cyprys19 Opublikowano 9 Kwietnia 2016 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 9 Kwietnia 2016 Panowie nie zgadzam się na dyskryminowanie koła,za to że ma w swoich szeregach dwóch,czy trzech baranów.Niestety jak przychodzą opłacać składki,to nie mają na czole "kłusol" ,ale zakazy i kary indywidualne oczywiście powinny być srogie,by następnym razem nie mieli ochoty na takie połowy... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
luk_80 Opublikowano 9 Kwietnia 2016 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 9 Kwietnia 2016 (edytowane) Panowie nie zgadzam się na dyskryminowanie koła,za to że ma w swoich szeregach dwóch,czy trzech baranów.Niestety jak przychodzą opłacać składki,to nie mają na czole "kłusol" ,ale zakazy i kary indywidualne oczywiście powinny być srogie,by następnym razem nie mieli ochoty na takie połowy... Cyprys19 przeczytaj uważnie. Nikt nie chce dyskryminować wszystkich członków tego koła ale jest wyraźnie napisane, że prezes koła wie o tym procederze i zamiast szybko i publicznie zaareagować to prosi aby sprawę uciszyć. O to chodzi. Zresztą proceder trwa jakiś czas i nie jest jednorazowy wyskok dlatego w tej sytuacji trzeba reagować ostro. Edytowane 9 Kwietnia 2016 przez luk_80 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
MaverikZagan Opublikowano 9 Kwietnia 2016 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 9 Kwietnia 2016 O właśnie ktoś wspomniał o Mediach zawołać media, opisać jak koło do tego podchodzic i zaraz się zrobi wrzawa sprawa ruszy Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
pisarz Opublikowano 9 Kwietnia 2016 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 9 Kwietnia 2016 (edytowane) A podobno Boleń to nie jadalna ryba...Jak walczyć z tymi dzikusami?Nagłośnić w mediach, pokazać mordy i społecznie wykluczyć.Polski wymiar sprawiedliwości w tego typu przypadkach to farsa.Dla niektórych jak za darmo , to i ocet słodki . Dobrze napisałeś "dzikusami" , a raczej średniowiecznymi barbarzyńcami .Wymiar sprawiedliwości też powinna być rodem z Średniowiecza . Wpiernicz , w dyby i do lochu . Edytowane 9 Kwietnia 2016 przez pisarz Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
woblery z Bielska Opublikowano 9 Kwietnia 2016 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 9 Kwietnia 2016 W okręgu Bielskim pracuje dwóch etatowych strażników, których utrzymanie kosztuje nas ponad pięćdziesiąt tysięcy rocznie. (...)Niestety, nie jest to prawda. Zwyczajowo są nazywani strażnikami, choć są to "pracownicy techniczni", którzy w są czasami wysyłani w teren, do pilnowania wód. Ich uprawnienia, w porównaniu do "państwówki" są mizerne. Mniejsze, niż ochroniarza. A odkąd syn dyrektora zrezygnował z dowodzenia nimi (był trzecim w zespole), intensywność kontroli jakby zmalała. Choć któregoś dnie roku ubiegłego, w okolicach zapory w Tresnej spotkałem ich na kontroli. I od wielu lat przynajmniej raz w roku ich spotykam. Taki fart. Ale bez zaangażowania Państwowej Straży Rybackiej (która została do tego powołana), oraz policji, czyli służb wyposażonych w broń i prawo jej stosowania, trudno jest proceder ukrócić. Choć próbować trzeba... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Waldi p Opublikowano 9 Kwietnia 2016 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 9 Kwietnia 2016 O właśnie ktoś wspomniał o Mediach zawołać media, opisać jak koło do tego podchodzic i zaraz się zrobi wrzawa sprawa ruszy Jeśli jest przyzwolenie władz to i media nie pomogą dużo.Zobacz co się stało z Wartą w Poznaniu. 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
