Skocz do zawartości

Vitara, CR-V, Sportage, terenówki, itd. - samochód na ryby


hlehle

Rekomendowane odpowiedzi

Czy ktoś z was jeździ może na rybki C4 picasso? Raczej stanie na tym, że będę musiał kupić ten samochód, czy w standardowych warunkach przy normalnym nie zabłoconym slipie wyciągnie łódkę z wody? Czy w ogóle coś takiego lub wersja grand nadaje się do okazyjnego targania przyczepy?

Miałem peugeota 5008, zaparkowalem w sadzie, popada deszcz było lekko pod górkę musieli mnie wyciągać. Nie widzę vanów z jedną napędzana osią aby wodowaly łódkę nawet jak jest mało błota. Miałem niedawno musso 2.9 td, nie zalaczyl się napęd i też było ciężko polnymi drogami po błocie jeździć. Z napędem na 4 bez reduktora nawet jeździł po błocie aż pod budę, wyjeżdżał nawet na wiślany wal bez rozpędu. Pewnego dnia znów rozlaczyl się napęd i zakopalem się w piachu nad Wisłą, byłem tak na niego zły, że oddałem go koledze za darmo. Teraz muszę znowu z buta chodzić. Zamiast picasso sprawdź SEAT Altea freetrack, Octavia scout, peugeot 4007, citroen x crosser, to są francuskie mitsubishi outlander. Samochód z napędem na jedną os w wielu przypadkach okaże się bezużyteczny jako auto wędkarskie.

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Żona jeździ C4 Picasso i już ją wyciągałem z błota moją babcią Fronterą [emoji23] i to nie na rybach tylko na drodze dojazdowej na budowę ;) jako samochód rodzinny na miasto to ok, jako wędkarski do ciągania przyczep to NIE. Może na jakichś AT-kach było by lepiej ale to wciąż duża osobówka z napędem na jedną oś.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Żona jeździ C4 Picasso i już ją wyciągałem z błota moją babcią Fronterą [emoji23] i to nie na rybach tylko na drodze dojazdowej na budowę ;) jako samochód rodzinny na miasto to ok, jako wędkarski do ciągania przyczep to NIE. Może na jakichś AT-kach było by lepiej ale to wciąż duża osobówka z napędem na jedną oś.

Kolega pojezdzil ze mną grand cherokeem i tez chce samochód 4x4 w teren.

Napalił się właśnie na frontere.

Skrobnij cos proszę w wolnej chwili na jej temat.

Na pewno bedzie szukac zagazowanej v6.

Dzięki!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kolega pojezdzil ze mną grand cherokeem i tez chce samochód 4x4 w teren.

Napalił się właśnie na frontere.

Skrobnij cos proszę w wolnej chwili na jej temat.

Na pewno bedzie szukac zagazowanej v6.

Dzięki!

To będzie szukał wersji B. Ja jeżdżę jak mówiłem babcią Fronterą A Sport z "potężnym" 2.0 ;) Pomimo małej mocy auto daje radę, ciągnąłem po błocie przyczepki z materiałem, wyciągałem osobówki, nawet wywrotkę ale tu nie dałem rady bo pas transportowy użyty jako linka holownicza zrywał sie. Wiem napewno że dla siebie nie kupię już nic mniejszego i z napędem na jedną oś ;-P
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mój pierwszy samochód 4x4 z reduktorem to była Frontera A Sport 2.0i. Demon to to nie był, ale w "terenie" dzielnie sobie radził. Największą jego zaletą było to, że części były tanie jak barszcz i nic sie nie psuło. Rama nie gniła. Buda już trochę bardziej , ale tragedii nie było. Obecnie mam Frontere B 3.2 , 4 drzwi. Komfort nieporównywalny do Frontery A. W teren trochę za ciężka i za długa, ale w lekkie błoto bez ekstremalnych szaleństw na kołach AT 31" całkiem fajnie sobie radzi. Spokojnie można lecieć w dalsza trasę. Skrzynia automat jak najbardziej pasuje do tego auta (nie wyobrażam sobie go w manualu). Jeżeli chodzi o Frote B w 4 drzwiach silnik 3.2 to jedyna słuszna opcja. Niestety ma też swoje wady. Pierwsza wada to spalanie 20-25litrów LPG. Druga to gnijące progi z tyłu przy nadkolach. Ogólnie polecam bo fajne auto za niewielkie pieniądze :) 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z tego typu autami, mam na myśli stare auta klasy premium wiąże się wiele "ukrytych" kosztów. To samo auto może być wyposażone w różne podzespoły, które mogą nieźle zdenerwowac właściciela. Kupiłem ostatnio e61 535d, podczas jazdy próbnej wszystko było ok. Wcześniej poczytałem z czym wiąże się zakup tego samochodu ale nie wziąłem wszystkiego pod uwagę. Jak dojechałem do domu podczas parkowania coś skrzypialo z przodu. Mechanik stwierdził że łożyska na amorach, trochę tak pojezdzilem w międzyczasie kupiłem auto żonie, oddałem do kapitalnego remontu i jak drugie auto było na chodzie oddałem bmw do mechanika, który stwierdził że to pewnie maglownica. Pojechałem na stację aby potwierdzić i okazało się, że tak. Szukam części po vin i rynce opadły, w sklepie bmw ponad 15 000 zł, z bosha 9800zl. Po kilku telefonach do zakładów zajmujących się regeneracja maglownic okazało się, że tych się nie regeneruje. Jeden zakład stwierdził że tak ale to muszę obgadać dokładnie. Przed zakupem auta, najlepiej sprawdzić po vin w co jest wyposażone i dokładnie poczytać na forach o problemach bo może okazać się że w auto za około 30-40tys złotych będziemy zmuszeni włożyć jeszcze 20 a w tej cenie można kupić fajna łódkę :)

