Skocz do zawartości
  • 0

Trolling prosty jak drut? - nowy artykuł na jerkbait.pl


admin

Pytanie

Cześć,

Bohater popularnego filmu rzekł kiedyś ustami Bogusława Lindy: „Co ty, k…a, wiesz o zabijaniu!”. Sam pewnie za wiele o tym nie wiedział, ale oponent, do którego przemawiał, najwyraźniej wiedział jeszcze mniej. Ta pamiętna, choć dość prosta – żeby nie powiedzieć: prostacka – sentencja, nieco tylko sparafrazowana, mogłaby zostać wygłoszona przez wielu adeptów trollingu, którzy liznęli już odrobinę trollingowej wiedzy – do pozostałej części braci wędkarskiej.

 

Zapraszam do lektury kolejnego artykułu na jerkbait.pl. Tym razem Krzysiek zebrał swoje cenne doświadczenia na temat trollingu. Zapraszam serdecznie!

 

Krzysiek, bardzo dziękuję za fantastyczny artykuł!!!!

 

Pozdrawiam

Remek

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 177
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy dla tego pytania

Top użytkownicy dla tego pytania

Opublikowane grafiki

Rekomendowane odpowiedzi

  • 0

To była jeszcze era Percha 12. Nawiasem mówiąc w SE ww. spadł na dno pudełka. Było co najmniej kilka wabików, które były zdecydowanie skuteczniejsze. Choćby i – jak mówi Krzysiek – „chińskie perełki”. Może trafiliśmy na taką wodę, albo na taki okres?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Pamiętam ... ciekawą sytuację?kiedy to właściciel Metersnoeken.nl napisał do mnie maila, w ktrym prosił mnie o pomoc - zakup 200 wabików jaxona (dokładnie tych z artykułu Krzyśka). U nich to było bardzo drogie, liczył, że u nas będzie taniej. Zapytałem po co? Odpowiedział, że to jego zdaniem najskuteczniejszy wabik trollingowy jaki do tej pory używał. Było to co prawda kilka lat temu ale ... na faktach.

 

Pozdrawiam

Remek

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Guzu napisalem tak pieknie ale cos i sie nacisnelo i zkasowalem caly watek .

Krotko wiec ale tresciwie .

Do polowu na 6 wedek uzywam desek odciagajacych ,wedki wstawiam w kolejnosci od lewej do prawej po dwie na burcie i po jednej z tylu .Deski odciagaja przynenty na zadana odleglosc pod katem okolo 60stopni do lajby .Uzywam ciezkiego arsenalu wlacznie z mlynkami -Magda z licznikiem linki .W czasie calej operacji plyne wyposzczajac po koleji kolejne parawany wraz z wobkami .W czasie brania tez plyne ,zwiajam i plyne jednoczesnie trzymam zamierzony kurs.Czasami zdarza sie ze sa dwa brania ,poki co nie mialem trzech na raz .Zwijam wiec pierwsza a uwierz mi parawan na drogiej robi swoje je .Wychaczam ,wyposzczam i nastepna .Dla przecietnego trolingowca moze wydawac sie to dosc zkomplikowane operowac tyloma kijami na raz .To jednak kwestja wprawy i wszystko gra jak w zegarku .

Jestem przekonany ze pierwszy polow na mojej skorupie i lecisz po parawany .100% .

Wedki sa ronej dlogosci te na przodzie najblizej lustra wody i najdlozsze ,te z boku nastepne krotsze o jakis pol metra .Tylne zas postawiane pod skosem okolo 180 .

Wabie nalozone piramidalnie w zaleznosci od widzimisie .Jest kilka sprawdzonych schematow i ciagle dochodza nowe .

Krzysiek ja juz dana utanalem w wobkach na dzien dzisejszy to juz choroba niewyleczalna .Ale jakos mi z tym dobrze .

Guzu -trolling na otwarta wode lub dlogie pasma trzcinowisk ,za woskie miejsca moga sprawic ze mozesz mniec problem z manewrowaniem ,tak to kilometr po kilometrze .Najgorsze sa zwrotki kiedy gryzlo a tu koniec jeziorka czy zatoki i trzeba wszystko zwwwwwijjjaaac .

Reszta gra i buczy .

wyobraz sobie taka akcje w stadzie okoni na wobki po 5 cm <_< ,masakra .Ale za to jak w piekarni .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

He he he.

