Skocz do zawartości
  • 0

Trolling prosty jak drut? - nowy artykuł na jerkbait.pl


admin

Pytanie

Cześć,

Bohater popularnego filmu rzekł kiedyś ustami Bogusława Lindy: „Co ty, k…a, wiesz o zabijaniu!”. Sam pewnie za wiele o tym nie wiedział, ale oponent, do którego przemawiał, najwyraźniej wiedział jeszcze mniej. Ta pamiętna, choć dość prosta – żeby nie powiedzieć: prostacka – sentencja, nieco tylko sparafrazowana, mogłaby zostać wygłoszona przez wielu adeptów trollingu, którzy liznęli już odrobinę trollingowej wiedzy – do pozostałej części braci wędkarskiej.

 

Zapraszam do lektury kolejnego artykułu na jerkbait.pl. Tym razem Krzysiek zebrał swoje cenne doświadczenia na temat trollingu. Zapraszam serdecznie!

 

Krzysiek, bardzo dziękuję za fantastyczny artykuł!!!!

 

Pozdrawiam

Remek

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 177
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy dla tego pytania

Top użytkownicy dla tego pytania

Opublikowane grafiki

Rekomendowane odpowiedzi

  • 0

Grześku,

Obyśmy się doczekali, jak już wspominałem jestem głodny praktycznych newsów w tej materii.

 

A ja mam dwie uwagi: po pierwsze nie uważam, żeby trolling był „prosty jak drut”. To stwierdzenie to ironia (http://pl.wikipedia.org/wiki/Ironia), skierowana do tzw. misiów („misie wydaje, że wystarczy wrzucić i płynąć”). Podsumowuję to w trzech ostatnich zdaniach artykułu.

 

Krzyśku, obyśmy. Ja przeczytałem artykuł do końca i zrozumiałem w kluczowych momentach :mellow:

 

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Jak przeczytalem pare ostatnich postow w tym watku to tak mnie cos naszlo...naszla mnie taka refleksja...

...a rezultacie zrodzilo sie takie pytanie/stwierdzenie - jaka jest rola redaktora? Owszem, naprowadzac na temat(tematy) dazac do jakiegos celu. Ale nie oznacza to w naszym przypadku, ze wylacznie rola redaktora jest płodzić teksty.

Osobiscie nie mialbym nic przeciwko - tylko sobie jezdzic i pstrykac fotki oraz lowic ryby (artykol to formalnosc jezeli zaklada sie wstepnie ze on powstanie), jednakze kto mi to zorganizuje?

 

W tym sila portalu, ze inicjatywa wychodzi od szerszego gremium.

Zwlaszcza jezeli ktos ma za soba liczne lata doswiadczen, nic nie stoi na przeszkodzie, zeby wlozyl swoja cegielke w budowe portalu...

 

Jakies zawilosci w rodaju rozstrzygniecia co to jest troling profesjonalny a w ktorym m-cu jest granica wolalbym nie rozstrzygac...dla mnie troling jest profesjonalny, jezeli jest sie w stanie lowic te ryby, na ktore sie nastawia (z tym, ze fajne przylowy mile widzine <_< ). Jezeli ten polow jest z zachowaniem zasad C&R i ogolnych zasad wspolzycia z ludzmi i natura.

Aha...i chyba najwazniejsze - trzeba miec po co trolingowac..bo jakos mnie nie bierze trolingowanie z nastawieniem na okonki albo cierniki.(i tu chyba jest odpowiedz dlaczego ludzie troluja w Szwecji i w innych regionach Swiata - bo tam jest sens, natomiast w studni nie ma...)

 

No i jeszzce cos zawadza...i jest to slowoprofesjonalny...mnie sie kojarzy z siatami stojacymi naokraglo albo z tlumem facetow znoszacych do wagi truchła kilkunastocm okonkow...

 

No coz...byc moze zbliza sie czas, kiedy jasnym sie stanie, ze wod do uprawiania WĘDKARSTWA w Polsce juz nie ma i trzeba sie przejechac kilka tys km? Tym, ktorzy mysla, ze nawet w zasobnym lowisku mozna zawsze zrobic dobry wynik moge tylko poradzic, zeby sprawdzili to sami.

 

