Baloo Opublikowano 8 Czerwca 2006 Autor Zgłoś Udostępnij Opublikowano 8 Czerwca 2006 Arek, ciemne samce to nie tylko domena Twoich wód. U nas na Dolnym Śląsku jest tak samo. Co do fotki ze sławkowym to już kawał ryby... Mietkowicze: a może on się właśnie trze?!? i w nosie ma przynęty... Maluchy skaczą, ale nic większego nie wyhyliło nosa... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Baloo Opublikowano 8 Czerwca 2006 Autor Zgłoś Udostępnij Opublikowano 8 Czerwca 2006 No bo co innego mogło się stać? Może ktoś ma jakieś pomysły? Przecież nie wyparowały? Nie było powodzi więc do morza też nie popłynęły. Ludzi było tak dużo przez pierwsze dni + zawody, że można przyjąć, iż łowili niemal wszędzie. Sam łowiłem i na stokach głębokich - z 6-8 i na płytkich blatach 3-4 metry i na bardzo płytkich blatach 1,5 metra. Nie wierzę, że taki Mietków mozna wykończyć siatką czy prądem, bo zbiornik jest zbyt urozmaicony i trudno byłoby to zrobić po kryjomu. Przez całą zimę i wczesną wiosnę nie można było pływać po wodzie, więc teoretycznie ryby powinny żerować aż miło. Rok temu tak właśnie było i wyniki w pierwszych dniach sezonu były oszałamiające...Może bez okazów, ale ilościowo - szaleństwo.NIe chce mi się też wierzyć, że przez 4 dni, niepokłute ryby ignorowały zupełnie setki wędkarzy.... Ktoś ma jakieś idee i wytłumaczenie?!? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
admin Opublikowano 8 Czerwca 2006 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 8 Czerwca 2006 Ładny, ładny! Dzięki za fotkę! PozdrawiamRemek Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
rognis_oko Opublikowano 12 Czerwca 2006 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 12 Czerwca 2006 Piękny sandacz. Gratulacje dla Sławka. @Zanderix, czy sandacz był jeszcze nie wytarty? Straszne anomalia w tym roku... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Zanderix Opublikowano 13 Czerwca 2006 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 13 Czerwca 2006 @Zanderix,czy sandacz był jeszcze nie wytarty? Straszne anomalia w tym roku... Według mnie ten ze zdjęcia był akurat chyba świeżo po.Tak to prawda, dziwnie w tym roku przyroda się zachowuje - ale może ma w tym jakiś ukryty cel ? PZDRZanderix Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Baloo Opublikowano 21 Czerwca 2006 Autor Zgłoś Udostępnij Opublikowano 21 Czerwca 2006 pierwszy Sworka - chyba się nie obrazi jak go światu przedstawię... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Michumm Opublikowano 21 Czerwca 2006 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 21 Czerwca 2006 Baloo, jak łowisz na Zipperka, chciałbym porównać twoja technike z moją. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Michumm Opublikowano 21 Czerwca 2006 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 21 Czerwca 2006 aha, ładne zdjęcie, szkoda że głowa obcięta. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Baloo Opublikowano 22 Czerwca 2006 Autor Zgłoś Udostępnij Opublikowano 22 Czerwca 2006 @michumm - tak patrzę na zdjęcie gdzie jest cały kapelusz i jakoś wiele on nie dodaje do zdjęcia... Ale nie jestem zawodowym fotografikiem więc mogę przyjąć, iż brak reszty kapelusza to błąd. Co do łowienia zipperkiem to jak zaznaczyłęm jest to mój pierwszy sandałek na tego wabika i trudno mi mówić o wypracowanej metodzie. Ot czekam aż opadnie na dno i później dwa/jedno płynne podciągnięcia i znów opad. Bez zbędnych filozofii... YO! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Michumm Opublikowano 22 Czerwca 2006 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 22 Czerwca 2006 I see, mi sprawdzało się szarpanie szczytówką i podnoszenie przynęty mniej więcej do połowy wody, później opad, tak jak podczas łowienia cykadą. Można jeszcze zrobić bardzo szybki i długi podryw z dna, później opad (ale juz nie stukamy nim o dno)tak kilka razy i czynność powtarzamy, jeśli bedziesz miał okazje to spróbuj. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
