Skocz do zawartości

Plecionka a Pstrąg....


szawli

Rekomendowane odpowiedzi

Pstragi lowie od 14 lat na bobrze i kwisie a plecionki uzywam od 8 lat,ruznica jest wielka bo duzo przynet zostaje uwolnionych z zaczepow a jeden makament plecionki to jak pstrag walnie pod nogami,zerowa rozciogliwosc plecionki nie daje szans zawsze pstrag spada,wazne przy lapaniu plecionka aby miec dobrze ustawiony hamule,lepiej aby byl luzniejsz niz dokrecony bo to zasze da zejscie pstraga

post-981-1348913719,258_thumb.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

I ja dzisiaj zaliczyłem swój sezon na kropki z powodów licznych zaczepów zdecydowałem się na zestaw ekstremalny,mono zostało w aucie po stracie Sławkowego woblera.Łapałem na multik i pp 20lb i jakoś na krystalicznie czystej wodzię przy pełnej lampie zaliczyłem swój komplet. I jakoś kropkom nie przeszkadzała ta cuma.Natomiast czterem kolegom łowiącym na żyłeczki szczęście nie dopisywało i wszystkie rybki po ułamku sekundy cieszyły się wolnością a to wszystko potwierdzić może Waldi @ poper. Wniosek nasówa się jeden te powrozy kropkom jakoś nie przeszkadzają,bynajmniej na Bobrze.A wszystkie padły na białe blachy wachadła od Jacha.Jachu blaszki super dzięki za dobór.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam,

 

Dosc pozno obejrzalem watek. Osobiscie uzywam zylek w przedziale 0.22- 0.25.Czy wystarczy to na najwieksze potoki- nie sadze. Udalo mi sie wprawdzie na 0.23mm wyholowac siedemdziesiataka ale bylo to na jeziorze i trwalo 15 minut. Ryba nie miala zbytnio gdzie uciekac.Jednoczesciowa wedka 12 lbs musiala byc momentami trzymana za sam blank bo ryby nie dalo sie ruszyc z miejsca. Jesli dodac do tego silny nurt i zaczepy to wynik bylby jeden.

 

Mialem kiedys namierzonego wielkiego pstraga na pieknej angielskiej rzece Test. Standardowy zestaw zostal zdemolowany w przeciagu kilku sekund przy pierwszym wpuszczeniu w zwalisko. Wybieralem sie pozniej tam z trociowa wedka i linka ale pomimo paru wyjsc ryba nie zdecydowala sie na branie co i tak uwazam za lepszy wynik niz rybe z woblerem w pysku.

 

@ Jerzy- zycze ci 70 cm pstraga. Dopiero zobaczyl bys czy 10 lbs sie nadaje :angry:

 

Ja wole miec mocniejszy zestaw i byc przygotowanym na zyciowy okaz bo moze sie trafic w kazdej chwili.

 

Pozdrawiam,

 

Bujo

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Podobna historia przydarzyla sie kiedys koledze w Szwecji. Pewnego dnia nie chcial wyplynac na jezioro, bo za bardzo wialo, a on lekliwy byl. Udal sie nad pobliska rzeczke z jakims ULem. Za trzecim bodajze razem coz wzielo, zaczelo wysnuwac linke, a próba dokrecenia hamulca skonczyla sie zerwaniem tejze.

 

Ale to Szwecja. Pstragi krajowe charakteryzuja sie mniejsza masa en mas :mellow: .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Stanowczo nie zgadzam się, że pstrągi krajowe charakteryzują się

mniejszą masą. Natomiast pewne jest, że większość naszych wód

pstrągowych, szczególnie w Pn. Polsce ma całkowicie inny charak-

ter niż wody szwedzkie, czy nasze na pogórzu. Jak ktoś chce zo-

baczyć potoki 70+ to zapraszam na górną Radew, zobaczyć można o

wyjęcieu po braniu to raczej można zapomnieć, 3 góra 4mkw na

rozegranie walki-holu to stanowczo za mało aby ów hol mógł zakończyć się sukcesem. Pooglądać można to gwarantuję.