Gumo

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Mam zamiar się w tym sezonie przyłożyć. Dotychczas moje doświadczenia polegały głównie na ciąganiu przy zmianie miejscówki i łowieniu przypadkowych ryb. Ostatnio będąc w Pile u kolegi @Welpa dostałem parę przyjemnych przynęt typu jaxonowski pajk ok 30cm długości. Wczoraj zakupiłem parawan i w związku z tym mam prośbę, żeby ktoś dał mi wskazówki odnośnie używania tego ustrojstwa. Inne przynęty jakie posiadam to stadko rapali dt 16 i 20. Schodzą moim zdaniem max na jakieś 8m a chciałbym głębiej. Ryby widać na sondzie między 10-15m. Jakie tego oczywiście nie wiem ale chciałbym na tę głębokość sprowadzić przynętę. Mam jeszcze parę deep down husky z rapali i kilka dużych dorado invader sdr. Oprócz tego są duże gumy typu relaxowskie kopyto 6 i parę dużych wahadeł. Windy nie mam zamiaru kupować, bo za rzadko będę jeździł celowo na trolling. Wszelkie wskazówki odnośnie sprowadzania przynęt na duże głębokości tudzież zmontowania zestawu mile widziane.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Siemka Krzychu. Tak jak rozmawialiśmy ciężarek przed przynętą na bocznym troku.Trok wiążę z żyłki około 0,20 to jest bezpiecznik na wypadek utknięcia w zaczepie.Wagę dobierasz w zależności o odległości wypuszczonej przynęty.Zależność linka jej grubość i długość jest bardzo ważna.Linka w wodzie ma spory opór.Jak widziałeś w moich zasobach mam sporo wobków i zdarzają się dwie identyczne z pozoru przynęty które pływają na różnych głębokościach z takim samym dociążeniem.Nie wiem czym jest to spowodowane woby mogą mieć różną gęstość materiału,lub inne uzbrojenie(masa kotwic i kółek). Ale to temat na inną rozmowę. Przypony kręcę sam ale nie schodzę z długością poniżej 80 cm.Swoje wobki znam w większości na pamięć i wiem jakie potrzebuję obciążenie,i długość linki oraz prędkość płynięcia żeby zeszły na pożądaną głębokość.Pochłonęło to trochę czasu ale teraz po wrzuceniu nowej przynęty do wody potrafię już w miarę szybko się dopasować.Pamiętaj troling wciąga to jest gorsze od zarazy <_< teraz bawię się tylko tym.Nie wolno zrażać się dniami bez brania bo w tej metodzie nastawiasz się raczej na większe rybki.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Drogi kolego,ja rowniez jestem chlonny wiedzy nt,trollingu i swoim doswiadczeniem sie podziele.Wykonuje i sprzedaje elektryczne downriggery.Nie proponuje Tobie tego zakupu,natomiast obojetnie co bys kombinowal,bez sondy i czegos,co by na niej odzwierciedlalo glebokosc prowadzonej przynety niebedzie nad tym kontroli.Pozdrawiam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Witam.Musze sie troszeczke wyladowac.Nikt mnie na filozofa nie prosil ale po kilku probach przeczytania tej trollingowej trylogii Krzyska w koncu sie przemoglem.Odkilku lat uprawiam trolling tylko z winda.Nie lowie w chodowlach a swoich polowow zagranicznych nie opisuje.Jak kazdy jestem chlonny wiedzy na temat trollingu z winda ale w naszych Polskich wodachbo wbrew pozorow szczupaka troche u nas jest.Jezeli ktos powie,ze kupil przynete,ktora schodzi np.na cztery metry,to trzeba ja prowadzic z precyzyjnie wzorcowa predkoscia.Minimalne odchylki zmieniaja te glebokosc.To jest slepy trolling a branie jest przypadkiem.Jezeli dysponujesz sonda ,winda i dobierzesz odpowiednia przynete(ja stosuje selektywne wobki),na sondzie jak na dloni widzisz na jakiej glebokosci ja prowadzisz.Czyli trolling jest prosty jak drut ale trzeba byc do tego przygotowanym.Przepraszam ale musialem to napisac.Przy okazji mam prosbe.Jezeli ktorys z kolegow jest w posiadaniu mapy batymetrycznej jeziora Zarnowieckiego,prosze o konktakt na pryw.Pozdro.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Witam.Musze sie troszeczke wyladowac.Nikt mnie na filozofa nie prosil ale po kilku probach przeczytania tej trollingowej trylogii Krzyska w koncu sie przemoglem.Odkilku lat uprawiam trolling tylko z winda.Nie lowie w chodowlach a swoich polowow zagranicznych nie opisuje.Jak kazdy jestem chlonny wiedzy na temat trollingu z winda ale w naszych Polskich wodachbo wbrew pozorow szczupaka troche u nas jest.Jezeli ktos powie,ze kupil przynete,ktora schodzi np.na cztery metry,to trzeba ja prowadzic z precyzyjnie wzorcowa predkoscia.Minimalne odchylki zmieniaja te glebokosc.To jest slepy trolling a branie jest przypadkiem.Jezeli dysponujesz sonda ,winda i dobierzesz odpowiednia przynete(ja stosuje selektywne wobki),na sondzie jak na dloni widzisz na jakiej glebokosci ja prowadzisz.Czyli trolling jest prosty jak drut ale trzeba byc do tego przygotowanym.Przepraszam ale musialem to napisac.Przy okazji mam prosbe.Jezeli ktorys z kolegow jest w posiadaniu mapy batymetrycznej jeziora Zarnowieckiego,prosze o konktakt na pryw.Pozdro.

