Skocz do zawartości

karp, głowatka i inne nietypowe rybki na muche


Tank

Rekomendowane odpowiedzi

witam

Szukam informacji, znaleźć nie moge wiec może u was cos znajde.

 

Mój kontakt z muchą to pstrągi, klenie i inne rybki tego rozmiaru a sprzet #6 max. Lecz ciągnie mnie do innych większych tzn głowatka a ostatnio może i karpie by też były (ciekawie sprawa w tym temacie wygląda)-próbować trzeba a i na szczupaka tez bym spróbował się wybrać.

 

Interesuje mnie tu kwestia techniczna czyli : jakie klasy wędzisko, jego długość i jeśli to możliwe konkretne modele dostępne na naszym rynku (sprowadzanie ze stanów czy kanady nie wchodzi w rachubę). Jestem wzrostu 1,70 wiec to ma znaczenie i nie wszystkim się komfortowo działać i najlepiej by to była jednoręczna wersja. Co do ceny możliwie do przełknięcia, choć wiem że to nie jest tanie.

Celem są rybki większe i mocniejsze :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie ma wędki pod rybę, raczej pod warunki w których przyjdzie ci łowić

Powiem szczerze - każda z wymienionych ryb to inny sprzęt, inne muchy, inne łowisko.

O sprzęcie szczupakowym było x razy, więc łatwo znajdziesz

O karpiach - mam samą teorię, nigdy ich nie łowiłem, ale chyba zwykłą #6 obsłużysz bez większego halo.

Ja bym wziął medium fast 11stopową 7.

Głowatka to ko0lejny temat, w Polsce leżący raczej odłogiem

Jak dla mnie łowienie na poważnie to wędki dwuręczne, na mniejszych rzekach czy małych miejscach i jednoręczną dasz radę. Jak dla mnie optimum to #10, a w jednoręcznej to bym #12 szukał :mellow: Ale ja pierd----- jestem :mellow:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

spoko jak tez mam troche pomieszane i kombinuje gorzej niż koń pod górę.

 

teraz pociołem #6 z 270m zrobiłem 1,86m bo nie mogłem wejsc na małe rzeczki (ciezkie warunki)wyszła ładna sztuka i czeka mnie kupno nowej wedki #6 ale to inna sprawa, szukam czegoś mocniejszego bo chce podejść do ryb troche inaczej.

 

Wg mnie co bedzie opimum na głowatke to bedzie na inne tez dobre tzw: wedzisko(1czy 2 łapkowe), klasa ,długość itp.

 

Wiec jeśli to możliwe to prosiłbym o wskazówki :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cześć.

Moje doświadczenia tyczą się tylko karpia. Łowiłem pare lat temu, w początkach mojej choroby zwanej muchizmem. Miałem tylko jedną muchówkę, oczywiście #5, 9'. Z tego względu, że mieszkam tam gdzie mieszkam, a klenie się przejadały powoli, szukałem innych wyzwań blisko domu. Więc padło na karpie. Dużych ryb nie łowiłem, największy miał niecałe 5kg, a większość 1,5-2,5kg. Zajmowałem się tym przez jedno lato. Łowiłem na stawach, i nie było problemu z tą wilkością ryb, i tym sprzętem.

pozdrawiam serdecznie

Paweł

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 miesiąc temu...
  • 10 miesięcy temu...

Ja od jakiegos czasu mieszkam na bawari i tu zarazilem sie mucha. Jadnak lepsze pstragowe rzeki sa ciezko dostepne , wiec od jakiegos czasu lowie brzany. Na poczatku uzywalem #5 9?jednak nurt rzeki i koniecznosc uzywanie tonacych linek zmusily mnie do zakupu #7 9`6 i teraz jest optymalnie.

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja od jakiegos czasu mieszkam na bawari i tu zarazilem sie mucha. Jadnak lepsze pstragow rzeki sa ciezko dostepne , wiec od jakiegos czasu lowie brzany. Na poczatku uzywalem #5 9?jednak wieksze osobniki i nurt rzeki szybko zmusily mnie do zakupu #7 9`6 i teraz jest optymalnie.

Pozdrawiam

 

 

Możesz napisać coś więcej? Jak je łowisz? Nimfa?

 

Bujo

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak, glownie nimfy zarowno wieksze jak i male, czasem uzawam tez malych strimerow. Rzeka na ktorej lowie a wlasciwie kaministo zwirowy kanal ma ok 1m glebokosci z rynnami tak do 1,7m no i dosc mocny uciag.Jak wspomnielem wedzisko 9?6 #7 linka w 4 klasie toniecia, czasem jeszcze dokladam szybko tonacy tip tak zeby prowadzic nimfa po dnie albo tuz nad nim(zaleznie od miejsca ktore oblawiam) , przypon okolo 0,6m do 1m z zylka min 0,20. Oblwiam rynny i kamieniste wyplycena. Czesto tez wypatruje stojacych przy dnie ryb lub charakterystycznych blyskow podczas zerowania. W takich miejscach brania sa niemal pewne. Co do prezentacji nimfy to najwazniejsz by prezentowac ja pod samym nosem ryby, bo jak wiadomo brzany nie maja zbyt dobrego wzroku i raczej nie udaja sie w pogon za przyneta.Ja najczesciej wykonuje rzut lekko pod prad i sprowadzam nimfe po delikatnym luku w rynne lub miejsce zerowania, czase sprawdza sie tez dluga nimfa.Dodam ze nie jestem specem co do wedkarswa muchowego,poniewaz uczylem sie w95% sam na podstawie infoemacji z netu. A kwesti lowienia brzan na muche opieralem sie na metodzie prob i bledow. Gdyz wiekszosc informacj ktore znalazlem opisywaly tylko przylow.Wiec nie koniecznie moja metoda musi byc poprawn ale przynosi efekty.

