slawitogdy Opublikowano 8 Listopada 2010 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 8 Listopada 2010 drodzy forumowicze na początku przyszłego roku wybieram się z żonką na wycieczkę do Egiptu i w związku z tym pyatnko do Was... jako że jest to dośc często odwiedzany przez Polaków kawałek świata może macie jakieś doświadczenia wędkarskie? jeśli ktoś łowił, widział że ktoś łowi lub po prostu gdzieś coś słyszał proszę o podzielenie się tą informacją. dodam że będę w hurghadzie + 7 dni spływ po Nilu. wiem że ryby są wszędzie, ale z Waszą pomocą łatwiej je znajdę pozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Astra1982 Opublikowano 8 Listopada 2010 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 8 Listopada 2010 Ryb jest naprawdę dużo natomiast ja byłem w sharm el.. i niestety na samej rafie i w jej okolicy był całkowity zakaz wędkowania,miejscowi organizują wyprawy swoimi łodziami ale musisz pogadać z rezydentem jak będziesz na miejscu lub rozejrzeć się na mieście.Warto bo można połowić tam cuda, tylko połowy bałbym się nawet odhaczyć Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
pampi Opublikowano 8 Listopada 2010 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 8 Listopada 2010 W parku Ras Mohhamed nie można na bank, a czy w innych miejscach to nie wiem. Jak wykupiłem nurkowanie w Egipcie, jedna z atrakcji był połów, mianowicie jak wracaliśmy gościu wyrzucił za łódkę na bardzo grubej żyłce wielkiego Twistera z chwościkiem na główce. Złapali jednego tunczyko-podobną rybę o wadze około 10 kg. Jak dasz chłopakom w porcie jakiś grosz i pogadasz dobrze myślę ze zabiorą Cie na ryby bez problemów :> Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
slawitogdy Opublikowano 8 Listopada 2010 Autor Zgłoś Udostępnij Opublikowano 8 Listopada 2010 dzieki chlopaki za błyskawiczny odzew. a czy orientujecie się czy trzeba swój sprzęt zabrac? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
pampi Opublikowano 8 Listopada 2010 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 8 Listopada 2010 ja bym wziął jeśli Ci to problemu nie robi bo te arabusy to stare cwaniaki i mogą Ci niezła cenę przysunąć za wypożyczenie szczególnie jak zobaczą ze Ci zależy :> Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
slawek_2348 Opublikowano 8 Listopada 2010 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 8 Listopada 2010 Jeżeli masz dostęp do starszych roczników WW to ok.4 lata temu był cykl chyba 2-3 artykułów jakiegoś obieżyświata z dosyc konkretnymi poradami, niestety nie pamiętam już dokładnie szczegółów (a swoich zbiorów gazet wyzbyłem się).pozdrawiam:Sławek Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
grubyzwierz Opublikowano 8 Listopada 2010 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 8 Listopada 2010 Pamiętam dobrze moją egipską przygodę z rybami. Mieliśmy nagraną konkret wyprawę z ciężkimi wędkami do trollingu. Pech chciał, że tego dnia cholernie wiało i z imprezki nici. To było w piątek, a my w sobotę wracaliśmy do Polski. Zdesperowani pojechaliśmy do portu i za 40 dolców wynajęliśmy łódeczkę, która wywiozła nas w morze. Dostaliśmy po zwoju żyłki murarskiej zakończonej wielkim hakiem. Na hak nałożono nam siekanego kalmara. Złowiliśmy wówczas po jednej pasiastej rybce. Długo nie wytrzymaliśmy, choroba morska wzięła górę. Pamiętam dobrze zieloną twarz kolegi. Zapytałem się go Paweł, w skali od 0 do 10 na ile chce Ci się rzy... i nie dokończyłem bo Paweł akurat oddawał swoje śniadanie morzu Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
slawitogdy Opublikowano 8 Listopada 2010 Autor Zgłoś Udostępnij Opublikowano 8 Listopada 2010 no właśnie na taką zorganizowaną wyprawę po cichu liczę, ale zostaje jeszcze tygodniowy spływ po Nilu i może własne wędki się przydadzą (podczepię wędkę na rufie i tydzień trola Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
patu Opublikowano 8 Listopada 2010 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 8 Listopada 2010 Zeszłego roku trolowałem wraz z dwoma znajomymi u wybrzeży Hurghady. Wypożyczyliśmy dużą łódź z obsługą, jedzeniem i guidem ze sprzętem. Nasze piękności opalały się na dziobie łodzi, my popijaliśmy zimnego Jima. Na Rapalę ok. 15cm złowiłem całkiem ładnego Granika Koralowego - innych ryb nie zanotowaliśmy. Później na jednej z rafek tubylcy dali nam popis z techniki finger - dropshot , czyli żyłka na palec, kawał haka z kalmarem i jazda... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