Niezle, niemalze przemyslowka :D Seryjne brania, seryjne hole.

 

A ja tu sobie cykam w detalu. 1 kij w reku, obok echo, w drugim reku rumpel. Pojedyncze brania, pojedyncze hole...przy tym zostane.

 

 

Dzieki za fachowe wyjasnienie. Troche klimat jak opowiadal A. Zdun na lososiach. Ale oni tam plywaja cala ferajna...i morze jest bezkresne. A moje ebrzanskie lowiska takie kameralne ;)

 

 

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Najwieksza operacja to wypuszczanie

Tu masz wszystko jak na dloni

http://www.youtube.com/watch?v=Ly0I0fCMlow&feature=relat ed

Typow tego urzadzenia jest wiele wlacznie z modelami z choragiewka ,jak bierzez choragiewka idzie do gory .

polecam http://2.bp.blogspot.com/_6RwlfY1hTZ0/Sp95YjbaBiI/AAAAAAAAAa s/h7cktdUESic/s1600-h/piketen+annons+p%C3%A5+hemsidan.jpg

pozdrawiam serdecznie Termos

Wrazie czego to smialo prosze pytac .

Guzu to wrecz dziwne ze u was nik tak nie lowi .

Tutej raczej to norma :D po kolejnym etapie wtajemniczenia .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Remku nie kupilbys mi z setki tych :mellow: .Zatuje :D .

Guzu napewno dozo latwiej jest we dwoch kazdy obrabia swoja strone albo kazdy po jednym braniu .

Mimo wszystko uwierz mi najczsciej chwytam tylko za kija i troluje jak Ty .Latwiej, szybciej i bez zbednych ekwipunkow .

Remku a jakie kolory mowisz ....

Krzysiek jaki Ci sie najlepiej sprawdzil w trakcie wyjazdu .

pozdrawiam Termos

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Remku nie kupilbys mi z setki tych :mellow: .Zatuje :D .

Guzu napewno dozo latwiej jest we dwoch kazdy obrabia swoja strone albo kazdy po jednym braniu .

Mimo wszystko uwierz mi najczsciej chwytam tylko za kija i troluje jak Ty .Latwiej, szybciej i bez zbednych ekwipunkow .

Remku a jakie kolory mowisz ....

Krzysiek jaki Ci sie najlepiej sprawdzil w trakcie wyjazdu .

pozdrawiam Termos

 

Muszę sprawdzić w mailach historycznych. Tak jak pisałem Dick składał zamówienie kilka lat temu, po tym jak sprawdził je na szwedzkich i swoich, holenderskich wodach. Teraz to nie wiem bo jakoś urwał mi się kontakt z nim - musiał bym napisać i zapytać. Niestety do realizacji zamówienia nie doszło - różnice w cenie, mimo, że próbowałem kupić z hurtowni były marginalne. Teraz jednak widziałem kilka firm chińskich, które do mnie pisały w sprawie, że mogą mi wyprodukować setki woblerów różnych typów - przesyłali nawet katalogi. Tylko zamawić. Były w nich do złudzenia przypominające te jaxonowskie :D

 

Pozdrawiam

Remek

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Remek no to wez chociaz ze dwie setki na testy

Friko jak sie zaczepi to po ptakach wszystko sie rwie i caly zestwa trzeba mozntowac pewnie do nowa .

Dokladna znajomosc lowiska tu by sie przydal gps. nie mam .

Wic plywam nie plycej niz 7-8 metrow to zawsze daje gwarancje ze nie ma zaczepow biorac pod uwage ze najglebiej zchodzoce wabie sa na 5+ .

Plywajac na 20 -30 -40 metrach podobna akcja czasmi stosuje gleboko chodzace .Zaczepy mam czesto ,kiedy lowie z reki na jedna wedke .Bo wtedy mozna dojsc tam gdzie z parawanem ni wuja

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Te lodówki na wodzie nadaja sie swietnie na szczupaczki, okonki czy inne sandaczyki. Sum by z tym zrobil porzadek, ze byscie sie nie doliczyli ani wedek, ani linek, ani tych lodówek. :lol:

Co nie zmienia faktu, ze na w/w rybki patent niesamowicie zwiekszajacy prawdopodobienstwo brania. Ale to juz zaczyna mi przypominac trawler.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Nie do konca na upartego mozna oblawiac brzegi plytko zchodzcymi wobkami ale to moze byc uciazliwe .

