Skocz do zawartości

Dlatego warto wypuszczać ryby!!!, nawet te morskie :)


Rekomendowane odpowiedzi

Drugi sezon biorę udział w irlandzkim National Bass Programme, który ma na celu gromadzenie danych o Sea Bassach  (trasy ich wędrówek, przyrosty, czas tarła, itd...)

Po złowieniu Bassa (jeżeli jest to możliwe) ważę go, mierzę, pobieram próbkę łusek, a na koniec znakuję specjalnym tagiem. W ubiegłym sezonie zebrałem dane i otagowałem 100 Bassów, w tym kolejnych 30.

 

Wczoraj od koordynatora programu otrzymałem super wiadomość. Jeden z otagowanych przeze mnie Bassów został złowiony ponownie w północno-wschodniej części półwyspu!!!! Bassa, którego wypuściłem 29.10.2015 (http://basshunting.blogspot.ie/2015/10/amazing-afternoon-over-15-sea-bass.html) w okolicach Dingle (południe półwyspu) złowił ponownie wędkarz wczoraj, 3.04.2016 !!! Ryba przebyła trasę wokół półwyspu, przez pięć miesięcy przepłynęła dokładnie 57 km!!! Została wypuszczona ponownie.

 

post-45603-0-37545300-1459756135_thumb.jpg

 

http://basshunting.blogspot.ie/2016/04/national-bass-programme-bass-tagged-by_3.html

Edytowane przez tpe
  • Like 40
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tomku - to naprawdę niesamowite ile informacji i wiedzy można  wycisnąć z takiego programu...                                                                                                                           

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam rowniez zastanawiałem sie nad taka inicjatywa aby w odwiedzanych przeze mnie łowiskach znakować złapane okazowe ryby , by moc kiedyś moze przyjemność nacieszyć sie jeszcze raz tym samym okazem i przez to zawsze moze dowiedzieć sie czegoś więcej o zwyczajach , przyrostach i wędrówkach danego gatunku.

Szczerze mówiąc nie wiem jak wyglada to prawnie i czy mozna uprawiać sobie taka samowolkę , ale ciekawa sprawa .

Fajnie , ze istnieją takie programy i fajnie , ze istnieją ludzie którzy te programy tworzą .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Drugi sezon biorę udział w irlandzkim National Bass Programme, który ma na celu gromadzenie danych o Sea Bassach  (trasy ich wędrówek, przyrosty, czas tarła, itd...)

Po złowieniu Bassa (jeżeli jest to możliwe) ważę go, mierzę, pobieram próbkę łusek, a na koniec znakuję specjalnym tagiem. W ubiegłym sezonie zebrałem dane i otagowałem 100 Bassów, w tym kolejnych 30.

 

Wczoraj od koordynatora programu otrzymałem super wiadomość. Jeden z otagowanych przeze mnie Bassów został złowiony ponownie w północno-wschodniej części półwyspu!!!! Bassa, którego wypuściłem 29.10.2015 (http://basshunting.blogspot.ie/2015/10/amazing-afternoon-over-15-sea-bass.html) w okolicach Dingle (południe półwyspu) złowił ponownie wędkarz wczoraj, 3.04.2016 !!! Ryba przebyła trasę wokół półwyspu, przez pięć miesięcy przepłynęła dokładnie 57 km!!! Została wypuszczona ponownie.

 

attachicon.gif11218845_1571516026495058_1460979684233420987_n.jpg

 

http://basshunting.blogspot.ie/2016/04/national-bass-programme-bass-tagged-by_3.html

cześć

jak wyglądają tagi i jaki jest sposób ich zakładania?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Sprzęt do tagowania dostarcza IFI. W pakiecie jest pistolet z wymiennymi igłami, tagi (z numerem i danymi kontaktowymi), koperty na próbki łusek. Taga zakotwicza się pomiędzy ośćmi poniżej płetwy (drugiej) grzbietowej. To dość inwazyjna metoda, ale chyba lepszego sposobu znakowania ryb nie ma...

 

Dziś złowiłem i oznakowałem pierwsze w tym roku Bassy poniżej 40 cm. Znakowanie młodych ryb powinno dać najbardziej wymierne efekty.

 

post-45603-0-63337400-1459890659_thumb.jpg

 

post-45603-0-30907100-1459890692_thumb.jpg

 

post-45603-0-85078500-1459890725_thumb.jpg

 

Na klifie, nad którym zachodzi słońce będzie kręcony w maju Epizod VIII Star Wars ;)

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

U nas wyglądałoby to tak że np takie Tomek łapie i wypuszcza szczupaka, mierzy, znakuje i pobiera ogólne dane a za rok jakiś miesiarz opowiada mu jak ryba smakowała i ile kg czystej masy na patelni dostarczyła.

Obawiam się że niestety dużo w tym racji - włącznie z opisem smaku panierowanej żółtej antenki :/.

