Skocz do zawartości

CYPRYS-moje dłubanki


Rekomendowane odpowiedzi

Byłem na zawodach na zegrzu ( mistrzostwa spininngowe om) Pierwsza tura dwa okonie (jeden na czarnego robala i pijawke cyprysa) Druga tura dwa takie stykowce na żelastwo i trzeci największy na pijawke.. A trzecia tura ZERO. Gdyby trafił się jeden okonek byłoby 1 miejsce a tak trzeba się cieszyć 5... Zastanówcie się panowie nad pijawkami Cyprysa bo robią fajna robotę :)

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Łowię na Wiśle i u mnie raczej jako robala. Najwięcej brań mam na nie tam gdzie znajduję dużo wylinek ważek na brzegu. Łowię z nurtem, czasem lekkim wachlarzem pod prąd.

Na innych odcinkach tez są skuteczne, ale odrobinę mniej. Ale czy to tylko nie przypadkiem efekt placebo? :P

Edytowane przez Epidares
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Swoją drogą - uważacie, że ryby atakują te robale bo 'o, robal, zeżrę go sobie', czy raczej bo to w zasadzie taka wypasiona, fajnie pracująca jaskółka? ;)

Wydaje mi sie ze reaguja na robala...na kilku lowiskach sprawdzilem,łowilem na jaskolki ,kajtki,twisterki itp i nic nie skubneło...po zmianie przynety na robala rybki wyjechały.

Na ostatnich zawodach uratowaly mi dupsko przed koncem zawodow..

 

Wysłane z mojego ALE-L21 przy użyciu Tapatalka

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pisałem swego czasu że Marcinowe robale przetestuję muchowo. Pstrągi jeszcze czekają ale wielkorzeczne łowy zaliczone. 

Muchołapka 6/7  pływający sznur , przypon 270cm zakończony fluorocarbonem 0,18. Kolega "zdjęty" z przelewu ( choć celem były klenie ) 

IMG_20170608_162030.jpg

Tu robal obciążony główką 3mm. Porobiłem wersje bez obciążenia na płytsze przelewy. Gumki trzeba kleić do haka dla przedłużenia żywotności wabika.

Prowadzenie jak mokrą muchą - fajny strzał na kiju !

  • Like 11
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gratulacje dla Marcina i Jarka, aczkolwiek bolenie są dość często łowione na robale- jakoś im smakują.

Kiełb Krzysztofa też nie jest pierwszy,bo już miałem wieści o złowionych kiełbiach, ale uważam to za MEGA wyczyn,bo nie każdy łowi kiełbie na spina...

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zawędrowałem dzisiaj nad niewielką rzeczkę zobaczyć co tam słychać u starych "znajomych". Szpalery pokrzyw i kępy barszczu Sosnowskiego przyprawione chmarami meszek dopełniały specyficzny klimat, w takich chwilach można się wycofać, można też nieźle połowić, bo większość z wygodnictwa wybiera łatwiejsze łowiska. Znów spory robal był zajadle atakowany przez ryby w kropki, przy jednej burtce spod podmytych traw gumkę capnął niezły jaź, wszystko na spływającą z nurtem larwę ważki na półtoragramowej czeburaszce.

DSC01605-2.jpg

DSC01592-2.jpg

DSC01585-2.jpg

DSC01606-2.jpg

Edytowane przez Piotr Gołąb
  • Like 9
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
×
×
  • Dodaj nową pozycję...