rognis_oko Opublikowano 22 Czerwca 2006 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 22 Czerwca 2006 @Baloo, byliście na Orawie?Możesz napisać jakieś szczegóły?Jak było, co połowiliście, itp.? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Baloo Opublikowano 22 Czerwca 2006 Autor Zgłoś Udostępnij Opublikowano 22 Czerwca 2006 Sebastian - tak byliśmy 16-17.06.2006 Rzeźnia. Choćwiara strasznie psioczyłą, ale oni szukali ryb w jesiennych miejscach, a tam tylko pojedyncze sztuki. My znaleźliśmy kilka płytkich blatów i łowiliśmy ilości ponad zdrowy rozsądek. Niestety typowa ilościówka bo jakościowo najwiekszy miał tylko niecałe 60cm. Natomiast ryb między 40-50cm złowiliśmy we dwójke około 50-70sztuk.. Przestaliśmy liczyć. Do tego kilka szczupaczków - 40-80cm, kilka okonków, bolenik i wzdręga. Generalnie odbiłem sobie nieudany mietkowski początek.Co ciekawe pepiki nieznają (albo raczej nie znały do naszego przyjazdu) slidera i na ich oczach zrobiliśmy prawdziwy pogrom. Oni na gumki mieli dwa/trzy brania w godzine, a my na slidera 10/15... Aż podpływali dowiedzieć sięna co my łowimy... )) Poza tym jak wspominałem w innym poście widzieliśmy całe stada po kilkadziesiąt sztuk sandaczy przepływających koło łódki. Nie wiem czy gdziekolwiek w Polsce jest możliwe jeszcze zobaczyć coś takiego... 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
rognis_oko Opublikowano 22 Czerwca 2006 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 22 Czerwca 2006 @Baloo, dzięki za informacje. Tak się domyśliłem, że to Orawa bo po zdjęciach wiadać, a poza tym takie ilości sandaczy to już nie w Polsce... Na Orawie ciężko połowić duże ryby bo po prostu tych mniejszych jest zatrzęsienie, a maluchy są zdecydowanie szybsze. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Baloo Opublikowano 22 Czerwca 2006 Autor Zgłoś Udostępnij Opublikowano 22 Czerwca 2006 @Rognis Mam podobne wrażenie. TYlko liczyłem na to, ze między tymi pistoletami trafi się w końcu jakiś senior. Niestety czterdziestaki nie chciały się skończyć... <_< ale radości i zabawy po pachi.... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Kuba Opublikowano 22 Czerwca 2006 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 22 Czerwca 2006 Rozumiem ze na Oravie trollingu tez nie znaja...to dobrze Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
rognis_oko Opublikowano 23 Czerwca 2006 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 23 Czerwca 2006 @Baloo, myślę, że jest kilka rozwiązań aby wyeliminować w jakimś stopniu brania mnieszych ryb. Trzeba główkować, a na łowisku w którym jest dużo ryb jest to zdecydowanie prostsze. Wówczas ma się więcej czasu na eksperymenty. Mam kilka swoich typów. Poza tym szansa na grubego zwierza na tamtejszej wodzie zwiększa się późną jesienią. @Kuba, trolling chyba jest tam zakazany. Nie jestem pewnien na 100%. Wiem, że nie można tam nawet pływać z włączoną echosondą. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Baloo Opublikowano 23 Czerwca 2006 Autor Zgłoś Udostępnij Opublikowano 23 Czerwca 2006 eee?!?!?!?! O echosondzie pierwszy raz słyszę... To po co ją wogóle brać? Aby po zatrzymaniu zmierzyć głębokość? Poza tym brzmi strasznie nierealnie. Chyba ktoś z lotu ptaka musiałby CIę przyłapać, że akurat płyniesz i masz włączone echo. Coś mi to plotką zawiewa... Co do trollingu to nie wiem, ale w takiej dziwnej książeczce którą dostaliśmy nic nie pisało o zakazie trollingowania, albo przynajmniej nie rzuciło mi się w oczy. Ja tam byłem pierwszy raz i to tylko jeden dzień więc wszystkiego nie wypróbowałem. Też słyszałem, że jesienią łowi się więcej duzych ryb. Jeśli jednak masz jakieś sprawdzone tricki to chętnie posłucham? My próbowaliśmy łowić większymi wabikami, ale nawet na fatsiaka 10 czepiały się rybki nie większe niż 50cm. Nie byłem gotowy na takie sandaczowe szaleństwo, bno wziąłbym jerkówkę i sprawdził kilka innych wynalazków. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
