Skocz do zawartości
  • 0

Haswing Osapian 45/55/60lb


Gofer2005

Pytanie

Rekomendowane odpowiedzi

  • 0

 ale jak czytam, że nowe 55lb jeżdżą po serwisach, to nie wiem czy jestem wielki farciarz, czy może 40lb jest wolna od przypadłości mocniejszego braciszka.

Właśnie tak chyba jest - 40lbs sprawuje się bezproblemowo (dwóch moich znajomych je użytkuje) a 55lbs - sam widzisz po wpisach. Chyba Chińczycy nie przeprojektowali elementów, na które działa zdecydowanie większa moc. Maximizer z MC to inna historia..

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Właśnie tak chyba jest - 40lbs sprawuje się bezproblemowo (dwóch moich znajomych je użytkuje) a 55lbs - sam widzisz po wpisach. Chyba Chińczycy nie przeprojektowali elementów, na które działa zdecydowanie większa moc. Maximizer z MC to inna historia..

Popieram. Moze bebechy typu maksymizer w obu konstrukcjach są takie same. A 55 to wyżyłowana 40 i stąd te kłopoty.

 

A karcenia sie nie boję ;)  

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Popieram. Moze bebechy typu maksymizer w obu konstrukcjach są takie same. A 55 to wyżyłowana 40 i stąd te kłopoty.

 

A karcenia sie nie boję ;)  

 

Ja pier..., jakbym "Rejs" oglądał. Przecież to nie jest kwestia poparcia, ani głosowania przez aplauz, losowanie kulek, podniesienie ręki, czy jakie tam "demokratyczne" metody ustalania prawdy dziś preferujecie, tylko odrobiny wiedzy technicznej i znajomości zasad fizyki. Co maksymizer może mieć do drgań bocznych silnika? Że za mały prąd puszcza, czy że za dużo może wytrzymać? Gdyby nawet maksymizery w obu konstrukcjach były takie same i wytrzymywały te 50A, które silnik 55lbs może pobrać, to w czym problem? Że Wodzu przeinwestował bo do 40lbs mógłby dać słabszy? Czy spalił się komuś maksymizer w 55lbs?

Co ma do rzeczy przeprojektowanie elementów na większą moc? Czy komuś rozpadło się łożysko, pękł korpus silnika, urwało mocowanie do pawęży. Pomimo tych drgań nic takiego się nie stało, a przynajmniej nikt problemu nie zgłaszał! Może w tych słabszych silnikach trzeba przeprojektować na mniejszą moc, będzie jeszcze taniej. Chyba powinno być oczywiste, że przy większej mocy, większej średnicy śruby i pewnie tej samej kolumnie silnika i tym samym mocowaniu silnika do pawęży, drgania objawiają się silniej w mocniejszym silniku. W dodatku ten mniejszy ma inną śrubę (chyba tą samą co jeszcze mniejszy silnik), być może dokładniej wykonaną.

 

Przecież to jest wątek techniczny i zabierając głos wypadałoby mieć coś do zaoferowania. Po co zbaczać na manowce, zastanawiając się nad elementami silnika, które nie zawiodły? Jest problem ze śrubą, koniec, kropka.

Edytowane przez woblery z Bielska
  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Ja z kolei pływam na Ospianie 40lb i też nie narzekam - wszystko działa jak powinno i ....nawet na 4, czy 5 nic nie wariuje, tylko silniczek cicho ciągnie (a raczej pcha).  Wprawdzie użytkuję silnik dopiero 2 rok, ale jak czytam, że nowe 55lb jeżdżą po serwisach, to nie wiem czy jestem wielki farciarz, czy może 40lb jest wolna od przypadłości mocniejszego braciszka.

Mo 45-ka przy płynięciu na maxa też nie wykazuje żadnych dziwnych oznak, pcha szeroką 4 metrową łódkę dość sprawnie .Czyli coś w tych 55-kach jest nie halo, że mają takie objawy. Trzeba by porównać czy korpus 55-ki różni się wielkością od 40-ki.Jeżeli są podobne, to może być że dostaje drgań ze względu na wyżyłowanie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Kumpla 45tka też chodzi bardzo dobrze.

