Skocz do zawartości

Drużno


kwasik

Rekomendowane odpowiedzi

Wuran, w pełni się z Tobą zgadzam. Jednak jest jedno małe ale, kilka lat temu na rzece Wąskiej była katastrofa ekologiczna i tylu pięknych ryb, w tym ogromnych szczupaków nikt się tam nie spodziewał, a to jest mały ciurek bardzo mocno kłusowany. To że ryby coraz bardziej przyzwyczajają się do naszych przynęt to chyba pewne, ale zmiany biologiczne na Drużnie też widać gołym okiem i to jest bardziej niepokojące. Zniknęło wiele podwodnych łąk które były ostoją szczupaka, być może to sprawa japonki, ale i działania człowieka, wpływ nawozów itp powoduje, że podwodne łąki znikają. Same kapelony w jeziorze nie wystarczą. Moim zdaniem coś zaburzyło florę w tym jeziorze, ale bez badań przyczyny nic sensownego powiedzieć nie można.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A uważacie ze budowa nowego mostu w Nowakowie może mieć wpływ na migracje ryb z zalewu do Drużna ? Wiosna tak naprawdę zaczęła się główna budowa od ujścia praktycznie do samego portu w Elblągu. Zawsze to utrudnienia w swobodnej migracji ryb z jeziora i do jeziora. Ile ludzi tyle propozycji i tak naprawdę za brak przewidywalności większość kocha wędkarstwo.    

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wuran, w pełni się z Tobą zgadzam. Jednak jest jedno małe ale, kilka lat temu na rzece Wąskiej była katastrofa ekologiczna i tylu pięknych ryb, w tym ogromnych szczupaków nikt się tam nie spodziewał, a to jest mały ciurek bardzo mocno kłusowany. To że ryby coraz bardziej przyzwyczajają się do naszych przynęt to chyba pewne, ale zmiany biologiczne na Drużnie też widać gołym okiem i to jest bardziej niepokojące. Zniknęło wiele podwodnych łąk które były ostoją szczupaka, być może to sprawa japonki, ale i działania człowieka, wpływ nawozów itp powoduje, że podwodne łąki znikają. Same kapelony w jeziorze nie wystarczą. Moim zdaniem coś zaburzyło florę w tym jeziorze, ale bez badań przyczyny nic sensownego powiedzieć nie można.

Ale chyba nawozy powodują, że roślinność się rozrasta a nie zanika.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ale chyba nawozy powodują, że roślinność się rozrasta a nie zanika.

I owszem Marcinie. Ale nadmierny dopływ, przenawożenie (i nie chodzi tu wyłącznie o wpływ rolnictwa) powoduje przyspieszony wzrost fitoplanktonu, który nie tylko zaczyna "wyżerać" niezbędne pierwiastki roślinom wyższym, ale też powoduje trwałe zmętnienie wody i brak potrzebnego im do fotosyntezy światła. Problem dobrze znają akwaryści. W mikroskali najlepiej widać jak łatwo doprowadzić do nierównowagi w środowisku. Ale też obserwacje z naszych jezior to potwierdzają. Niektóre, jeszcze kilka dekad temu bardzo czyste, z dużą przezroczystością, stały się obecnie przez większą część roku zbiornikami z zieloną (najczęściej) wodą. Jak dodać do tego jeszcze brak odpowiedniej ilości drapieżników, w efekcie rozrost z czasem karłowaciejących populacji białorybu zjadającego plankton zwierzęcy, to katastrofa gotowa. 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Można dodać, że większa trofia to większe zakity glonów co w głebszych jeziorach przekłada się na powiększenie w okresie letnim stref beztlenowych. W odtlenionym hypolimnionie z osadów uwalnia się związany w nich fosfor, który dodatkowo napędza karuzelę. Na wielu jeziorach mamy już zatem jazdę bez trzymanki.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Trzeba w końcu zejść z drogi populizmu, przeprosić rybaka i pozwolić mu normalnie pracować.