Pozdro Jachu

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No , konkretna plecionka uwalnia nas od wielu rozczarowań . Nie ma się co roztkliwiać nad rybimi mordami . Plecionka uwalnia nas też od wielu niespodziewanych przypadków i dolegliwości . Właściwie mozna do lamusa odłożyc hol jako odrębne zjawisko . Dokąd męczyłem sie z żyłką , trwało to długo . Nie mam na hol czasu . Odkąd używam PP 20 lb. postępuję współcześnie i bezkompromisowo . Tnę , sekundę ważę na kiju , rzucam na klatę , czy na brzuch raczej . Nim się zorientuje taki jaż , kleń czy pstrąg już jest ścieżką c&r w drodze do wody . Kij mam dopasowany do tej taktyki . Umożliwia mi hol napowietrzny , czym chronie ryby przed uszkodzeniami ciała o podwodne przeszkody . To jest fishing w stylu blitzkrieg , bez zbabienia i mamlania monofilem . Aż pisca mordy otwierają ze zdumienia..

Świetnie też sprawdza się przy muchówce . Musiałem tylko zmienic rating na 10-12 wt . Można przywyknąć . A suche tyram na karpiowych hakach . Jak siądzie , to nie piśnie nawet ..

Zupełnie tez porzuciłem pajęcze żyłeczki przy podlodówce . To zupełny przesąd i przeżytek . Okonie nie zwracają na takie duperele , jak kolor czy grubość żadnej uwagi . Dokładam też do 15 PP metrowy przypon z tytanu , na wypadek rekordowego okazu , karczy czy szczupasi . A jak nie biorą , to dla wprawy wyrywam karpiny .

Uniwersalistyczne remedium taki sznureczek ..

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Sławku mój imienniku drogi:)

Narzędzie jest zawsze w ręku człowieka i jego działanie zależy od decyzji homo sapiens (oby sapiens). Moglibyśmy powiedzieć, że nóż jest zły bo można nim zabić człowieka - nie smarujmy więc masłem chleba tym złym narzędziem...

Łowię na plecionkę. Mocnymi kijami. Łowię pstrągi. Może niezbyt wielkie bo pomiędzy 40 a 50. Jakoś większe nie chcą ze mną współpracować, ale wiem, że są. Są dużo większe i te chcę łowić.

Co jednak z tego, skoro przy mocno dokręconym hamulcu i zacięciu natychmiast niemalże zeruję hamulec. Pstrągi przestały mi nawet młynkować, a przecież przy holu jaki opiujesz, byłyby połowę czasu w powietrzu i to w trakcie właśnie szaleńczego młynkowania.

 

Po co mi taki sprzęt?

1. Nie zaśmiecam wód śmieciami jakimi niewątpliwie są nasze przynęty (zapraszam do siebie nad rzekę z żyłką 20 i gumami - weź ich naprawdę dużo, jak chcesz coś złowić, tylko główki proszę by nie były z ołowiu, bo sporo ich w rzece zostanie).

2. Zacinam brania których na żyłce nie dawałem rady zaciąć.

3. Mam mniej spadów ryb niż przy używaniu żyłki.

4. Mam zapas mocy taki, by w skrajnym przypadku z niego skorzystać.

 

 

Ale to tylko moje zdanie i nikomu nic nie narzucam :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Sławku mój imienniku drogi:)

Narzędzie jest zawsze w ręku człowieka i jego działanie zależy od decyzji homo sapiens (oby sapiens). Moglibyśmy powiedzieć, że nóż jest zły bo można nim zabić człowieka - nie smarujmy więc masłem chleba tym złym narzędziem...

Łowię na plecionkę. Mocnymi kijami. Łowię pstrągi. Może niezbyt wielkie bo pomiędzy 40 a 50. Jakoś większe nie chcą ze mną współpracować, ale wiem, że są. Są dużo większe i te chcę łowić.

Co jednak z tego, skoro przy mocno dokręconym hamulcu i zacięciu natychmiast niemalże zeruję hamulec. Pstrągi przestały mi nawet młynkować, a przecież przy holu jaki opiujesz, byłyby połowę czasu w powietrzu i to w trakcie właśnie szaleńczego młynkowania.

 

Po co mi taki sprzęt?

1. Nie zaśmiecam wód śmieciami jakimi niewątpliwie są nasze przynęty (zapraszam do siebie nad rzekę z żyłką 20 i gumami - weź ich naprawdę dużo, jak chcesz coś złowić, tylko główki proszę by nie były z ołowiu, bo sporo ich w rzece zostanie).

