Skocz do zawartości

Okulary WileyX


zielan

Rekomendowane odpowiedzi

mam u siebie teraz okulary Serengeti Fasano fotochromy z polaryzacją (kumplowi zamówiłem, ale mu nie siadły i muszę je jakoś zagospodarować), to jest właśnie Trivex (PHD), ja przymierzałem, On, Żona wszyscy twierdzimy , że są super, polaryzacja też, ale co do trwałości to trudno powiedzieć

 

ja przeglądałem wiele testów i ocen i tak naprawdę, to chyba w każdej firmie zdarzy się czasem skucha

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak już wspomniałem Mauipure nie wiem czym jest ale napewno sprawdzę. 

 

Zaczeliśmy rozmawiać generalnie o awarii w okularach @Godski i po konsultacji "rodzinnej" wszyscy równo twierdzą że uszkodzenie wyglada na reakcje chemiczną. Tym bardziej jak już czytałeś poliwęglan jest dość podatny na reakcje chemiczne. 

 

Wracając do okularów które planujesz zrobić absolutnie nie mam zamiaru Cię odwieść od planów. Rób swoje i dawaj znać jak wyszło :) 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

Mam duży problem z Wiley X model Valor. Kupione jako nowe niecały rok temu na forum i rzadko używane. Z dwóch szkiełek odchodzi jakaś warstwa w kącikach. 

Miał ktoś taki problem? W okularkach za taką kasę to nie miało prawa się zdarzyć. 

 

Reakcja chemiczna - jak już wyżej napisaliście.

filtry/polaryzacja/kolorki itd są nakładane jako warstwy na soczewkę
Czy nie miało prawa?
Owszem miało prawo się tak stać, niestety nie byłeś świadomy, że do takiej reakcji mogło dojść.
Nie ma rzeczy niezniszczalnych, jak tak popaliłem spodnie trekingowe... któraś chemia anty owadowa przepaliła spodnie

 

 

to faktycznie może być dobry kierunek. Kiedyś Ultrathon rozpuścił Koledze pasek od G-Shocka  :D

Na każdej chemii tego typu jest napisane - sprawdź na krawędzi materiału czy nie uszkadza materiału.

 

Jak już wspomniałem Mauipure nie wiem czym jest ale napewno sprawdzę. 

 

 

tutaj więcej info

https://www.opticianonline.net/news/mauipure-matches-clarity-of-glass

 

 

 

co do korekcji - wiley X ma jakiś swój system na wsadzenie tam szkieł korekcyjnych czy jakoś tak, nie pamiętam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

Mam duży problem z Wiley X model Valor. Kupione jako nowe niecały rok temu na forum i rzadko używane. Z dwóch szkiełek odchodzi jakaś warstwa w kącikach. 

Miał ktoś taki problem? W okularkach za taką kasę to nie miało prawa się zdarzyć. 

 

Reakcja chemiczna - jak już wyżej napisaliście.

filtry/polaryzacja/kolorki itd są nakładane jako warstwy na soczewkę

Czy nie miało prawa?

Owszem miało prawo się tak stać, niestety nie byłeś świadomy, że do takiej reakcji mogło dojść.

Nie ma rzeczy niezniszczalnych, jak tak popaliłem spodnie trekingowe... któraś chemia anty owadowa przepaliła spodnie

 

 

Na każdej chemii tego typu jest napisane - sprawdź na krawędzi materiału czy nie uszkadza materiału.

 

 

tutaj więcej info

https://www.opticianonline.net/news/mauipure-matches-clarity-of-glass

 

 

 

co do korekcji - wiley X ma jakiś swój system na wsadzenie tam szkieł korekcyjnych czy jakoś tak, nie pamiętam.

 

W te oprawki żadna korekcja nie wejdzie, bo rowek jest równy "obliczony" na soczewkę plano. Każda moc nadaje inny kształt soczewce i każda moc im wyżej zarówno na plus jak i minus po prostu do tego rowka się nie zmieści albo będzie nie równo przylegać. Te oprawki w/g mnie nie nadają się do korekcji ale może istnieją technologie o których nie wiem. Jeżeli taka jest to chętnie ją poznam.