To do pararawanu zaczepia sie wobka i odpowiednia dl zylki .To nastepnie reguluje glebokosc prowadzenia wobka i tak na dobra sprawe mozna oblawiac plycizny oraz brzegi.

Zdarzalo sie ,wiec mozna .Ale to fakt trzeba uwazac na zaczepy a jak wiadomo tu nie brakuje rowerow na dnie .

Blaty i otwarta woda to co innego .

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

OMG

Artykul Krzyska ciekawy ale troche brakuje w nim miesa.

Termos? Czlowieku tego sie nie da czytac!! Masz tam u siebie na dalekiej polnocy przycisk F7?

 

Jesli chodzi o moje doswiadczenia z trollingiem za szczupakiem to czolowka przynet przedstawia sie mniej wiecej tak:

 

1. Swiniopas Jaxona w kolorze okonia. Srednie rozmiarowki o dziwo lepsze niz najwieksze.

2. Whitefish 18 SDR srebrny z czerwonym brzuchem ale inne kolory sa tez lowne

3. Gumy Storma imitacje okonia 14-16cm z dopalem w zaleznosci od glebokosci lowiska.

3. Whitefish 14 SDR Lepper.

4. 25cm gumy Sandra

5. Lamance Prologica, w trollu o dziwo dawal rade kolor teczak z czerwonym brzuchem

6. Slider 10S obrokatowany czarny ksiaze z czerwonym brzuchem.

 

Ranking oparty o wlasne tudziez kolegow z lodzi wyniki w trollu ze Szwecji, tudziez z plytkich i glebokich zbiornikow w Polsce.

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

OMG

Artykul Krzyska ciekawy ale troche brakuje w nim miesa.

 

 

Zabieg jak najbardziej celowy. Nie jest to typowy artykuł techniczny. Kwestie takie jak: wędziska, kołowrotki, linki, przypony i konkretne przynęty zostały przeze mnie świadomie pominięte. To raczej tekst o uczeniu się trollingu. Dlaczego? Bo sam jestem na takim etapie, o czym pisze otwartym tekstem. Może przyjdzie pora na „wyprodukowanie” vademecum trollingu pontonowego, na to jednak dla mnie jest duuuużo za wcześnie. Poza tym chciałem, żeby tekst był uniwersalny.

 

Jeżeli chodzi o „drabinki faworytów” to również celowo już ich nie tworzę, z dwóch powodów. Po pierwsze kiedyś się o to pokusiłem, a nie minęło kilka miesięcy i moja drabinka przewróciła się do góry nogami. Po drugie trudno tworzyć top listę z pominięciem istotnych czynników, takich jak pora roku, charakter łowiska, warunki atmosferyczne, etc. To może wprowadzać mniej doświadczonych kolegów w błąd. Gdybym jednak zdecydował się na publikację rankingu, to – jak na razie – raczej nie znalazłby się w nim Whitefish 18. SDR jest „ciężki” w obsłudze, a samo zwinięcie tej przynęty stwarza spore trudności. Jeżeli chodzi o skuteczność Whitefisha we wszystkich trzech wersjach sterów, to producenci z dzikiego zachodu, z dalekiego wschodu i zimnej północy mają – moim skromnym zdaniem – ciekawsze propozycje.

 

 

Z innej beczki. Chciałbym zwrócić uwagę na fakt (o którym pisze Pepe na stronie Salmo), że przy długich wędkach rozstawionych poziomo w osi poprzecznej łodzi można bez dodatkowych urządzeń znacznie poszerzyć pas „trałowanej” wody. Osobiście nie używam wędzisk 3,00m – max 2,60 – ale i tak, jeżeli umieszczamy je w uchwycie (w moim odległość między dolnikami wynosi ok. 30 cm) to prowadzimy wabiki o około 5,5m od siebie. Żeby dodatkowo rozstawić przynęty nie trzeba od razu używać planerboardu, można założyć indywidualnego sideplanerka. Z reguły na zewnętrznych, dłuższych wędkach prowadzimy przynęty schodzące od 2+ do 4+. Do tego dwie wędki bliżej osi łodzi z relatywnie głębszymi woblerami (np. 6+ do 8+) i penetrujemy tunel wody o przekroju od kilkunastu do dwudziestu kilku metrów kwadratowych. Jeżeli weźmiemy pod uwagę, że odległość efektywnego ataku szczupaka to (w zależności od przejrzystości wody i aktywności ryb) od metra do nawet kilku metrów, to daje nam to naprawdę ogromną powierzchnię. Tak dużą, że do wytyczania kolejnych kursów można używać GPS, aby świadomie nie powtarzać (lub powtarzać) przepłynięć po tej samej trasie.

