Skocz do zawartości

Wahadło przynęta nr 1


tomi78

Rekomendowane odpowiedzi

Trzy tygodnie temu rozpocząłem sezon na moich chciałbym sie pochwalić moimi rybciami :mellow: .Oczywiście nie są to takie wyniki jakie mają nasi koledzy na szkierach ale z czegoś trzeba być zadowolonym ;) .Na Goczałach byłem cztery razy w sumie około 25 godzin moczenia ,efektem tego były dwa okonie po 35 ,jako przyłów dwa sandacze powyżej 60 i 13 szczupaków w przedziale od 50 do 75. :mellow: :mellow: :mellow:

Wszystkie rybki złowiłem na duże wachadłówki .Jeszcze dwa lata temu łowienie na wachadłówki najpiękniejszych Goczałkowicach i było dla mnie co najmniej egzotyczne ,a teraz mam w kamizelce kilka gum i trzy pudełka różnych wachadeł i wirówek.

Teraz to wachadłówka z opadu jest moja koronną metodą. :mellow: <_<

W tym roku stałem się zagorzałym no killowcem i tylko jeden okoń spotkanie ze mną przypłacił życiem. :D

Przepraszam za jakość zdjęć ale robiłem je telefonem,dopiero trzy dni temu stałem się posiadaczem cyfraka. ;)

 

post-110-1348913227,0592_thumb.jpg

post-110-1348913227,1219_thumb.jpg

post-110-1348913227,1697_thumb.jpg

post-110-1348913227,2426_thumb.jpg

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@ Phala ja kiedyś myślałem że na wachadło łowią stare dziadki :D a samo łowienie to bezsensowne mielenie wody. ;)

Teraz wiem jak bardzo się myliłem ,poprostu trzeba włożyć trochę życia w to żelastwo i odpowiednio dobierać je do warunków jakie mamy na łowisku.Ale najważniejsza jest wiara w wachadełka.

Ja łowię na duże i szerokie wachadła z cienkiej blachy żeby powoli opadały co ma duże znaczenie.

Przynętą numer dwa w moim łowisku jest seledynowa wirówka nr 3 , na płyciznach to prawdziwy kiler. <_<

Sandacz ze zdjęcia tak mi walnoł że szczytówka była w wodzie :huh: ,

myślałem że mam metruska na kiju. :unsure:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tomi,

 

Może skrobnąłbyś jakiś artykulik - o tym:

- na jakie wahadła łowisz (zdjęcia, rysunki?);

- w jakich warunkach (tj. tak jak napisałeś -> jak dobrać je do warunków na łowisku);

- jak szczegółowo ta technika opadu u Ciebie wygląda.

 

Myślę, że wahadło to trochę zapomniana przynęta / metoda przy tylu woblerowo-jerkowych nowościach, jakie wciąż pojawiają się na rynku.

 

Nie wiem jak inni, ale ja osobiście z dużym zainteresowaniem przeczytałbym taki artykuł - coby swą wszechstronność na łowisku wzbogacić :D .

 

Również cieszę się, że wszystkie te piękne rybki wypuściłeś z powrotem do wody B) .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gratulacje.

Super efekty. :o

Chwała Tobie za no-kill. :mellow:

Na wahadła łowię przeważnie trocie w rzekach i morzu oraz belony ale także czasem w jeziorach.

Mój najwiekszy Okoń 42 cm wziął w jeziorze właśnie na wahadło z opadu.

Była to 15 gramowa trociowa Trzebiatówka :mellow:

A z paszczy wystawał tylko krętlik.

Jak to ujrzałem to nie mogłem uwierzyć. :o

 

A ten artykulik o tym jak łowisz na wahadła z przyjemnością bym przeczytał. :mellow:

 

Pozdrawiam

Rafał B)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Orion99,wahadła typu karlinka czy trzabiatówka, są wręcz rewelacyjne przy łowieniu szczupaka,na wszelkich wodach.Nasza miejscowa złota rączka,klepie ich tyle, ile materiału dostarczymy / wylewki od zlewozmywaków/. :mellow: Na szczupa zamawiam większe modele, wielkości 3, jednak że są z cienkiej blachy,to ich waga nie stanowi problemu i komfort łowienia jest duży.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Blacha wachadlowa nie jest moja przyneta nr1 , jest nia wobler . Stwierdzenie to prosze traktowac ogolnie bo jest to subiektywna ocena moich przynet i ich hierarchi. Od ruskiego wachadla zaczela sie moja przygoda z spiningiem i zarazem od pierwszego szczupaka . Na dzis stosuje cztery metody prowadzenia blaszki wahadlowej ;

1 - opad - rzut, pozwolenie na opadanie , podciagniecie do lustra i znowu opad .itd . im plyciej tym amplituda opadania mniejsza .