Chyba tak. Zmasowany atak przy pomocy stawianych np. żaków (z których łatwo uwolnić inne ryby w dobrej kondycji) może być wyjściem. Z czasem szczupaki i pozostałe drapieżniki powinny sobie z resztą plagi poradzić. Pod warunkiem, że drapieżników będzie dostateczna ilość. Z wpuszczeniem suma byłbym ostrożny. Jeżeli jego tam jeszcze nie ma (a jest już prawie wszędzie).

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Oczywiste jest, że wszystkie wody należy niezwłocznie przemienić w całoroczne piaskownice wędkarskiego świata. Całą reszta - verboten! W...ać!. Samo się w piaskownicy zrobi i wyreguluje. A my, nieustannie w sieci siecią silni, pokażemy cele palcem  :) Oj, Jachu..

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wczoraj na wodzie się  śmieliśmy że nigdy japonki za kapotę nie wyciągnęliśmy tylko same leszcze, no to ja wczoraj taką ok 2,5/3kg a dzisiaj kolega taką z 1,5kg, czarne te karasie z Druzna, łowię na okolicznych łowiskach i nigdy takich czarnych nie łowiłem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Poważnie, nadmiar białorybu jest szkodliwy dla każdej wody.

Tak szczerze to w życiu większej głupoty nie słyszałem że Karaś będzie zagrażał szczupakowi. Proszę się nie obrażać to moja prywatna opinia, jedynym zagrożeniem jakie widzę to w przypadku przyduchy że zabierze mu cały tlen ale jeżeli chodzi o ilość go w stosunku do ilości szczupaków to nie widzę tu żadnych możliwości negatywnie wpływających na szczupale

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak szczerze to w życiu większej głupoty nie słyszałem że Karaś będzie zagrażał szczupakowi. Proszę się nie obrażać to moja prywatna opinia, jedynym zagrożeniem jakie widzę to w przypadku przyduchy że zabierze mu cały tlen ale jeżeli chodzi o ilość go w stosunku do ilości szczupaków to nie widzę tu żadnych możliwości negatywnie wpływających na szczupale

Czasem lepiej nic nie pisać, braki w podstawowej wiedzy lepiej uzupełnić zanim coś się napisze. Karaś, japonka, żywi się praktycznie wszystkim, od glonów po małe żyjątka, uwielbia ikrę ryb i tu stanowi zagrożenie. Na tarlisku szczupakowym lub okoniowym karasie robią all inclusive do czasu aż wyżrą wszystko. Nawet metrowe szczupaki spieprzają przed ogromnymi stadami tych ryb. Dodatkowo wyżera, lub powoduje wymieranie wielu roślin stanowiących ostoję szczupaka. Ta ryba uwielbia zmąconą wodę, a przez bagrowanie dna i szukanie pożywienia w mule robi z takiego jeziora brudne bagnisko. Szczupak natomiast nie lubi brudnej wody i tak się sprawa przedstawia. Najpierw japońce wyniszczyły roślinność i ikrę, później bagrując dno zabrudziły i zabrudzają wodę. Nie będzie za chwilę w tym jeziorze ani szczupaków ani okoni, jeżeli nie zareagujemy.

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak szczerze to w życiu większej głupoty nie słyszałem że Karaś będzie zagrażał szczupakowi. Proszę się nie obrażać to moja prywatna opinia, jedynym zagrożeniem jakie widzę to w przypadku przyduchy że zabierze mu cały tlen ale jeżeli chodzi o ilość go w stosunku do ilości szczupaków to nie widzę tu żadnych możliwości negatywnie wpływających na szczupale

Powyżej kolega wyjaśnia tą głupotę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kto by pomyślał że gdzieś w Pl może być taki embarras de richesse związany z populacją ryby. Nie znam regulaminu tego łowiska, ale proponuję, aby oddelegować latem do zadania odpowiednio liczną grupę "czyścicieli" zaopatrzonych w zapasy oleju, octu, ziela angielskiego i słoików. 

