Okręg Mazowiecki - mity a rzeczywistość.

[Pickerel]

A tak naprawdę jest się tylko członkiem.

[Jan76]

Jan76 uwierz mi ze na ZZ ten kto lapie regularnie tu sie nie pochwali:) z reszta wedkarzy z ZZ na forum jest moze 1-3% na wszystkich wedkujacych wiec nie ma miarodajnego punktu wyjscia na stan tej wody

 

Rozumiem, że ilość łowiących na ZZ z j.pl diametralnie spadła od 2005 roku?  Widzisz sam łowiłem na ZZ. Jeszcze parę lat temu. Trudno mnie będzie przekonać. 

[urasenty]

Panowie proponuje iść na ryby.

Emocje opadną ☺

[Jan76]

Byłem parę dni temu na "komercji". Ryby nie brały ale widać  było, że są. To kolejna różnica między wodami PZW a wodami na których PZW ostatnio łowi. 

Będąc turystycznie na Wisłą czy ZZ trudno zobaczyć widok atakującego bolenia czy szczupaka. Jak czytam wątki o ZZ czy Wiśle to ręce opadają. 

[Sławek Oppeln Bronikowski]

PZW to przecież my wszyscy - Pan Bedyński, tutejsze anonimy, zżerany ambicją kultrednaczyk.. moja trollosoba również.. Te kilkaset tysięcy ludzi z  wędką nie stworzyło jak dotąd niczego wartościowego, specjalnie godnego uwagi albo sensownego. Ilość  nie przeszła w jakość. I trzeba to stale przypominać. Choć ostatnie czasy robią w tej mierze malutki wyłom - street fishing extreme. Czyn znaczący zamiast dołującej hejterki i  wiecznego plucia poszczutych..

Nie jestem admiratorem wędkarskiego świata, ani ślepym na głos rozsądku i zwykły rozum szowinistą redaktorskiego chowu - mam zatem wiele różnych powodów do szczerej niechęci. Tym niemniej odróżniam w tej swojej notorycznej antypatii postawy programowego zwisu ludzi pogubionych, albo progrmowo obojętnych od histerycznych emocji do gruntu zduraczonych członków .. ale o dziwo wciąż i uparcie ze związkową legitymacją przy sobie. Naprawdę nie wiem - konformizm to czy plebejskie cwaniactwo, ale jedno jest gorsze od drugiego..

[Jan76]

PZW to nie wszyscy my bo ja już nie. 

Skoro niczego nie stworzyli (czekałem na odpowiedź od @bartasiedle ale i tą się zadowole) ze @Sławkiem O-P oraz @bartemsiedlce na czele to i nie stworzą i czas skończyć tą parodię i nie wnikać czy to konfomizm czy plebejskie cwaniactwo.  

Wody mają swoją wartość nie tylko jako miejsce do uprawiania naszego hobby. Tak jak Lasy nie są tylko po to żeby zbierać w nich grzyby. 

Wystatarczy dobry zarządzający i zaraz okaże się, że jak na Dadaju , można. I nawet trzeba bo jak nie to nikt nie przyjedzie. Nikt nie zostawi pieniędzy. 

[blackfury]

Jan76 uwierz mi ze na ZZ ten kto lapie regularnie tu sie nie pochwali:) z reszta wedkarzy z ZZ na forum jest moze 1-3% na wszystkich wedkujacych wiec nie ma miarodajnego punktu wyjscia na stan tej wody

Spawciu osobiście nie znam nikogo kto łowiłby regularnie ryby ostatnimi czasy na ZZ. Owszem stali bywalcy potrafią coś jeszcze wydłubać bo taką wodę jak ta trudno wyjałowić do zera. Prawda jest taka że ZZ to woda z ogromnym potencjałem, która powinna tętnić życiem. Rzeczywistość jest jednak inna. 

Setki wędkarzy korzystających z dostępnych limitów, kilometry legalnych sieci rozstawianych przez panów w kamizelkach z napisem PZW, trollingowców trollingujących od połowy marca (prawdopodobnie za okoniami  sic!) , kłusowników z wędkami, kłusowników z sieciami. Do tego brak systematycznych kontroli, nieodpowiedzialne i nieskuteczne zarybienia (robione wyłącznie w celu zatkania gęby plebsowi). Żaden zbiornik nie jest w stanie się sam obronić, przed taką "gospodarką". Podejrzewam, że gdyby rzecz taka  miała miejsce  w Skandynawii dawno by został ogłoszony stan klęski ekologicznej.

[Jan76]

To co napisał @blackfury to nie jest obraz tylko ZZ ale wód w całym OM a mogę chyba zaryzykować, że w całym kraju skoro PZW wynajmuje łowiska na zawody. 

[bartsiedlce]

Drogi Janie.

