Skocz do zawartości

Jezioro Mucharskie (Świnna Poręba)


Piotr Boruch

Rekomendowane odpowiedzi

  • 1 miesiąc temu...
  • 2 miesiące temu...

Witam wszystkich. Potwierdzam-zalewają na ostro, juz przybyło około 5 m od początku roku. Na odcinku udostępnionym na czas remontu praktycznie już nie ma jak łowić. Krzaki które były dotychczas za plecami są teraz kilka metrów od brzegu pod wodą. Czy ktoś może ma jakieś wskazówki dotyczace łowienia ryb innych niż szczupak? Próbowałem w różnych miejscach różnymi przynętami, technikami i nawet na małe kopytka czy twisterki ciągle łowię tam szczupaki..

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Taki to już cykl życia/rozwoju nowej zaporówki. Gdyby ktoś to pogłowie szczupaka zechciał dopilnować, prawdziwy "Klondike" na najbliższe 3 lata MOŻE udałoby się przedłużyć w czasie.

 

A okonie będą....za jakieś 3-4 lata, też w ogromnej ilości......

 

Warunki tarliskowe tego zbiornika są nieprawdopodobne - pod warunkiem odpowiedniej, wyższej wody wiosną oczywiście. 

 

Może Czorsztyn trochę odetchnie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja już w zeszłym roku słyszałem na podkrakowskich wodach, jak przy spotkaniu dwóch gości na łódkach, jeden z nich chwalił sie, że kilkanaście razy w zeszłym roku zabrał stamtąd po worku grubych okoni.. także ryba raczej jest, a przynajmniej na pewno była.

Edytowane przez Piotrek_D
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Koledzy nie wierzcie w cuda. Ryby to nie grzyby, nie wystarczy zalać studni wodą by od razu w niej zaczęły pływać okazowe ryby w wielkich ilościach.

Okoń by urósł do ~ 30cm potrzebuje około 8 lat (zakładając, że ma jedzenia pod dostatkiem), szczupak rośnie dużo szybciej, ale też musi mieć co jeść !

Tak więc opowiadanie o wspaniałych łowiskach wielkich okazów tuż po zalaniu wodą są co najwyżej mrzonkami.

Jak ktoś nie wierzy, to niech napuści sobie wody do wanny, odpuści mycie na jakiś czas i niech ma swoje prywatne rybne eldorado.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Może i przywieźli (ale to opowieści takie jak np.o potędze gospodarczej Polski), po spuszczeniu wody ze zbiornika większość tego "ogromu ryb" też poszła z wodą, a to co zostało jeśli się rozejdzie po świeżo napełnionym zbiorniku to będzie kropla w morzu !

Prędzej 6 w lotto się trafi niż ten okaz przywieziony z Dobczyc. Nie opowiadając bajek potrzeba przynajmniej kilku lat stabilnej wody by można w niej połowić z wynikami.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z tą pusta studnia to nie do końca bo krążą wieści ze po zalaniu przywieźli sporo ryb odlowionych w Dobczycach. Pytanie tylko ile i jakich ryb...

Nawet jakby przywieźli kilka ton w co osobiście wątpię to na taki zbiornik jest zaledwie kroplą . Prawda jest taka ,że zbiornik musi po prostu ,,dojrzeć" a na to trzeba czasu i to nie tygodni czy miesięcy a bardziej kilku latek ....

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 4 miesiące temu...

Byłem przejazdem kilka dni temu . Wody jeszcze trochę brakuje do dawnego stanu.Pod wiaduktem zrobili przystań i statki wycieczkowe . Luda tyle co na Kryspinowie a młócących wodę między plażowiczami kilkanaście sztuk . Zagadnąłem jednego jak wyniki . Powiedział ,że ktoś rano szczupaczka wyciągnął a tak to bez efektów i że małe okonie na blaszkę biorą ...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 4 tygodnie później...

. Ludzie z pokolenia sprzed stanu wojennego mają chyba w genach robienie zapasów z zamrożonych ryb na tzw. Ciężkie czasy bydło w ludzkiej skórze.

A ja mam bardzo ciekawe inne spostrzeżenia - zauważam ,ze najwięksi mięsiarze na łowiskach gdzie goszczę to ludzie w wieku 30-40 lat czyli tacy co stanu wojennego raczej nie pamiętają. Mało tego Ci sami ludzie krzyczą C&R i twierdzą ,że by mięsiarzom i kłusola wędki łamali ,i to  jak nimi gardzą. A za chwilę dają w beret wszystkiemu co w akwenie pływa. 

Chyba nie muszę dodawać ,ze tych ludzi stać by pójść i sobie rybę kupić. 

  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Niejednokrotnie słyszę od ludzi których znam i trzepią tam okonie na zapas ????????.

Jakie to mają zamrażarki pełne. Jak uprzedzałem, że mrożonego okonia po takim czasie nie zjedzą, to potem słyszałem, że tyle kilogramów mrożonego fileta musieli wyrzucić bo śmierdział tranem.

Kolejny argument, że muszą wszystko wyje.....ć zanim inni to zrobią.

Miodzio

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kibicuje tej wodzie i wszystkim którzy wyrybiają tą wodę oby za 3 lata łowili wyłącznie okonki po 12 cm. Ludzie z pokolenia sprzed stanu wojennego mają chyba w genach robienie zapasów z zamrożonych ryb na tzw. Ciężkie czasy bydło w ludzkiej skórze.

Hmm , ciekawe spostrzeżenie , mam 58 i wydaje mi sie że jestem z przed stanu . Jakimś dziwnym trafem 30 lat temu więcej łowiłem i nie przypominam sobie high-endowego sprzetu czy pomocników w postaci echo . Ale co tam , pewnie już pamięć nie ta . Tak łatwo jest hejtować i jakąś grupę ludzi do jednego wora ....

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
×
×
  • Dodaj nową pozycję...