Skocz do zawartości

Drużno


kwasik

Rekomendowane odpowiedzi

Czytam wszystkie opinie i pewnie każdy z Was ma trochę racji. Ale ja bym dodał jeszcze jeden czynnik do układanki,pogoda. Jesieni nie mieliśmy w rym roku, z długiego lata przeszliśmy do typowej dla nas ostatnio zimy. I do tego totalny brak wiatru . Nie pamiętam jesieni bez popularnych organów i cyklonów itp. A tu przez miesiąc jeśli nie dłużej nie ma w porywach wiatru więcej niż 20 km/h. A na temat odlowu siatkami... Czy rybacy zrobili by selekcje ryb i zabierali tylko ryby 60-80 cm ? Ciężko mi uwierzyć że rybak wypuści z siatki szczupaka ponad 90 cm czy ponad 100 cm.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czytam wszystkie opinie i pewnie każdy z Was ma trochę racji. Ale ja bym dodał jeszcze jeden czynnik do układanki,pogoda. Jesieni nie mieliśmy w rym roku, z długiego lata przeszliśmy do typowej dla nas ostatnio zimy. I do tego totalny brak wiatru . Nie pamiętam jesieni bez popularnych organów i cyklonów itp. A tu przez miesiąc jeśli nie dłużej nie ma w porywach wiatru więcej niż 20 km/h. A na temat odlowu siatkami... Czy rybacy zrobili by selekcje ryb i zabierali tylko ryby 60-80 cm ? Ciężko mi uwierzyć że rybak wypuści z siatki szczupaka ponad 90 cm czy ponad 100 cm.

Rybak ma zakaz zabrania szczupaka i go nie biorą. Kolega odbiera prawie całą rybę z przystani. Zdarza się że  zatrzymują  mu auto i proszą o otwarcie auta w celu sprawdzenia czy nie wywozi szczupaka. A co do japonki to ta przegoni szczupaki jak płynie całe stado. Zostało parę lat i japonka przejmie Drużno.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czy jeden gorszy sezon może świadczyć o mniejszej ilości ryb? Moim zdaniem nie.

Czy na Drużnie szczupaków jest mniej tutaj nie rozstrzygniemy. Wpływ na populację mogą mieć różnorodne czynniki. Często zmiany inicjowane są przez kilka negatywnych, nakładających się na siebie zjawisk. W takich sytuacjach niezwykle trudno jest wyciągnąć prawidłowe wnioski. Jeden sezon to za mało aby nawet profesjonaliści mogli dokonać właściwej i jednoznacznej oceny tego co się wydarzyło.

Informacje od wędkarzy są niezwylke cenne wyciągane przez nich wnioski już niekoniecznie.

Dziwię sie czemu nie ma na tym jeziorze obowiązku każdorazowego raportowania o dziennych połowach. Ile i jakie ryby wędkarze w danym dniu złowili. Nawet gdy ktoś spływa bez brania należałoby to odnotować. Tego rodzaju danymi można naprawdę w znaczący sposob uzupełnić wiedzę stanie populacji.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zgadzam się że jeden sezon to za mało aby wyciągnąć wnioski i być pewnym że to ten czynnik spowodował że ten rok jest słaby. Ale obserwując różne grupy ,fora i opinie znajomych ten sezon jest słaby nie tylko na Druznie. Ale, Nogat i jeziora w okolicy tez szału nie ma. Żeby nie było że tylko mówimy jak to zle w tym roku jest to na 3 wyjazdy w listopadzie mam na lodzi 22 ryby w tym moje Pb 104 cm. Także aż strach pomyśleć jak wygląda sezon który jest bardzo udany :)

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kol. polak9 pisze, że wie na 100% a Ty pytasz czy on wierzy ☺

Z tego co słyszałem - tylko słyszałem, to rybak ostatnio w ogóle nie łowi w miesiącach w których pływają wędkarze. Twierdzę, że zaniechanie w tym okresie odłowu karasia jest szkodliwe dla tego bagna. Okręg jednak wsłuchuje się w głos wędkarzy i dla naszego lepszego samopoczucia zdrowy rozsądek zawiesza na kołku.

