milupa Opublikowano 27 Października 2016 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 27 Października 2016 Na temat Wisły się nie wypowiadam. ........,Moim zdaniem słuszny zakaz trollingu jest konsekwencją takich właśnie zachowań, braku reakcji na nie itp. Skoro jako środowisko nie jesteśmy w stanie wyeliminiować tego typu patologii to będziemy ponosić ich konsekwencje - to jedyna droga. Moim zdaniem Zarząd OM wyszedł z założenia ze osiągnięcia cywilizacji są dla ludzi cywilizowanych a dla kłusowniczej dziczy są zakazy. Pozostaje tylko mieć nadzieję ze zakazy będa egzekwowane i posypią się mandaty.Paweł dobrze wiesz że zakaz jest martwy jeśli się go nie egzekwuje, teraz też są zakazy i co z tego skoro nie ma mechanizmów kontrolnych.Jak dla mnie ten zakaz to zwykły populizm, taka kiełbasa wyborcza rzucona wędkarzom brzegowym dla zamydlenia oczu "Zobaczcie zakazujemy tej strasznie skutecznej metody żebyście mieli więcej ryb" Powtórzę kolejny raz nie tędy droga, uświadamiać, edukować, wprowadzić mechanizmy kontrolne, a nie zakazywać bo to będzie martwy przepis i tylko etyczni wędkarze na tym stracą. 6 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
SzymusS Opublikowano 27 Października 2016 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 27 Października 2016 Powtórzę kolejny raz nie tędy droga, uświadamiać, edukować, wprowadzić mechanizmy kontrolne, a nie zakazywać bo to będzie martwy przepis i tylko etyczni wędkarze na tym stracą.Jeszcze gotowi wprowadzic zakaz uzywania echa;) Zakaz trollingu to rozwiazanie zastepcze i pewnie jakas kielbasa wyborcza. A nie rozwiązanie zrodla problemu. Rozwiazaniem zrodla problemu jest: edukacja + wprowadzenie no kill + kontrole i egzekwowanie 4 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Friko Opublikowano 27 Października 2016 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 27 Października 2016 Zakaz trollingu ułatwi pewną rzecz - teraz jak zobaczę że ktoś trollinguje to mogę zrobić kilka zdjęć, podpłynąć do gościa i powiedzieć że albo natychmiast zwija albo wysyłam na pały - tak będę robił. Tak robiłem w przeszłości jak np był zakaz trollingu na Bugu czy zakaz łowienia na żywca z dryfu. Trzeba po prostu reagować a nie mieć wszystko w dupie. Jeżeli koledzy z Włocławka tolerują łamanie zakazów i nic nie robią - to ich sprawa. Ci którzy mnie znają i łowią ze mną wiedzą że na trolling łowię często i chętnie - mimo to, popieram zakaz. Słyszałem że ma być rówież zakaz łowienia z łodzi do 1 maja - nie wiem czy to kaczka czy prawda ale jeśli to prawda to popieram jeszcze bardziej. Taki zakaz obowiązywał juz kiedys na zegrzu i przyniosl wspaniale efekty - jedno z najlepszych otwarc sezonu szczupakowego jakie pamietam. 4 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
krzysiek Opublikowano 27 Października 2016 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 27 Października 2016 Brawo! Dobra zmiana! Wszystkich zwolenników zakazu i wahających się w ocenie zapraszam na Mazowiecką Wisłę w tygodniu, żeby popatrzyli jaka jest prawda czasu, a jaka prawda ekranu. W tym roku sporo pływałem i zauważyłem jedną prawidłowość. Od poniedziałku do czwartku na wodzie przeważali zawodnicy, którzy trzymali łodzie w Kępie Polskiej, Wyszogrodzie i Zakroczymiu. Wtedy tez widziałem beretowe duże ryby. W weekend przeważali pontonierze - sportowcy. W 2017 też zapewne spędzę trochę czasu na wodzie: raz - pomacham, sobie woblerami, a może pomęczę wąsate na vertical, dwa - chce obejrzeć to dziwo: mięsiarzy przestrzegających zakazu, który