SALMO SALTUS 2010 [ZLOT]

[mifek]

 

Witam Wszystkich bardzo serdecznie.

 

Mam zaszczyt zaprosić naszych Użytkowników / Forumowiczów (i nie tylko) na kolejny zlot, którego rybami herbowymi będą troć i łosoś poławiane z brzegu morskiej plaży, który odbędzie się w terminie 19,20,21 LISTOPADA 2010...

 

 

W tym roku nasz zlot odbędzie się wspólnie z zaprzyjaźnionym forum SEATROUTINPOLAD.

 

 

 

 

Zaczynamy w piątek, więc- piątkowa kolacja, sobotnie śniadanie, obiado-kolacja i wieczorny grill, niedzielne śniadanie i oczywiście dwa noclegi, mają kosztować 180zł od osoby. Jak na możliwość noclegów w pokojach 2 i 3 osobowych oraz bezpośrednią bliskość plaży cena wydaje się być bardzo atrakcyjną.

Ze względu na to, że ośrodek GRODNO II będzie otwarty specjalnie dla zlotowiczów i tylko nich wymagana jest bezwzględna wpłata zaliczki wysokości min 50 zł (można oczywiście też wpłacić z góry całą kwotę by później mieć spokój

 

 

Grodno II Sp. z o.o.

Al. Korfantego 79

40-161 Katowice

 

nr konta: 16 1050 1214 1000 0022 4946 0375

 

tytuł wpłaty: za pobyt w terminie 19-21 listopada 2010 + imię i nazwisko

 

NINIEJSZEJ WPŁATY NALEŻY DOKONAĆ W TERMINIE MAX DO 24.10.2010 (konieczność przygotowania odpowiedniej ilości noclegów, stołówki etc...)

 

Nr. konta znajduje się również w cenniku, w formacie PDF, na stronie ośrodka- http://www.grodno2.pl/

Bardzo bliska odległość do morza, urokliwe klify i las w którym znajduje się to miejsce, są atutami ośrodka Grodno II

Do dyspozycji mamy również duży strzeżony parking na terenie w/w obiektu.

 

 

Jednocześnie informuję, że lista na zlot została otworzona...

 

Życzę przynajmniej takich ryb jak padły w ubiegłym roku

 

 

Ze względu na liczne pytania chciałbym oznajmić, że żaden z uczestników zlotu nie będzie musiał sam szukać i załatwiać pozwoleń. Sprawa Pozwoleń będzie do załątwienia na miejscu w ośrodku GRODNO, w którym będziemy stacjonować...

[popper]

Popper w pudełku które pokazywałeś odnośnie łowienia trotek widziałem tapsy boleniowe i siudaka bezsterowca. Zgaduję, że to pudełeczko z zeszłego roku. W tym roku też boleniówki bierzesz?

Te wypadły już z pudełka. Został tylko TAPS bass/trociowy Dzisiaj ich miejsce zajęło kilka ołówków czy też slimów. W zsadzie to mniejsza o pudełka.

Ważne by ryby były w strefie rzutu i pogoda dopisała.

[szpiegu]

a ja wywaliłem 2/3 przynet i zostawilem sobie parenascie i powinno byc ok

[Krisu23]

Szpiegu ja też tak kombinuje. Stawiam na ok 6 godzin efektywnego łowienia w sobotę. Jak mam 12 przynęt to mogę co pół godziny łowić na coś innego. Nic więcej nie trzeba. W łowieniu w morzu podoba mi się własnie ten minimalizm. Nie trzeba tachać kupy gratów echosond silników i innego dziadostwa. Tylko wędeczka pudełeczko i tak jak Popper mówi byle ryby były. Jak wczoraj byłem w FM to było tyle przynęt, że można zgłupieć. Wziąłem cztery bez przebierania, tylko żeby miały różne kolory i wagę. Bo jak bym dłużej stał przy półce to by mi się chyba mózg zagotował.

[zamki]

Ja tam już nic nie kupuję. I tak się pewnie bedzie łowiło na dwie trzy przynęty. Poza tym na zlocie będzie pewnie mnóstwo żelastwa do kupienia.

 

Nie tylko żelastwa

 

Z tego co mi wiadomo to nie liczył bym na zbyt wiele.

Większość kolegów juz pozamawiała.

[Krisu23]

Z łowieniem ryb jest trochę jak z tabletką na ból głowy. Nie ważne jaką weźmiesz grunt, że wierzysz w jej działanie i to w sumie pomaga najbardziej. Jak się nie będzie dało nic kupić to trudno, trzeba będzie rzucać tym co się ma i wierzyć w sukces.

