Skocz do zawartości

Jezioro Mucharskie (Świnna Poręba)


Piotr Boruch

Rekomendowane odpowiedzi

trupek wywożony na zdalnie sterowanej łódce dotrze w każde miejsce.

 

O silnikach spalinowych nawet nie wiedziałem. Ja przynajmniej nie spotkałem, ale tam, gdzie łowiłem pływali tylko kajakarze.

Spalinowe oczywiście powinny być zabronione - ale tutaj lobby turystyczne może się postawić :(

Na cofce skutery zapieprzają tak ,że nieraz zastanawiam się czy nie zacząć nagrywać a nuż się wydarzy,że będzie fajny materiał na portal typu sadistic.pl....

 

Lobby turystyczne  będzie się starać gwarantuje to . W lecie dzwoniłem do wód polskich i gadałem z gościem który się tym zajmuje i powiedział mi ,że lobbing ostry jest :wacko:

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pofatygowałem się dziś z telefonem do wód polskich i uzyskałem następujące informacje:

 

Zbiornik jest cały czas zarybiany.

Odłowy sieciowe będą od 2020 roku głównie białej ryby .

Zakaz połowu z jednostek pływających na pewno będzie obowiązywał do 2020 roku .

W 2020 powstanie ich własna jednostka kontroli -  na razie jest ochotnicza straż rybacka ponoć sprawdzają   . Zgłosiłem akty kłusownictwa przy ujściu - wiedzą o tym i mają tam doglądać .

 

Tyle .... :rolleyes:

  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To może niech się te wody polskie udławią tą Świnną Porębą. Udławią albo wypchają.

Myślę  , że  na gorąco  rzuciłeś te słowa.

Zweryfikują to nasze wędki nawet choćby z brzegu :).

 

 

Jest okazja przekonać się  czy jest różnica pomiędzy " zrównoważoną gospodarką rybacką"  prowadzoną przez PZW  a nie skażona myślą naukową IRŚ  gospodarką  Wód Polskich.

Nikt im nie chyba pisze tak bzdurnych operatów ( ala IRŚ jak dla  PZW) i nie muszą się tego badziewia trzymać.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ojjj ostrożny bym był z tymi operatami. Według mojej wiedzy w IIIRP każdy użytkownik rybacki wody otwartej musi mieć operat. A że według nomenklatury wędkarstwo to jedynie odmiana rybactwa to gospodarz Świnnej Poręby, która jest zbiornikiem przepływowym zapewne operat mieć musi. Oczywiście operat nie musi nakładać obowiązku odłowów sieciowych, ale jest w nim plan zarybień i opis obecnego i docelowego stanu ichtiofauny.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Panowie .

 

Z przeprowadzonych rozmów z wodami polskimi dostałem informacje ze odłowy będą miały charakter prewencyjny a nie komercyjny gdyż niektóre gatunki za szybko się mnożą i stanowią zagrożenie dla innych populacji .

Pan z wód powiedział mi ze mieli taka sytuacje na innym zbiorniku nie odławiali i skończyło się to dużym ichtiologicznym dramatem dlatego tutaj nie chcą popełnić podobnego błędu ...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ojjj ostrożny bym był z tymi operatami. Według mojej wiedzy w IIIRP każdy użytkownik rybacki wody otwartej musi mieć operat. A że według nomenklatury wędkarstwo to jedynie odmiana rybactwa to gospodarz Świnnej Poręby, która jest zbiornikiem przepływowym zapewne operat mieć musi. Oczywiście operat nie musi nakładać obowiązku odłowów sieciowych, ale jest w nim plan zarybień i opis obecnego i docelowego stanu ichtiofauny.

PZW aby wygrać musiało pisać takie operaty aby wygrać dzierżawę czyt: papier wszystko przyjmie. 

Operat  a potem zarybienia....przecież wiemy jak jest w rzeczywistości PZW.

 

Wody Polskie są chyba naturalnym "przedłużeniem własności "  Skarbu Państwa i nie muszą tymi faktami manipulować. . 

 

Mamy szansę poobserwować ten proces na żywym i dostępnym organiźmie : czy będzie lepiej czy gorzej.

 

 

Super by było gdyby Policja za punkt honoru wzięła sobie ochronę ( czytaj łatwe punkty za mięsiarzy)  i penetrowała brzegi tego zalewu :).