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

To ze nie podajesz listy przynet, sprzetow itd nie ogranicza wartosci technicznej artykulu.

To co jest technika (jak dla mnie) to sposob orientowania sie, poruszania i zachowania na lowisku.

Czy lowimy na jerki, trolling czy na verticala.

Sprzet to tylko narzedzie.

A technika jest duzo, duzo wazniejsza...

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

@TERMOS

 

To zdanie z wczesniejszej wypowiedzi, tak nie pasuje do mojego wedkarskiego swiata, ze naprawde ciezko mi uwierzyc.

 

Uwierz mi sa wody gdzie zielony jest jak magnet a na niebieski przez trzy sezony nawet ugryzienia .Chociaz ciagam dalej i daje szanse.

 

Czy jestes pewien ze oba zestawy roznily sie TYLKO kolorem przynety ?

 

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Słusznie – źle się wyraziłem. Kwestie sprzętowe – to właściwy termin.

 

Zdaję sobie sprawę z tego, że niektórzy wędkarze oczekują gotowych przepisów na złowienie ryby: załóż przynętę X, popłyń na miejsce Y, poprowadź w sposób Z, etc. Problem pojawia się wtedy, kiedy los rzuci ich na nieznane łowisko, ryby nie chcą współpracować w ramach jedynie słusznego schematu. I zaczyna się nerwówka. A może nie biorą? A może to wiatr ze wschodu? A może ciśnienie? A może kolor oczek w woblerze? A może tu nie ma ryb? Sam przez to przechodziłem, więc wiem, jak to wygląda. Przyznaję, że ja mam słabe nerwy, za to Krzysiek (Harry King) wykazuje się stoickim spokojem. Jak akurat nie śpi na łodzi, bo jak śpi – to się rozumie samo przez się. Jak się okazało w naszym przypadku – wystarczy trochę myślenia i wychodzi na to, że już pierwszego-drugiego dnia można łowić metrowe ryby. Byle nie spanikować i robić swoje.

 

Co do kolorów – z tym różnie bywa.

 

ZZ, 2007-2008. Odkrywam, że Lake 7 to genialny wobler szczupakowy na płytką wodę. Mały, ale działa nawet na sztuki 90+ i 100+. Co ciekawe – przez całe lato preferowany jest jasny, z niebieskim grzbietem. Na szary z czarnym grzbietem – zero brań. Był prawdopodobnie za ciemny. Po dokładnym sprawdzeniu okazuje się, że różni się pływalnością i pracą. Niebieski szybciej tonął, w dodatku był pogryziony i dodatkowo nasiąkał.

 

ZZ jesień 2008. Salmo Perch 12 rządzi. Kolega używa starego wyblakłego egzemplarza, coś pośredniego pomiędzy hot perch a real perch. Ja mam typowego hota i wyniki jakby gorsze. Sprawdzamy – woblery różnią się sterem – a więc i pracą, a przy okazji głębokością prowadzenia.

 

Szwecja 2010. Szczupaki żerują umiarkowanie, ale Jaxon Karaś Krzyśka czyni cuda. Mój (już nie pamiętam, chyba jaśniejszy) jakoś mniej skuteczny. Badamy inne przyczyny: Krzysiek ma stary model z innym sterem. Jakby ciut mniej żwawy, dodatkowo spowolniony cięższymi kotwiczkami. Od czasu do czasu „gubi” pracę. W dodatku Krzysiek w czasie prowadzenia częściej pracuje wędką.

 

Jak widać - nie tylko kolor czyni przynętę skuteczną. Chyba nie przypominam sobie sytuacji przy łowieniu szczupaków, kiedy wyłącznie jakiś niuans kolorystyczny decydował o sukcesie. Nie mówię to oczywiście o diametralnej różnicy typu oczojebna czerwień vs. naturalna płotka. Co innego okonie…

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz na pytanie...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie

×
×
  • Dodaj nową pozycję...