Wybacz, że tak długo zwlekałem z odpowiedzią. Tak mi się czasem zdarza, że pracuję, robię coś społecznie, albo po prostu odpoczywam od patrzenia w okienko komputera. Tak zdarzyło się dziś, ale do rzeczy.

Nie mam zamiaru namawiać Ciebie, ani nikogo innego, do zaprzestania prezentacji swoich poglądów. Twoje złośliwości w stosunku do mojej osoby (egoistycznie zakładam, że tylko mojej) pozostawię bez komentarza. Sam byłem złośliwy w stosunku do Ciebie, więc Twoje prawo.

Wszystkie Twoje opinie na temat zasobności wód OM i sposobu gospodarowania na nich zapewne są poparte faktami. Nigdy z tym nie dyskutowałem, gdyż zaprzestałem korzystania z tych wód jakiś czas temu. Jak już wcześniej pisałem mam swoje zdanie na temat Zarządu OM, ale nie będę go wyrażał publicznie, by nie zostać pozwanym za znieważenie (tu chyba zgadzamy się w 100%?).

Generalnie nie zgadzam się z Twoim, powszechnie powielanym, uogólnianiem. OM to nie całe PZW, Prezes Bedyński to nie jedyny działacz związku. Osobiście znam kilkuset członków PZW, w tym działaczy z krwi i kości, którzy poświęcają czas i pieniądze na to, by dbać o wodę, chronić ryby, ścigać kłusoli, zarybiać, szkolić dzieci i młodzież, dawać radochę wędkarzom zrzeszonym w Kołach PZW. Wyobraź sobie, że są Prezesi Okręgów, którzy społecznie pracują na rzecz stowarzyszenia kilkadziesiąt godzin w tygodniu. Podkreślam społecznie, bez żadnego wynagrodzenia. Utożsamianie OM z całym związkiem jest dla nich obelgą, a należy im się wielki szacunek i poważanie, szczególnie ze strony członków PZW. Dzięki staraniom takich ludzi istnieją wody dobrze zarządzane. I tu zastrzeżenie, nie podam nazw Okręgów, ani konkretnych nazw obwodów, możesz mi to wytknąć.

Polemika z Tobą jest niemerytoryczna z mojej strony? Nie przypominam sobie, bym takową podjął, ale każdy ma prawo do opinii i swobodnej oceny. Jeśli mnie pamięć nie myli, to zadawałem pytania i oceniałem formę Twoich wypowiedzi, nie ich merytoryczną treść.

Zawarłeś ze mną umowę? O ile mam jakiekolwiek pojęcie o Kodeksie Cywilnym, to do umowy niezbędne są dwie strony. Dalej kolejna dziwna sugestia w stosunku do mojej osoby, ja miałem 25 lat na swoje reformy? Chyba troszkę się zagalopowałeś Szanowny Janie.

Konkludując, według mnie najlepszym rozwiązaniem problemu zarządzania wodami byłoby przejęcie wszystkich obowiązków przez skarb państwa. Obawiam się jednak, że w obecnym stanie rozwoju naszego kraju skończyłoby się to powołaniem armii kilku tysięcy urzędników w dziesiątkach urzędów, a ci geniusze przeżarliby przeznaczone na zarybianie, ochronę i gospodarowanie miliardy. Dlatego jestem zdania, że jesteśmy skazani na PZW jeszcze przez jakiś czas, a by zmusić do właściwego działania zarządy niektórych Okręgów (szczególnie tych największych) trzeba doprowadzić do radykalnych zmian w statucie. Jakie zmiany mam na myśli? Pisałem o tym kilka razy w różnych wątkach, nie będę tutaj powtarzał, by nie zanudzić czytających.

 

Na koniec słówko do Kolegi Wojtka vel @Pickerel. 

Nie nudzą mnie fakty, a ich wielokrotne powtarzanie, podobnie jak czytanie tych samych zdań enty raz. Temat moich standardów pozostaw dla siebie, proszę.

 

Tyle miałem do powiedzenia w tym wątku, jeśli ktoś chciałby coś mi wytknąć, czy odpowiedzieć, proszę na priv. 

[Sławek Oppeln Bronikowski]

Nie można nie zgodzić się z bartsiedlce..

Nie musimy być zakładnikiem liczebnie i organizacyjnie wielkiego PZW - zawsze możemy pójść na swoje, zrealizować swoje interesy w inny sposób, w innym trybie, innym miejscu. Co jest bardzo mało prawdopodobne albowiem tego nie potrafimy , nie umiemy ani też nie chcemy - chyba że deklaratywnie. Ani w przebrzydłym związku, ani nigdzie..

 

Ale też nie powinniśmy być dożywotnimi jeńcami zupełnie paranoicznej narracji, masowo wyznawanej przez członkowskie doły, na której u życia wiszą naczredkult i vicek jego,  która podsuwa w miejsce osobistej aktywności kult dezintegracji, prymitywny hejt i komiczne zabobony jako główny oręż nieudaczników z wędką..  