 

Wtedy turystyka wędkarska być może zapukałby  do bram Małopolski ... 

Ale się rozmarzyłem  :rolleyes: ...

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

sero1975, on 04 Jan 2019 - 17:11, said:

Panowie .

 

Z przeprowadzonych rozmów z wodami polskimi dostałem informacje ze odłowy będą miały charakter prewencyjny a nie komercyjny gdyż niektóre gatunki za szybko się mnożą i stanowią zagrożenie dla innych populacji .

Pan z wód powiedział mi ze mieli taka sytuacje na innym zbiorniku nie odławiali i skończyło się to dużym ichtiologicznym dramatem dlatego tutaj nie chcą popełnić podobnego błędu ...

 

- dowód na skrajną SZKODLIWOŚĆ tzw. "gospodarki rybackiej".

Szkodliwe z definicji zarybienia, które później wymagają odławiania zbędnych gatunków. ABSURD!

Nie mam złudzeń, że WP - czyli jakas państwowa instytucja - będą racjonalnie dbały o wodę, bo jest to zwyczajnie niemożliwe.

Ale gdyby to podlegało pod gangsterów z PZW, to byśmy mieli 100% pewność, że szybko będzie ruina i pustynia.

 

Chętnie zapłacę roczną opłatę i będę trzymał kciuki za rozwój fajnego łowiska.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

(...)

Ale gdyby to podlegało pod gangsterów z PZW, to byśmy mieli 100% pewność, że szybko będzie ruina i pustynia.

 

(...)

Wypraszam sobie.

I mówię to w swoim imieniu. Tego typu pomówienia, a właściwie oszczerstwa są tyleż szkodliwe, co bezpodstawne. Rzeka Skawa należy do okręgu Bielsko-Biała, poza obwodem nr 2, czyli Świnną Porębą właśnie. By przekonać się, w jaki sposób gospodarujemy na tej wodzie zapraszam choćby na dostępne dla wszystkich wędkarzy bez dodatkowych opłat odcinki no kill muchowy i spinningowy na tejże Skawie, czy też do zapoznania się działalnością naszej specgrupy do tępienia kłusownictwa. Kalumnie łatwo się zza ekranu rzuca, natomiast podnieść swe siedzenie i samemu zrobić coś dla zmiany zastanej rzeczywistości, o to już trudniej. Wymagałoby to poświęcenia swojego bezcennego czasu, a także wystawienie się na podobne, niczym nie podparte opinie. A raczej podparte bezmyślnym "wydaje mi się". 

  • Like 6
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dobrze dobrze...

Garstka (chwilowych) pasjonatów, którym wydaje się, że można coś w PZW zmienić, niewiele znaczy.

A jak wygląda - za przeproszeniem - "gospodarowanie" wodami przez PZW, wystarczy pojechać nad dowolną rzekę lub jezioro między Giewontem i Bałtykiem.

Niestety...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Popatrz sobie uważnie, jak to cholerne PZW działa 

I pomyśl sobie, że to cholerne PZW to Ty, ja, i setki tysięcy naszych kolegów. I będzie tak dobre i sprawne, jak wspólnie to potrafimy zrobić. Popatrz, pomyśl i zrób co w Twojej mocy, by tak to wyglądało u Ciebie w okręgu. I daj dobry przykład innym, by nie było im wstyd, gdy Ciebie naśladują. Po ludzku - można być wzorem, można i zakałą. Każdy ma wybór, kim chce być.

https://web.facebook.com/pzw.wadowice?__tn__=%2CdC-R-R&eid=ARBXGzd8CEicYT9i-u4wiftL-v16-yXqhzN0BPRcsH5skekfpTFBwcETTI9mke6atJbDl5km3EvImqyj&hc_ref=ARQTAW6cq7isB19EnwSo8bFLvys7C932r61yA7naj8IwBb7o5cmgsOBBdLMsp89rB0I&fref=nf

https://web.facebook.com/Co-Nowego-W-Okręgu-PZW-Bielsko-Biała-223902718118871/

  • Like 5
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

PrzemekL, on 04 Jan 2019 - 21:59, said:

@Pezet a co Ty zrobiles aby bylo lepiej? Bo ze narzekac potrafisz to widać

 

Bezsensowna demagogia.

