Skocz do zawartości

Bolenie 2016


Rheinangler

Rekomendowane odpowiedzi

Nawet nie łuski świadczą o chorobie, ale te przekrwienia na płetwach ogonie i u nasady płetw. Wygląda na jakiegoś pasożyta. Grunt, że ryba żywa, gruba i chętna do współpracy. W tym roku bardzo dużo było u nas bolków które były obite i chorowały. Wiele widzieliśmy z pleśniawką. I pierwszy raz w historii jako ciekawostka - bolki które stały przy powierzchni bez ruchu. Nigdy wcześniej czegoś takiego nie widziałem. Zawsze pływały. Było to w maju zaraz po tarle. Co ciekawe brały jak wściekłe. Startowały do przynęt jak szczupaki. Miałem dwa takie wyjazdy na początku maja, że łowiłem takie właśnie nieruchome stojące pod powierzchnią ryby. Namierzałem w polaroidach dobra wrzuta i startował jak rakieta.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ryby mają w sobie wszelkie pasożyty w tym grzyby, bakterie, pierwotniaki i cały zestaw mniej popularnych co wcale nie oznacza, że są one chore, oznacza tylko, że w każdej chwili mogą szybko zachorować. Chorba wybycha u ryb gwałtownie na skutek tzw. stresu, który zwykle związany jest z jakością wody, gwałtowną zmianą parametrów wody, niekontrolowanym zagęszczeniem... dlatego w środowisku naturalnym nie tyle ważna jest sama diagnoza osobników co śledzenie zachodzących zmian i właściwości fizyko-chemicznych wody. Stąd należy dwa razy zastanowić się nad zarybianiem wód czymś co z danej wody nie pochodzi itd.

 

Konkretnie boleń ze zdjęcia o ile fotografia nie przekłamuje wykazuje oznaki kontaku z azotynami ale tego w 100% nie można stwierdzić po zdjęciu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Łuski u ryb odrastają

 

Zobacz łuski u nasady ogona tej ryby, wcześniej musiała mieć jesień średniowiecza w tym miejscu

 

11230588_1207918592557452_62459766223566

 

 

 

Martwa ryba psuje się od głowy ale żywa od ogona u nasady znajduje się splot naczyń, które mocno tętnią nie bez powodu z tego miejsca pobieramy krew do analiz.

Edytowane przez guciolucky
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 ale tego w 100% nie można stwierdzić po zdjęciu.

Moim zdaniem po zdjęciu to można tylko stwierdzić, że coś jest nie halo. A tak konkretnie to by trzeba mikroskop i wymaz zrobić. A i to może nic nie dać jak przyczyna jest bakteryjna. Z resztą co napisałeś w 100% się zgadzam jakość wody i zagęszczenie są kluczowe. Tu przykład innej ryby złowionej jeszcze w maju, też widać, że się z czymś zmaga. Może z tym samym co ryba Mansika. Przekrwienia na ogonie podobne. To była jedna z tych "nieruchomych" co polowała "na szczupaka".

 

2n16jcl.jpg

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Diagnozowanie na podstawie oględzin niewiele daje. Trochę w rybach siedzę zawodowo. Wystarczy, że dostaną w dupę, otarcia śluzu rany- od razu robi się brama wejścia. Pytanie dla czego.. Może być pasożyt, może być bakteryjna infekcja. Wirusy bym odpuścił bo raczej trawią hodowle ryb czyli w zagęszczeniu = co pisał Guciolucky. Tak na prawdę stwierdzić może dopiero ichtiopatolog na konkretnej rybie. Pasożyta nie jest trudno zidentyfikować pod warunkiem, że masz mikroskop i dobrą książkę. Wystarczy pobrać trochę syfu z tych miejsc i poszukać dziada na szkiełku. Jak jest to bakteryjna infekcja to już mikroskop nie pomoże i trzeba na posiewy wysłać. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dużo boleni złowiłem z ubytkami i myślę że to dla tych ryb normalne z czym sobie dają radę, choć może to być reakcja na przyczyny które wcześniej podaliście.Tak jak u człowieka po chorobie, niedożywionego z jakimiś niedoborami lub poddanego działaniu chemii mogą wypaść włosy i lamać się paznokcie tak samo u ryby pewnie wypadają łuski tym bardziej że czesto jest to powiązane z reakcjami skórnymi. Jak odporność wraca to pewnie i łuski odrastają.

W tym roku było mało ryb z ubytkami. Wszystki silne i odpasione, więc rok udany.