2. Zacinam brania których na żyłce na dawałem rady zaciąć.

3. Mam mniej spadów ryb niż przy używaniu żyłki.

4. Mam zapas mocy taki, by w skrajnym przypadku z niego skorzystać.

 

 

Ale to tylko moje zdanie i nikomu nic nie narzucam :D

 

 

NIC NIE MUSISZ NARZUCAć :mellow:

 

podpisuję się pod punktem 2 , 3 i 4

 

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No , konkretna plecionka uwalnia nas od wielu rozczarowań . Nie ma się co roztkliwiać nad rybimi mordami . Plecionka uwalnia nas też od wielu niespodziewanych przypadków i dolegliwości . Właściwie mozna do lamusa odłożyc hol jako odrębne zjawisko . Dokąd męczyłem sie z żyłką , trwało to długo . Nie mam na hol czasu . Odkąd używam PP 20 lb. postępuję współcześnie i bezkompromisowo . Tnę , sekundę ważę na kiju , rzucam na klatę , czy na brzuch raczej . Nim się zorientuje taki jaż , kleń czy pstrąg już jest ścieżką c&r w drodze do wody . Kij mam dopasowany do tej taktyki . Umożliwia mi hol napowietrzny , czym chronie ryby przed uszkodzeniami ciała o podwodne przeszkody . To jest fishing w stylu blitzkrieg , bez zbabienia i mamlania monofilem . Aż pisca mordy otwierają ze zdumienia..

Świetnie też sprawdza się przy muchówce . Musiałem tylko zmienic rating na 10-12 wt . Można przywyknąć . A suche tyram na karpiowych hakach . Jak siądzie , to nie piśnie nawet ..

Zupełnie tez porzuciłem pajęcze żyłeczki przy podlodówce . To zupełny przesąd i przeżytek . Okonie nie zwracają na takie duperele , jak kolor czy grubość żadnej uwagi . Dokładam też do 15 PP metrowy przypon z tytanu , na wypadek rekordowego okazu , karczy czy szczupasi . A jak nie biorą , to dla wprawy wyrywam karpiny .

Uniwersalistyczne remedium taki sznureczek ..

 

:lol: :lol: :lol:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ohydna jest estetyka plecionki . W odniesieniu do pstrągów , zwyczajnie nieelegancka . Błędna i nietrafiona jako główny punkt odniesienia w technikach wędkarskich , bo radykalnie je zubaża ..

Logika i estetyka siłowego wleczenia za pysk , może i jest ekscytująca , ale powabu to nie ma i mieć nie będzie . Jakich łamańców logiki by nie używać . Bo to jest atrybut w stylu łomik .

To są kije potworówki i dewiacje holownicze , te hole na lużnym hamulcu i rzuty z kołowrotka , imienniku mój Sławku .

I szkaradny nasz wkład w tą szlachetną zabawę .

Zwyczajnym dla pstrąga kijem z przedziału 2-8 lb i żyłką 8-10 wyholuję każdego pstrąga polskiego czy szwedzkiego . Sprawdzone ..

IGFA prowadzi rankingi rekordów złowionych ryb . Tyle że kryteria uznawania tych rekordów są odmienne , tam się docenia kunszt i umiejętności łowcy , nie potęgę sprzętu .

 

Ależ się pięknie poróżniłem ..

 

@ Standerusie .

Flyfishing obywa się bez braid'owej dosłowności świetnie . Tnę , albo i nie tnę z innego stanu ducha .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No , konkretna plecionka uwalnia nas od wielu rozczarowań . Nie ma się co roztkliwiać nad rybimi mordami . Plecionka uwalnia nas też od wielu niespodziewanych przypadków i dolegliwości . Właściwie mozna do lamusa odłożyc hol jako odrębne zjawisko . Dokąd męczyłem sie z żyłką , trwało to długo . Nie mam na hol czasu . Odkąd używam PP 20 lb. postępuję współcześnie i bezkompromisowo . Tnę , sekundę ważę na kiju , rzucam na klatę , czy na brzuch raczej . Nim się zorientuje taki jaż , kleń czy pstrąg już jest ścieżką c&r w drodze do wody . Kij mam dopasowany do tej taktyki . Umożliwia mi hol napowietrzny , czym chronie ryby przed uszkodzeniami ciała o podwodne przeszkody . To jest fishing w stylu blitzkrieg , bez zbabienia i mamlania monofilem . Aż pisca mordy otwierają ze zdumienia..

 

ITD...

Wiesz jestem zaskoczony, do tej pory sądziłem, że piszesz rzeczy rozsądne i wyważone.

Znam pare osób łowiących pstrągi na plecionki i nigdy bym ich tak nie opisał. Pomagałem też mojemu przyjacielowi w holu pstrąga 60 + na plecionce, raczej nie wyglądało to na chamskie wyciąganie mięcha- pstrąg skapitulował dopiero gdy po wejściu w zaczep oplątał sobie pokrywy skrzelowe i się przydusił.