 

Jak chcesz się napić kawy, to kupujesz krowę, pastwisko, szklarnię, sadzisz kawę, palisz ją i po wydojeniu krowy pijesz kawę z mlekiem?

Ja idę do kawiarni, albo kupuję kawę i mleko w sklepie.

 

I gdybym w kartonie z mlekiem znalazł wodę albo zgniliznę, a w paczce z kawą zdechłą mysz i robactwo - też bym się wkurzył. I pewnie bym narzekał.

Tak jak na PZW, które sprzedaje zgniliznę i zdechłą mysz, a kasuje za "łowisko".

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@pezet ja nawet w większości rozumiałem twoją krytykę ale od pewnego czasu to się staje ślepą nagonką. Nie można wszystkich stawiać pod jedną kreską. Samo PZW jest ubecką organizacją ale od czasu jej założenia trochę minęło i znalazło się w jej szeregach sporo ludzi, którzy zdając sobie sprawę z trudności rozbicia tego tworu starają się z powodzeniem zrobić coś dobrego dla naszych wód. I za nich trzymam kciuki.

Edytowane przez coma
  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja trzymam kciuki za tych, którzy wbrew systemowi próbują COŚ dobrego zrobić.

I tych wspieram głównie finansowo.

Niestety, poza Panem Jeleńskim inne grupy pasjonatów, którzy próbowali coś zrobić w podkrakowskich rzekach pstrągowych lub zbiornikach, zostały storpedowane przez urzędników i funkcjonariuszy PZW. Jak socjalizm to socjalizm!

Tam, gdzie były łowiska pstrągowe, teraz - kiedy PZW "odzyskało" te wody, nie ma nawet kiełbia.

Czyli - standard...

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wy naprawdę wszyscy uważacie, ze samo magiczne słowo „nokill” załatwia wszystko?!

Że wystarczy nie zabierać ryb i one cudownie sie rozmnożą, urosną i będą, na złość zatruciom, regulacjom rzek, spadkowi poziomu wody, termice itd?

Nokill to wisienka na torcie na dobrej wodzie. Na razie jedziemy na jednym wózku z klusolem z robalem. Dużo wyżej i poza naszym wpływem są działania, które sprawią, że za 10 lat z tym gumofilcem wypijemy flaszkę nad pustym, zatrutym, betonowym kanałem. Wtedy wielu zrozumie, że bojowy sztandar nokill był tematem zastępczym i wygodnym wskazaniem wroga tam, gdzie był tylko mały szkodnik. A realny niszczyciel wody swietnie się bawił sterując nastrojami i demagogią.

 

Ja takie sytuacje nazywam „błędem Dienikina”. Mógł ocalić Rosję oddając Polskę i Ukrainę. Ale nie zrozumiał, że prawdziwy wróg to bolszewicy, a Piłsudski i Petlura mogą byc cennymi sojusznikami. Вот, ортодокс...

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Państwowe, wspólne, składkowe, socjalistyczne, centralnie planowane i odgórnie zarządzane pseudogospodarstwa jakimi są okręgi PZW nie mają prawa wydolnie i sprawnie działać. Tak samo jak nie działały efektywnie PeGieEry, państwowe wytwórnie wszelkiego badziewia czy państwowe kopalnie. W niezaburzonych realiach rynkowych działalność ludzi ma na celu zarabianie kasy. Organizacja wędkarstwa również. Prywatne łowiska specjalne (o ironio, co za nazwa!) są doskonałym przykładem, że rybne, zadbane wody przekładają się na ich popularność i lepsze zarobki gospodarzy. Monopolistyczne PZW to nie jest właściciel-gospodarz, a URZĄD ze statutowymi zadaniami, który ma mieć dupochrony na to że zadania niby wykonuje. Realne działanie nie leży w interesie urzędników. Oni chcą piastować, korespondować, pieczętować i obradować. No i dużo tych biurw trzeba. Budynków trzeba, samochodów, domów wędkarza, delegacji...

 

Chwała pasjonatom, ale bez rzeczywistej systemowej zmiany każdy wysiłek w tych realiach, w ogólnym rozrachunku idzie niestety jak krew w piach. Pudrowanie trupa.

Edytowane przez J-O-K-E-R
  • Like 5
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
×
×
  • Dodaj nową pozycję...