2 - jigowanie - lub moze raczej podrywanie w pionie , opuszczam blache na same dno i potem mniej lub bardziej energicznie podrywam . Stosuje te metode na glebokich jeziorach .

3 - jerkowanie - rzut i energiczne szarpanie przy powierzchni krotkimi machnieciami kijkiem , bardzo to denerwuje muskie oraz szczupaki .

4 - normalka - rzut i jednostajne sciaganie , pracowite , systematyczne z miekkimi podciagnieciami od czasu do czasu [zeby nie zasnac :lol: ]

Na dzien dzisiejszy moja blacha nr1 jest Blacha Wallego i Alga-3 .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Od dluzszego czasu interesuja mnie dobre blachy wahadlowe. Nie ma takiej drugiej przynety, ktora dobrze dobrana tak dlugo pracowalaby opadajac. W paragon moga wejsc tylko glowki tzw. szybujace...

Niestety u nas rynek zalany jest jaskrawo swiecaca masowka...

 

Niedawno wszedlem w posiadanie blystki Dr Spoon, ktorego nalezycie nie sprawdzilem, ale pierwsze proby wypadly zachecajaco.

Z innych czuje, ze sprawdze kiedys Meppsa Syklopsa i Dardevle Cop.

Za najlepsze uwazam jednak niektore blystki wyrobu rzemieslniczego, wykonane z roznej grubosci blachy mosieznej i rarytasy- z blachy stalowej kwasoodrornej.

Sa one bardzo trudne do dostania, zwlaszcza jesli chodzi o scisle okreslone modele...

Mozesz Orion wrzucic, jakie modele oferuje Twoj dostawca? Moze i ja bym sie podlaczyl?

Sklepy W-wskie nie podaja kontaktu do rzemieslnikow bo na tym opiera sie ich interes, przypuszczam ze sprzedaja z kolosalnym przebiciem... :angry:

Jak sie wnerwie, zaczne je sam robic, poki jeszcze mam pierwowzory...

Gumo

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wrzuce, wrzuce... :D

Gumo

p.s.A Dr spoon i Dardevle som w Cabelasie..tez nieglupio byloby to skopiowac. Byly jeszcze takie blaszki o nazwach Orkla i Orklac (czy jakos tak :unsure: ), produkuje ktos jeszcze to?

p.s.2. Z tego, co wiem zakonczyl tez dzialalnosc sklep moby Dick, skad jeszcze mam pare blaszek na czarne godzine...szkoda, ze sie nie porozumialem, moze by odsprzedali sztance a teraz szukaj wiatru w polu...

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Byly jeszcze takie blaszki o nazwach Orkla i Orklac (czy jakos tak :unsure: ), produkuje ktos jeszcze to?

 

Rublex Orckla może ?? Malowana w czarno czerwone paski wzdłuż blaszki?? Waga 9 gr. Mam taką w oryginale i kilka swojej twórczości :mellow: Faktycznie jeżeli ktoś lubi łowić wachadłami to niezastąpiona w płytkiej wodzie. <_<

 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

O rzut spiningiem ode mnie jest muchowy sklep wedkarski Coren's Rod & Reel . Jest to rowniez warsztat w ktorym mozna zamowic wedke , czyli zbudowac . Wczoraj zaszedlem tam aby kupic Muskie Hunter [ w srodku zdiecie Pepe z muskie nad Lake of de Woods ] i patrze a pod szybka leza male wachadloweczki 4cm , wykrepowane jak karlinki , oznaczone dwoma literkami SW lub MS, zalezy jak obrocic . Jestem pewien ze to polska robota , niestety od sprzedawcy nie dowiedzialem sie wiele [moj angielski Embarassed]

Cena 7 $ . Kupilem jedna z ciekowosci , piekna pstragowa blaszka.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
×
×
  • Dodaj nową pozycję...