Czy jest tu ktoś kto zna prawo budowlane?

[Jeziorm 1]

Mam pytanie dotyczące budynku gospodarczego 35 m 2.

 

W prawie budowlanym jest zapis że budynek nie może mieć wiecej niż 35 m i rozpiętość nie większą niż 4,8 m...

 

Właśnie o tą rozpiętość mi chodzi, co to oznacza dokładnie?

 

 

pzdr

[Graghowski]

Rozpiętość to w rozumieniu prawa bud wysokość do kalenicy, kominu itd, czyli najwyższego punktu budynku.

 

Pozdrawiam

[Jeziorm 1]

Tylko że wysokość oni podają max 5 m i jeśli dach jest płaski to 4 m, chyba że nie o tą wysokość chodzi

 

 

ps . nie daj boże budowy chaty bo bym zwariował

[bartsiedlce]

Wysokość i rozpiętość, to dwa różne pojęcia.

Chodzi o rozpiętość stropu w osiach budynku, czyli długość belki stropowej. Budynek o wym. 4,8 x 7,3 m w osiach, strop ułożony w krótszym wymiarze na ścianach zewnętrznych lub w wymiarze dłuższym, ale podparty ścianą lub słupami stojącymi nie rzadziej niż 4,8 m.

Budynek gospodarczy podanej wielkości nie wymaga pozwolenia na budowę, a zbudować możesz budynek gospodarczy dowolnej wielkości. 

Edytowane 31 Marca 2016 przez bartsiedlce

[Jeziorm 1]

Dzieki za opdowiedź.

 

Bartsiedlce tzn że moge budowac ten budynek 35 m w dowolnej konfiguracji szerokosc/długosc ?

Najbardziej bym się skłaniał na wymiary 5x7 ,dach jednospadowy.

 

pzdr

[bartsiedlce]

Tak, pod warunkiem, że strop zostanie podparty w odległościach max. co 4,8 m. Jeśli nie będzie podparty wewnątrz, maksymalny wymiar w osiach ścian to 4,8 m. W zależności od materiału ściany pojawi się drugi wymiar.

Opisz mi na priv swoje plany, coś pomogę.

[Graghowski]

Dziękuję za wyprowadznie z błędu ! Całe życie człowiek się uczy, a nadwornemu znawcy budowlanki natrę uszy.


Pozdrawiam !

[Krzysiek_W]

 

Budynek gospodarczy podanej wielkości nie wymaga pozwolenia na budowę, 

 

Ale trzeba zgłosić w Starostwie, o czego lepiej nie zapomnieć. Jak się spieszy, to po nadaniu nr sprawy zadzwonić do inspektora prowadzącego sprawę i uprzejmie spytać czy aby urząd nie mógłby oświadczyć o nie zgłoszeniu sprzeciwu przed 30 dniami. 

[bartsiedlce]

Zgodnie z Ustawą Prawo Budowlane nie można skrócić terminu 30 dni.

Praktyka jest taka, że nawet jeśli rozpoczniesz wcześniej, ktoś cię podp...., to i tak Nadzór Budowlany zaczyna od sprawdzenia, czy zostało zgłoszone. Jeśli tak, to olewa sprawę, bo szkoda prądu.

[Krzysiek_W]

Niczego nie skracamy, organ ma 30 dni na załatwienie sprawy. Nie wydaje żadnej decyzji bo tu nie ma, ale też ni musi posługiwać tzw. zgoda milczącą czekając do końca. Jest stosowana praktyka oświadczenia organu o  nie wniesienia sprzeciwu. Najczęściej na kopii zgłoszenia, krótka notka że nie wnosi się sprzeciwu pieczątka organu, podpis i już. 

Edytowane 11 Kwietnia 2016 przez Krzysiek_W

[bartsiedlce]

 Powodzenia 

Cytat: "Zgłoszenia, o którym mowa w ust. 1, należy dokonać przed terminem zamierzonego rozpoczęcia robót budowlanych. Właściwy organ, w terminie 30 dni od dnia doręczenia zgłoszenia, może, w drodze decyzji, wnieść sprzeciw. Do wykonywania robót budowlanych można przystąpić, jeżeli organ nie wniósł sprzeciwu w tym terminie. "

 

Praktyka, którą opisujesz, powszechnie funkcjonowała około 10 lat temu, od tamtej pory nie słyszałem, by komukolwiek udało się takowe oświadczenie zdobyć. Milcząca zgoda nie jest równoznaczna z możliwością złożenia oświadczenia, byłoby ono nieskuteczne. Urząd nie ma 30 dni na "załatwienie" sprawy, tylko na wniesienie sprzeciwu, to zasadnicza różnica, w tym przypadku nie ma zastosowania KPA.

[Krzysiek_W]

Znam przecież ten cytat.   Nie wynika z niego w żaden sposób, że organ musi przez 30 dni, ponieważ Ty interpretujesz go właśnie tak a ja inaczej. Ten zapis i drugie zdanie dotyczy tego, że organ ma 30 dni, a nie że ma czekać 30 dni. Tak też interpretują go urzędnicy w mieści X i Y. Funkcjonuje cały czas, zrobiłem coś takiego w przeszłości 3x, w tym bardzo ostatnio bo, w zeszłym tygodniu, w jednym z dużych miast. Oczywiście ten medal ma dwie strony, bo często jest tak że osoba po drugiej stronie interpretuje go tak jak Ty i pozostaje nieugięta. 

[bartsiedlce]

Ja tylko powtarzam, co słyszę w urzędach. Przestałem sugerować klientom takie próby, bo prowadzą do ich frustracji. 

Nie jestem w stanie odnaleźć, ale był również jakiś wyrok WSA w tej sprawie. Urzędnik podpisał oświadczenie, a kilka dni później wpłynęły dokumenty wykluczające budowę. Urząd sprzeciwił się zgłoszeniu na tej podstawie. Inwestor odwołał się na podstawie oświadczenia, sąd odrzucił tę argumentację i podtrzymał sprzeciw. Nie śledziłem tematu dalej, nie wiem, czy ostatecznie NSA podzielił argumentację inwestora, czy WSA.