Tiur Opublikowano 15 Lutego 2018 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 15 Lutego 2018 Luk_80 a dla PZW czy innych dzierżawców to nie są koszty?. Kto by nie był "opiekunem", musi komuś za to co Ty wymieniłeś zapłacić. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Krzysiu Opublikowano 15 Lutego 2018 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 15 Lutego 2018 (edytowane) To co z tymi łódkami myślicie ze cos sie ruszy w tym roku choć nie powiem strefa ciszy to niezly pomysł , bo sie zaraz zjedzie tysiąc amatorów skuterów i innego tałatajstwa . Edytowane 15 Lutego 2018 przez Krzysiu Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
sero1975 Opublikowano 15 Lutego 2018 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 15 Lutego 2018 Gość w rzgw powiedział że będzie wiadomo gdzieś do półtora miesiąca . Wtedy nastąpią też zapisy w regulaminie . Chwile żeśmy pogadali i miedzy wierszami powiedział ,że jest pewne ,,spalinowe " lobby ... 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
sero1975 Opublikowano 15 Lutego 2018 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 15 Lutego 2018 A jak do tego wszystkiego ma się inwestycja w ośrodek zarybieniowy poniżej zapory ? Z tego co kojarzę to RZGW przez długi czas chwaliło się tym przedsięwzięciem . na stronie swinnaporeba.eu wisi dalej po patronatem rzgw Kraków. To są tylko przypuszczenia, ale może znalazł się ktoś mądry i zostawią sobie zbiornik, z gotowym ośrodkiem zarybieniowym itd.Już się nie da tam kupić sensownych działek pod zabudowę,to kwestia czasu jak zacznie się około wodny biznes. też twierdzę że pzw na tym łapy nie położy . ma być tak :http://www.jezioromucharskie.pl/docs/przw-jezioro-mucharskie-wersja-zatwierdzona-zabezpieczonapdf.pdf Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Forest-Natura Opublikowano 15 Lutego 2018 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 15 Lutego 2018 Witam.Lobby to jedno, a powrót do brzegu z takiego zbiornika na elektryku i pół metrowej fali to już często interwencji WOPR-u wymaga ...Także oprócz lobby to zdrowy rozsądek by się czasem przydał w ustanawianiu przepisów i regulaminów.Pozdrawiam. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
czarny1 Opublikowano 15 Lutego 2018 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 15 Lutego 2018 jakiej interwencji wopr??? przecież to nie morze i wiatr nawet bez silnika szybko zniesie do brzegu, co najwyżej nie tego co pasuje:))) 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
sero1975 Opublikowano 16 Lutego 2018 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 16 Lutego 2018 (edytowane) Też się nie zgadzam z opinią @Forest -Natura bo : a) po to człowiek ma mózg żeby przewidział takie sytuacje i zawczasu wylądował na brzegu./b ) do najbliższego brzegu jest zawsze maksymalnie kilkaset metrów i dopłyniesz nawet na pagaju jak pogoda zacznie się zmieniaćc) zależy jaki elektryk :D Tak naprawdę to przecież nie jest duży zbiornik . Rożnów -16km2 Czorsztyn-11km2 Dobczyce-10,65km2 ,Mucharz - 10,35 km2Sniadrwy 113 km2 - uwierz wystarczy że na wodzie będzie statystycznie 1 spalinówka na km2 i już będzie głośno. Nie wiem jak Ty ale ja nad wodę przyjeżdżam po to aby wypocząć .W ciszy ..... Edytowane 16 Lutego 2018 przez sero1975 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Piotrek84 Opublikowano 16 Lutego 2018 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 16 Lutego 2018 Też się nie zgadzam z opinią @Forest -Natura bo : a) po to człowiek ma mózg żeby przewidział takie