Skocz do zawartości

[Artykuł] Echo dna rzeki


joker

Rekomendowane odpowiedzi

OMG super tekst ! Na pewno nie raz go jeszcze przeczytam bo jedno czytanie to zdecydowanie za mało, żeby to załapać :) Chyba najlepszy do tej pory artykuł :) Tym bardziej, że takich informacji w internecie jest na prawdę jak na lekarstwo. Jeszcze raz gratulacje i czekam na więcej !!! :):):)

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Trochę mnie martwi brak pytań, sądziłem, że ten tekst jest dość otwarty, a wyszło, że zamknięty  :blink:

 

Fajnie by było założyć oddzielny temat na forum, może być nawet pod tą samą nazwą co artykuł. Coś jak istniejący wątek o interpretacji obrazu echa, tylko bez echa :) W temacie zamiast zdjęć ekranów sond można by było wrzucać fotki interesujących miejscówek z prośbą o pomoc w ich odczycie lub z próbą własnej interpretacji. Jako, że jesteś autorem tego zacnego artykułu to Ty powinieneś mieć pierwszeństwo do założenia takiego tematu (oczywiście jeśli już nie istnieje). Tam z pewnością pojawi się masa pytań ;)

Ot taki piątkowy pomysł wpadł mi do głowy.

Edytowane przez coma
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Coma, zawsze może ktoś założyć taki wątek "Moja miejscówka" i pewnie chętni do komentowania zdjęcia też się znajdą. To może być świetna zabawa :)

 

http://jerkbait.pl/topic/69906-moja-miejsc%C3%B3wka/

Zrobione :) Mam nadzieję, że wesprzesz temat swoim mentorskim doświadczeniem jak już pojawią się zdjęcia ;) Zapraszam też wszystkich rządnych wiedzy forumowiczów do nauki "czytania wody" na przykładach z własnych miejscówek i wymiany spostrzeżeń.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

http://jerkbait.pl/topic/69906-moja-miejsc%C3%B3wka/

Zrobione :) Mam nadzieję, że wesprzesz temat swoim mentorskim doświadczeniem jak już pojawią się zdjęcia ;) Zapraszam też wszystkich rządnych wiedzy forumowiczów do nauki "czytania wody" na przykładach z własnych miejscówek i wymiany spostrzeżeń.

 

Coma, już się nieźle zaczął twój pomysł, pędzi jak superekspres!

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Robercie tekst bardzo fajny, pobudzający wyobraźnię, pozwalający na wstępne lokalizowanie stanowisk specyficznych dla danych gatunków ryb. Takie doświadczenia łatwiej było zebrać w czasach, gdy presja była mniejsza i występowało o wiele więcej ryb i są one tym bardziej cenne w obecnych czasach dla nowych adeptów. Teraz, zwłaszcza w rzeczkach pstrągowych, bankowe miejsca często świecą pustkami i tym bardziej trudniej nauczyć się czytania rzeki, gdyż nasze przewidywania nie są poparte braniem, wyjściem ryby. Nieraz brak brania ryby w bankowym miejscu kwitowałem: te ryby nie czytają książek  :) . Innym powodem braku ryby w danym miejscu może być to, że przed nami już ktoś łowił i przepłoszył, złowił rybę. Nie należy zrażać się tym i konsekwentnie w innych, podobnych miejscach je obławiać. Wydaje mi się, że teraz rybą, która może nam pokazać różnice w zajmowanych stanowiskach, zgodnych z opisem Roberta jest kleń, który na szczęście nie został tak zdziesiątkowany jak pstrąg.

Podsumowując, bardzo ciekawa literatura i nie należy zniechęcać się brakiem ryb w miejscach, w których powinny stać. Najważniejsze jest przebywanie nad małą rzeczką i delektowaniem się byciem na łonie przyrody. A ryby jak to ryby raz są, raz ich nie ma  :) .

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Robercie tekst bardzo fajny, pobudzający wyobraźnię, pozwalający na wstępne lokalizowanie stanowisk specyficznych dla danych gatunków ryb. Takie doświadczenia łatwiej było zebrać w czasach, gdy presja była mniejsza i występowało o wiele więcej ryb i są one tym bardziej cenne w obecnych czasach dla nowych adeptów. Teraz, zwłaszcza w rzeczkach pstrągowych, bankowe miejsca często świecą pustkami i tym bardziej trudniej nauczyć się czytania rzeki, gdyż nasze przewidywania nie są poparte braniem, wyjściem ryby. Nieraz brak brania ryby w bankowym miejscu kwitowałem: te ryby nie czytają książek  :) . Innym powodem braku ryby w danym miejscu może być to, że przed nami już ktoś łowił i przepłoszył, złowił rybę. Nie należy zrażać się tym i konsekwentnie w innych, podobnych miejscach je obławiać. Wydaje mi się, że teraz rybą, która może nam pokazać różnice w zajmowanych stanowiskach, zgodnych z opisem Roberta jest kleń, który na szczęście nie został tak zdziesiątkowany jak pstrąg.

Podsumowując, bardzo ciekawa literatura i nie należy zniechęcać się brakiem ryb w miejscach, w których powinny stać. Najważniejsze jest przebywanie nad małą rzeczką i delektowaniem się byciem na łonie przyrody. A ryby jak to ryby raz są, raz ich nie ma  :) .

Święte słowa!!! "Najważniejsze jest przebywanie nad małą rzeczką i delektowaniem się byciem na łonie przyrody. A ryby jak to ryby raz są, raz ich nie ma..."   :) .

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 Takie doświadczenia łatwiej było zebrać w czasach, gdy presja była mniejsza i występowało o wiele więcej ryb i są one tym bardziej cenne w obecnych czasach dla nowych adeptów. Teraz, zwłaszcza w rzeczkach pstrągowych, bankowe miejsca często świecą pustkami i tym bardziej trudniej nauczyć się czytania rzeki, gdyż nasze przewidywania nie są poparte braniem, wyjściem ryby. 

 

Sławku, teraz zbiera się tak samo informację jak kiedyś, częstym pobytem nad wodą, nie raz na jakiś czas. :)

Oddzielną kwestią jest bytowanie ryby w danym miejscu, żerowanie w nim i tak dalej. W przypadku pstrąga banków-ką może być płytka rafa po środku rzeki, a nie piękny ciemny dołek. W dołku to on może tylko stać i odpoczywać, a na rafie żerować jak wariat  o określonej porze dnia. "Książkowe" bankówki są czasem przereklamowane. ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ryby bywają w różnych miejscach w zależności od wielu czynników - pory roku (liście dające cień, nawisy traw, obecność sezonowego pokarmu), temperatura i związane z nią natlenienie wody, presja ("deptanie" i płoszenie ryb). Niezależnie jednak, gdzie aktualnie są i czy żerują, tylko umiejętność właściwego "czytania" wody daje szansę celowego, a nie przypadkowego połowu. Świetny artykuł Robercie :)

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...