Edytowane przez wujek
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Odporność ryby ma pewną progową. Jak ryba nie daje rady w danych warunkach to choruje i zdycha. Właśnie dlatego Guciolucky napisał, że trzeba dobrze przemyśleć co się gdzie wpuszcza. Nawet zakładając, że ryby przed zarybieniem są przebadane na 10tą stronę nie ma nigdy pewności czy nie wniosą do ekosystemu czegoś nowego z czym rodzima populacja sobie nie poradzi. To działa na zasadzie takiej samej jak choroby przywożone przez białych dziesiątkowały Indian. My tu mówimy o czymś innym. Zaczęło się od tej ryby co pokazał Mansik. Ewidentnie coś tam jej w skórę wlazło. Co rok w maju łowię takie ryby. Większość sobie z tym radzi a pojedyncze osobniki nie. Więc zdychają i widać ich trupy na jeziorze. Im starsza będzie populacja dużych boleni tym więcej zdechnie bo z wiekiem odporność na choroby spada. Tak samo jest w hodowli ryb- moja działka. Mam stado tarlaków pstrąga. Żyją sobie szczęśliwie ileś tam lat i zdycha niewiele. Przychodzi taki rok kiedy zaczynają zdychać masowo bo już są stare. Ryby  wbrew temu co myślą wędkarze nie żyją wiecznie. Ale takie obserwacje są możliwe tylko jeśli cały czas z nimi jesteś a nie łowisz je i wypuszczasz.   

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzisiaj postanowiłem wybrać się na bolka na Wartę, dawno nie byłem, woda znacznie podskoczyła. Trafiły się 3 sztuki, największy zmierzony 71cm.

Wobler własnej produkcji, zażerany głęboko, sprzęt:

Okuma Black Rock 305cm 25g, przerobiona własnoręcznie
TP 4000 Super Ship 98'
żyłka 0,20 Dragon Maxima

Pozdrawiam ;)

post-51458-0-09166600-1477241820_thumb.jpg

post-51458-0-68251300-1477241827_thumb.jpg

post-51458-0-61325900-1477241835_thumb.jpg

  • Like 47
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@niucha4 Chyba dobrego gajda trafiłeś  ;) bo jeżeli samemu takie wyniki za pierwszym razem to chapeau bas  :)  Tak czy inaczej zdrowo zazdraszczam i gratuluję  :) Ja na swojego osiemdziesiątaka chyba muszę jeszcze poczekać.

Poniżej dwie październikowe rapki z pierwszej połowy miesiąca.

s4we3p.jpg

2hyjpza.jpg

  • Like 29
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dwa moje "ulubione" pytania, to jaka jest najlepsza przynęta na bolenie, albo jak prowadzić tą czy inną. Ręce opadają. Nie ma lekko. Łowienie boleni to sztuka dopasowana przynęty i jej prowadzenia do sytuacji. A sytuacji jest tyle, że ja po po 41 lata łowienia rap nie przerobiłem wszystkich. Jedyna mądra rada to łowić jak najczęściej i zbierać doświadczenia. Nie ma innego sposobu i  drogi  na skróty. Amen.

  • Like 11
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nawet wg konkretnej instrukcji jeden będzie prowadził trochę inaczej niż inny... i z tej samej wody jeden na przynetę X wyjmie bolka a drugi okonia. Albo sandacza. Bo ma minimalnie szybszy kołowrotek, krotszy kij, albo mniej równo kręci. Zapala papierosa, drapie się po tyłku, szarpie kijem albo przysypia. Milion czynników.

Plus wiara w przynętę.

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wiara, przekonanie do przynęty - wpływa na samego łowiącego. Do prowadzenia lubianej przynęty bardziej się przykładamy, odruchowo.

Co do metafizyki - pewnie jakiś mistrz zen powiedziałby "nie myśl, czuj jedność z wabikiem, oddychaj w rytmie drgań, przelej na niego swój wyobrażony strach przed drapieżnikiem" :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak przynęta nie ma w sobie elementu prowokującego rapę do ataku to, żadne modły i kadzidła nic tu nie pomogą. W rachunku prawdopodobieństwa muszą być ujęte wszystkie elementy. Populacja ryb a raczej jej zagęszczenie, to jeden z podstawowych. Baza pokarmowa jej ilość i rodzaj to kolejne. Zwyczaje boleni, czyli gdzie w poszczególnych porach roku są, na co polują i jak się do tego zabierają, to kolejne. W rzekach reakcja ryb na zmiany poziomu wody, etc. To tylko kilka elementów po stronie przyrody, które trzeba znać jak się nie chce łowić na chybił trafił.

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
×
×
  • Dodaj nową pozycję...