55tka jest większa, ma grubszy i troszkę krótszy silnik(tam gdzie się przykreca śrube). 45tka ma ten element dużo dłuższy i węższy, może to daje mniejsze opory w wodzie.

Może to nie o opór chodzi tylko, krótszy i grubszy wirnik, inaczej wyważony, krótsze podparcie na łożyskach i dlatego "tłucze" na pełnej mocy. Do tego jeszcze źle zbalansowana śruba.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Co jeden to wróżbita Maciej z Was ze swoimi teoriami.

Jak kolega Szymon napisał wyżej, nic dodać nic ująć.

Deko logicznego myślenia, ciut znajomości fizyki i mechaniki i wnioski same się nasuwają.

Wirnik w zasadzie ma prawie niemierzalne bicie w takich silnikach (jeśli został prawidłowo umocowany), wiec po kiego go tu mieszać. A nawet jak by miał, to jego mała średnica i waga na pewno by nie powodowała tak dużych drgań! 

Tym bardziej że jak już było napisane, w powietrzu jest dobrze.

Śruba, śruba i jeszcze raz śruba jest temu winna.

Źle zaprojektowana i wykonana do tego silnika.

Edytowane przez Pietruk
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Co jeden to wróżbita Maciej z Was ze swoimi teoriami.

Jak kolega Szymon napisał wyżej, nic dodać nic ująć.

Deko logicznego myślenia, ciut znajomości fizyki i mechaniki i wnioski same się nasuwają.

Wirnik w zasadzie ma prawie niemierzalne bicie w takich silnikach (jeśli został prawidłowo umocowany), wiec po kiego go tu mieszać. A nawet jak by miał, to jego mała średnica i waga na pewno by nie powodowała tak dużych drgań! 

Tym bardziej że jak już było napisane, w powietrzu jest dobrze.

Śruba, śruba i jeszcze raz śruba jest temu winna.

Źle zaprojektowana i wykonana do tego silnika.

Kolega to niech się Maciejów nie czepia ;)

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Tym bardziej że jak już było napisane, w powietrzu jest dobrze.

 

 

Śruba, śruba i jeszcze raz śruba jest temu winna.

Źle zaprojektowana i wykonana do tego silnika.

Tylko że w powietrzu nie działają na niego siły związane z obrotem w wodzie. Śruba może być równie dobrze z gównoplastiku, albo niedokładnie odlana i odkształca się mocno i nierównomiernie w czasie pracy. Skoro metalowe w spalinie się odkształcają, to plastik pewnie tym bardziej. Tylko dywagacje takie.

 

 

Wysłane z mojego ONE A2003 przy użyciu Tapatalka

Edytowane przez psulek
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Tylko że w powietrzu nie działają na niego siły związane z obrotem w wodzie. Śruba może być równie dobrze z gównoplastiku, albo niedokładnie odlana i odkształca się mocno i nierównomiernie w czasie pracy. Skoro metalowe w spalinie się odkształcają, to plastik pewnie tym bardziej. Tylko dywagacje takie.

 

Super, to już wiemy od trzech stron. A coś nowego poza dywagacjami?

Te metalowe to pewnie z "gównometalu".... :lol:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Bo często ludzie nie mają porównania. Dopiero jak porównają to zobaczą co to znaczy małe drgania, mała hałasliwość, płynna regulacja mocy od 0 km/h , wygodne mocowanie od 0  czy też śruba ukształtowana tak że nie nabiera zielska.

Na pewno z MK jest mniej problemów.

Jedynym minusem jest cena i ceny części w razie W. Nie widzę innych w stosunku do Osapiana i innych.

Ja widzę. Starsze MK. :) :) :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Mam 55/60 z maxymizerem już 4 lata. Silnik sprawuje się bez zastrzeżeń. Jedyne na co mogę pomarudzić to gówniany uchwyt do mocowania silnika na pawęży i szumiący wentylator maxymizera. Porównuję do MG.

A Wysyłałeś go na przegląd gwarancyjny...?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz na pytanie...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
×
×
  • Dodaj nową pozycję...