nie ma szans i nie będzie egzekwowany. Zawsze zastanawiam się, czy pisać o tym wprost, ale ci co łowią i tak dobrze o tym wiedza: na Wiśle nie ma i nie będzie skutecznych kontroli. Nie byłem kontrolowany NIGDY. Upilnowanie 100km wody poniżej Warszawy i pewnie z 60-80 powyżej wiązałoby się z ogromnym nakładem finansowym. Na to chyba żadne władze nie są mentalnie przygotowane. A w takiej np. Laponii mogą cię skontrolować z helikoptera (sic!) i nikt się nie liczy z kosztami... Efekt będzie taki, że zakaz będą łamać przede wszystkim ci, którzy z handlu sumami uczynili źródło utrzymania. Będzie im teraz tym łatwiej, że ryba będzie mniej kłuta. Względnie rozwiną metody stacjonarne i w dryfie. Przestrzegać zaś będę Ci, którzy maja najwięcej do stracenia wizerunkowo - a oni i tak wypuszczali ryby. 7 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
krzysiek Opublikowano 27 Października 2016 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 27 Października 2016 Moim zdaniem słuszny zakaz trollingu jest konsekwencją takich właśnie zachowań, braku reakcji na nie itp. Skoro jako środowisko nie jesteśmy w stanie wyeliminiować tego typu patologii to będziemy ponosić ich konsekwencje - to jedyna droga. Moim zdaniem Zarząd OM wyszedł z założenia ze osiągnięcia cywilizacji są dla ludzi cywilizowanych a dla kłusowniczej dziczy są zakazy. Pozostaje tylko mieć nadzieję ze zakazy będa egzekwowane i posypią się mandaty. Jakiej reakcji? Jak mam reagować, kiedy widzę łodzie pływające gęsiego i beretowane ryby? Friko, Wisłę się wyp...dala w majestacie prawa. Od lipca do października nie ma na wodzie patologii, jest to, na co pozwala RAPR. I to jest właśnie najśmieszniejsze. Jedne bzdurne przepisy, tzn. możliwość zberetowania choćby i 2,5 metrowego suma dziennie, zamiata się pod dywan drugich, tj. zakazów. PZW nie krzewi cywilizacji nad Wisła, tylko zaspokaja żywotne potrzeby większości. Gdyby zrobili widełki na suma, a jeszcze lepiej no kill, to krzyk by się podniósł na cale Mazowsze. A zakaz myślę przejdzie bez większego echa, bo Ci co maja robić swoje i tak będą to robić. Nadziei na egzekwowanie jakichkolwiek przepisów, ew. za wyjątkiem przepisów technicznych (posiadanie rzutki, kamizelki, gaśnicy, etc.) nie mam. Wisła to niestety inna rzeczywistość niż ZZ... 8 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
robisum1 Opublikowano 27 Października 2016 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 27 Października 2016 Trolling metoda jak każda inna. Niech zabronią też połowu na żywca,verticala,i bojkę! Wystarczyło wprowadzić limity i górny wymiar ochronny,oraz egzekwować zakazy. A tak jak napisał @wujek tylko etyczni dostaną po dupie. Chory kraj!A verticl jest dozwolony u nas ? 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
silurus Opublikowano 27 Października 2016 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 27 Października 2016 (edytowane) Upilnowanie 100km wody poniżej Warszawy i pewnie z 60-80 powyżej wiązałoby się z ogromnym nakładem finansowym. Na to chyba żadne władze nie są mentalnie przygotowane. A w takiej np. Laponii mogą cię skontrolować z helikoptera (sic!) i nikt się nie liczy z kosztami... Efekt będzie taki, że zakaz będą łamać przede wszystkim ci, którzy z handlu sumami uczynili źródło utrzymania. Będzie im teraz tym łatwiej, że ryba będzie mniej kłuta. Względnie rozwiną metody stacjonarne i w dryfie. Przestrzegać zaś będę Ci, którzy maja najwięcej do stracenia wizerunkowo - a oni i tak wypuszczali ryby. Prawda jest taka jak pisze Krzysiek. Niiestety