Aż się z tego uśmiałem...Ten rybak na Druznie to dobry chłop,zawsze wypuszczał szczupaki  z siatek....Pamiętam Sylwester na Drużnie jakiś czas temu(rybacy nie stawiali siatek jak łowili wędkarze).My spływamy,a rybacy już szykują siatki.....Dobrze,że to tylko takie na leszcza i japonkę.....

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Aż się z tego uśmiałem...Ten rybak na Druznie to dobry chłop,zawsze wypuszczał szczupaki z siatek....Pamiętam Sylwester na Drużnie jakiś czas temu(rybacy nie stawiali siatek jak łowili wędkarze).My spływamy,a rybacy już szykują siatki.....Dobrze,że to tylko takie na leszcza i japonkę.....

Dyskusja dotyczy obecnej sytuacji a nie tego co było jakiś czas temu. Rolą rybaka jest m.in. odławianie ryb, rybak odławia to na co ma pozwolenie. Jeśli miał zgodę na szczupaki to je odławiał, jeśli nie miał zgody a odławiał to znaczy, że był niewystarczający nadzór nad jego poczynaniami. Czyja w takim razie to wina?

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To, że rybacy odławiają tam szczupaki to moim zdaniem pewne na 100%, i legalnie i może trochę mniej. To że jest trochę kłusowników to też fakt. Typ tej wody nie pozwala jednak na poważne działania kłusownicze i obecni kłusole nie mają wpływu na populację. W tym jeziorze tak jak pisał polak9, rozrosła się niebotycznie populacja japonki. Drobnicy jest dużo i szczupaków nadal jest dużo. Niestety moim zdaniem ta woda coraz częściej jest brudna jak mieszane kijem bagno, a tego szczupak nie lubi. Dodatkowo na dużej części jeziora zniknęły podwodne rośliny, rdestnice, myślę, że za sprawą białorybu. To zmącenie wody, brak roślin budujących łąki podwodne, spowodowało moim zdaniem migrację szczupaka do okolicznych rzek, a lokalni potwierdzają tam lepsze wyniki. Te ryby natomiast które zostały, mają co żreć. Dodatkowo z kilku obserwacji zauważyłem, że na wodach ze znacznie zwiększoną populacją japonki szczupak potrafi żerować po zmroku. Zresztą od kilku lat jakościowo na niektórych wodach, mam lepsze efekty właśnie po zmroku.

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To, że rybacy odławiają tam szczupaki to moim zdaniem pewne na 100%, i legalnie i może trochę mniej. To że jest trochę kłusowników to też fakt. Typ tej wody nie pozwala jednak na poważne działania kłusownicze i obecni kłusole nie mają wpływu na populację. W tym jeziorze tak jak pisał polak9, rozrosła się niebotycznie populacja japonki. Drobnicy jest dużo i szczupaków nadal jest dużo. Niestety moim zdaniem ta woda coraz częściej jest brudna jak mieszane kijem bagno, a tego szczupak nie lubi. Dodatkowo na dużej części jeziora zniknęły podwodne rośliny, rdestnice, myślę, że za sprawą białorybu. To zmącenie wody, brak roślin budujących łąki podwodne, spowodowało moim zdaniem migrację szczupaka do okolicznych rzek, a lokalni potwierdzają tam lepsze wyniki. Te ryby natomiast które zostały, mają co żreć. Dodatkowo z kilku obserwacji zauważyłem, że na wodach ze znacznie zwiększoną populacją japonki szczupak potrafi żerować po zmroku. Zresztą od kilku lat jakościowo na niektórych wodach, mam lepsze efekty właśnie po zmroku.

 

Podpisuję się w tym o małym wpływie kłusowników, tym, że szczupaki maja co jeść i brudnej wodzie. W tym roku na moje 4 dni na Drużnie ani razu woda nie była czysta, w tym 15 i 16 listopada na rezerwacie.