[popper]

Nie wierzę. Nie po to Zamki siedzi w swojej odlewni po 12 gdozin ...pewnie już przyczepke pod ten tonaż wyrychtował

[Krisu23]

Na pewno przynęty tworzone przez znawców tematu są super, ale jak się ich nie ma to można łowić seryjnymi, pewnie gorszymi ale też z szansą na złowienie ryby. Wiara w sukces to podstawa. Przynajmniej w moim przypadku tylko to wchodzi w grę bo praktyki nie mam prawie żadnej. Poza tym najbardziej pożądane bedą przynęty które złowią ryby, tak jest zawsze.

[zamki]

Nie wierzę. Nie po to Zamki siedzi w swojej odlewni po 12 gdozin ...pewnie już przyczepke pod ten tonaż wyrychtował

 

Waldku nakryłeś mnie. Kilka blaszek przywiozę jednak jakoś tak głupio bazarzyć na tak zacnej imprezie. Wolałbym tylko rozdać już zamówione aniżeli latać z kramikiem.

[mifek]

Nie wierzę. Nie po to Zamki siedzi w swojej odlewni po 12 gdozin ...pewnie już przyczepke pod ten tonaż wyrychtował

 

Waldku nakryłeś mnie. Kilka blaszek przywiozę jednak jakoś tak głupio bazarzyć na tak zacnej imprezie. Wolałbym tylko rozdać już zamówione aniżeli latać z kramikiem.

 

 

a po jaką cholerę latac. Stawiasz kartonik przed soba... yyyy tzn przyczepke, siadasz przy tym i poza kasowaniem nic wiecej nie musisz robic

[popper]

sami przyj-dą (-dziemy ) popatrzeć w te cyrkoniowe źrenice

[dzerwys]

Taki maly kartonik oczywiscie jak sie zgodzi, bedzie mial Mifek moich wynalazkow na morie

Ja raczej wpadne ktoregos dnia na pare godzin

[mifek]

Taki maly kartonik oczywiscie jak sie zgodzi, bedzie mial Mifek moich wynalazkow na morie

Ja raczej wpadne ktoregos dnia na pare godzin

 

 

a co mam się nie zgodzić. Najpierw pobiorę haracz + VAT - czyli jakieś 80% a ręsztę oczywiście dowiozę na zlot <_< <_< <_<

[zamki]

@zamker - śmiało, wstawiaj foty.

 

 

Tubis jest już po testach.

Waga 18g bardzo ładnie lata nie koziołkuje.

Bardzo ładnie pracuje pokazując boczki a

na wysoko uniesionym kiju wychyla się jak wobek-lewo prawo.

Kolor miedź i sreberko.

 

W środku dla porównania lezy duży zamek 27g.

[WOBLER-W1]

Gdy tak czytam wątek i patrzę na te ciężkawe przynęty to postanowiłem dzisiaj zmontować jakąś przeciążoną klameczkę . Poszedłem wieczorkiem do garażu i wyszły mi z pod szlifiereczki trzy sztuki . Po wklejeniu oczek z drutu dwie klamki mają po 25 gram a jedna 28 . Po zakończeniu prac nad nimi powinny przytyć na wadze co najmniej o 2 gramy . Ciekaw tylko jestem czy zachowają swoją pracę , jeśli tak to będzie się nimi nieźle ciskało . Ręka jednak pewnie szybko rozboli .

[Saiblling]

Gdy tak czytam wątek i patrzę na te ciężkawe przynęty to postanowiłem dzisiaj zmontować jakąś przeciążoną klameczkę . Poszedłem wieczorkiem do garażu i wyszły mi z pod szlifiereczki trzy sztuki . Po wklejeniu oczek z drutu dwie klamki mają po 25 gram a jedna 28 . Po zakończeniu prac nad nimi powinny przytyć na wadze co najmniej o 2 gramy . Ciekaw tylko jestem czy zachowają swoją pracę , jeśli tak to będzie się nimi nieźle ciskało . Ręka jednak pewnie szybko rozboli .