 

Co do uszkodzonych soczewek to na 100% już wiem że odkleja się folia polaryzacyjna naklejona na czoło soczewki. Niestety jest to całkowite zaprzeczenie marketingowych zapewnień o wielowarstwowości szkieł w wileyx i foli polaryzacyjnej ukrytej pod warstwami poliwęglanu. Przynajmniej w przypadku tego modelu jak jest. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mam WileyX i jestem z nich zadowolony. Jedyny mankament jest taki, że jak dotknę przypadkowo soczewkę palcem, to jedynie umycie pod ciepłą bieżąca wodą z mydłem daje efekty. Żadne ściereczki i próby wytarcia np czystą koszulką itp. nie przynoszą efektów.

 

 

Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A ja dziś doznałem mega rozczarowania... Tak chwalone przeze mnie Saint poległy po roku... Od wewnętrznej strony (!) na jednym ze szkieł pojawiły się takie mikro-bąbelki, które nie zniknęły po przetarciu szmatka. Przejechałem po tym paznokciem i powłoka odeszła... Po prostu szok! Okulary kupione w pewnym źródle w Polsce (sklep stacjonarny), wiec na pewno nie podróbki. Okulary nie miały kontaktu z żadnym preparatem na komary, a przynajmniej nie od czerwca. I to tez mega uważałem i na twarz nie dawałem żadnych substancji. Te bąbelki zobaczyłem dopiero dziś, a okulary nosze praktycznie codziennie i codziennie je czyszczę szmatka, wiec bym to zauważył. Na krawędzi tez coś zaczyna się dziać. Co ciekawe problem dotyczy tylko jednego szkła, drugie jest nienaruszone.

 

W poniedziałek będę reklamował.

Edytowane przez Żbiku
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mam również wspomniane Smith-y ale z soczewkami z poliwęglanu (chyba) i nie ma tam tego problemu co w WileyX z takimi tłustymi mazajami. Nawet jak dotknę soczewki palcami, to wystarczy wytrzeć chusteczką higieniczną lub koszulką.

 

 

Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Już dawno pisałem w tym wątku, że  Wilexy to druga liga okularów wędkarskich, o czym świadczy między innymi ich oryginalna cena za oceanem. 

Ale rodacy z oszczędności kupują je i "wychwalają" pod niebiosa, czym to się kończy widać trzy posty wyżej.

Tak, tak wielu użytkownikom nic się nie stało, ale dalej macie okulary z drugiej ligi.

Aby już nie wymieniać porządnych marek okularów wędkarskich koledzy coma i xeniowy macie całkowitą racje.

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Już dawno pisałem w tym wątku, że  Wilexy to druga liga okularów wędkarskich, o czym świadczy między innymi ich oryginalna cena za oceanem. 

Ale rodacy z oszczędności kupują je i "wychwalają" pod niebiosa, czym to się kończy widać trzy posty wyżej.

Jak ja się cieszę że wreszcie Ktoś to powiedział  :D

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Już dawno pisałem w tym wątku, że Wilexy to druga liga okularów wędkarskich, o czym świadczy między innymi ich oryginalna cena za oceanem.

Ale rodacy z oszczędności kupują je i "wychwalają" pod niebiosa, czym to się kończy widać trzy posty wyżej.

Tak, tak wielu użytkownikom nic się nie stało, ale dalej macie okulary z drugiej ligi.

Aby już nie wymieniać porządnych marek okularów wędkarskich koledzy coma i xeniowy macie całkowitą racje.

W takim razie kto gra w pierwszej lidze?

 

 

Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Niekwestionowana ekstraklasa.

http://www.smithoptics.com/us/

https://www.costadelmar.com/

http://www.oakley.com/

Z tym, że Smith Optics posiada b.dużo modeli można powiedzieć na warunki śródlądowe, dwa pozostałe więcej na plażę i wody morskie.

Reszta koledzy ( może ktoś ma inne zdanie)  w tym wyścigu się nie liczy.

Załóż kolego Stoen topowy model z w/w marek, to zobaczysz jaki świat jest piękny.

Edytowane przez Alek.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Niekwestionowana ekstraklasa.

http://www.smithoptics.com/us/

https://www.costadelmar.com/

http://www.oakley.com/

Z tym, że Smith Optics posiada b.dużo modeli można powiedzieć na warunki śródlądowe, dwa pozostałe więcej na plażę i wody morskie.