sytuacje i zawczasu wylądował na brzegu./b ) do najbliższego brzegu jest zawsze maksymalnie kilkaset metrów i dopłyniesz nawet na pagaju jak pogoda zacznie się zmieniaćc) zależy jaki elektryk :D Tak naprawdę to przecież nie jest duży zbiornik . Rożnów -16km2 Czorsztyn-11km2 Dobczyce-10,65km2 ,Mucharz - 10,35 km2Sniadrwy 113 km2 - uwierz wystarczy że na wodzie będzie statystycznie 1 spalinówka na km2 i już będzie głośno. Nie wiem jak Ty ale ja nad wodę przyjeżdżam po to aby wypocząć .W ciszy .....Pozwolę się nie zgodzic. Sporo pływam po zaporówkach, na spalinie i elektryku i nie zauważyłem aby spaliny używane w celach typowo wedkarskich zakłócały ciszę. Nie mówię tu o motorowodniakach i fanach skuterow wodnych, to zupełnie inna kwestia. Wystarczyło by wprowadzic zakaz falowania na zbiorniku i spokojne pyrkanie spalinowka nikomu by nie przeszkadzało. Pozdrawiam Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
etherni Opublikowano 16 Lutego 2018 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 16 Lutego 2018 - co do kalkulacji mięsnej , to zezwolenie zwróci się spokojnie w ramach uczciwego limitu. Proszę nie linczować, po prostu policzcie ile może zabrać legalnie wędkarz w roku w ramach pozwolenia i policzyć cenę ryby w sklepie. - co do spaliny. Fakt, że wędkarskie czy żeglarskie spaliny nie są problemem. Natomiast nie bardzo widzę jak zezwolić na jedne, a zakazać skuterów wodnych. Zresztą jestem pewien, że skutery będą bez względu na zakazy, jak wszedzie, w myśl zasady "kto bogatemu zabroni". A osobiście jestem bardzo ciekaw tych muchowych wód w ramach obwodu, jak na Skawie będzie wygladał rybostan. I wcale nie mam na myśli pstrąga, a bardziej świnke i lipienia. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gobio Gobio Opublikowano 16 Lutego 2018 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 16 Lutego 2018 https://youtu.be/kH-_LWTRIRQ Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gobio Gobio Opublikowano 16 Lutego 2018 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 16 Lutego 2018 A było tak ładnie .!. Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Krzysiu Opublikowano 17 Lutego 2018 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 17 Lutego 2018 A było tak ładnie .!. Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk??? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
J-O-K-E-R Opublikowano 3 Października 2018 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 3 Października 2018 No i co...? Miały być korekty regulaminu i dopuszczenie pływania przynajmniej na elektryku a tu d...a! Nadal wędkowanie możliwe jedynie z brzegu. Wydawać by się mogło, że to w trosce o ograniczenie presji na ryby... Tymczasem regulamin dopuszcza wyławianie sandaczy na martwą rybkę... A idź pan w ch....! 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
jabadaon Opublikowano 3 Października 2018 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 3 Października 2018 A tam coś jeszcze pływa?Ponoć kłusownictwo całą parą odchodzi... 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
mar23 Opublikowano 3 Października 2018 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 3 Października 2018 Kolega widział sandacze łowienie na trupa w świnnej ? 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Mutti92 Opublikowano 3 Października 2018 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 3 Października 2018 Ja planuję w sobotę się wybrać ze spinnem na szczupłego. Ostatnim razem byłem tam w czerwcu i ilościowo z kleniem i okoniem było mega, szczupaki też sie trafiały, ale wszystko małe. Szkoda, bo słyszałem że mięsiaże w siatę ładują nieźle, a zbiornik wg mnie ma fajny potencjał. Niestety, czuję że przyszłość tego wszystkiego jest dość szara. 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