cyprys19 Opublikowano 9 Kwietnia 2016 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 9 Kwietnia 2016 Cyprys19 przeczytaj uważnie. Nikt nie chce dyskryminować wszystkich członków tego koła ale jest wyraźnie napisane, że prezes koła wie o tym procederze i zamiast szybko i publicznie zaareagować to prosi aby sprawę uciszyć. O to chodzi. Zresztą proceder trwa jakiś czas i nie jest jednorazowy wyskok dlatego w tej sytuacji trzeba reagować ostro.Zmienić prezesa,nikt nie chce gnoju u siebie,ale reakcja ze strony władz powinna być natychmiastowa,to się zgadza.Natomiast w kole jest załóżmy 2000 wędkarzy i 98% z takim procederem kłusownictwa nie ma nic wspólnego i nie chcieli by być kojarzeni z występkami "kolegów szarpakowców" Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Krisu23 Opublikowano 9 Kwietnia 2016 Autor Zgłoś Udostępnij Opublikowano 9 Kwietnia 2016 Fakt szarpania na tarle wynika w dużej mierze z wędkarskiej nędzy w jakiej się znajdujemy. Wielu z tych debili nie ma szans zobaczyć ryby dwu czy nawet czterokilowej w innej sytuacji. Nie wiedzą jak, nie mają możliwości jej złowić. Więc się rzucają jak jedno zwierzę na drugie, żeby zamordować. Do tego dochodzą wrodzone złodziejstwo cwaniactwo itd. Może mało w tym patriotyzmu co piszę ale w takim żyjemy kraju i takich właśnie mamy obywateli.Można udawać, że się procederu nie widzi, można też z nim walczyć. A przynajmniej próbować. Je wiem, że trochę już w życiu ryb ocaliłem.Robię to również we własnym interesie bo sam je z przyjemnością łowię jak zejdą do jeziora. 11 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Bartol Opublikowano 9 Kwietnia 2016 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 9 Kwietnia 2016 Bolki Panowie...teraz tam byłem i gruby boleń jest widoczny. Co roku ta sama sytuacja z klusolami ...Zabłocie.. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
pastowany kaban Opublikowano 9 Kwietnia 2016 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 9 Kwietnia 2016 Fakt szarpania na tarle wynika w dużej mierze z wędkarskiej nędzy w jakiej się znajdujemy. Wielu z tych debili nie ma szans zobaczyć ryby dwu czy nawet czterokilowej w innej sytuacji. Nie wiedzą jak, nie mają możliwości jej złowić. Więc się rzucają jak jedno zwierzę na drugie, żeby zamordować. Do tego dochodzą wrodzone złodziejstwo cwaniactwo itd. Może mało w tym patriotyzmu co piszę ale w takim żyjemy kraju i takich właśnie mamy obywateli.Można udawać, że się procederu nie widzi, można też z nim walczyć. A przynajmniej próbować. Je wiem, że trochę już w życiu ryb ocaliłem.Robię to również we własnym interesie bo sam je z przyjemnością łowię jak zejdą do jeziora. Przez to samo przechodzimy co roku, tylko w naszym przypadku ofiarami są trące się trocie wędrowne. Co roku kłusują te same gęby i mimo wyroków (śmiesznych) przychodzą nad wodę w okresie tarła i dobijają ledwo utrzymującą się populację troci. Totalna wiocha, dno i 5 metrów mułu... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Krisu23 Opublikowano 9 Kwietnia 2016 Autor Zgłoś Udostępnij Opublikowano 9 Kwietnia 2016 (edytowane) Nie wiem, czy te mendy mają jakiś dostęp do informacji tu pisanych ale w tej chwili tarlisko jest monitorowane codziennie po kilka razy. Ja byłem wczoraj i miałem mało czasu. Więc... odpaliłem sobie mojego sympatycznego zwierzaczka co się nazywa Phantom2, z wysokości 50m mam pewność, że go nie sięgną a jak się ustawi GoPro na najwęższy kąt to widzę pojedyncze kamienie a co dopiero mendę z wędką w rzadkich krzakach. Przeleciałem się do mostu w jedną i do jeziora w drugą stronę. Cisza jak makiem zasiał. Jeden jedyny amator widoków miał minę jakby zobaczył ufo jak mu podleciałem nad łeb żeby się przyjrzeć czy nie ma wędki i torby z rybami-nie miał. Psychologia też kłusoli męczy... a jak fajnie z góry ryby widać, i człowiek się za wiele nie nachodzi... Edytowane 9 Kwietnia 2016 przez Krisu23 23 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Krisu23 Opublikowano 9 Kwietnia 2016 Autor Zgłoś Udostępnij Opublikowano 9 Kwietnia 2016 Przez to samo przechodzimy co roku, tylko w naszym przypadku ofiarami są trące się trocie wędrowne. Co roku kłusują te same gęby i mimo wyroków (śmiesznych) przychodzą nad wodę w okresie tarła i dobijają ledwo utrzymującą się populację troci. Totalna wiocha, dno i 5 metrów mułu...Widzisz w naszym przypadku mamy trochę trudniej z "władzą naczelną" Ja się z zawodu zajmuję hodowlą ryb i to tych łososiowatych. Ryba rybie niestety nierówna. W ZO wyszarpana troć robi większe wrażenie niż wyszarpany bolek. Bo bolek dalej jest postrzegany szczególnie na zaporówkach na południu jako gówno nie ryba-chwast. Jakby tak zamiast tych 20szt wyszarpanych bolków(bo tyle mniej więcej chłopaki zarekwirowali) było 20 troci jeziorowych o... to by ZO Bielsko Biała podjęła jakieś działania. Ale bolenie? Przecież jest ich pełno i denerwują grunciarzy bo płoszą białą rybę.Muszę sobie kiedyś z ciekawości podliczyć ile ja kasy zostawiam rocznie nad tym jeziorem. Na żarcie, picie, fajki, piwka, wynajem mariny, bo dużą łódkę też czasem trzymam, domków bo też się zdarza, parkingi etc. Pewnie parę tysi rocznie. Dwa?- Trzy? Wszystko z jednego powodu, bo łowię tam bolenie. Niestety pojebów takich jak ja jest mało i nie mamy siły przebicia. A szkoda bo w krajach wędkarsko cywilizowanych, których nazw wymieniać nie trzeba szanują każde świrostwo na punkcie każdego gatunku. Bo z tego są pieniądze. 5 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
cyprys19 Opublikowano 9 Kwietnia 2016 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 9 Kwietnia 2016 Wierz mi,że takimi fotkami raczej będziesz zachęcał,a nie zniechęcał potencjalnych nabywców mięska... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Krisu23 Opublikowano 9 Kwietnia 2016 Autor Zgłoś Udostępnij Opublikowano 9 Kwietnia 2016 Wierz mi,że takimi fotkami raczej będziesz zachęcał,a nie zniechęcał potencjalnych nabywców mięska...Tak jak napisałem zapraszamy już dzisiaj wieczorem. Czekamy z otwartymi ramionami. 10 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
luk_80 Opublikowano 9 Kwietnia 2016 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 9 Kwietnia 2016 Napiszę ci tylko tyle, że robisz dobrą robotę i bez względu na dalszy obrót sprawy nie poprzestawaj. Może kiedyś wróci to do ciebie z nawiązką bo jest się o co starać. Lepiej powiedzieć, że zrobiłem co mogłem niż rozmyślać o własnych zaniechaniach. Swóją drogą taki dron daje możliwości:) 2 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
cyprys19 Opublikowano 9 Kwietnia 2016 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 9 Kwietnia 2016 Mnie nie zapraszaj,ja zabieram tylko sandacze i to od 15kg w górę- z drobnicą się nie bawię haha ha.Piękne rybki i mam nadzieję,że dacie radę upilnować,żeby miały spokój. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
coma Opublikowano 9 Kwietnia 2016 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 9 Kwietnia 2016 Szacun Krisu, życzę Ci żeby ten wysiłek przyniósł jak najlepsze efekty. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
francisco scaramanga Opublikowano 10 Kwietnia 2016 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 10 Kwietnia 2016 Okręg Bielsko-Biała w zeszłym roku został spisany na straty i zastanawiam się czy łyknie go Kraków czy Katowice. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
woblery z Bielska Opublikowano 10 Kwietnia 2016 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 10 Kwietnia 2016 Okręg Bielsko-Biała w zeszłym roku został spisany na straty i zastanawiam się czy łyknie go Kraków czy Katowice.O. Skąd posiadasz, tak fantastycznie brzmiące, informacje? Przez kogo i kiedy, dokładnie, został "spisany na straty"? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