 

Witam rowniez zastanawiałem sie nad taka inicjatywa aby w odwiedzanych przeze mnie łowiskach znakować złapane okazowe ryby , by moc kiedyś może przyjemność nacieszyć sie jeszcze raz tym samym okazem i przez to zawsze moze dowiedzieć sie czegoś więcej o zwyczajach , przyrostach i wędrówkach danego gatunku.

Szczerze mówiąc nie wiem jak wyglada to prawnie i czy mozna uprawiać sobie taka samowolkę , ale ciekawa sprawa .

Fajnie , ze istnieją takie programy i fajnie , ze istnieją ludzie którzy te programy tworzą .

Całkiem nie głupi pomysł Panie @antoś, kto wie może te przyzwoicie duże sztuki miałyby większą szansę na dłuższe życie (gdybam sobie oczywiście).

O wprowadzaniu tego na ogólnopolską skalę to chyba nie ma co myśleć, to nie geocatching - choć przy dużej grupie zapaleńców kto wie ?

Pozostaje inicjatywa osób prywatnych, które na własnych łowiskach znakowałyby okazy w nadziei że kiedyś ponownie na nie trafią, ponownie zmierzą, zrobią zdjęcie i wypuszczą.

A sama informacja trafi w jakiś ogólnodostępny do wglądu rejestr.

Przyznam szczerze że sama idea o której pisze @tpe bardzo podoba mi się :).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

I jeszcze mapka półwyspu. Bass otagowany był w Dingle, złowiony ponownie w północnej części półwyspu.

 

attachicon.gif2016-04-05.jpg

Wniosek z mapki jest jednoznaczny: musi istnieć podziemny tunel, żaden szanujący się bass nie nadłożyłby tyle drogi! ;)

A tak poważnie, znakowanie ryb to ciekawa sprawa, ale ma możliwość normalnie zafunkcjonować tylko w społeczeństwach wysoko rozwiniętych wędkarsko, że tak to nazwę. Dzięki temu, że ryby są w miarę regularnie wypuszczane, jest szansa na otrzymanie informacji zwrotnej. Co ciekawe jeśli złowi się w Polsce oznakowaną rybę (a można, choćby troć...) to wędkarz ma obowiązek zgłoszenia takiego faktu. Druga rzecz, że nikt go do tego nie zmusi, bo i jak... :)

Edytowane przez PawlusSidewinder
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja tak tylko dla ciekawosci podam, ze na przyklad w moim stanie (New Jersey), znakowanie ryb przez osoby prywatne jest nielegalne i karalne.  :(

 

I bardzo słusznie - wyobraź sobie co by się działo z rybami gdyby je każdy znakował. Były by jak chorągwie na rejach ....

Znakowanie jest super, ale zostawmy je fachowcom. Za to można uczulać aby zgłaszać złowione i oznakowane rybongi do właściwych organizacji.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dziś ze znajomym próbowaliśmy zrobić materiał o łowieniu Bassów z drona. Udało się średnio...Ale za to złowiłem otagowanego już Bassa!!!

 

Po raz pierwszy złowił go (w sierpniu 2015) i oznaczył znajomy w estuarium rzeki Shannon. Bass pokonał w ciągu 232 dni prawie 70 km!!!! Ryba urosła o 0,5 cm

 

post-45603-0-20538100-1460502390_thumb.jpg

 

post-45603-0-76888800-1460502455_thumb.jpg

 

post-45603-0-86930400-1460502493_thumb.jpg

 

http://basshunting.blogspot.ie/2016/04/national-bass-programme-today-i-caught.html

Edytowane przez tpe
  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dziś został złowiony kolejny Bass oznakowany przeze mnie w Dingle 29.10.2016. Przepłynął 63 km w ciągu 166 dni, w tym czasie urósł o 1 cm :)

 

I tu rodzi się pytanie. Czy Bassów jest już faktycznie tak mało, że coraz częściej łowione są te same ryby? Czy po prostu stado ( z kilkunastoma otagowanymi Bassami), które zerowało w Dingle 29.10.2016 przeniosło się w całości na wiosenne żerowiska/tarliska na północy półwyspu?

Edytowane przez tpe
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 4 miesiące temu...

Jest taka metoda inwentaryzacji, można nią oszacować np ilość zwierząt których większości z jakiś powodów nie widzimy, oznaczamy pewną ich ilość w sposób wyraźny a potem zbliżona metodą odławiamy pewną losową pulę, następnie badamy proporcje między oznaczonymi a nieoznaczonymi.

Jeśli wychodzi dużo oznaczonych znaczy że liczebność jest niewielka.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Super inicjatywa z tym znakowaniem ryb - ciekawe było by to w przypadku np. boleni i sumów (są stosunkowo trudne do wytrzebienia metodami wędkarskimi) - w przypadku boleni można by (racjonalnie) zweryfikować ich umiejętności "uczenia się" przynęt, a sumów (oprócz tego) także np. powtarzalności zajmowanych stanowisk.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
×
×
  • Dodaj nową pozycję...