pezet Opublikowano 6 Października 2018 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 6 Października 2018 Zbiornik jest ładny i na pewno będzie atrakcją turystyczno-wędkarską. ALE! Zbiorniki zaporowe jako takie, to archaizm, a do tego CZYSTE ZŁO, ponieważ- nieodwracalnie niszczy ekosystem rzeki poniżej zbiornika (co obecnie - już w pierwszym roku potwierdzają wędkarze z Wadowic!)- blokuje migrację ryb, która jest kluczowa dla wiekszości gatunków i powoduje ich wyniszczenie (Włocławek-> łosoś)- nie ma ŻADNEGO znaczenia przeciwpowodziowego- nie ma ŻADNEGO znaczenia energetycznego (bo zysk z produkcji prądu nie zwróci kosztów budowy, nie mówiąc o kosztach środowiskowych)- po kilkudziesięciu latach zostaje zamulony, wypłycony i w zasadzie przestaje istnieć - vide Włocławek, Rożnów, Czchów. W cywilizowanym swiecie zapór się nie buduje tylko LIKWIDUJE. Podobno tylko w USA likwiduje się kilkaset mniejszych i większych zapór rocznie - również te najwieksze. Ale cóż - nasz Bantustan jest zawsze 100 lat za Murzynami, więc ten zbiornik jakiś czas będzie, a skoro będzie - to jest nadzieja, ze nie zostanie szybko zdewastowany biologicznie, jak wszystkie inne zaporówki. 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
J-O-K-E-R Opublikowano 6 Października 2018 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 6 Października 2018 Ja bym chciał, żeby ktoś kto decyduje o budowaniu / niebudowaniu przedstawił rzetelne wyliczenia korzyści-strat takich przedsięwzięć. Są rejony świata, gdzie energetyka odnawialna wodna, słoneczna czy wiatrowa ma sens i się sprawdza, ale MUSI być dopasowana do warunków.Byłem kiedyś w Nowej Zelandii. Ten piękny, w dużej części chroniony, czysty i wyjątkowo proprzyrodniczy kraj ma 2/3 prądu z elektrowni WODNYCH (!) Tyle, że u nich są wysokie góry z lodowcami, dwie dość wąskie wyspy i krótkie rzeki. Albo im woda z gór spłynie albo zrobią z niej prąd. Na naszej nizinie warunki są kompletnie inne. Wydaje się, że budowanie energetyki wodnej przy małych spadkach będzie mniej opłacalne niż przy dużych, ponieważ płynąca woda ma mniejszą energię... ale NIECH KTOŚ TO POLICZY I OBUBLIKUJE!Czy Włocławek, Czorsztyn, Rożnów i cała kupa innych zbiorników się zwróciła czy nie?Skądś trzeba brać energię. Węgiel nie jest wieczny. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
pezet Opublikowano 6 Października 2018 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 6 Października 2018 Tak króciutko: https://youtu.be/UMpP9Xb2ZlA i dłużej, z nędznym dźwiękiem, ale każdy wędkarz powinien tego wykładu posłuchać https://www.youtube.com/watch?v=94blWvnlBUM Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość szkutnik Opublikowano 7 Października 2018 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 7 Października 2018 (edytowane) Moc elektrowni to 4,7 MW i jeżeli dobrze myślę to elektrownia może rocznie wyprodukować 41172 MW energii elektrycznej. Pod warunkiem że będzie przez cały czas pracować na ful. Ale z tego co widzę. ( mieszkam niedaleko innej zaporówki ) taka elektrownia nie pracuje przez cały czas. Podejrzewam ze ja pracuje przez 25% czasu to jest max. Cena MWH to ok 200 zł ( cena ta się waha i żeby być solidnym to należało by jakąś średnia roczną wyciągnąć).