bez kontroli i konfiskowania całych jednostek w razie kłusownictwa nic nie będzie. Kary muszą być bardzo dotkliwe by pogonić mięsiarzy. NIestety cierpią tylko Ci co łapią i wypuszczają. A zdjęcia jeszcze niczego nie dowodzą Friko, powinieneś o tym wiedzieć. Zrób takiemu gościowi i udowodnij. Dla mnie bez szans. Wędkę owszem będzie widać ale już plecionkę w wodzie raczej bez szans. No chyba że będziesz jeździł z konkretnym sprzętem z długim obiektywem itp. Dla mnie fikcja do udowdnienia przed sądem. Edytowane 27 Października 2016 przez silurus 2 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
sukingad Opublikowano 27 Października 2016 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 27 Października 2016 Konfrontujecie fakty (wprowadzone zakazy) ze swoim czarnowidztwem przemieszanym z docinaniem bliżej nieokreślonym brzegowcom, że ból dupy itd. Skąd Chłopaki macie pewność, że nikt nie będzie tego zakazu przestrzegał skoro piszecie, że nad wodą spotykacie tylko kolegów o gołębich rozumach.Racje miał przez tyle lat S.Bronikowski- dobre PZW, złe wędkarze. Święty człowiek. 3 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
krzysiek Opublikowano 27 Października 2016 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 27 Października 2016 Ja nie pisałem, że nikt. Domyślam się jednak, KTO nie będzie. Przypuszczam także, że zakaz nie spełni swojej funkcji. Jak już wiadomo, że ryba jest i jak się do niej dobrać, to zostanie i tak wyj...na, choćby i zgodnie z okresami i limitami. 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
milupa Opublikowano 27 Października 2016 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 27 Października 2016 Zakaz trollingu ułatwi pewną rzecz - teraz jak zobaczę że ktoś trollinguje to mogę zrobić kilka zdjęć, podpłynąć do gościa i powiedzieć że albo natychmiast zwija albo wysyłam na pały - tak będę robił. .... Ja za to powiem że zakaz łowienia w opadzie ułatwiłby walkę z szarpakowcami ( widać z daleka podbicie szczytówki więc mógłbym podpłynąć i zwrócić uwagę ) ale nie uważam że powinien być wprowadzony, bo uderzyłby w całą rzeszę wędkarzy i ponieśliby karę za kogoś. Zakaz łowienia z łodzi do 01.05 uważam za słuszny, tak samo jak trzymam się okresów ochronnych to i przestrzegałbym tego, od zawsze uważam że sezon zamknięty powinien być stosowany celem ochrony ryb i to by w tym pomogło. 7 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
krzysiek Opublikowano 27 Października 2016 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 27 Października 2016 (edytowane) Dokładnie tak Piotrek. Jestem karany za kogoś, nie zabiłem w tym roku ani jednego suma... Edytowane 27 Października 2016 przez krzysiek 3 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
silurus Opublikowano 27 Października 2016 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 27 Października 2016 a ja od 20 lat i też cierpię z powodu ludzkiej pazerności. . i coraz większy wkurw mnie bierze z tego powodu. Normalnie ręce opadają.W tym roku trochę połapałem i wszystko pływa z powrotem w wodzie 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
spy Opublikowano 27 Października 2016 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 27 Października 2016 Ja jestem za zakazem wszystkich metod i sposobów połowu ryb którymi ja nie łowię. Dodatkowo jestem za zakazem łowienia w dni kiedy nie mam czasu by jechać na ryby. 12 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
robisum1 Opublikowano 27 Października 2016 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 27 Października 2016 Brawol Ty Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
