Zarybienia PZW Nowy Sącz - 2015

[Piotr Boruch]

Właściwie chciałem podpiąć to pod jakiś już istniejący temat jednak trudno było to jednoznacznie zakwalifikować. W czym rzecz. Na pierwszy rzut oka widać że w tym roku do Czorsztyna nikt suma nie wpuszczał , ale jak się ma zarybienie tak dużego zbiornika jak Czorsztyn w stosunku do większej kałuży taką jak Klimkówka (przepraszam nikogo nie chciałem urazić) lub dużego mulistego Rożnowa. Chciałbym też zwrócić uwagę ile dostało się Popradowi a ile np. rzeczkom typu Czarny i Biały Dunajec. Wszyscy wiemy Ze NS pstrągiem i lipieniem stoi (przynajmniej takie jest założenie) ale zarządza też trzema pięknymi jeziorami, a te ilości i podział tych zarybień jakoś do mnie nie trafia. Już abstrahując od tego że co poniektóre większe koła wpuszczają takie ilości rybek do gospodarowanych przez siebie bajorek

 

 

http://www.lowisko.home.pl/pzwnsjomla/zarybienia/zestawienie2015.pdf

[Jozi]

_{Plan zarybień reguluje operat wodno-prawny. Okręg nie może tak sobie  zarybiać jak żywnie się mu podoba.}

[Kotwic]

_{Plan zarybień reguluje operat wodno-prawny.}

Gospodarka rybacka opiera się na operacie rybackim (zarybienia, odłowy itp).

 

Operat wodno-prawny to inny dokument, dotyczy innych spraw.

[etherni]

Ciekawe są ilości głowacicy, 180 tys łącznie, czy to jednorazowo czy stała strategia okregu od lat? Bo przy takiej skali i szybkim wzroście tej ryby, to w Popradzie powinno się gotować od głowatek.

[Gobio Gobio]

Przeżywalność narybku pewnie ok 2-3%

[antoni]

Jak chcecie szukać w Polsce glowacic to proponował bym na ścianach u założycieli glowatki . Dziady za swoich najlepszych lat trochę tego ubili .

[antoni]

Ciekawe są ilości głowacicy, 180 tys łącznie, czy to jednorazowo czy stała strategia okregu od lat? Bo przy takiej skali i szybkim wzroście tej ryby, to w Popradzie powinno się gotować od głowatek.

Baśnie z 1001 nocy czyli jedno wielkie kłamstwo .

[PePe.]

Przeżywalność narybku pewnie ok 2-3%

To daje 3600-5400 sztuk na Poprad to i tak sporo    jak by to była prawda to dziennie pewnie by ktoś złapał chociaż jedną rybę...