=Podliczając: 4,7 *200 *365 *24 = 8234400 * 0,25 (tutaj wstawiamy procent czau pracy elektrowni)Jak widać, gdyby elektrownia pracowała na 100% to wyprodukuje prądu za 8,23 mln zł, Jeszcze należy odjąć koszty produkcji ( pracownicy , konserwacje, remonty, naprawy, pewnie kilka nierobów- figurantów podpiętych do projektu itp).Gdzieś tam czytałem że koszt budowy wyniósł 2,5 mld zł więc można policzyć kiedy się elektrownia wróci:2500000000 / 8234400 = 303 303!!! lata przy pracy na 100% bez uwzględnienia kosztów. PS Teraz znalazłem dane ile faktycznie elektrownia wyprodukuje prądu rocznie 14,8 GWh Więc mamy konkretne dane 14800 * 200 = 2960000 zł - 2500000000 / 2960000 = 844 lata, a jeszcze należy doliczyć kosztu działania o których pisałem wcześniej. Dla pocieszenia dodam że za te 1000 lat MWh pewnie też będzie kosztować więcej niż te 200zł Edytowane 7 Października 2018 przez szkutnik 2 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
pezet Opublikowano 7 Października 2018 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 7 Października 2018 Ciekawe wyliczenie, potwierdzające, że z punktu widzenia energetycznego zapora jest bez sensu.Z innych powodów - też bez sensu.Zastanawiające zatem, po co sie je buduje? A jeszcze obecnie rządzący bolszewicy straszą, że zabudują zaporami Wisłę i Odrę. Jedyna korzyśc, to turystyka i rekreacja. Ale gdyby też policzyc - jeśli koszt budowy to 2,5 mld, a zagraniczny wyjazd w ciepłe kraje to 5 tys, za tę kwote możnaby wysłac na wakacje pół miliona przedstawicieli klasy robotniczej i inteligencji pracującej Pewnie główny powód jest taki, jak we wszystkich "inwestycjach" panstwowych - gdzie duża kasa, tam dużo da się "urwać". A "lud ciemny i tak wszystko kupi", więc mu sie powie, że to "dla dobra ludu pracującego miast i W.S.I."... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość szkutnik Opublikowano 7 Października 2018 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 7 Października 2018 Zbiornik jest ładny i na pewno będzie atrakcją turystyczno-wędkarską. ALE! Zbiorniki zaporowe jako takie, to archaizm, a do tego CZYSTE ZŁO, ponieważ- nieodwracalnie niszczy ekosystem rzeki poniżej zbiornika (co obecnie - już w pierwszym roku potwierdzają wędkarze z Wadowic!)- blokuje migrację ryb, która jest kluczowa dla wiekszości gatunków i powoduje ich wyniszczenie (Włocławek-> łosoś)- nie ma ŻADNEGO znaczenia przeciwpowodziowego- nie ma ŻADNEGO znaczenia energetycznego (bo zysk z produkcji prądu nie zwróci kosztów budowy, nie mówiąc o kosztach środowiskowych)- po kilkudziesięciu latach zostaje zamulony, wypłycony i w zasadzie przestaje istnieć - vide Włocławek, Rożnów, Czchów. W cywilizowanym swiecie zapór się nie buduje tylko LIKWIDUJE. Podobno tylko w USA likwiduje się kilkaset mniejszych i większych zapór rocznie - również te najwieksze. Ale cóż - nasz Bantustan jest zawsze 100 lat za Murzynami, więc ten zbiornik jakiś czas będzie, a skoro będzie - to jest nadzieja, ze nie zostanie szybko zdewastowany biologicznie, jak wszystkie inne zaporówki.Do wyliczanki należy dodać bardzo niekorzystne zjawisko jakim jest obniżenie poziomu wód w skutej erozji wgłębnej w korycie rzeki poniżej zapory.To w skrócie, a dokładniej:W dolinach podgórskich zachodzi intensywna erozja która z biegiem lat pogłębia koryto rzeczne. Normalnie jest to proces długotrwały i zachodzący w miarę równomiernie na całym odcinku rzeki . Po wybudowaniu zapory sytuacja się zmienia . Powyżej przeszkody zachodzi erozja i akumulacja natomiast poniżej tylko erozja i w miejsce zabranego przez wodę materiału nie jest dostarczany nowy ( bo zostaje w zbiorniku). Powoduje to obniżenie dna rzecznego, a w raz z nim obniżenie poziomu wód gruntowych w okolicznych terenach.Dla przykładu na bliźniaczej do Skawy rzece, rzędna dna w ciągu ostatnich 20 lat obniżyła się o ok 3 m. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