  

Wydatków ciąg dalszy :)

Oddałem auto do "serwisu" bmw aby ustalić jak poradzić sobie z problemem maglownicy. Usłyszałem odpowiedź "naprawimy pacjenta, zakup nowej nie będzie potrzebny". Po południu tel, "auto zostało podpięte do komputera, do czyszczenia filtr dpf, przyczyną są obie turbiny które rzygają olejem. Nie ma sensu czyścić filtra jeżeli nie zregenerujemy turbin ponieważ szybko się zapcha. Do tego leje się z pod pokrywy zaworów ". Mówię ok, regenerujemy turbiny, czyścimy filtr, uszczelniamy wszystko. Kolejnego dnia telefon" maglownica jest na stole, strzela w dłoniach, jedzie do zakładu do Warszawy, gdzie muszą stwierdzić co będzie konieczne aby ją zregenerować. Maglownica dostała luzów z powodu zawieszenia, które miało duże luzy, dopiero po ściągnięciu części można to było zdiagnozować. ". Ok zawieszenie też robimy. Teraz czekam jak na wyrok co wyskoczy z maglownica. Zobaczymy jak się spisze serwis, z tego co się dowiedziałem dostanę raport z naprawy oraz regeneracji wszystkich elementów łącznie z dokumentacją fotograficzna. A miał być taki niezawodny, bo starszej generacji, sprawdzony, wręcz legendarny :) niczym stelle i TP made in japan z allegro :). Lepiej mieć coś prostego ale niezawodnego. Bmka zostanie w domu ale będzie służyła jako auto do dalszych wyjazdów i weekendowych przejażdżek, a koło wakacji kupię w końcu coś co będzie służyło do jazdy na ryby i na codzień. Tanie, brzydkie, wolne ale niezawodne a jak już zawiedzie to przynajmniej nie będzie wymagało worka pieniędzy :).

  • Like 4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie mam generalnie problemu z dojazdem do okolicznych wód ,wiec zakupiłem Partnera .W pontonie, z komory dziobowej nawet nie spuszczam powietrza, żeby go włożyć do środka  ;) Jest u mnie jeszcze " konkretny " SUV , z napędem 4x4 ,ale zgodnie z przeznaczeniem ,żona jeździ nim na zakupy  :D

post-67797-0-29791500-1580021365_thumb.jpg

  • Like 5
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Negra nie chcę być złym prorokiem, ale poczekaj aż zaczną się kłopoty z elektroniką. E60 nie są niestety ani legendarne ani niezawodne. Poza tym kupując kilkunastoletnie auto klasy premium, które nowe kosztowało w okolicach 300k trzeba zdawać sobie sprawę z wysokich kosztów eksploatacji i ewentualnych napraw. Ceny niektórych czujników przekraczają koszt wymiany zawieszenia w kompakcie. To nie przypadek, że e60 potężnie straciły na wartości i obecnie w kwocie 25k jest w czym wybierać na otomoto.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wiem, zdawałem sobie z tego sprawę, może nie wszystko brałem pod uwagę ale liczyłem się z tym, że aby auto doprowadzić do przyzwoitego stanu, na dzień dobry poświęcę ok 10 000 zl. Biorąc pod uwagę to, że miesięczny koszt paliwa wynosi mnie ok 1000zl (mam 10km do pracy) to gdy będę używał sporadycznie to tragedii nie będzie. Być może kiedyś odpale z projektem 400km+, 900Nm+. Fajnie wtedy jeździ,poniżej 5s do setki robi wrażenie. Raz się żyje :)

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

535d już w zdrowej serii zwija asfalt, a przy dobrych modach wychodzi mała rakieta:) Stosunek spalania do osiągów w dieslach BMW ma imho najlepszy na świecie. Podstawa przy tych autach to zaufany serwisant, który Cię nie skroi, bo do większości napraw wystarczą rozsądnej jakości zamienniki i regeneracje. Powodzenia:)

