robas Opublikowano 21 Lutego 2021 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 21 Lutego 2021 Podaj przepis ,który zabrania jazdy z wystającym hakiem. Żaden przepis ,nic takiego nie ma. Mit powtarzany od kilkunastu lat tak samo jak kapturek zakładany na hak musi być koloru czerwonego * W DE ,NL też możesz jeździć z wystającym hakiem ( bez przyczepy).Miałem strzała w tył samochodu ,który miał ściągany hak Westfalii. Hak był założony i wina była tego który: nie dotosował prędkości do warunków na drodze. Naprawa zderzaka i wymiana hak na nowy bo tego elementu się po prostu nie naprawia. WARTA pajacowała z tym hakiem ,ze jednak nic nie widać jest wsio ok. Nie pozostało nic innego jak poproszenie na piśmie ,że hak jest w 100% sprawny ,jego wymiana jest nie uzasadniona a za jego używanie towarzystwo ponosi odpowiedzialność. Wybrali jednak wariant droższy i uznali hak do wymiany. * kolor czerwony, odcienie wiem że nie ma przepisu który jednoznacznie nakazuje demontaż nie używanego hakaale , jak wiedzie Tobie gość drogą furą i dozna kosztownych naprawa będzie miał dobra papugę , to będzie dowodził że gdybyś zdemontował hak to szkody były by mniejszeubezpieczyciel też możne na to pójść , sprawa raczej wygrana bo przepisy tego nie regulują , tylko to bujanie się po sądach .... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
MarasR Opublikowano 21 Lutego 2021 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 21 Lutego 2021 (edytowane) wiem że nie ma przepisu który jednoznacznie nakazuje demontaż nie używanego hakaale , jak wiedzie Tobie gość drogą furą i dozna kosztownych naprawa będzie miał dobra papugę , to będzie dowodził że gdybyś zdemontował hak to szkody były by mniejszeubezpieczyciel też możne na to pójść , sprawa raczej wygrana bo przepisy tego nie regulują , tylko to bujanie się po sądach ....Posiadam OC , jechałem przepisowo, samochód ma aktualny przegląd i jestem trzeźwy ,haka nie mam obowiązku demontować. Czyli wszystko co złe to na kierowcę z wystającym hakiem. Proszę Cię .... ja mam być winny ? To tak jakbyś chciał udowodnić komuś winę za jazdę z boxem na dachu bo przez ten właśnie box jadąc za nim nie widziałeś świateł na skrzyżowaniu. Edytowane 21 Lutego 2021 przez M a r a s 5 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
zybi Opublikowano 21 Lutego 2021 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 21 Lutego 2021 Witam wszystkich. Ma ktoś może Outlandera w użytkowaniu ? Może coś napisać jak to się sprawuje? Daje radę? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Sailfish Opublikowano 21 Lutego 2021 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 21 Lutego 2021 Mam Outlandera III 2,0 Diesel. Przejechałem nim od nowości 196000. . Doskonale spisuje się napęd 4x4, Tak że nie ma problemu z wodowaniem i wyciąganiem łódki. Można wjechać do wody nawet na miękkim podłożu. Doskonale radzi sobie w sypkim piachu, błocie i na śniegu. Ale uwaga!. Nie jest to auto terenowe. Więc jeżeli ktoś zamierza często jeździć po dziurach, niech poszuka czegoś innego Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
zybi Opublikowano 21 Lutego 2021 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 21 Lutego 2021 Mam Outlandera III 2,0 Diesel. Przejechałem nim od nowości 196000. . Doskonale spisuje się napęd 4x4, Tak że nie ma problemu z wodowaniem i wyciąganiem łódki. Można wjechać do wody nawet na miękkim podłożu. Doskonale radzi sobie w sypkim piachu, błocie i na śniegu. Ale uwaga!. Nie jest to auto terenowe. Więc jeżeli ktoś zamierza często jeździć po dziurach, niech poszuka czegoś innegoDzięki wielkie. To mi dużo pomoże. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
MarasR Opublikowano 21 Lutego 2021 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 21 Lutego 2021 Dzięki wielkie. To mi dużo pomoże.Zawsze warto napisać o jakiego Outlandera pytasz I , II ,III Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
biturbo Opublikowano 21 Lutego 2021 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 21 Lutego 2021 Na ryby w ciężko dostępne miejsca ale raczej bez łódki. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
zybi Opublikowano 22 Lutego 2021 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 22 Lutego 2021 Zawsze warto napisać o jakiego Outlandera pytasz I , II ,III Myślę o 2014roczniku Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