Dodałbym jeszcze duże wahania poziomu (a napływająca i wypływajaca woda też porusza muł) oraz pogodną jesień - na wspomniane 4 dni tylko jeden był wietrzny, pozostałe z prawie flautą.  

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dyskusja dotyczy obecnej sytuacji a nie tego co było jakiś czas temu. Rolą rybaka jest m.in. odławianie ryb, rybak odławia to na co ma pozwolenie. Jeśli miał zgodę na szczupaki to je odławiał, jeśli nie miał zgody a odławiał to znaczy, że był niewystarczający nadzór nad jego poczynaniami. Czyja w takim razi

Długo można o tym rozmawiać...Po prostu rybak powoli się przyczynił do tego co jest teraz....Wędkarze swoje,kłusownicy swoje,rybak swoje i z roku na rok jest gorzej.....Nie zapowiada się,żeby miało być lepiej.Pozdrawiam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie byłem przez dobry miesiąc na drużnie, ale dziś i wczoraj byli różni znajomi. Wczoraj na dwóch łódkach padło kilka ryb od 90 do 107cm, do tego kilkanaście ryb mniejszych w granicach 70cm, pistoletów z granic wymiaru nie liczyli. Działało wybrane podejście do tematu. Dziś dzień podobny i małe eldorado podczas spadku temperatury w południe. To słabo? Były miejsca gdzie ryby z przedziału 50 - 70cm brały hurtowo, była w wielu miejscach czysta woda i widoczne było dodatkowo wiele aktywności szczupaków w wodzie. Myślę, że tam ryby nadal są w ogromnej ilości, a zaczynając od dnia, kończąc na umiejętnościach i dostosowaniu przynęt do wody mamy wykładnię wielu wyników. Znam to jezioro dość dobrze i wiele razy zdarzało mi sie spływać do bazy zdrowo obłowionym a tam większość łódek z zerem lub podejrzeniem kontaktu. W tym roku, byłem tylko 3 razy i nie było źle. Od kilku lat nie wróciłem z zerem, czasem udaje się planowo zapolować na metrówkę. Kilka razy wygrałem tam zawody, raz na ilość, raz na największą rybę. Znam kilka osób które cyklicznie wyciągają tam ogromne ilości pięknych ryb i tylko fuksem jestem w stanie z nimi powalczyć. Kilka razy pływałem z ludzmi, gdzie byłem zaproszony na łódkę, więc do pewnego czasu się nie odzywałem, ale w końcu musiałem zareagować abyśmy choć troszkę połowili. Największe moim zdaniem błędy: woda bardzo brudna o kolorze kawy z mlekiem, dodatkowo wzburzona, przez wiatr, a ludzie w dryfie niekontrolowanym podają gumowe przynęty wielkości 15cm, licząc chyba na trafienie w otwartą paszczę, dodatkowo na płuciznach do 50cm, ani ten szczupak tego nie zauważy, ani nie usłyszy. Dodatkowo wzburzona woda na tej głębokości daje rybie karuzelę, która wyłącza linię boczną. Nie chcę tu nikogo urazić, bo sam nie jestem mega specjalistą od Drużna, choć złapałem tam kilkanascie ryb powyżej 1m, to żadna z nich nie ważyła 10kg+. Nie jeżdzę więc za często na to bajoro, są lepsze wody gdzie mogę szukać kolejnej ryby 10kg+. Tak, są takie wody w mojej okolicy. Uważam, że na Drużnie są ryby i jeżeli ktoś potrafi połączyć technikę prowadzenia, dobór przynęty, wybór miejsca na wodzie do warunków pogodowych, to zdrowo tam połowi. Znam kolegę polak9, mysle, że jest tu mało ludzi którzy tak dobrze znają Drużno jak on, jeżeli ktoś był z nim na Drużnie to myślę, że nie wrócił zmartwiony, choć i Arek ma słabsze dni ;) Wczoraj kolega złapał 107 na drużnie i ma nowe swoje PB, gratulacje M.