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja jak kupiłem swoją e 91 lci 335d już prawie 5 lat temu to zaraz po kupnie musiałem w skrzyni coś robić ,popychacze jeśli się nie mylę. No A teraz to raczej eksploatacja, właśnie wczoraj odkryłem że termostaty do wymiany. Auto daje frajdę i jestem zadowolony

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

I jak zdążyłeś zauważyć to auto kosztowało spory pieniądz wyjeżdżając z salonu. Utrata wartości nie wiąże się z utratą funkcjonalności tego auta. Dalej mamy to samo, mocny silnik diesla, świetne osiągi oraz rozsądne spalanie, wynoszące na trasie ok 7l. Nowa Skoda Fabia to koszt (zgaduję) 60000 zł. Nie da mi nawet części przyjemności z jazdy i radości posiadanie, które daje e60/61 535d, nawet kupione za 25 000 zł, ponieważ inwestując różnice wartości tych aut, czyli 35000zl, mamy auto, które będzie cieszyło jeszcze bardzo długo :). Fakt jest natomiast taki, że jeżeli ktoś nie "kocha" aut i chce stare premium kupić za grosze myśląc że będzie jeździł wiecznie bezawaryjnie to może się trochę pomylić. Zanim kupiłem E61 patrzyłem na X5, myślałem będzie na ryby i na codzień. Cieszę się że zrezygnowałem z tego, rozsądniej jest mieć jedno auto, które sprawia ogromną radość a drugie takie, które sprawdzi się w roli osiołka.

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pytanie do Was, rozpatrywał ktoś (bądź posiada) VW Touareg I jako auto do kręcenia się koło domu, zakupy itd oraz jako auto do ciągania i wodowania łodzi? Mowa o silniku 3.2 v6 benzyna lub 3.0 diesel,bez pneumatyki.

Edytowane przez Lucas
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja bralem Touareqa pod uwage ale chyba jednak zdecyduje sie na Grand Cheroke Wk z silnikiem crd. Do otwarcia sezonu jeszcze chwila wiec namietnie przegladam wszystkie portale ogloszeniowe i czekam na cos fajnego.

W Jeepie przeraza mnie troche jego apetyt na paliwo. Wzialem ostatnio od kolegi na dwa dni i mialem problem zeby zejsc ponizej 15 litrow.

Ale wjedzie toto wszedzie

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja fanem marki nie jestem, tylko tego silnika :). Gdyby inna marka oferowała taki silnik ( Audi ma problemy z rozrządem a jak padnie pneumatyka w allroad to kaplica, psa ma 3.0 biturbo ale też ma swoje bolączki) to wybrałbym inna marke. Zmieniłem mondeo mk3 2.0 tdci na E90 2.5i i czułem niesmak, teraz 5008 2.0 hdi na e61 535d i mimo problemu nie żałuję bo czuję się w tym aucie dobrze ale nie mam ciśnienia na markę. Nowa Dacia duster 4x4 z dużym mocnym dieslem i byłbym spełniony :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja fanem marki nie jestem, tylko tego silnika :). Gdyby inna marka oferowała taki silnik ( Audi ma problemy z rozrządem a jak padnie pneumatyka w allroad to kaplica, psa ma 3.0 biturbo ale też ma swoje bolączki) to wybrałbym inna marke. Zmieniłem mondeo mk3 2.0 tdci na E90 2.5i i czułem niesmak, teraz 5008 2.0 hdi na e61 535d i mimo problemu nie żałuję bo czuję się w tym aucie dobrze ale nie mam ciśnienia na markę. Nowa Dacia duster 4x4 z dużym mocnym dieslem i byłbym spełniony :)

Dacia super sobie radzi w terenie.Jest lekka ma wolny 1 bieg ( to jest skrzynia os X-Traila).Mamy w firmie, dzielna w terenie jak nic.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wiem, zastanawiałem się niedawno, złożono mi dobra ofertę ale wyszła sprawa z moim autem, a niesprawnego nikomo nie będę sprzedawał. Muszę najpierw zająć się tym co mam a przyszłość pokaże.

Ale miało być o autach z przeznaczeniem wędkarskim. Chciałem tylko zwrócić uwagę na to by auto, które fajnie wygląda na papierze nie pochłaniało innego papieru. Pzdr

Edytowane przez Negra
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ten silnik jest czterocylindrowy. Całkiem udana wspólna konstrukcja Mercedesa i Renault. Montowany m. in. w nowej A-klasie i większości Renault. Duster już jest przebojem, a jak koncern zgodzi się kiedyś, żeby połączyć w nim napęd 4x4 z automatem i dołożą systemy bezpieczeństwa to chinach zabraknie blachy do produkcji:) Sam napęd to konstrukcja Nissana - jeden z najlepszych wśród tych opartych o sprzęgło wielopłytkowe.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
×
×
  • Dodaj nową pozycję...