pezet Opublikowano 7 Października 2018 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 7 Października 2018 No ale skoro ten "toksyczny" zbiornik już jest, to pozostaje go wędkarsko wykorzystac Ja w tym roku połowiłem tam grubych kleni - najwiekszy, jakiego zmierzyłem miał 63 cm, a nie był to najwiekszy złowiony.Namierzyłem miejsce w sierpniu - a we wrześniu juz zniknęłyPodobno w maju wedkarze kosili sporo szczupaków - domyslam się, że niewiele z nich wróciło do wody 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
tomi78 Opublikowano 7 Października 2018 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 7 Października 2018 Ja bym chciał, żeby ktoś kto decyduje o budowaniu / niebudowaniu przedstawił rzetelne wyliczenia korzyści-strat takich przedsięwzięć. Są rejony świata, gdzie energetyka odnawialna wodna, słoneczna czy wiatrowa ma sens i się sprawdza, ale MUSI być dopasowana do warunków.Byłem kiedyś w Nowej Zelandii. Ten piękny, w dużej części chroniony, czysty i wyjątkowo proprzyrodniczy kraj ma 2/3 prądu z elektrowni WODNYCH (!) Tyle, że u nich są wysokie góry z lodowcami, dwie dość wąskie wyspy i krótkie rzeki. Albo im woda z gór spłynie albo zrobią z niej prąd. Na naszej nizinie warunki są kompletnie inne. Wydaje się, że budowanie energetyki wodnej przy małych spadkach będzie mniej opłacalne niż przy dużych, ponieważ płynąca woda ma mniejszą energię... ale NIECH KTOŚ TO POLICZY I OBUBLIKUJE!Czy Włocławek, Czorsztyn, Rożnów i cała kupa innych zbiorników się zwróciła czy nie?Skądś trzeba brać energię. Węgiel nie jest wieczny.Jest na tym dobra kasa na boku bo na Bałkanach mają wybudować 2500 mniejszych i większych zapór w sumie będzie ich tam 3500 jest co spier.....ćA teraz przykład co robi zapora z rzeką .Miesiąc temu jechałem pociągiem do Aguas Calientes wzdłuż rzeki Urubamba chcieliśmy zobaczyć Machu Picchu .Rzeka przepiękna z ogromnymi głazami i dużym przepływem nie potrafiłem oderwać się od okna bo wszędzie widziałem potencjalne miejscówki .W pewnym momencie zobaczyłem ogromną płań z białą pianą na całej powierzchni myślałem że to większa bania niestety bania okazała się zaporą .To co zobaczyłem poniżej zapory było czymś czego w życiu bym się nie spodziewał między kamieniami płynął mały strumyk a całe dno pokryte było zielonym długim glonem .Piękna rzeka po prostu znikła a pozostał mały śmierdzący ciurek który miejscami całkowicie znikał między ogromnymi głazami .Niestety ale tak się to kończy w wielu przypadkach . Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Mutti92 Opublikowano 8 Października 2018 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 8 Października 2018 No i byłem w sobotę z kumplem na Świnnej, niestety tym razem padaka. O 8 rano byliśmy na miejscu, ludzi jak na zawodach, masakra, presja niesamowita. Większość oczywiście to grunciarze łowiący "na trupka", i pijący juz trzeci browar. Po 3h spinningowania wynik to dwa okonie i trzy spięte szczupaki. Przykrych sytuacji niestety co nie miara. Trzy szczupaki przekręcające się w siatce, w tym jeden na pewno ponad 70cm to widok norma. Jak tak dalej pójdzie to za dwa lata nie będzie po co tam jechać. Sad, but true. : ( Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.