Skocz do zawartości
  • 0

Na elektryku po...rzece..


amstaf358

Pytanie

Witam ,chciałbym żeby koledzy którzy pływają na elektryku po rzece  z dużym prądem np Wisła,Odra ,podzielili się swoimi doświadczeniami z tego typu wypraw,wiem doskonale że na rzekę TYLKO spalina ale mimo to są tacy co sobie JAKOŚ ?radzą....i pływają... :huh:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Rekomendowane odpowiedzi

  • 0

Przeplyneles raz 7km i zużyłeś 10%, a później 8km I Ci brakło...

 

Poproś kogoś kto radzi sobie z problemami o poziomie szk. podstawowej aby wytłumaczył Ci ile przepłyniesz płynąc 3kmph przy poborze 7A a ile płynąc 7kmph przy poborze 67A mając do dyspozycji accu 100Ah. 

Dla wielu na tym forum jest to oczywiste, jednak nie dla sierq.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Poproszę Ciebie o korepetycje :) , a skąd wiesz tym razem że płyneles przy obciążeniu 67A ? Według twojej logiki powinno ci jeszcze zostać 33ah ?więc jakim cudem padł aku ? Może się myślę, ale chyba mam większe doświadczenie z akumulatorami i prądami niż Ty.

 

Hint: pobór prądu sprawdza się amperomierzem... Mistrzu z większym doświadczeniem ;-)

To nie jest żadna "moja" logika. To proste zależności, z którymi siarq ma widocznie problem.

 

Jak było w realu to inna sprawa - płynąłem na święto rybki, które było nad wodą w sąsiedniej miejscowości oddalonej o 4km i tam też kręciłem się w kółko zabierając ludzi aby się przepłynęli - nie mam pojęcia ile tam zrobiłem "wokół komina".

Ma to jednak znaczenie drugorzędne bo mocy nie szczędziłem i accu padł blisko mety po prostu. Nie gapiąc się na wskazania niczego sensownego wywnioskować nie mogę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Przyjadę do Ciebie na korepetycje, a później zatrudnię Cię u siebie w firmie na stanowisku Pomiarowca i pokażesz.mi jak się wykonuje pomiary :)) mistrzu 20lat siedzę w branży, wykonuje pracę kontrolno pomiarowe min. Dla PKP i innych tegich firm, więc daruj sobie swoje tezy i wywody

Pozdrawiam

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Przyjadę do Ciebie na korepetycje, a później zatrudnię Cię u siebie w firmie na stanowisku Pomiarowca i pokażesz.mi jak się wykonuje pomiary :)) mistrzu 20lat siedzę w branży, wykonuje pracę kontrolno pomiarowe min. Dla PKP i innych tegich firm, więc daruj sobie swoje tezy i wywody

Pozdrawiam

 

LOL

Uwielbiam posty w takim tonie. 

Jak nie ma się argumentów w dyskusji to cytuje się CV. Siarq pomylił chyba fora albo ma jakieś kompleksy ;-)

Niech siarq policzy lepiej ile przepłynie z prędkościami i poborem, o których pisałem. Może jak siarq to policzy to coś mu się rozjaśni. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Moderator prosze posprzatc

 

Zaraz, zaraz... najpierw piszesz śmieci o kompetencjach a na prośbę o policzenie i podanie wniosków, które ruszyłyby temat do przodu prosisz moderatora o interwencję?

Może lepiej nie udzielaj się w temacie, moderator będzie miał miej pracy.

Ja piszę ściśle w temacie zakreślonym przez autora tego wątku w pierwotnym poście.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Piszę jak jest po prostu. Nie wierzysz - Twoja sprawa. Już niedługo będę miał drugi identyczny accu npcg i wtedy zrobię test płynąc pod prąd ok. 4kmph wykańczając go aż przestanie ciągnąć łódkę. Zdam relację jaki dystans uda się pokonać. Sam jestem ciekawy.

 

Raz już go wydrenowalem do zera. Przepłynąłem w 4 osoby 8km (4+4) i padł tak, że ostanie 200m do slipu wioslowalem. Problem tylko w tym, że po drodze piłowałem go trochę ścigając się z barką a przy Vmax potrafią płynąć spore prądy więc niewiele można po czymś takim wywnioskować.

 

--

Pozdr.

Q

 

" Dziś płynąłem pod prąd ok. 3,5kmph przez 3,5km i tyle samo km z prądem z prędkością ok. 5kmph. Łącznie 7km i zużycie accu 10% "

 

Bardzo duże rozbieżności :)  1 km  różnicy , a 90% akumulatora , też mi jest ciężko w to uwierzyć :) . V max różne ilość osób niech będzie różna, ale i tak ..........

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Ale dlaczego ciężko uwierzyć skoro płynąc na moim silniku 3kmph pobór prądu to ok. 7A a przy 7kmph aż 67A!

Co tu jest niezrozumiałe albo dziwne?

 

Dla 100Ah

- płynąc 7kmph popływasz 1,5 godziny i przepłyniesz jakieś 10km

- płynąc wolno np. 3kmph popływasz ok 14 godzin i jesteś w stanie przepłynąć nieco ponad 40km!