 

Tu cmokiersko dodam, że street fisng extreme jest przykładem tego czego ponoć zrobić się nie da. Podobnie się tworzy koła, związki, towarzystwa, kooperatywy, lobby chociażby. Współdziałając - nie wyszukując urojonych wrogów ani ograniczeń..     

[luk_80]

http://ompzw.pl/w_bugu_biora_sandacze_,news,751.html

 

 

Akurat to im się udało.

[blackfury]

http://ompzw.pl/w_bugu_biora_sandacze_,news,751.html

 

 

Akurat to im się udało.

Taa . Konwencja propagandy lat 80'tych.

[Pickerel]

Zaczynam się zastanawiać czy członkowie twierdzący że lepiej się nie da są tak bardzo ograniczeni intelektualnie czy może tak jak napisał @Jan76 mają jakiś interes w obronie obecnego stanu rzeczy. Tym bardziej ze prawda jest oczywista i wręcz odmienna. Gorzej po prostu się nie da! Nie ma chyba drugiej tak nieudolne organizacji w naszym kraju. Na szczęście coś się zaczyna dziać i może z czasem smród wokół pzw zwróci uwagę właściwych organów i instytucji.

[NMCNP]

Nie wszyscy członkowie twierdzą że lepiej się nie da. Natomiast wielu nie chce nic zrobić. Nawet przyjść na walne koła.

[maxtip]

... a nie jest to czasem główny organizator tych dwóch słynnych warszawskich demonstracji, co mu tam rybacy tak ryby wyławiają: http://www.nowywyszkowiak.pl/img/image/ryby/ryby09/sandaczSJ_305_d.jpg?

[Jan76]

@Sławek O-B przez ponad 2800 postów pokazuje nam jakie nasze środowisko jest słabe, jakie niedouczone i nieporadne w przeciwieństwie do środowiska rybaków  . Mimo to trudno określić go moim sojusznikiem jeśli chodzi o zmianę tej sytuacji. @bartsiedlce pisze o okręgach dobrze zarządzanych także nie jest tak źle jak piszę @Sławek O-B

 

http://www.pzw.org.pl/siedlce/cms/925/wody_okregichtiu_pzw_w_siedlcach_i_warunki_polowu

 

I wygląda, że ma racje (na chybił trafił)

http://www.wedkuje.pl/lowisko,jezioro-piwoninskie,827

 

Pytanie brzmi - co stoi na przeszkodzie aby inne wody były tak zarządzane? 

 

Tak naprawdę @bartsiedlce pokazał , że gdy przełamie się beton "leśnych dziadków" można. I to nie w środowisku wędkarskim - jak pisze Sławek O-B jest problem ale w dobrze zazbrojonym betonie który nabrał już pełnej wytrzymałości. I nic nie  wskazuje aby miało się z nim coś dziać. 

Rozbicie PZW w całości oraz oddanie zarządzania wodą w ręcę ludzi z pasją szybko przyniesie efekty tak jak w tych okręgach których jest mało ale o których wie @bartsiedlce. Niech zostanie ze swoją tajemnicą

[Jan76]

Taa . Konwencja propagandy lat 80'tych

 

Ludzie czasem biorą literalnie że "nie ma ryb". A już wiadomo, że są. Cała nasza rozmowa już bezprzedmiotowa  

[Osin]

... a nie jest to czasem główny organizator tych dwóch słynnych warszawskich demonstracji, co mu tam rybacy tak ryby wyławiają: http://www.nowywyszkowiak.pl/img/image/ryby/ryby09/sandaczSJ_305_d.jpg?

Tak to on. A parę dni przed demonstracją pływał z przytroczonym do pontonu szczupakiem i wszystkich w koło wyzywał od miesiarzy

[cyprys19]

Panowie zapewniam was,że to nie jest jednorazowy występek, a przepisy są łamane nagminnie nie tylko na Zegrzu...

"precz z siatami"- co dają takie hasła,petycje i inne dyrdymały,jak mamy w koło siebie takich "wędkarzy" ,jak właściciel powyższego zestawu?

Myślę,że zabieranie uprawnień do wędkowania na jakieś 5 lat rozwiązało by sprawę,ale no właśnie - pzw straci 500zł rocznie z takiego delikwenta ,a w skali 5lat to jest 2500zł....a co ich obchodzi co on robi na wodzie, może nawet "kaczki puszczać" ,aby tylko płacił!

[robisum1]

Panowie zapewniam was,że to nie jest jednorazowy występek, a przepisy są łamane nagminnie nie tylko na Zegrzu...

"precz z siatami"- co dają takie hasła,petycje i inne dyrdymały,jak mamy w koło siebie takich "wędkarzy" ,jak właściciel powyższego zestawu?