kruz Opublikowano 22 Lutego 2021 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 22 Lutego 2021 (edytowane) Krzysztof,napisz proszę jakie powody tego trybu awaryjnego...Bardzo poważnie myślę nad zakupem... No więc już wszystko wiem. Nie gadam z Marcinem zbyt często o autach - dlatego lekko się zapędziłem i nie do końca prawdę tu napisałem Póki co jest zadowolony z samochodu i z jazdy. Od razu po zakupie zrobił w serwisie coś co się nazywa Polestar (mogłem nazwę przekręcić) i podniósł moc z tych bazowych 235 do .... 270 (chyba)Te jazdy, z trybami awaryjnymi rzeczywiście miał 3 czy 4 razy ale generalnie była to jeden raz akcja serwisowa a 2 czy 3 razy jakaś mało istotna awaria elektroniki, która jednak spowodowała ograniczenie funkcjonalności samochodu i konieczność wizyty w serwisie. Najdłużej auto w serwisie spędziło 2 tygodnie bo nie mogli sobie poradzić właśnie z jakimś oprogramowaniem. Ja wiem jedno. Jestem absolutnym fanem firmy Bowers&Wilkins - mam w domu 2 zestawy bardzo porządnych głośników podłogowych i dwie pary słuchawek i kupił bym to auto dla tego zestawu audio, który ma w środku Oczywiście bym nie kupił - żartuję ale gra na prawdę fajnie. W tej klasie samochodów gwiazda jest jedna A6 Allroad - takie mam zdanie. Ale to też nieco większe pieniądze Co mi się jeszcze nie do końca w tym samochodzie podoba to stosunkowo nieduży bagażnik i to, że to 2 litrowy diesel dość mocno wyżyłowany. W konkurencji można kupić silniki 6 cylindrowe a to robi bardzo dużą róznice Edytowane 22 Lutego 2021 przez kruz 3 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
PePe. Opublikowano 22 Lutego 2021 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 22 Lutego 2021 Na ryby w ciężko dostępne miejsca ale raczej bez łódki. Jak by był cięższy to zdecydowanie lepiej by pokonywał te podjazdy a tak to skacze jak piłka i traci kontakt z podłożem 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
PABL0 Opublikowano 23 Lutego 2021 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 23 Lutego 2021 (edytowane) jeździ ktoś z łódką XC90 1. generacji? jak to się sprawdza? Szukam czegoś do łódki, co pozwoli się wybrać również w dalszą trasę, do 25k. Myślę o GVII i XC90, może też Kia Sportage, ale ma 4x4 dołączane ręcznie. Nie szukam samochodu do ganiania po wertepach (mam zamiar wybierać w miarę rozsądne slipy) ani ścigania po autostradach. Edytowane 23 Lutego 2021 przez PABL0 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
kruz Opublikowano 23 Lutego 2021 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 23 Lutego 2021 (edytowane) Znajomy ma z tym dieslem 2,4 185 KM- troche muł jak na taki duzy samochod. Ale jednak bardzo wygodny samochod i kupiony wlasnie po to, zeby na ryby jezdzic.Kupil go kilka lat temu a dzisiaj ma juz cos kolo 350-400 km nalatane. On jest zadowolony bardzo - nic sie z tym autem nie dzieje Tez taki chcialem ale musze celowac w cos lzejszego - tj XC70 Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk Edytowane 23 Lutego 2021 przez kruz 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Drac Opublikowano 23 Lutego 2021 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 23 Lutego 2021 (edytowane) Xc90 z 2007r, silnik 2,4 185KM.Łódka ok 115kg, przyczepa ok 200. Od niedawna użytkuję, ale trochę na koniec sezonu latałem nad wodę. Bezproblemowo wyjeżdża z wody, z błota, na piachu itd, ale należy też zaznaczyć że opony nowe. Zestaw o podanej wadze nie wpływa w mojej ocenie na jego osiągi, przyspiesza tak samo jak bez przyczepy - mułowato Ale przesiadka była z jeepa V8 więc ciężko by było mieć podobne osiągi. Samochód super na trasy - wedkarsko i nie. Mega pojemny bagażnik. Bardzo wygodny w codziennym użytkowaniu. Spalanie ok 13l w okresie zimowym, miasto krótkie przeloty. Edytowane 23 Lutego 2021 przez Drac 6 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
biturbo Opublikowano 23 Lutego 2021 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 23 Lutego 2021 A ile ten jeep miał kuni i ile palił? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Drac Opublikowano 24 Lutego 2021 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 24 Lutego 2021 (edytowane) Grand Cherokee z 2002r.235KM.Wciągał 25l gazu w trybie mieszanym z przewagą miasta. Trasa bez przyczepy ok 18.Poniżej 18 już ciężko było zejść. Ale frajda z jazdy była! Przyspieszenie nieporównywalne. Waga samochodu też inna. Różnica ok 300-400 kg.... no i dźwięk V8, mega. Edytowane 24 Lutego 2021 przez Drac 2 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