Swoją drogą to linka muchowa jest minimalnie rozciągliwa, przy streamerze stosuje się przypon 0,25-0,30 mm, często o długości 0,5- 0,7 m. Na mojej szóstce SP+ trzydziestaczka wyrzucę z wody na klatę- jest jeden problem tej wielkości ryby mnie nie interesują.

Pozdrawiam.

PS. Łowię na żyłkę bo lubię. Na suchą łowię na czwórkę SLT- czyli koszernie.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Sławek Oppeln Bronikowski, jak sięgnę pamięcią różnimy się w opiniach i osądach. Ale tym razem przyznaję że trafiłeś w samo sedno! Uśmiałem się setnie - cel osiągnąłeś. Fishing w stylu blitzkrieg! To jest potężne - tak trzymać!!! Fishing w stylu blitzkrieg - tak jak lubię! :mellow:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

wyholuję każdego pstrąga polskiego czy szwedzkiego . Sprawdzone ...

 

Sławku, podejrzewam że warsztat masz super :D ale chyba trochę zbyt bombastycznie teraz pojechałeś B) wobec procesu dziejowego wykazac trzeba tej, no, jak ona sie nazywa... podobno idzie w parze z wiekiem i doswiadczniem więc możesz świecić przykładem

<_<

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cóż, nie sądzę by w plecionce tkwił problem. Bardziej to problem ludzi, którym się wydaje, że wszystko trzeba mieć szybko, mocno i bez sentymentów.

Dla mnie synonimem jest terenówka z głośną muzą nad rzeką niż plecionka. To jednak nie jest tematem tego wątku.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ohydna jest estetyka plecionki . W odniesieniu do pstrągów , zwyczajnie nieelegancka . Błędna i nietrafiona jako główny punkt odniesienia w technikach wędkarskich , bo radykalnie je zubaża ..

Logika i estetyka siłowego wleczenia za pysk , może i jest ekscytująca , ale powabu to nie ma i mieć nie będzie . Jakich łamańców logiki by nie używać . Bo to jest atrybut w stylu łomik .

To są kije potworówki i dewiacje holownicze , te hole na lużnym hamulcu i rzuty z kołowrotka , imienniku mój Sławku .

I szkaradny nasz wkład w tą szlachetną zabawę .

Zwyczajnym dla pstrąga kijem z przedziału 2-8 lb i żyłką 8-10 wyholuję każdego pstrąga polskiego czy szwedzkiego . Sprawdzone ..

IGFA prowadzi rankingi rekordów złowionych ryb . Tyle że kryteria uznawania tych rekordów są odmienne , tam się docenia kunszt i umiejętności łowcy , nie potęgę sprzętu .

 

 

 

 

 

A jaka jest różnica między logiką i estetyką łowienia pstragów na żyłkę i plecionke o tej samej wytrzymałości?

No tak ,żyłką nie wyrwiesz bezpośrednio na klatę bo jest rozciągliwa... :lol:

Żyłka 8-10 lb to średnica 0,22 do 0,28 zależnie od marki-wg niektórych tu piszących za grubo...

Zapytaj krakusów jaką żyłkę stosują do suchej jętki na Kanale Szczakowskim i dlaczego 0,30 :lol:

Tak, tak, IGFA prowadzi ranking-największa ryba na najdelikatniejszy sprzęt-docenia tym kunszt łowcy, nie ma mowy o rybie. Jasne , można wyciągać trzydziestaki na żyłkę 2 lb na U-lighcie i wypuszczać-niech zdychaja w pokoju...

Wypisz, wymaluj C&R... :lol:

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Rocky , my mamy szansę stworzyć przeciwieństwo IGFA . I je na codzień urealniamy..

Moglibyśmy założyć statystykę w kategorii ; najmniejsza ryba , złowiona na najpotężniejszy sprzęt i zeżarta .

Co jest lużną propozycją , nieukierowaną personalnie .

 

Jest bez wątpienia osobistą , co oznacza nieczęstą , wykładnia że wędzisko jest odzwierciedleniem łowiącego . Ja wyznaję pogląd , że powinien być on zestrojony idealnie , na granicy transcendencji .

A Ty mi tu o plecionie ..

 

Łowiący , wędka , ryba , to ma być całość z elegancko dobraną mocą , czułością , progresją czy rozmiarem .

Nie wali się do jarząbka z breneki , nawet jak jest okazja ..

 

Panowie , my się zgadzać nie musimy , spierać tak..

 

 

 

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
×
×
  • Dodaj nową pozycję...