 

Bodziu, do czego zmierzasz? Bo jeżeli do sformułowania reguły, że winda jest lekarstwem na wszystkie trollingowe bolączki, to pozwolę sobie się z Tobą nie zgodzić. Po pierwsze wydaje mi się, że stosowanie windy ma sens wtedy kiedy zamierzamy podać przynętę na głębokości na którą nie zeszłaby w sposób naturalny. Po drugie z doświadczenia widzę, że w co najmniej połowie przypadków trollingu za szczupakiem stosowanie windy po prostu mija się z celem: ryby stoją raczej płytko i biorą na typowe wabie.

 

Im dłużej łowię na trolling, tym więcej muszę się uczyć. Ryb na normalnych (czytaj: rybnych) łowiskach łowię jakby więcej, ale co raz lepiej zdaję sobie sprawę z ogromnej liczby dostępnych rozwiązań (windy, plannerboardy, spektrum przynęt). W sumie dobrze, bo gdybym stwiedził, że już wszystko wiem i stosuję jedynie słuszne rozwiązania, to w gruncie rzeczy łowiłbym skutecznie w typowych warunkach, ale schematycznie i narażał się na to, że od czasu do czasu dostanę od ryb srogo po dupie.

 

BTW – Twoja winda spisuje się bez zarzutu :D

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Czesc Krzysiek.Ciesze sie,ze winda jest ok,cala przyjemnosc po mojej stronie.W czerwcu robilem dla norwega winde o uciagu 1000kg,taka sobie zyczyl.Wracajac do tematu,chce tylko przekazac Kolegom zainteresowanym trollingiem,ze dysponujac takim zestawem,nietylko wiem ale tez widze co robie.Predkosc zmieniam ale glebokosc kontroluje.Nie chcialem poruszac tematu moich polowow w Norwegii ale do jednego sie sklonie.Ja na jednej lodzi a kolega norweg na drugiej.Lowimy w fiordze na akwenie,ktory on bardzo dobrze znal.Mowil ze z tego miejsca bez ryby nie wracal.On mial sonde a ja sonde i winde,ktora zrobilem dla niego.O efektach polowu nie bede pisal ale od tego czasu zaczela sie produkcja wind dla norwegow.Dzieki,ze przeczytales moje wywody,pozdrawiam i zycze obfitych polowow z winda.Bogdan. :unsure:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

To znaczy,ze gosc,ktory wyspecjalizowal sie w polowach halibuta wczesniej krecil korba.Niema to nic wspolnego z prowadzeniem przynety.Wydaja linki z przyneta i stawiaja bojki.Nastepnego dnia wybieraja.Jezeli cos godnego uwagi sie powiesilo,to wystarczy nacisnac wlacznik windy i z duzej glebokosci bez problemu nawijasz sprawe.Nawet jezeli nic sie nie powiesilo,to po prezentacji korbe uznal za manufakture.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Daniel to ja Ci wyjaśnię z tymi windami i Norwegami.Mianowicie są to gostki którzy płynąc na ryby płyną po to aby zjeść obiad i łowią na bardzo dużych głębokościach jak pod haczą konkretną rybę na przykład halibuta to wywalają go windą trolingowa i się nie szczypią.A my jedziemy tam po to aby sobie w kość włożyć i po każdym dniu zakwasy leczyć, niczym jak na Ebro :lol: Dlatego Bodzio im buduje raczej windy lebiodki a nie trolingowe ha ha ha :lol:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Nie próbowałem jeszcze trola we fiordach, choć raz mnie tam zaniosło. Powiem szczerze, że od jakiegoś czasu ciągnie mnie jak cholera. Myślę, że w takiej wodzie jest zdecydowanie większe pole do popisu dla DR-a. Obym jak najszybciej spróbował, czym to się je.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Ostatnio mielismy szczupakowe cwiczenie trollingowe vs lowienie z reki i to pierwsze zdecydowanie zwyciezylo - wszystkie wieksze sztuki padly nam na trolling, z reki brania byly sporadyczne, mimo ze mlócilismy zdrowo.

Druge cwiczenie polegalo na ustawieniu glebokosci trollingu w lowisku i przynet. Koledzy z lódki obok zalozyli windy i ciagali agresywnie pracujace przynety po 8m. My uznalismy ze jest cieplo i i drapieznik nie bedzie tak gleboko, max 6m, ponadto zastosowalismy przynety pracujace leniwie.

Rezultat byl zamieszczony w watku o szczupakach.... :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Wcale mnie to nie dziwi, ani jedno, ani drugie B)

Ale dorzucę trzy grosze: ważne są głębokości względne. Jeżeli łowisko ma maksymalnie np. 20, czy 30m, przeciętnie kilkanaście (a wiem, że tak nie było), to te 8m zapewne byłoby w sam raz. A jeżeli 8-10m to są najgłębsze doły, to faktycznie na szperanie po takich miejscach przy takiej aurze było za wcześnie. Końcówka listopada, Grudzień, ostre przymrozki – ok. Ale toż to była złota jesień :D

 

80 – 90 procent najlepszych szczupakowych wobów obsłuży wodę 6m

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz na pytanie...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie

×
×
  • Dodaj nową pozycję...