rognis_oko Opublikowano 23 Czerwca 2006 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 23 Czerwca 2006 @Baloo, podstawową zasadą, sprawdzającą się (przynajmniej mi) w 99% jest to, że w danym miejscu gdzie biorą małe sandacze nie łowi się dużych ryb.Sandacz jest rybą, która dobrze czuje się w swoim roczniku więc duże ryby lubią swoje towarzystwo, a małe sandacze nie za bardzo lubią towarzystwo dużych ryb, ponieważ często kończą jako obiad. Stąd też wasze wyniki w przedziale jednego rocznika, które ilościowo są wspaniałe. Trickami podzielę się chętnie na Zlocie. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Kuba Opublikowano 23 Czerwca 2006 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 23 Czerwca 2006 Pewnie! Niemniej zalezy to od akwenu - tam gdzie dominuje sum, to sandacz jest przemieszany duzy z malym, bo sie bunkruje. Gumo zlowil sporego sandacza siedzacego gleboko w trzcinach, a byly w okolicy i mniejsze.Trolling nie jest zakazany, juz wiem. A z tym echem to jest tak, ze jak LOWISZ, to nie moze byc wlaczone. Czyli niby najpierw plywasz i namierzasz, a potem lowisz.Ciekawe czy GPS moze byc wlaczony...jedno przycisniecie i juz zmienia sie ekran Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Baloo Opublikowano 25 Czerwca 2006 Autor Zgłoś Udostępnij Opublikowano 25 Czerwca 2006 Co do bytności większych sandaczy z małymi to jest różnie. Ten 60tak Jacka był właśnie złowiony w miejscu, w którym w ciągu wcześniejszych 20 minut złowiliśmy kilka pistoletów. Także próbowaliśmy... Gdyby mieć kilka dni więcej, można byłoby szukać większych ryb. Tak bawiliśmy się na całego, a szczupaki potwierdziły, że warto było... Fajnie, że trolling jest dozwolony bo mam wrażenie, że to może być strzał w dziesiątkę. Co do echa, to bardzo głupio zatem pepiki wymyśłiły. To tak jakby zakazać w samochodzie jeździć z włączonym radiem. Jeden klik i po sprawie.... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Michumm Opublikowano 25 Czerwca 2006 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 25 Czerwca 2006 Sandacz jest rybą, która dobrze czuje się w swoim roczniku więc duże ryby lubią swoje towarzystwo, a małe sandacze nie za bardzo lubią towarzystwo dużych ryb, ponieważ często kończą jako obiad. Oto sie rozchodzi, tam gdzie lowi sie sandaczyki lub juz sandacze(45-60)cm, jest jak najbardziej realne prawdopodobieństwo złowienia naprawde dużego sandacza jak i również szczupaka. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
rognis_oko Opublikowano 26 Czerwca 2006 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 26 Czerwca 2006 @Mich, DUŻO większe prawdopodobieństwo złowienia dużego sandacza (mówię o takich powyżej 80 i 90 cm) jest w miejscach gdzie nie ma małych sandaczy. Wiem to ze swojego doświadczenia oraz z analizy rozmów z wieloma wspaniałymi łowcami sandaczy, głównie z Markiem Szymańskim oraz Rajmundem Litwińskim.Na rzece jak biorą małe sandacze to albo całkowicie uciekam stamtąd, albo zmieniam taktykę, albo obławiam tylko okolice miejsca, w którym siedzą małe ryby.W 99% przypadków, w miejscach gdzie brały małe sandacze nie złowiłem żadnego ponad 80 cm. Natomiast w miejscach gdzie złowiłem 80tki i 90tki, nigdy nie udało mi się złowić nic dużo mniejszego. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Michumm Opublikowano 26 Czerwca 2006 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 26 Czerwca 2006 Powiem tylko tak, co woda to obyczaj . Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.