harp Opublikowano 27 Października 2016 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 27 Października 2016 Spy bardzo ładnie to ujął. By było śmieszniej gruntowce jednocześnie narzekają że sum wyjada im całego krumpia i pysznego podleszczaka. No i trolingowcy się czepiają i zabrać nie dadzą suma takiego na 30....cm. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
tymon Opublikowano 27 Października 2016 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 27 Października 2016 I o co to larum. Zostanie Wam 300zł w portfelu. Na Wiśle radomskiej i lubelskiej też troll pełną gębą. Łowią i Ci co walą w łeb i Ci co nie. Kontroli na wodzie się nie spotyka - bo jak ma się spotkać, skoro większość odcinków jest do pokonania tylko w spływie, bo na pełnym gazie nie miałby odwagi płynąć. Slipy są albo całkiem w błocie bo nie ma komu tego utrzymać w użyteczności, albo co ciekawsze, znaki zakazu z podjechaniem pod jako taki slip, przy którym jest prom. Jak z niego nie korzystasz nie masz prawa podjechać. Oby tak dalej. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
brig Opublikowano 27 Października 2016 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 27 Października 2016 Jest przysłowie ( Mądry Polak po szkodzie) I tacy jesteśmy jek by jednemu czy drugiemu walneli mandat za nie wymiarki 5000 a trolingowcowi z dopałką zabrali łòdz to zaraz by się rozniosło i łodzi na zz by ubyło 80 procent. :-) 3 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Jopek1971 Opublikowano 27 Października 2016 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 27 Października 2016 Na pewno teraz przestaną Wielu już nawet ma myśli samobójcze Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
freshwater Opublikowano 27 Października 2016 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 27 Października 2016 Brawo! Dobra zmiana! Wszystkich zwolenników zakazu i wahających się w ocenie zapraszam na Mazowiecką Wisłę w tygodniu, żeby popatrzyli jaka jest prawda czasu, a jaka prawda ekranu. W tym roku sporo pływałem i zauważyłem jedną prawidłowość. Od poniedziałku do czwartku na wodzie przeważali zawodnicy, którzy trzymali łodzie w Kępie Polskiej, Wyszogrodzie i Zakroczymiu. Wtedy tez widziałem beretowe duże ryby. W weekend przeważali pontonierze - sportowcy. W 2017 też zapewne spędzę trochę czasu na wodzie: raz - pomacham, sobie woblerami, a może pomęczę wąsate na vertical, dwa - chce obejrzeć to dziwo: mięsiarzy przestrzegających zakazu, który nie ma szans i nie będzie egzekwowany. Zawsze zastanawiam się, czy pisać o tym wprost, ale ci co łowią i tak dobrze o tym wiedza: na Wiśle nie ma i nie będzie skutecznych kontroli. Nie byłem kontrolowany NIGDY. Upilnowanie 100km wody poniżej Warszawy i pewnie z 60-80 powyżej wiązałoby się z ogromnym nakładem finansowym. Na to chyba żadne władze nie są mentalnie przygotowane. A w takiej np. Laponii mogą cię skontrolować z helikoptera (sic!) i nikt się nie liczy z kosztami... Efekt będzie taki, że zakaz będą łamać przede wszystkim ci, którzy z handlu sumami uczynili źródło utrzymania. Będzie im teraz tym łatwiej, że ryba będzie mniej kłuta. Względnie rozwiną metody stacjonarne i w dryfie. Przestrzegać zaś będę Ci, którzy maja najwięcej do stracenia wizerunkowo - a oni i tak wypuszczali ryby. Jakiej reakcji? Jak mam reagować, kiedy widzę łodzie pływające gęsiego i beretowane ryby? Friko, Wisłę się wyp...dala w majestacie prawa. Od lipca do października nie ma na wodzie