kruz Opublikowano 24 Lutego 2021 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 24 Lutego 2021 Grand Cherokee z 2002r.235KM.Wciągał 25l gazu w trybie mieszanym z przewagą miasta.Trasa bez przyczepy ok 18.Poniżej 18 już ciężko było zejść.Ale frajda z jazdy była! Przyspieszenie nieporównywalne.Waga samochodu też inna. Różnica ok 300-400 kg.... no i dźwięk V8, mega.Ja się tydzień temu pozbyłem Grand Cherokee WK z 2007 z dieslem. Do ciągania przyczepy, wyjazdów na ryby - fajne auto. Miałem mapę zrobioną na 300 KM i 700 Nm więc mogłem sobie jezioro do łodzi przyciągać a nie łódź do jeziora Był u mnie jednak krótko - około roku. Niby wszystko w nim było zrobione ale był kompletnie nieprzewidywalny. Dwa razy zdarzyło mi się, że musiałem wzywać pomoc drogową a konkretnie dwie pomoce drogowe na ryby, bo Jeep lądował na lawecie a jeszcze trzeba było przyczepę z łódką zabrać. Pół biedy jak się stanie coś takiego koło domu ale mi się zdarzyło dwa razy ponad 200 km od miejsca zamieszkania.Poza tym nowa łódź jest na przyczepie DMC 1100 a ja stwierdziłem, że nie będę płacił dodatkowych 40 groszy za każdy kilometr zrobiony na ryby, więc Jeep poszedł w ludzi. W zeszłym roku na ryby nakręciłem ponad 20 tys km 2 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
wujek Opublikowano 24 Lutego 2021 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 24 Lutego 2021 Ja się tydzień temu pozbyłem Grand Cherokee WK z 2007 z dieslem. Do ciągania przyczepy, wyjazdów na ryby - fajne auto. Miałem mapę zrobioną na 300 KM i 700 Nm więc mogłem sobie jezioro do łodzi przyciągać a nie łódź do jeziora Był u mnie jednak krótko - około roku. Niby wszystko w nim było zrobione ale był kompletnie nieprzewidywalny. Dwa razy zdarzyło mi się, że musiałem wzywać pomoc drogową a konkretnie dwie pomoce drogowe na ryby, bo Jeep lądował na lawecie a jeszcze trzeba było przyczepę z łódką zabrać. Pół biedy jak się stanie coś takiego koło domu ale mi się zdarzyło dwa razy ponad 200 km od miejsca zamieszkania.Poza tym nowa łódź jest na przyczepie DMC 1100 a ja stwierdziłem, że nie będę płacił dodatkowych 40 groszy za każdy kilometr zrobiony na ryby, więc Jeep poszedł w ludzi. W zeszłym roku na ryby nakręciłem ponad 20 tys kmTak to jest z jeepem, znam ten ból. Ja miałem WJ z 2002 roku, pare razy zdarzyło się że nie odpalił. Generalnie za każdym razem był dreszczyk emocji co tym razem się stanie. Trochę stresu mnie ta amerykańska myśl techniczna kosztowała. 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
biturbo Opublikowano 24 Lutego 2021 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 24 Lutego 2021 Grand Cherokee z 2002r.235KM.Wciągał 25l gazu w trybie mieszanym z przewagą miasta.Trasa bez przyczepy ok 18.Poniżej 18 już ciężko było zejść.Ale frajda z jazdy była! Przyspieszenie nieporównywalne.Waga samochodu też inna. Różnica ok 300-400 kg.... no i dźwięk V8, mega.V6, V8 mają ten dźwięk. Mam V6 użytkowałem V8. V10 teraz przerabiam 5.2. Pobiera tyle paliwa że aż się dławi. Toż to piękny i drogi dźwięk. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Kwinto Opublikowano 24 Lutego 2021 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 24 Lutego 2021 Marcin, co to za samochod masz z V10? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Krzysztof Opublikowano 24 Lutego 2021 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 24 Lutego 2021 Ja się tydzień temu pozbyłem Grand Cherokee WK z 2007 z dieslem. Do ciągania przyczepy, wyjazdów na ryby - fajne auto. Miałem mapę zrobioną na 300 KM i 700 Nm więc mogłem sobie jezioro do łodzi przyciągać a nie łódź do jeziora Był u mnie jednak krótko - około roku. Niby wszystko w nim było zrobione ale był kompletnie nieprzewidywalny. Dwa razy zdarzyło mi się, że musiałem wzywać pomoc drogową a konkretnie dwie pomoce drogowe na ryby, bo Jeep lądował na lawecie a jeszcze trzeba było przyczepę z łódką zabrać. Pół biedy jak się stanie coś takiego koło domu ale mi się zdarzyło dwa razy ponad 200 km od miejsca zamieszkania.Poza tym nowa łódź jest na przyczepie DMC 1100 a ja stwierdziłem, że nie będę płacił dodatkowych 40 groszy za każdy kilometr zrobiony na ryby, więc Jeep poszedł w ludzi. W zeszłym roku na ryby nakręciłem ponad 20 tys kma co powiesz jak to sié na pólnocy Szwecji stanie ? to dopiero bool dupy Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
