V.S.O.P.  :) Czysta empira.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Sa dwa zbiorniki. Ulozone kaskadowo. Na jednym ryby na wiosne zreja juz w najlepsze. Zaczynaja tak przy 15 stopniach. Na drugim ponizej trzeba czekac jeszcze miesiac zanim woda z upustow dennych puszczana z gornego jeziora sie nagrzeje. Zadnych teorii czysta praktyka co rok to samo.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Żrą jak mają co. U mnie jak udowodnił film podwodny na którym facet płynie za rapą dobre 40 m po trzcinach, ani rybki. A jak już się znajdą to widza go z 6-8 m.

Link od Mansika za co mu jestem dozgonnie wdzięczny :) https://www.youtube.com/watch?v=uPS8EhzI5VI

Sorry, jest jedna ryba w roślinach :)

Edytowane przez Robert
  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
×
×
  • Dodaj nową pozycję...