Edytowane przez Matteoo
  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie byłem przez dobry miesiąc na drużnie, ale dziś i wczoraj byli różni znajomi. Wczoraj na dwóch łódkach padło kilka ryb od 90 do 107cm, do tego kilkanaście ryb mniejszych w granicach 70cm, pistoletów z granic wymiaru nie liczyli. Działało wybrane podejście do tematu. Dziś dzień podobny i małe eldorado podczas spadku temperatury w południe. To słabo? Były miejsca gdzie ryby z przedziału 50 - 70cm brały hurtowo, była w wielu miejscach czysta woda i widoczne było dodatkowo wiele aktywności szczupaków w wodzie. Myślę, że tam ryby nadal są w ogromnej ilości, a zaczynając od dnia, kończąc na umiejętnościach i dostosowaniu przynęt do wody mamy wykładnię wielu wyników. Znam to jezioro dość dobrze i wiele razy zdarzało mi sie spływać do bazy zdrowo obłowionym a tam większość łódek z zerem lub podejrzeniem kontaktu. W tym roku, byłem tylko 3 razy i nie było źle. Od kilku lat nie wróciłem z zerem, czasem udaje się planowo zapolować na metrówkę. Kilka razy wygrałem tam zawody, raz na ilość, raz na największą rybę. Znam kilka osób które cyklicznie wyciągają tam ogromne ilości pięknych ryb i tylko fuksem jestem w stanie z nimi powalczyć. Kilka razy pływałem z ludzmi, gdzie byłem zaproszony na łódkę, więc do pewnego czasu się nie odzywałem, ale w końcu musiałem zareagować abyśmy choć troszkę połowili. Największe moim zdaniem błędy: woda bardzo brudna o kolorze kawy z mlekiem, dodatkowo wzburzona, przez wiatr, a ludzie w dryfie niekontrolowanym podają gumowe przynęty wielkości 15cm, licząc chyba na trafienie w otwartą paszczę, dodatkowo na płuciznach do 50cm, ani ten szczupak tego nie zauważy, ani nie usłyszy. Dodatkowo wzburzona woda na tej głębokości daje rybie karuzelę, która wyłącza linię boczną. Nie chcę tu nikogo urazić, bo sam nie jestem mega specjalistą od Drużna, choć złapałem tam kilkanascie ryb powyżej 1m, to żadna z nich nie ważyła 10kg+. Nie jeżdzę więc za często na to bajoro, są lepsze wody gdzie mogę szukać kolejnej ryby 10kg+. Tak, są takie wody w mojej okolicy. Uważam, że na Drużnie są ryby i jeżeli ktoś potrafi połączyć technikę prowadzenia, dobór przynęty, wybór miejsca na wodzie do warunków pogodowych, to zdrowo tam połowi. Znam kolegę polak9, mysle, że jest tu mało ludzi którzy tak dobrze znają Drużno jak on, jeżeli ktoś był z nim na Drużnie to myślę, że nie wrócił zmartwiony, choć i Arek ma słabsze dni ;) Wczoraj kolega złapał 107 na drużnie i ma nowe swoje PB, gratulacje M.

Robert te ilości hurtowe to tylko pozazdrościć....Jeśli to Twoi znajomi to się nie dziwię....

Zazdroszczę tych kikunastu ryb powyżej metra złowionych przez Ciebie.

Edytowane przez tomas
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Robert te ilości hurtowe to tylko pozazdrościć....Jeśli to Twoi znajomi to się nie dziwię....

Zazdroszczę tych kikunastu ryb powyżej metra złowionych przez Ciebie.

Robert mistrz ????‍♂️????

A tak na poważnie sezon średni ,zacząłem odrabianić straty ???????? liczę ryby +90 to raptem na 6 wyjazdów 12 ryb max 105 . Ogólnie to ryb mało albo cwane .

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Robert mistrz ‍♂

A tak na poważnie sezon średni ,zacząłem odrabianić straty liczę ryby +90 to raptem na 6 wyjazdów 12 ryb max 105 . Ogólnie to ryb mało albo cwane .