patologii, jest to, na co pozwala RAPR. I to jest właśnie najśmieszniejsze. Jedne bzdurne przepisy, tzn. możliwość zberetowania choćby i 2,5 metrowego suma dziennie, zamiata się pod dywan drugich, tj. zakazów. PZW nie krzewi cywilizacji nad Wisła, tylko zaspokaja żywotne potrzeby większości. Gdyby zrobili widełki na suma, a jeszcze lepiej no kill, to krzyk by się podniósł na cale Mazowsze. A zakaz myślę przejdzie bez większego echa, bo Ci co maja robić swoje i tak będą to robić. Nadziei na egzekwowanie jakichkolwiek przepisów, ew. za wyjątkiem przepisów technicznych (posiadanie rzutki, kamizelki, gaśnicy, etc.) nie mam. Wisła to niestety inna rzeczywistość niż ZZ... W tym jak i w zeszłym sezonie przepłynąłem setki a nawet więcej kilometrów kilometrów po Wiśle. To co napisał Krzysiek idealnie odzwierciedla obecną sytuację. Od zeszłego roku do chwili obecnej na jakieś 70 wypadów w większości całodniowych - nie miałem nawet jednej kontroli. Słyszałem tylko o jednej i jeżeli dobrze pamiętam to przy okazji zawodów w Wyszogrodzie. Wędkarska patologia ma się znakomicie i ten zakaz nic nie zmieni a już napewno na "dzikiej Wiśle" gdzie żaden regulamin nie obowiązuje. Gdzieś już wspominałem, że są ludzie, którzy jak będzie trzeba będą się ślizgać pychówką po lodzie a postawią na soim. Nie będę się rozpisywał o szczegółach bo kto dużo pływa wie jak jest. Poza tym w niektóre historie trudno uwierzyć a jednak... Najgorsze jest ciche przyzwolenie na zabijanie naszych największych drapieżników - bo leszcza niema. Ręce opadają... Rachunek jest prosty. Od której grupy(sum kontra biała ryba) niezadowolonych wedkarzy jest większy zastrzyk gotówki w postaci składek? 2 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Jopek1971 Opublikowano 27 Października 2016 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 27 Października 2016 Zakaz trollingu ułatwi pewną rzecz - teraz jak zobaczę że ktoś trollinguje to mogę zrobić kilka zdjęć, podpłynąć do gościa i powiedzieć że albo natychmiast zwija albo wysyłam na pały - tak będę robił. Tak robiłem w przeszłości jak np był zakaz trollingu na Bugu czy zakaz łowienia na żywca z dryfu. Trzeba po prostu reagować a nie mieć wszystko w dupie. Jeżeli koledzy z Włocławka tolerują łamanie zakazów i nic nie robią - to ich sprawa. Ci którzy mnie znają i łowią ze mną wiedzą że na trolling łowię często i chętnie - mimo to, popieram zakaz. Słyszałem że ma być rówież zakaz łowienia z łodzi do 1 maja - nie wiem czy to kaczka czy prawda ale jeśli to prawda to popieram jeszcze bardziej. Taki zakaz obowiązywał juz kiedys na zegrzu i przyniosl wspaniale efekty - jedno z najlepszych otwarc sezonu szczupakowego jakie pamietam. We Włocławku są tacy co zgłaszają różne patologie, nawet były pisane petycje o zamknięciu odcinka na rzece w którym jest tarlisko z którego co roku wyszarpuje się wiele pięknych ryb, tego roku padł tam sandacz 14,6 kg, a władze mają to w dupie bo ryby ich nie interesują tylko opłata za zezwolenie. 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
korol Opublikowano 27 Października 2016 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 27 Października 2016 Zakaz pływania do pierwszego maja super. Ja bym do tego, w tym okresie dodał zakaz połowu na żywca, filety oraz spinningu za wyjątkiem najmniejszych przynęt. 2 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