Myślę,że zabieranie uprawnień do wędkowania na jakieś 5 lat rozwiązało by sprawę,ale no właśnie - pzw straci 500zł rocznie z takiego delikwenta ,a w skali 5lat to jest 2500zł....a co ich obchodzi co on robi na wodzie, może nawet "kaczki puszczać" ,aby tylko płacił!

Mozna zabrac upawnienia na 5 lat i  dowalic jeszcze kare 5razy 500zl co by Zwiazek nie byl stratny a recydywa 1000x 5 lat

Edytowane 19 Czerwca 2016 przez robisum1

[BOB1]

Niedawno, podczas zlotu Dargin/Mamry trafiła nas kontrola Policji Wodnej. co ciekawe odbyło się wszystko w miłej atmosferze...bo my trzeźwi (no przynajmniej mój sternik był na 0,00), papiery OK, wyposażenie łodzi OK (może nie do końca, ale panom nie zależało na karaniu dla zasady). Za to dłuższą chwilę pogadaliśmy o wynikach wędkarskich na wodzie i w ogóle ple ple. Opowiedzieli nam kilka historii o "wędkarzach". Włos się jeży! Np. koleś niby OK ale jakiś zdenerwowany ... znaleźli u niego szczupaczki 30-40cm schowane w rękawach kurtki!!! Inny z pięcioma niewymiarkami dostał 500 zeta mandatu ... wyszło mu stówka za szczupaczka! i to jedyna metoda - NIEUCHRONNA KARA z przepadkiem mienia włącznie! zero tłumaczenia w nadziei na rozbudzenie świadomości ... to może za trzy pokolenia

Edytowane 19 Czerwca 2016 przez BOB1

[bartsiedlce]

Dziś tylko sąd może orzec przepadek mienia służącemu przestępstwu, za wykroczenia nie można tego zrobić. Dla policji to niewygodne, ale niewymiarowe ryby to przestępstwo w świetle ustawy o rybactwie. Mogą skierować sprawę do sądu, ale nie chcą, niestety. 

[paawelek83]

Mozna zabrac upawnienia na 5 lat i  dowalic jeszcze kare 5razy 500zl co by Zwiazek nie byl stratny a recydywa 1000x 5 lat

Problem polega na tym, że nie w tej chwili centralnej bazy danych przez co gość ukarany w jednym kole spokojnie może opłacić składki w innym kole lub okręgu i dalej łowi.

Nie ma bazy danych podpadziochów

[Sławek Oppeln Bronikowski]

Można nabyć oczywiście silnego fiksum dyrdum po nałogowym używaniu kołowatej gazety/miesięcznika, i jak widać z czasem przeradza się taka fiksacja w problem kwalifikujący się na kozetkę u psychiatry..

Dla rozluźnienia napięcia przed edycją kolejnego fascynującego numeru z kolejną prawdą objawioną,  podam szkaradny dowcip..

 

Kolega łowiący namawia koleżkę niełowiącego na wspólny wypad nad wodę. Niełowiący się waha..

- Nic nie wiem o łowieniu, nie mam wędek ani umiejętności, pewnie tez nie potrafię..

- Ooo - to przecież takie proste. Odkręcasz, nalewasz i pijesz..

 

Dowcip jest prostacki i beznadziejny, a pewnie też idiotyczny - acz jednak w przedziwny sposób jego poziom konweniuje z poziomem antyzwiązkowych elukubracji i wyobrażeń. Popmyślenie w całej krasie..

Miłego dnia - bez absurdalnej spiny..   

[Gość dziki1916]

Śmieszne są rozważania niektórych użytkowników tego forum. Nic tylko Żale,Żale,Żale!!!! Nasuwa  mi się pewne przemyślenie który już na tym forum było publikowane a więc ponownie:

 

1. Większość osób zarejestrowanych na takich forach jak tutaj to zwyczajni hipokryci którzy wylewają żale że inni to kłusole, siatki itp historie a reasumując to właśnie Oni są największymi mięsiarzami. Taka jest prawda!!!!!

 

2. Po drugie jak się komuś taki stan rzeczy nie podoba to niech przestanie łowić ryby i w tym przypadku zaprzestanie wędkowania na ZZ!!!!

 

3. Po trzecie niech każdy się zastanowi nad samym sobą. Chcecie zmian to zacznijcie działać społecznie i się udzielać a nie ciągłe marudzenie i wylewani żali na forum w internecie. Od tego rybostan się nie zmieni!!!!

 

Chciałoby się użyć mocniejszych słów bo ile można czytać to samo ale trzeba zachować jakąś przyzwoitość względem ludzi którzy uważają się za strażników wędkarskiego prawa, wcale go nie pilnują i nie robią nic względem jego przestrzegania a na sumieniu mają niejedno rybie istnienie!!!

 

Ahoj