 

'raptem na 6 wyjazdów 12 ryb 90+' 

Dla Ciebie sezon średni, 99,9% wędkarzy w Polsce sprzedałoby matkę za takie wyniki  :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Koledzy temat niskiej populacji szczupaka w jeziorze Drużno jest

znany od kilku już lat, my którzy tutaj wędkujemy od początku wiemy

że ryb drapieżnych  (dotyczy to też okonia) jest z roku na rok coraz mniej

Oczywiście młodzi koledzy mogą być jeszcze zadowoleni że mają kilka

ryb na kiju dziennie ale my weterani wiemy że naszych Drużnowskich

szczupaków zostało może kilka  lub kilkanaście procent tego co było gdy PZW przejeło

wodę. Śmiem twierdzić że mieliśmy chyba jedne z lepszych łowisk tej ryby w Europie,

złapanie kilkunastu ryb powyżej 70 cm dziennie  w pochmurny dzień nie stanowiło żadnego

problemu.Co by nie mówić raczej nasze PZW się tutaj nie popisało bo doprowadziło jako

opiekun tej wody do jej znacznej degradacji i to jest fakt oczywisty z którym się nie da dyskutować,

dlatego śmieszą mnie argumenty że ryby nie biorą bo woda niska,za dużo leszcza,japonki,kormorana itd, drapieżnika

jest po prostu dużo mniej niż było i to jest główny powód naszych słabszych wyników

  • Like 4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Koledzy temat niskiej populacji szczupaka w jeziorze Drużno jest

znany od kilku już lat, my którzy tutaj wędkujemy od początku wiemy

że ryb drapieżnych (dotyczy to też okonia) jest z roku na rok coraz mniej

Oczywiście młodzi koledzy mogą być jeszcze zadowoleni że mają kilka

ryb na kiju dziennie ale my weterani wiemy że naszych Drużnowskich

szczupaków zostało może kilka lub kilkanaście procent tego co było gdy PZW przejeło

wodę. Śmiem twierdzić że mieliśmy chyba jedne z lepszych łowisk tej ryby w Europie,

złapanie kilkunastu ryb powyżej 70 cm dziennie w pochmurny dzień nie stanowiło żadnego

problemu.Co by nie mówić raczej nasze PZW się tutaj nie popisało bo doprowadziło jako

opiekun tej wody do jej znacznej degradacji i to jest fakt oczywisty z którym się nie da dyskutować,

dlatego śmieszą mnie argumenty że ryby nie biorą bo woda niska,za dużo leszcza,japonki,kormorana itd, drapieżnika

jest po prostu dużo mniej niż było i to jest główny powód naszych słabszych wyników

A niby czemu jest mniej. Kiedyś siata na siacie kłusownikow było więcej jak wędkarzy. Szczupak był każdy łowił. Poginely wyspy z trzciną i zaczęła się inwazja japonki. Weszły leszcze i szczupaki zostały wyparte. Nikt nie wierzy że japonka jest gatunkiem dominującym. Pozdrawiam
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Potężne stada leszczy były zawsze na Drużnie, japonka to oczywiście

problem ale od tego jest gospodarz żeby ją i tylko ją odławiać ale tego

nie robi bo w skupie płacą około 3 złotych za kilogram i nikomu się nie chce

za taką kasę robić a swoją drogą jak by było szczupaka tyle co kiedyś to i japonka by się

tak szybko nie rozprzestrzeniała , szczupak nie został wyparty tak jak piszesz tylko