 

Pozdrawiam i zachecam do sprobowania, lowiena brzan na muche wrazenia murowane :mellow:.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Miło się czyta ten watek!

Dzięki niemu zyskałem wiarę że z moją #6 będę mógł powojować z rybami do których nawet nie zamierzałem się z muchówką zabierać :D

 

Zwykle nie trafiają mi się potwory, więc zapoluję też na brzany i karpie, a co mi tam.

 

Przyszły sezon wygląda na super ciekawy i nie mogę się doczekać wizyty nad Sanem i polowania na brzany. Może też za świnki się zabiorę, skoro na mikrogumki biorą to nimfy też powinny się skusić :D Do tej pory muchówka była raczej artefaktem pozostałym po przygotowaniach do Słowenii i miałem w głowie głównie pstrągi. W wątku nizinnym było o okoniach, wzdręgach, boleniach, uklejach, płotkach, kleniach i jaziach. Jest też wątek szczupakowy. Robi się całkiem fajny garnitur celów muchowych!

 

Chyba tylko za głowatkę się nie wezmę z #6. Choć kusi bo mam upatrzone miejsca :D

 

Zmienia mi się myślenie o muchówce i nabieram wiatru w żagle. Ten sezon będzie wreszcie w większości muchowy ;)

 

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Całe szczęście, że powoli i mozolnie muchówka przestaje być kojarzona z jedynie słusznymi gatunkami, które niektórzy nazywają szlachetnymi. Mam taką cichą nadzieję, że w końcu muszkarz z nizin przestanie być traktowany jak nieszkodliwy wariat, a łowienie boleni, szczupaków, wzdręg i innych gatunków przytrze nosa wszystkim wyznawcom salmonidów (z tym terminem to też ciekawa sprawa, ponieważ gros ichtiologów mocno się od niej odcina, na korzyść łososiowatych). W żadnym też wypadku nie chodzi mi o to, by odwracać sytuację i stawiać nizinne gatunki ponad te tradycyjnie łowione na muchówkę u nas w kraju - wystarczy znak równości i przełamanie dotychczasowego stereotypu muszkarstwa jako elitarnego i drogiego hobby. Z perspektywy świeżaka w temacie fly-fishingu niestety odnoszę wrażenie, że ww. stereotypy są zakorzenione bardzo głęboko i skrzętnie podtrzymywane, choćby na niektórych forach. I tu taka dygresja - niedawno na pewnym forum spotkałem się z opinią, że rozpoczynanie przygody z muchówką od szczupaków nie jest najlepszym startem w tej metodzie, no bo schemat zegarowy, bo mucha wielka niczym przysłowiowy kurczak, i że w ogóle to można sobie wyrządzić w ten sposób krzywdę (zarówno w sensie fizycznym, jak i psychiczno-ideologicznym). Czytam więc te bujdy, patrząc jednocześnie na uśmiechniętego @woblera129 z niemałymi już szczupakami i coś przestaje mi się w tej polskiej muchówce zgadzać... <_<. No i podobnie jak @ictus już nie mogę się doczekać przyszłego sezonu. Sezonu na nizinnej Odrze i Warcie B)...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam, a może miał ktoś okazję łowić jazie na muchę i napisze parę słów o muszkach, miejscach gdzie tych rybek szukać zimą, a gdzie na wiosnę? Wiem, że są w mojej rzeczce ale nigdy nie udało mi się do nich dobrać za pomocą muchy.

Lato to sucha - sieczka chrust, nic specjalnego natomiast, dużo zależy od twojej rzeczki. Może napisz bardziej szczegółowo - na co łowiłeś i co nie zdało egzaminu. skoro płotki i okonki wyskakują do nimfy to i jaziki. Rysiu kiedyś ładnego przyciął jazia pogadaj z nim masz pod nosem zawodników muchowych :D

wiem ze na mokrego nieśmiertelnego red taga łowią. Ja jednak na mokrą nie łowiłem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Próbowałem je łowić w lecie przy okazji łowienia lipieni na suchą, wiązałem jakieś małe jęteczki czy chruściki ale bez efektów, na jesieni z kolei próbowałem na nimfę (kiełże, zajączki, jakieś brązki)czyli taka klasyka. Może nie w muchach problem tylko w technice prowadzenia.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
×
×
  • Dodaj nową pozycję...