Tyle teoria.

 

Praktyka póki co jest u mnie taka, że płynąc jakiś czas temu 8km+8km wolno, właśnie ok. 3-4kmph wróciłem i accu miał jeszcze zapas.

Chciałbym to sprawdzić dokładniej kiedyś.

Może uda mi się zaopatrzyć w drugi identyczny accu i wtedy będzie to łatwe.

90% moich wypraw po odrze to ok. 4+4km.

Pływam też sporo po kanałach międzyodrza. Niestety nie gapię się stale w odczyty

Zaraz lecę znów na wodę :-)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

praktycznie jest tak ,ze prad rzedu 60-70A dla kwasa pierwszej klasy-trakcyjnego , porzadnego ktory kosztuje grubo ponad 1000zl +++ , sprawi ze aku wytrzyma moze godzine i 20min. gdzie po czasie x napiecie zacznie malec, tym samym moc a to pociagnie spadek predkosci. NIe pijac do nikogo , TOYAMA nie jest zadna mega firma robiaca cudowne akumulatory...Rzeka rzece nie rowna, jesli woda sobie bedzie plynac z predkoscia 4kmh , to uzyskanie pod prad predkosci 3kmh sprawi ze silnik bedzie musial dymac prawie z pelna moca... Jesli bedzie to leniwa woda wolna plynca, to sytuacja bedzie lepsza. Czy mozna plywac na elekttyku po rzece? a kto komu zabroni ? :) Fakty sa takie , ze przy 12V mocy nie ma za wiele, czasami sa problemy na bajorach aby uciec , badz gdy poprostu mocniej wieje. A jesli do tego dochodzi jeszcze nurt, zaladowana krypa...Polecm zrobic sobie 1h test z aku podpinajac pod niego obciarzenie 60A ,woltomierz + cegi badz watomierz i zobaczyc co sie dzieje z kwasem . jak szybciutko spada napiecie/moc...

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Dziwią mnie te teoretyczne pseudo obliczenia poboru mocy i inne pierdoły tego typu,po cholerę to komu,najlepsza metoda to samemu spróbować,ja spróbowałem i się da z powodzeniem pływać  po rzece  takiej jak Odra na elektryku.....oczywiscie ZAWSZE płyniemy pod prąd i wracamy z prądem............

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

LOL

Uwielbiam posty w takim tonie.

Jak nie ma się argumentów w dyskusji to cytuje się CV. Siarq pomylił chyba fora albo ma jakieś kompleksy ;-)

Niech siarq policzy lepiej ile przepłynie z prędkościami i poborem, o których pisałem. Może jak siarq to policzy to coś mu się rozjaśni.

Quent, ogarnij się, siarq próbuje Ci pomóc w zrozumieniu zjawisk zachodzących w trakcie współpracy silnika ze źródłem zasilania go, a do Ciebie to nie dociera.

Fizyki nie oszukasz, o czym przekonał nie nie jeden użytkownik forum, poczytaj wątki o akumulatorach.

To co piszesz jest po prostu fantazją, podobnie jak perpetuum mobile.

 

No chyba że masz żagiel na łodzi ;-)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Quent, ogarnij się, siarq próbuje Ci pomóc w zrozumieniu zjawisk zachodzących w trakcie współpracy silnika ze źródłem zasilania go, a do Ciebie to nie dociera.

Fizyki nie oszukasz, o czym przekonał nie nie jeden użytkownik forum, poczytaj wątki o akumulatorach.

W którym miejscu spieram ze zjawiskami - konkretny cytat proszę.

 

 

To co piszesz jest po prostu fantazją, podobnie jak perpetuum mobile.

Zacytuj konkretnie o który mój wpis chodzi.

siarq nie wierzy, że można przepłynąć 16km w dwie strony na moim accu 100ah, co dla mnie jest zwyczajnie śmieszne zważywszy na to, że jakiś miesiąc temu taką trasę miałem okazję pokonać.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Dziś płynąłem pod prąd ok. 3,5kmph przez 3,5km i tyle samo km z prądem z prędkością ok. 5kmph. Łącznie 7km i zużycie accu 10%

 

 

--

Pozdr.

Q

Proszę.

 

A procentowe zużycie akumulatora o którym piszesz ma się nijak do pojemności z jakiej mógłbyś skorzystać.

Ten procent bierze się z wielkości napięcia. A czasami jest tak że masz dużo volt, a pojemności żadnej. Ten wskaźnik to taki mały bajer dla kogoś kto jest humanistą i potrzebuje jakiś odczyt.

Pozdrawiam.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

praktycznie jest tak ,ze prad rzedu 60-70A dla kwasa pierwszej klasy-trakcyjnego , porzadnego ktory kosztuje

grubo ponad 1000zl +++ , sprawi ze aku wytrzyma moze godzine i 20min.

Czyli tyle mniej więcej ile policzyłem wyżej.