przetrzebiony i trzeba to w końcu powiedzieć otwarcie pozdrawiam

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To taka akademicka dyskusja. Dwa, trzy lata temu wszyscy narzekali, że szczupaka brak na Drużnie. W zeszłym roku zdarzały się dni, że na jednej łódce padało ponad 60sztuk. Wy, stare wygi, macie swoje przekonania, nie zawsze prawdziwe. Tak dla przykładu, rzeka w okolicy, codziennie pełno łodzi, ruch na wodzie jak na A1 w wakacje. Od tygodni nikt nie łowi, naraz dobry dżin sprawia, że jednego dnia na łodzi ponad 20 sztuk, wymiarowych. Jeszcze nie zacząłem polować na zimowe grubasy, a w tym roku mam już 108 i 102. Liczę, że może do kolekcji trafi się jednak ryba 10+kg, jeszcze w tym roku, a na takiej wodzie to ryba minimum 111cm. Wracając do Drużna, październik, znajomi pływają od wtorku do czwartu u sołtysa praktycznie bez efektów, w piątek jeden z nich z moim kumplem łapią 12 ryb. Z czego mój kolega 11sztuk. To o co tu chodzi? Odżywają ryby gdy niektórzy wędkarze są na wodzie? Inny przyklad, już listopad również sołtys, znajomi z Gdańska o 13 dzwonią, że wracają do domu, bo są bez kontaktu. Gadamy dobre 15 minut, wracają na wodę, w te same miejsca i łowią łącznie do 15tej, czyli przez 1.5 godziny 7 ryb. Może nie kosmos, ale obiecali, że od tej pory walczą do końca. Stan ryb nie jest stanem spowodowanym przez rybaków ani tym bardziej z działań lokalnego pzw. Jeszcze nikt na świecie nie wymyślił sieci selekcyjnej, która złapie japonkę, nie leszcza czy szczupaka.

Edytowane przez Matteoo
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jedna czy dwie jaskółki wiosny nie czynią że ktoś  od czasu do czasu połowi to jest

normalne ,jakbyś czytał uważnie to byś wiedział że ja nie napisałem żę szczupaków

niema tylko żę jest ich zdecydowanie mniej . Ja sobie też radzę bo znam wodę itp,

ale do nas przyjeżdżali często młodzi i nie mający wiele wspólnego z wędkarstwem ludzie , uczyli

się tu spiningu i wierz mi że każdy wracał zadowolony z wyników do bazy, teraz łapią tylko niektórzy a

i mają tylko po kilka brań przez cały dzień Ryb jest po prost mniej

.

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bzdury, moim zdaniem wcale nie jest mniej, choć duża część wyemigrowała. Niestety dla nas wędkarzy, jest tam więcej żarcia, woda jest brudniejsza i dodatkowo ryby również delikatnie zmieniają swoje zwyczaje. Rocznie na tym bajorku zabierali wędkarze około 2500 ryb z przedziału 60 do 80cm. Od dwoch lat jest spokój. Rybacy oficjalnie nie odławiają, kłusownicy to nieistotny element. Przyczyną w tym roku jest nie brak populacji, a co innego. Dodatkowo chcę zaznaczyć, że kiedyś metodą spiningową łapało dużo mniej ludzi, dziś ta woda i w niej ryby, widziały wszystko co pływa i większość z nich przez te lata zdobyła nie jednen otwór na kolczyk. Fakt szczupak ma pamięć krótkoterminową, ale widoczne częstsze skubania lub tylko odrowadzanie przynęt świadczy o jego wędkarskiej ewolucji. Ryby nie jest mniej, po prostu nam nie jest już tak łatwo jak kiedyś. Najlepiej jednak zwalić na pzw, samemu w między czasie kupując i stawiając na żywca japonkę, co oficjalnie jest zabronione. Tu jest pies pogrzebany, że my wędkarze szukamy winnych nie patrząc w lustro. Stosowanie japonki jako żywca jest zabronione, a sklepy sprzedają to gówno wiadrami.

Edytowane przez Matteoo
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

coś podobnego twierdził były prezes PZW - Teodor Rudnik, nazywał to przebłyszczeniem wody

 

Żeby udowodnić Twoją teorię należałoby mieć wyniki odłowów sprzed 10ciu i 5ciu lat i porównać je z obecnymi. Mówię tu o odłowach kontrolnych. Inaczej to tylko czcze gadanie (pisanie). Zresztą nawet odłowy pokazałyby tylko ilość ryb a nie przyczyny zmianę ich zachowań gdyby okazało się że jest ich tyle samo lub więcej.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
×
×
  • Dodaj nową pozycję...