kruz Opublikowano 24 Lutego 2021 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 24 Lutego 2021 Ja się tydzień temu pozbyłem Grand Cherokee WK z 2007 z dieslem. Do ciągania przyczepy, wyjazdów na ryby - fajne auto. Miałem mapę zrobioną na 300 KM i 700 Nm więc mogłem sobie jezioro do łodzi przyciągać a nie łódź do jeziora Był u mnie jednak krótko - około roku. Niby wszystko w nim było zrobione ale był kompletnie nieprzewidywalny. Dwa razy zdarzyło mi się, że musiałem wzywać pomoc drogową a konkretnie dwie pomoce drogowe na ryby, bo Jeep lądował na lawecie a jeszcze trzeba było przyczepę z łódką zabrać. Pół biedy jak się stanie coś takiego koło domu ale mi się zdarzyło dwa razy ponad 200 km od miejsca zamieszkania.Poza tym nowa łódź jest na przyczepie DMC 1100 a ja stwierdziłem, że nie będę płacił dodatkowych 40 groszy za każdy kilometr zrobiony na ryby, więc Jeep poszedł w ludzi. W zeszłym roku na ryby nakręciłem ponad 20 tys kma co powiesz jak to sié na pólnocy Szwecji stanie ? to dopiero bool dupy Nawet nie chcę sobie tego wyobrażać. Pół biedy jak pojedziesz autem bez przyczepy ale mimo wszystko to tylko kłopot. Tym bardziej, że tego sprzętu w aucie zawsze tyle, że palec ciężko wsadzić.Dlatego jak jeżdżę do Szwecji to zawsze biorę moje auto od "codzienia", najczęściej w miarę nowe, bo staram się nie trzymać samochodów, którymi zarabiam dłużej niż 3 lata, najczęściej też z napędem na 4 koła i z zapłaconymi wszelkimi możliwymi ubezpieczeniami.Kiedyś, gdzieś koło 2002-2004 roku, umarła nam Toyota Avensis koło Upsali - ojej jak to bolało finansowo. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
biturbo Opublikowano 24 Lutego 2021 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 24 Lutego 2021 Marcin, co to za samochod masz z V10? Audi S6 5.2 w benzynie. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
wujek Opublikowano 25 Lutego 2021 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 25 Lutego 2021 Nawet nie chcę sobie tego wyobrażać. Pół biedy jak pojedziesz autem bez przyczepy ale mimo wszystko to tylko kłopot. Tym bardziej, że tego sprzętu w aucie zawsze tyle, że palec ciężko wsadzić.Dlatego jak jeżdżę do Szwecji to zawsze biorę moje auto od "codzienia", najczęściej w miarę nowe, bo staram się nie trzymać samochodów, którymi zarabiam dłużej niż 3 lata, najczęściej też z napędem na 4 koła i z zapłaconymi wszelkimi możliwymi ubezpieczeniami.Kiedyś, gdzieś koło 2002-2004 roku, umarła nam Toyota Avensis koło Upsali - ojej jak to bolało finansowo.Zawsze to miałem z tyłu głowy że na wypadek awarii jest mega kibel, dla tego jeepem jeździłem maks do 100km od domu, ale teraz jak będzie łódź pewnie będę się wypuszczał gdzieś dalej. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
maniolo Opublikowano 25 Lutego 2021 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 25 Lutego 2021 Wychodzi na to, ze mam wyjątkowe szczęście bo od niespełna roku jestem właścicielem Jeep'a grand cherokee WH 3.0 crd z 2009 r. i zupełnie nic się w nim nie psuje. Wykorzystuje go wyłącznie wędkarsko w 85% do ciągnięcia przyczepy z łodzią. Kupiłem go od pierwszego właściciela, Pani po 60-ce z przebiegiem 152tys km, teraz ma 164tys. km. 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Anonymous Opublikowano 25 Lutego 2021 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 25 Lutego 2021 Ja również jestem posiadaczem Jeepa i nie narzekam. Może to dlatego ze posiadam XJta. Bardzo toporna maszyna. Nie za duży , niezbyt komfortowy , pali ile mu wleje (oczywiście podtlenek LPG), ale wozi mnie we wszystkie miejsca gdzie inni nie moga wjechać. Ma więcej wad niż zalet , ale uwielbiam te auto własnie za prostotę konstrukcji , brak zbędnej elektroniki , a w szczególności za jego bryłe i właściwości terenowe, a jak mi sie nudzi i jest marna pogoda jade pobawić się w terenie 3 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.