Wiadomo, że jest masa czynników obniżających sprawność i w realu można spodziewać się nieco mniejszej pojemności.

 

gdzie po czasie x napiecie zacznie malec, tym samym moc a to pociagnie spadek predkosci.

Obciążenie dowolnym prądem powoduje spadek napięcia w funkcji czasu - i w efekcie finalnym prędkości.

Sęk tylko w tym, że dla różnego obciążenia, krzywa rozładowania wygląda inaczej.

Przy dużych prądach napięcie spada gwałtowniej w funkcji czasu, przy małych utrzymuje się stabilnie dłużej.

Stąd prosty wniosek, że przy rożnych warunkach brzegowych można na danym zestawie zrobić zaledwie kilka kilometrów jak i wielokrotnie więcej.

Żadna tu wiedza tajemna nie padła.

 

NIe pijac do nikogo , TOYAMA nie jest zadna mega firma robiaca cudowne akumulatory...

Co to znaczy cudowne?

Są różne modele Toyamy.

Ja kupiłem zdaje się ten najdroższy - 100Ah NPCG za 1200zł o podwyższonej ilości cykli pracy. W stosunku do NPG, ma po prostu

grubsze płyty trakcyjne. Pływam niemal codziennie stąd potrzeba accu, który szybciej zregeneruje się po rozładowaniu.

 

Rzeka rzece nie rowna,

I to jest kluczowe. Powątpiewając, we wcześniejszych postach, jakoś nie zwróciłeś uwagi na tę kluczową kwestię.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Proszę.

 

A procentowe zużycie akumulatora o którym piszesz ma się nijak do pojemności z jakiej mógłbyś skorzystać.

Ten procent bierze się z wielkości napięcia. A czasami jest tak że masz dużo volt, a pojemności żadnej. Ten wskaźnik to taki mały bajer dla kogoś kto jest humanistą i potrzebuje jakiś odczyt.

Pozdrawiam.

No i gdzie jest moja polemika z tym co napisał Tiur?

Ma rację, samo napięcie niekoniecznie cokolwiek mówi o pojemności. Przy rozładowaniu accu rośnie przecież jego opór wewnętrzny.

Ja nie miałem ze sobą licznika amperogodzin więc oszacowałem po tym co mi podała ładowarka.

Na pewno z błędem ale gdyby to policzyć przyjmując, że np. dla prędkości którą płynąłem obciążenie było 7A to wyszłoby zużycie jakieś 14%.

Wolałbym jednak kiedyś to sprawdzić w praktyce i o tym stale piszę, że idealnie byłoby mieć drugi accu np. 100Ah.

Bardzo możliwe, że uda mi się to zrealizować wkrótce i nieomieszkam zdać realcji.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Warto dodać jeszcze, że końcowe napięcie rozładowania jest wyższe dla mniejszego prądu rozładowania

co też wprowadza błąd w odczycie z mojej ładowarki bo przecież nie wie ona jaki był ten prąd rozładowania oraz nie zna charakterystyki danego accu dla różnych prądów.

Dlatego mówi się, że bezpiecznie jest nie przekraczać 11V - o czym też ju pisałem.

Gdy stale pływa się wolno, prąd rozładowania jest powiedzmy 1/4 prądu max to napięcie końcowe może być właśnie coś ok 11V.

Edytowane przez Quent
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Pisząc cudowne aku. Mam na myśli, iż nie spotkałem ich nigdzie w firmach gdzieś są używane na codzień dziesiątki urządzeń zasilanych z 12-48V. Ani w centralach telinf. ,dużych ups. Tam gdzie jest wymagana jakość i niezawodnosc nikt tego nie stosuje. Reasumując. Można pływać na rzekach- do odważnych świat nalezy

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Pisząc cudowne aku. Mam na myśli, iż nie spotkałem ich nigdzie w firmach gdzieś są używane na codzień dziesiątki urządzeń zasilanych z 12-48V. Ani w centralach telinf. ,dużych ups. Tam gdzie jest wymagana jakość i niezawodnosc nikt tego nie stosuje. Reasumując. Można pływać na rzekach- do odważnych świat nalezy

Ja też nigdzie nie widziałem tych produktów a widuję często stacje ładowania w sporych fabrykach.

Rynek konsumencki to jednak co innego.

Opinie o jakości wyrabia się po latach ale też warto wiedzieć jak się je powinno eksploatować żeby nie narzekać potem na produkt, który został zepsuty przez złe traktowanie.

 

To nie jest łatwa sprawa. Przed zakupem czytałem w necie sporo sprzecznych opinii.

 

Mnie konkretnie ten model toyamy NPCG polecił ktoś kto użytkuje go od kilku lat na swojej łódce.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

to nie jest TROCHĘ.............. :huh: a kupić badziew to już lepiej dobry elektryk...........

2* aku za pobad 1000, dobry elektryk i masz firmową spalinę 3,5km która z paliwem waży mniej niż jeden aku.

 

Wysłane z mojego ONE A2003 przy użyciu Tapatalka

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz na pytanie...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
×
×
  • Dodaj nową pozycję...