antoni Opublikowano 10 Kwietnia 2016 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 10 Kwietnia 2016 Panowie na tych łobuzów prawo nie działa wiec moze zbieracie sie w kilku i wytłumaczcie gościom gdzie i dlaczego nie mozna łowić .Oczywiście nie namawiam do przemocy choć mały wpierd... Nie jednego opornego nauczył . 3 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Pawgas Opublikowano 10 Kwietnia 2016 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 10 Kwietnia 2016 Nie ma co się spinać Panowie. I tak nic im nie zrobią. Problemem polskiego wędkarstwa jest fakt, iż ze sportu elitarnego komuna zrobiła z niego sport powszechny. Dlatego by zostać wędkarzem wystarczy iść do sklepu, dać flaszkę i egzamin zrobiony. Potem tylko karta i wykupienie znaczków. Obecnie mieszkam w Brandenburgii. Tu by wędkować muszę odbyć kurs 80 godzin zajęć, następnie zdać egzamin - 60 pytań z puli ponad 500. Należy odpowiedzieć poprawnie na min 40. Potem oczywiście egzamin praktyczny z budowania zestawu itp. Następnie jako członek koła muszę brać udział czynny w jego życiu - akcje sprzątania itp. To wszystko sprawia, że wędkarstwo tu jest zorganizowane na wzór myślistwa u nas. Tu przypadkowi łowcy białka mają znacznie trudniej. 3 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
woblery z Bielska Opublikowano 10 Kwietnia 2016 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 10 Kwietnia 2016 Bez przesady. Komuna W Holandii, USA, Kanadzie - czyli miejscach, co do których wiem, jak to się odbywa - zezwolenie wykupujesz sobie za grosze, na stacji benzynowej, lub po wypełnieniu druczku otrzymujesz pocztą. Zero egzaminów, jako wędkarz masz obowiązek przed wędkowaniem poznać regulamin łowiska i się do niego stosować. Powszechność wędkarstwa w Polsce ma się nijak do powszechności w USA - tam też komuna elitarność tego hobby zniwelowała?Proszę... Amatorzy łatwego białka zdarzają się na całym świecie i można by przykładami sypać. W różnych miejscach różnie sobie z tym procederem radzą, raz lepiej, raz gorzej. W Polsce też nie ma monolitu i niektóre wody są pilnowane lepiej (Czorsztyn), inne gorzej. Ważne, by starać się dobre, działające wzorce poznać i powielać. W okręgu bielskim, odkąd Wojtek Duraj i skupieni wokół niego koledzy z Renegata, zaczęli na poważnie zajmować się tępieniem kłusownictwa, mniej się gada, a więcej robi. Nie ma co obrażać się na rzeczywistość, że gdzieś jest inaczej niż u nas. Lepiej wspierać działania, które poprawiają stan rzeczy, proponować i przekonywać do lepszych rozwiązań. Nie zza klawiatury, ale na zebraniu koła, wnioskować do zarządu okręgu, skrzyknąć kilku kolegów - i coś pożytecznego zrobić. By kłusownikom wszelkiej maści było trudniej. Z oporami, jednak coś jeszcze napiszę. Jest poważny problem. Kolega, muszkarz całą gębą, wędkarz etyczny (?) i stosujący zasady C&R w praktyce, podczas biesiady mającej miejsce na dzień przed opisywanymi tutaj wydarzeniami, wyraził chęć pójścia z muchówką nad Sołę. "Bo wiesz, podobno bolki weszły na tarło i idzie je fajnie na muchę połowić". Pióra mi opadły. Sam fakt, że ktokolwiek rozważa (publicznie!), celowe łowienie ryb na tarlisku, jest wyrazem całkowitej nieznajomości regulaminu i swoistej kalizacji sumienia. (Jak Kalemu ukraść krowę...) Coraz więcej osób, dzięki rozpowszechnieniu swoistej mody na C&R, mody nie popartej zrozumieniem problemu, otóż coraz więcej osób "czyści sumienie", jak mantrę powtarzając: "przecież ja wypuszczam, to o co chodzi". Po pierwsze, nie ma wytłumaczenia w celowym łowieniu ryb na tarlisku i w okresie ochronnym. Nie ma i już.Po drugie, wypuszczając ryby, trzeba pamiętać, że nie wszystkie przeżyją. Im więcej łowimy, tym ryzyko to wzrasta. I jest to tylko częściowo zależne od nas (sprzęt + wiedza + umiejętności). Ryby walczą zwykle ze wszystkich sił, walczą o życie, nie znając naszych zamiarów. Dla części z niech wydatek energetyczny, stres, obrażenia które doznają, kończy się śmiercią. Czasem nagłą, czasem w wyniku chorób, które je dopadają. Wypuszczanie tylko zmniejsza śmiertelność.Po trzecie, nie wędkujemy w próżni. Jeden wypuści, a trzech innych powie - jemu wolno, to i ja sobie połowię. I na tym ich naśladownictwo się kończy. Bo po złowieniu, puste miejsce w lodówce koniecznie trzeba zapełnić. Już bez C&R. Samo wypuszczanie ryb, bez zrozumienia tych trzech punktów, jest kaleką parodią ideologii, stojącej za najbardziej sensownym podejściem do łowiska. A tego typu, bezmyślne i egoistyczne stosowanie C&R obserwuję coraz częściej. I to święte oburzenie, gdy zwracam uwagę na niespójność idei z działaniem. To właśnie uważam za niezwykłe zagrożenie dla przyszłości naszego hobby. 