luk_80 Opublikowano 27 Października 2016 Autor Zgłoś Udostępnij Opublikowano 27 Października 2016 Wniosek o likwidację trollingu lub jego ograniczenie wpłynęł jako wniosek z 8 kół mazowieckich i został poddany pod głosowanie. Taki sam wniosek o likwidację rybaków na wodach mazowsza z 7 kół został odrzucony podobnie jak wniosek o górnych wymiarach ochronnych. Z trollingiem mam problem bo sam nie łowię tą metodą to jestem daleki od wszelkich zakazów uderzających w etycznych wędkarzy, bo ci nie etyczni i tak mają to gdzieś. To jak z zamykaniem stadionów po burdach. Meczu nie obejrzą wszyscy mimo, że dymiła garstka. Dla mnie bardziej sensownym byłby zakaz trollingu do 1lipca aby wyeliminować tych niecierpliwych co twierdzą, że łowią na trolla Bolenie w maju. To ludzie zabijają ryby a nie metoda. 9 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
sacha Opublikowano 27 Października 2016 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 27 Października 2016 Korzystajcie lepiej z przywilejów jakie macie jako członkowie, i wtedy może wcale tak źle nie będzie wyglądał ten Okręg Mazowiecki, albo inny w którym jesteś.Kilka lat temu były próby zdobycia wiedzy ile i jakich ryb jest odławiane z ZZ. Odpowiedź władz była "są to dane wrażliwe i nie będą w żadnym przypadku udostępnione". Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
silurus Opublikowano 27 Października 2016 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 27 Października 2016 Wniosek o likwidację trollingu lub jego ograniczenie wpłynęł jako wniosek z 8 kół mazowieckich i został poddany pod głosowanie. Taki sam wniosek o likwidację rybaków na wodach mazowsza z 7 kół został odrzucony podobnie jak wniosek o górnych wymiarach ochronnych. no maskra jakaś i przepychają to wędkarze może trzeba zgłosić prokuraturze wniosek o niegospodarność PZW całej Twardej i mazowieckiego.I może nasz narodowy superprokurator zadziała Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
glider Opublikowano 27 Października 2016 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 27 Października 2016 (edytowane) Wniosek o likwidację trollingu lub jego ograniczenie wpłynęł jako wniosek z 8 kół mazowieckich i został poddany pod głosowanie. Taki sam wniosek o likwidację rybaków na wodach mazowsza z 7 kół został odrzucony podobnie jak wniosek o górnych wymiarach ochronnych. Badum! Tss!Moim zdaniem to potwierdza moja tezę że zakaz trollingu jest zwykłym obrzydliwie populistycznym posunięciem nie mającym nic wspólnego z ochroną ryb. Ja na trolling łowiłem w OMPZW od trzech lat tylko na Wiśle, w sumie tylko po to zainwestowałem nie małe pieniądze w silnik, pływadło, sprzęt (zresztą jak ktoś ma jednostkę trollingową to wie ile to wszystko do kupy kosztuje), nie zabrałem żadnego złowioną tą metodą suma. Mam podobne odczucia jak inni koledzy piszący o tym odcinku. Patologia nadal będzie łowić jak łowi czy to na żywca czy tzw. trolling, szarpaka czy sznur (a kilka sznurów w Górze Kalwarii "wytrollingowałem", na jednym połamałem wędkę). Po tyłku dostana Ci którzy nie dość że przestrzegają przepisów to jeszcze sami z siebie stosują C&R. Z mięsiarstwem najbardziej kojarzę grunciarzy którzy zawsze twierdzą: "Panie ten sum tak głęboko łyknął że i tak by zdechł" nie ważne czy miał 40cm czy 120cm. Nie lubię też lamentów niektórych kolegów co tą metoda nie łowili i nie łowią natomiast jak widzę, wiedzą o niej dużo więcej od jej praktyków twierdząc że to nie sportowe, leniwe łowienie i w ogóle to te sumy same do tych trollingowych jednostek wskakują.Wystarczy tylko na wodę wypłynąć.Drodzy koledzy delikatnie mówiąc p...cie głupoty. Edytowane 27 Października 2016 przez glider 5 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.