Skocz do zawartości

Łososie 2016


ictus

Rekomendowane odpowiedzi

A jeśli się wypuszcza ryby nie z kalkulacji a z szacunku dla ryby/ rywala w walce?

Jest taka opcja, czy na morzu nie ma ?

 

Pisałem już o tym w którymś wcześniejszym poście, powtórzę jeszcze raz. Kto ma ochotę na łososiowe C&R na morzu dla samouspokojenia, nie przeszkadza to mi,wręcz przeciwnie. Tylko nie oszukujmy się, że te zwrócone wodzie ryby coś zmienią w naszych rzekach. Mają taki wpływ jak zeszłoroczny śnieg-żaden.

Każdy srebrny łosoś złowiony w rzece, powinien być wypuszczony, to może być bezcenny dawca-reproduktor. Natomiast kelt to każdy niech robi jak uważa. Do zabrania słabo się nadaje, ale następny raz już na tarło do Polski nie trafi.

Takie jest moje zdanie, oparte na doświadczeniu życiowym.

Ale to każdy sam podejmuje decyzję.

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Indianie upolowane zwierze z szacunkiem zjadali. Wypuszczanie ryby, ktora raczej na pewno zdechnie w meczarniach, zadnym szacunkiem byc nie moze. C&R nie zawsze jest wiec takie oczywiste i blogoslawione, kto chwyta za wedke, musi liczyc sie z tym, ze bedzie musial zabic i zjesc...z szacunku, nawet jesli z wielkim zalem.

  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie byłem nigdy na morskim trollingowej wyprawie

Nie dyskutuje o sensowności wypuszczania lososi

Pytam o ta kalkulacje i podpieranie się rachunkiem prawdopodobieństwa dla uzasadnienia wypuszczania

 

Ja na to patrzę naiwnie, wręcz jestem fundamentalista.

Wszystkie ryby, które zlowie, a które mają szanse przeżycia po moim wypuszczeniu z szacunkiem wypuszczam.

Nie potrzebuję do tego rachunku prawdopodobieństwa, statystyk fok, rybaków, indian czy uzasadnienia.

Jak zdazy mi się ryba do zabicia, to ja zabijam i zabieram. Ale oceniam to na podstawie egzemplarza. Bez otoczki statystyczno- geograficzno- społecznej.

Tak, jestem ortodoksyjnym no killowcem.

Nie, nie łowie ryb w okresie ochronnym.

 

Pozdrawiam i powodzenia z losiami

  • Like 6
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jaki rachunek prawdopodobienstwa jest przy rozharatanych skrzelach? Ale to sytuacja skrajna. Guzu, co do Ciebie, nie mam watpliwosci, nie zauwazylem nigdy przelozenia wedkarskiej no killowej ortodoksji na mordercze zapedy w kierunku homo sapiens, czytalem jednak kiedys na jerkbaicie wpis, w ktorym ktos gardzil wlasnym stryjem starej daty, ktory jada zlowione ryby. Pogarda szla w parze z dopuszczeniem ewentualnej dekapitacji czy innego skutecznego wyeliminowania zarloka z wedkarskiego grona. Czasami C&R miewa odcienie sadystyczne...wypuszczanie z premrdytacja kazdej ryby, nawet bez najmniejszych szans na przezycie (pomijam okresy czy wymiary, to wymagaloby rozwiniecia), albo takiej, ktora zgodnie z wymogami lowiska nalezy zabrac (obce gatunki itp.), to bezrefleksyjny automatyzm. Szacunek tak, personifikacja nie.

Edytowane przez coloumb
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja to widze troche tak : 

 

Takie kalkulowanie, racjonalizowanie i inne tego typu procesy myslowe. To otwieranie furtki (w moim rozumieniu ortodoksyjnym) na niewypuszczanie ryb.

A po co wypuszczac jesiennego sandacza, jak go zaraz ktos zlapie.

Albo pstraga z malej rzeczki, zaraz go wyklusuja i tak itd itp. 

 

Robi sie coraz bardziej offtop w temacie lososiowym... Zaprzestanmy :)

  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Szacunek do łososia to piękna sprawa. Ta ryba jest silna, piękna i niesamowicie walczy. Jeśli ma się męczyć i zdechnąć po wypuszczeniu do wody to należy ją zabić.

Jednak można się postarać o dobry sprzęt i dzięki niemu szybko i bezpiecznie holować rybę. Co do obdzierania z łusek w podbieraku, to łososie jeszcze przed podbieraniem mają poobdzierane łuski. poniżej zdjęcie łośka w wodzie przed podbieraniem.

losos3_zpst07d6vpn.jpg

Skoro pływają z obdartymi łuskami w naturze to zdarcie kilku dodatkowych w podbieraku nie musi ich zabić. Zwłaszcza że żyją w słonej wodzie która naturalnie dezynfekuje. Na pewno brak łuski jest mniej śmiertelny od pewnej śmierci.

 

Ja łosie holuję szybko i większość ryb jest w niezłej formie. Warto zadbać o sprzęt - zmieniać przypony po każdej holowanej rybie, stosować mocną i świeżą żyłkę, sprawdzać końcowy odcinek żyłki czy nie ma uszkodzeń, stosować tylko superostre haki i amortyzującą wędkę z kołowrotkiem o dobrym hamulcu - bo to daje pewność że sprzęt nie zawiedzie i pozwala na pewniejszy a więc i szybszy hol. Reszta to już tylko umiejętności. Przy podbieraniu warto stosować klips na podbierak - to ułatwia sprawę. Nie oceniam tych co zabierają morskie łososie ale gorąco zachęcam - wypuszczenie każdej kilkunastokilowej ryby jest po prostu zajebiste.

  • Like 9
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tym razem chyba uda się wkleić zmniejszone zdjęcie. Mam nadzieję :) .

Swoją drogą interesujące. Brak jakiegokolwiek sygnału na wędce, o zainteresowaniu się foki łososiami. Wyglądało jakby ryby spadły z kotwiczek. Dwa brania równocześnie i dwie holowane ryby amputowane. No cóż, przyroda ma swoje prawa i sposoby.

post-58676-0-34755200-1485986445_thumb.jpg

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...
  • 5 miesięcy temu...

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
×
×
  • Dodaj nową pozycję...