Na zbiorniku, którym opiekuje się moje koło- tak jak w całym okręgu Kielce- nie ma dolnego wymiaru leszcza, fachowcy rozwiązali problem w jeden sezon. Problem zniknął razem z leszczami.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Oczywiste jest, że wszystkie wody należy niezwłocznie przemienić w całoroczne piaskownice wędkarskiego świata. Całą reszta - verboten! W...ać!. Samo się w piaskownicy zrobi i wyreguluje. A my, nieustannie w sieci siecią silni, pokażemy cele palcem  :) Oj, Jachu..

Drogi Sławku, zdaję sobie sprawę jak trudno pewne zjawiska wytłumaczyć zwolennikowi zatrzymywania rzek i tworzenia na nich zbiorników szczawiowej. Wyłącznie człowiek doprowadził do podobnych nieszczęść i tylko on może to powstrzymać. W sposób przemyślany ingerując. Alternatywę znasz-natura po wyeliminowaniu szkodliwego czynnika potrafi sobie sama poradzić. Czyżby czas na zmianę w godle PZW? Zamiast łososia gość ze wschodu, japonka lub czebaczek. :)​  Oj Sławku, Sławku. Zaproponowałem chyba najłagodniejszy sposób pozbycia się plagi. Nie zaszkodzi ani zbiornikowi, ani innym gatunkom. Porzuć swój obowiązek bycia zawsze przeciw.  

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ludzkość od zawsze żyła w symbiozie z naturą - z rzekami również, i jak widać, obie strony bardzo często, dobrze wychodzą na współistnieniu. Np słynąca z ekologicznej - nie ekologianckiej!  - postawy wobec przyrody, Norwegia, używająca  energii swoich rzek i wodospadów jako napędu tysięcy  hydroelektrowni. Być może gretyni i gretynki jakoś inaczej to sobie imaginują..  ale z tej, jakby nie patrzył szałowej przypadłości, wyrasta się jak z aktualnie modnych spodenek w gumkę..

Tu trudny przykład - Żydzi używając starych, hydrotechnicznych sposobów, zamienili jałową pustynię w kwitnące ogrody, plantacje i żyzne pola. Chyba im jednak tak bardzo na łeb nie padło, jak człowiekom z wędkarskiego świata  :)  

 

 

A ogromnej większości naszych wód najlepiej zrobiłaby troskliwa ręka gospodarza, i głowa kalkulująca dużo mądrzej niż tylko sprzedaż maksymalnej ilości licencji..  

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzięki chlopaki za wyjaśnienia ale... to są dla mnie ekstremalne brednie. Podajcie mi kilka przykładów dużych zbiorników gdzie ta sytuacja miała miejsce.

Jak dla mnie to co piszecie nadaje się do dzienniczka g. prawda i tralala.

Łowię ryby już 30 lat znam wiele zbiorników gdzie japoncy bylo "miliony" i szczupaki uwielbiają takie zbiorniki i maja dużo lepsze przyrosty niz tam gdzie jedzą inne ryby. Może nie takie jak na pstrągach ale bardzo szybkie.

 

Zasada jest taka szczupaka moze wytłuc tylko czlowiek ew z sumem na spółkę lub przyducha w przeciwnym wypadku żadna inna ryba gdzie ma on odpowiednie środowisko sobie z nim nie poradzi i będzie "królem wód".

 

A jeśli chodzi o japonca wpomnicie moje słowa, że tak szybko jak się pojawił zniknie. Nie wiem dlaczego tak się dzieje ale zauważyłem to już wielokrotnie na różnych zbiornikach. Od statwow, jezioroa, zalewy. Zapewne chodzi o to się dzieje z dnem gdzie on występuje. Nie wchodzę w temat bo jest mało interesujący.

 

Dodatkowo napisze że ze szczupakiem nawet sumik amerykanski sobie nie radzi ino czlowiek z wędka.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Rezerwacje złe, karaś zły, nawozy złe, rybacy źli...

 

A może to wędkarze i ich parcie na tą wodę???? Podobnych przypadków było kilka w Polsce w ciągu ostatnich lat.

 

Wszędzie gdzie człowiek wepcha swoje paluchy coś musi sie spie....ić

Edytowane przez golenia
  • Like 6
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
×
×
  • Dodaj nową pozycję...