11 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Krisu23 Opublikowano 10 Kwietnia 2016 Autor Zgłoś Udostępnij Opublikowano 10 Kwietnia 2016 (edytowane) Trochę na off top ten wątek schodzi no ale trudno. Co do krajów które wymieniłeś to w dwóch zdarzyło mi się łowić. W USA większość narodu przynajmniej tam gdzie ja byłem- południowe MO beretuje wszystko jak leci jeśli tylko wolno to robić. Za to przepisów przestrzegają i kar boją się jak ognia bo juesej to taki kraj gdzie kłusoli się nie głaszcze. Duża ilość ryb w wodzie wynika z zagęszczenia amerykanów na kilometr kwadrat. Kraj jest duży, ich jest przynajmniej porównywalnie do wielkości kraju mało, więc ryby w wodzie są bo nie da się wszystkich wyłowić i wszędzie pojechać. Nigdy też nie widziałem mieszkając tam ponad rok, żeby ktoś brał całymi workami na zapas, brali tyle ile chcieli zjeść i już. W Holandii do której jeżdżę regularnie zabierać ryb przynajmniej teoretycznie nie wolno. A w sumie to się nie powinno. Na stronie ich związku jesteśmy chyba jedynym narodem dla którego poświęcono się i wystosowano tekst w naszym ojczystym języku. W tym tekscie kulturalnie tłumaczą, że szanują polską tradycję beretowania wszystkiego co się rusza, ale jak jedziemy do nich to bardzo proszą żeby się dostosować do ich zwyczajów i wypuszczać wszystko bez wyjątku. Karta dzięki temu kosztuje grosze. Ja w tym roku zapłaciłem za visspass 35e i jeszcze chce im się przysyłać do Polski kwartalnik coś jak nasze WW. Czyli za mniej niż połowę polskiej opłaty mam całoroczne wędkowanie na terenie prawie całego NL i gazetę z której nic nie kumam. Jak się ma rybostan nasz vs. ich to chyba nie trzeba tłumaczyć. Wystarczy, że nie wolno beretować, mogą być niskie opłaty i ryby w wodzie? Mogą.Niestety drogi Januszu jako polak z urodzenia wiesz, że tego typu rozwiązanie w naszym kraju nie zda egzaminu. Bo polak rybkę zberetować po prostu lubi. Edytowane 10 Kwietnia 2016 przez Krisu23 5 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Alaryk Opublikowano 10 Kwietnia 2016 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 10 Kwietnia 2016 Nie ma co się spinać Panowie. I tak nic im nie zrobią. Problemem polskiego wędkarstwa jest fakt, iż ze sportu elitarnego komuna zrobiła z niego sport powszechny. Dlatego by zostać wędkarzem wystarczy iść do sklepu, dać flaszkę i egzamin zrobiony. Potem tylko karta i wykupienie znaczków. Obecnie mieszkam w Brandenburgii. Tu by wędkować muszę odbyć kurs 80 godzin zajęć, następnie zdać egzamin - 60 pytań z puli ponad 500. Należy odpowiedzieć poprawnie na min 40. Potem oczywiście egzamin praktyczny z budowania zestawu itp. Następnie jako członek koła muszę brać udział czynny w jego życiu - akcje sprzątania itp. To wszystko sprawia, że wędkarstwo tu jest zorganizowane na wzór myślistwa u nas. Tu przypadkowi łowcy białka mają znacznie trudniej.Gdyby u nas tak było to większość po prostu kłusowałaby, bo u nas przestrzegają prawa tylko frajerzy, tzn takie jest przekonanie dość powszechne. 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Krisu23 Opublikowano 10 Kwietnia 2016 Autor Zgłoś Udostępnij Opublikowano 10 Kwietnia 2016 Linkuję kolejne zdjęcia z masakry 7 kwietnia. Płakać mi się chce. Zdjęcie z łuskami zrobiłem ja jak byłem na zwiadzie i to jest dokładnie miejsce opisane strażnikom, gdzie złapali gnojów w nocy. http://www.pzwkoloczernichow.pl/category/aktualnosci/ Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.