Reszta koledzy ( może ktoś ma inne zdanie) w tym wyścigu się nie liczy.

Załóż kolego Stoen topowy model z w/w marek, to zobaczysz jaki świat jest piękny.

Z Twojej listy mam Oakley Triggerman , bardziej na słońce niż pod wędkę . Miałem kiedyś Ray ban nie pamiętam modelu, były nieprawdopodobnie ostre , każdy szczegół był widoczny. Niestety, przez nieuwagę spoczęły na dnie Turawy.

 

 

Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z mojego doswiadczenia: 

 

1. Costa Del Mar (szklane)

2. Smith Optics (szklane i Chroma Pop)

 

Zadnych innych juz nie kupie. Mam w swojej kolekcji tez Oakley i Rudy Project. Definitywnie odstaja od dwoch wyzej wymienionych. Chcialbym tez jeszcze kiedys sprawdzic Maui Jim aby moc porownac wszystkie znane firmy. No ale z tym bede musial chwile poczekac. 

 

Raz mialem w reku Wiley X poniewaz chcialem sie tym okularom przyjrzec z powodu tego wlasnie watku. Moje pierwsze wrazenie bylo takie, ze to jakis bazarowy produkt. Nie mam pojecia skad tu sie wzielo takie zafascynowanie tymi okularami. Byc moze oprawki rzeczywiscie sa wytrzymale (i takie wrazenie u mnie sprawialy) ale dla mnie najwazniejsze sa szkielka i poloryzacja, a te u Wiley X wygladaly bardzo slabo. 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kolego Kwinto.

Wg. mnie Wilexy stały się  tak "popularne" z uwagi na możliwość dość łatwego ich zakupu  w Europie ( w tym Polsce), za stosunkowo nie wygórowaną,  w stosunku do dobrych marek cenę (w granicach 500 zł). Oczywiście w porównaniu do takich "marek" jak Jaxon, czy Solano są bardzo drogie, ale to nadal tylko połowa ceny najlepszych. Przeciętnego Polaka-wędkarza nie stać na okulary, których koszt to prawie pół miesięcznej pensji, ale jak już kupi za tygodniową pensje, to jeszcze jakoś sobie usprawiedliwi i ma błędna nadzieje, że ma wyrób najwyższej klasy. Koszt Smith Opticów  w USA to ok.200-250 dolarów i jest to zarobek jednego-dwóch dni pracy w USA ( no, może trzech). Polak za dzień pracy to może sobie kupić Solano. Inna siła nabywcza pieniądza.

Koledzy zachwalają te okulary, bo w stosunku do  badziewia za kilkadziesiąt złotych to są one oczywiście o wiele lepsze, tylko do tych najlepszych jest im jeszcze daleko. Tylko, że nie mieli na nosie tych najlepszych, bo wtedy docenili by ich klasę. 

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Żadna siła Jerka kolego godski, na chwilę obecną zostaję przy Smith Chromapop i rozglądam się za Costa Del Mar. WileyX kupiłem z ciekawości, zanim przeczytałem ten wątek  B)

Może tak a może i nie. :rolleyes:  :ph34r:

Ja w każdym razie po moim i kolegi przypadku jestem już negatywnie do nich nastawiony. Takie rzeczy nie miały prawa się zdarzyć po tak krótkim czasie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja przez ostatnich kilka lat uzywalem roznych okularow polaryzacyjnych , i powiem szczerze, w tej chwili zostaje przy okularach costa del mar szklane soczewki, sa niesamowite ostrosc z jaka nigdy sie nie spotkalem, i jezeli mam byc szczery dla mnie nadaja sie na kazde warunki, fakt zaplacilem za nie okolo 300 GBP ale byly to dobrze wydane pieniadze :)

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A ja swoje wileye x knife kupiłem dokładnie za 43,78€ i też uważam że za te pieniądze warto było. Co najważniejsze nie męczą mi oczu.

 

Wysłane z mojego H60-L04 przy użyciu Tapatalka

I to jest ok cena za ten wyrób :) 

Cena w PL podobnie jak marketingowe twierdzenie że są to cyt."najlepsze okulary na świecie" to kabaret :) 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
×
×
  • Dodaj nową pozycję...