 

 

 

Nie ma potrzeby stosować tak ciężkich przynęt. Po pierwsze nie polecą wcale dalej niż te z przedziału 16-20 gram ( dużo zalezy od aerodynamiki ). Po drugie będa duże straty na zaczepach:)

Przynęta w granicach 18 gram o skupionym ciężarze leci pod horyzont:). Np 30 gramowa wachadłówka leci połowę bliżej, no moze 25 metrów

 

Ps...no dobra...w ostatnim sezonie dużo ryb padło na pisaku

[WOBLER-W1]

He he , to wygląda na to , że niepotrzebnie się męczyłem . Przynajmniej zobaczę czy zachowają swoją pracę przy tej samej długości czyli około 9 cm .

[WOBLER-W1]

Dzisiaj klameczki były sprawdzone w wodzie . Pomimo swej przeciążonej wagi pracę zachowały nienaganną , czyli będą malu malu i na zlocik .

[zamki]

Przynęta w granicach 18 gram o skupionym ciężarze leci pod horyzont:).

 

Hahahaa do Twojego tubisa damy jeszcze nie kłamiące oczka

[Saiblling]

Przynęta w granicach 18 gram o skupionym ciężarze leci pod horyzont:).

 

Hahahaa do Twojego tubisa damy jeszcze nie kłamiące oczka

 

 

Haha...to do mojego ja poproszę diamentowe oczka

 

Bo czyż te oczy mogą kłamać? <_<

 

Mój żywiczak 'osiemnastaka'

[zamki]

Mój żywiczak 'osiemnastaka'

 

Prześliczne/a/y hhahahahahahahaaa

[Krisu23]

Pytanie techniczne, jaki smar kupić do kołowrotka? Na pewno chłopaki co łowią często w morzu mogą coś polecić. A na taki wyjazd przydałoby się przesmarować.

[Wojciech_B]

Pytanie techniczne, jaki smar kupić do kołowrotka? Na pewno chłopaki co łowią często w morzu mogą coś polecić. A na taki wyjazd przydałoby się przesmarować.

 

Ja używam takiego smaru http://allegro.pl/smar-litowo-molibdenowy-do-przegubow-500g- comma-i1292981462.html

zresztą polecony mi przez użytkownika j.pl ;]

Już trochę nim przesmarowałem i całkiem nieźle sobie radzi. Cena bardzo przystępna i jeżeli nie przyślą Ci całkowicie innego smaru jak to zrobili za pierwszym razem w moim przypadku to powinieneś być zadowolony. Co do odporności na słoną wodę to nie wiem ale nie powinno mu to za bardzo zaszkodzić.

Jak coś mogę zabrać ten kubeł na zlot to Cie poczęstuje <_<

 

[Krisu23]

To dawaj ten smar na zlot. W takim razie nie rozbieram kołowrotka w domu. Dziś kupiłem kurtkę do brodzenia. To była rzecz której brak boleśnie zweryfikował moje pojęcie o łowieniu w morzu. Można nie mieć jakiejś przynęty w pudełku, ale jak się wleje na raz dużo wody do spodniobutów to ciężko na brzeg wyleźć.

[Wojciech_B]

To dawaj ten smar na zlot. W takim razie nie rozbieram kołowrotka w domu. Dziś kupiłem kurtkę do brodzenia. To była rzecz której brak boleśnie zweryfikował moje pojęcie o łowieniu w morzu. Można nie mieć jakiejś przynęty w pudełku, ale jak się wleje na raz dużo wody do spodniobutów to ciężko na brzeg wyleźć.

Nie ma problemu smar zostanie spakowany

Jaką kurkę kupiłeś jeśli to nie tajemnica? Ja tez niedawno kupiłem kurtkę scierry i mam nadzieje że się sprawdzi w akcji. Jeszcze w tygodniu muszę jechać na jakieś szczecińskie kąpielisko i przetestować spodniobuty czy aby od nowości nie przeciekają bo słyszałem o takich niespodziankach .

 

 

Nawiązując do wyścigu zbrojeń to moja skromna kolekcja przynęt (resztę dozbiera się już na i po zlocie).

 

 

 

 

 

 

 

[popper]

Kurtka do brodzenia. A jak kto nie ma, nie zdąży kupić, to nie da rady?

Da radę. Jak najbardziej.

Na pierwszych morskich łowach, z powodzeniem zabezpieczała mnie górna część tego kompletu.

Nie znaczy to, że nadal nie mam kurtki (oddychającej koniecznie), bo nie uchodzi nie mieć tak istotnego elementu odzieży

Teraz wiem do czego ona rzeczywiście jest mi potrzebna.

Jej wartości zasadnicze ujawniają się (dla mnie) dopiero wiosną .