analityk Opublikowano 8 Listopada 2010 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 8 Listopada 2010 Na ciepłych morzach łowienie z trola to poważna kasa – na morze trzeba wypożyczyć sporą łódkę z dużym silnikiem na której łowi 2-3 wędkarzy – to kosztuje sporo (dla przeciętnej kieszeni oczywiście) nawet w Egipcie no i trzeba lubić trola bo potrafi się szybko znudzić w upale. A rybki jakby nieco swojskie wcale nie kwapią się do intensywnych brań. Z brzegu łowić zasadniczo nie wolno ale nikt nie sprawdza (tak twierdzą miejscowi). Polecam zabawę z żyłką nawiniętą na szpuli i na końcu mały twisterek/ripperek itp. i „łowienie” podczas nurkowania z rurką (a raczej pływania po powierzchni z rurką w okolicach raf i rafek). Ciekawe obserwacje się czyni – typu na jakie ruchy przynęty rybki reagują a na jakie nie – jak blisko rafki musisz podpłynąć aby wywabić z niej tamtejszego okonia – jak prowadzić gumkę aby podnieść z dna do powierzchni (np. 2-3m) dennego drapieżnika itp. Fajnie jest i kolorowo. Trzeba mieć szczypce do odhaczania i zagnieciony zadzior aby łatwo wyhaczać przeważnie małe rybki. Brania zwykle są piorunująco szybkie – ryba wyskakuje niewiadomo skąd (z rafy) i zanim się zorientujesz siedzi powrotem schowana w rafie razem z Twoja przynętą – nie masz amortyzacji wiec taki zryw potrafi kończyć się zerwaniem zestawu. Powodzenia. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Baloo Opublikowano 9 Listopada 2010 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 9 Listopada 2010 Ja łowiłem w Hurghadzie z brzegu. Znalazłem sobie kamień w wodzie, na głębokości tak po pachy i na wyciągniecie wędki dołek między rafą. Stałem się atrakcją turystyczną. musiałem wyglądać jak czapla. Łowiłem na upatrzonego, głowę z maską i rurką wkładałem do wody i polowałem na rybki, któych jeszcze nie miałem na zdjęciu. Innym zabierałem kąsek przed nosem. Przynętą najlepszy jest siekany kalmar, ale śmierdzi to niesamowicie, więc jeśli nie ma gdzie tego trzymac to odradzam - żonka długo nie wytrzyma. Natomiast na rafie jest pełno przynęt. Przed łowieniem robiłem rundkę po płyciznach i to co udało się złapać, starczało na kilka godzin łowienia. Slimaki, kraby, małże... później gniecenie i wszystko co miękkie i trzyma się haka jest błyskawicznie pożerane przez mieszkańców rafy. Wieczorem podpływały małe barrakudy i jak zaczynały żerować, można było złapać taką do 80cm. Zalecam żyłkę minimum o,35mm. Tak jak pisał @Analityk rybki, nawet małe, mają piekielną siłę i w ułamku sekundy chowają się w rafie. Musimy siłowo zatrzymac stwora, bo później pozostaje tylko rwanie.Mnie za 40 Euro udało się wynając w porcie chłopaka i wypłynąć w morze. Głównie łowiłem na kalmara. Wystarczyła główka jigowa, na którą nawlekałem kawałek padliny. warto.. kolory rybek niezapomniane. PS. Polecam eksperymentowanie. W hotelowych jadłodajniach jest sporo pokarmu. Owoce, chleby... na wszystko można coś złowić... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
argrabi Opublikowano 10 Listopada 2010 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 10 Listopada 2010 Ja łowiłem w Hurghadzie z brzegu. Jakieś zezwolenia, opłaty, formalności, czy tak na żywioł?? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Baloo Opublikowano 10 Listopada 2010 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 10 Listopada 2010 Żywioł! Pytałem miejscowych, ale nikt niczego nie wiedział, więc... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
pampi Opublikowano 10 Listopada 2010 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 10 Listopada 2010 jakby co to nogi za pas i dzida Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
argrabi Opublikowano 10 Listopada 2010 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 10 Listopada 2010 jakby co to nogi za pas i dzida Noooo.. Wystarczy laską machnąć i pieszo do Sharm el-Sheik można... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.