Artek Opublikowano 13 Marca 2021 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 13 Marca 2021 A ja się przymierzam do Forestera w dieslu, rocznik 2016.....Od lat jeżdżę tylko dieslami, robię sporo kilometrów i nie miałem wybuchów. :-) W ostatnim dieslu dobiłem do 250 tkm. Obecnie dobijam do 200tkm. Natomiast wszelkiego rodzaju hybrydy uważam za nieporozumienie, miałem, jeździłem, nigdy więcej. Też pytałem o tego diesla, większość nie poleca. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Krzysztof Opublikowano 13 Marca 2021 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 13 Marca 2021 Panowie z autami to jak z zonami .Powiedziales tak i jestes cale zycie szczésliwy .A jak zle trafisz to po roku szczéscie péka i zaczynajá sié problemy .Auta majá to do siebie ze te same modele ,ten sam rocznik i moc tez ta sama .Jeden uzytkownik bédzie blogoslawil zakup a drugi przeklinal i nie zawsze jest to zwiázane ze starym powiedzeniem ,jak dbasz tak masz .Czasem trafi sié niedzielny model i stracisz nerwy w serwisie .Jak juz wyzej pisalem dzisiaj producentom nie zalezy na trwalosci ,ma dozyc do konca gwarancji .Moja córka studiujác miala za zadanie na pracé dyplomowá stworzyc projekt urzádzenia ,który ma byc tylko rok sprawny . 2 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
MarasR Opublikowano 13 Marca 2021 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 13 Marca 2021 Na sobotni wieczór film o naszych handlarzach. 3 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Matteoo Opublikowano 13 Marca 2021 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 13 Marca 2021 (edytowane) Jakie oponki na lato w wymiarze 215x55r16 polecacie, najlepiej takie ktore na lekkim błocie sobie tez dadzą radę. Nie szukam terenowych typowo. Edytowane 13 Marca 2021 przez Matteoo Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
foreks Opublikowano 13 Marca 2021 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 13 Marca 2021 Ja zdecydowałem się na ryby i działkę na XC90 pierwszej generacji. na YT można zobaczyć, jak Haldex IV gen. radzi sobie w terenie. Polecam zwłaszcza koło 5:00 Auto wielkie, można pojechać w kilka osób na dłużej, obcykane przez mechaników, dużo na rynku. Psuje się jak każde inne. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
biturbo Opublikowano 13 Marca 2021 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 13 Marca 2021 Jakie oponki na lato w wymiarze 215x55r16 polecacie, najlepiej takie ktore na lekkim błocie sobie tez dadzą radę. Nie szukam terenowych typowo.BF GoodRich Grip Speed Life 2Najlepiej jednokierunkowe to na błocie dadzą radę. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
dino9 Opublikowano 13 Marca 2021 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 13 Marca 2021 Z tym paskiem, to oczywiście skrót myślowy. Oczywiście nikt o zdrowych zmysłach nie wymienia samego paska, ale komplet rozrządu łącznie z pompą wody, jeśli jest napędzana razem z rozrządem. Tylko jedne napędy rozrządu opierają się na pasku/paskach a inne na łańcuchu/łańcuchach.Kondziu,to nie był przytyk do Twojego wpisu.Znam wiele osób dla których wymiana rozrządu-to wymiana paska xD Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
wujek Opublikowano 14 Marca 2021 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 14 Marca 2021 Na sobotni wieczór film o naszych handlarzach. Możliwość sprawdzenia VIN-u i historii samochodu jest gwoździem do trumny dla takich złodziei. Może w końcu zrobią porządek z takim cwaniaczkami. To musiał być junk. Jest jeszcze jedna interesująca sprawa. Ciekawe kto w dokumentach widnieje jako osoba sprowadzająca samochód? Jeżeli handlarz to pół biedy, ale jeżeli przyszły właściciel i jest to junk lub salvage nonreperable to Urząd Ochrony Środowiska może dowalić karę od 50tysięcy w górę, więc zostajemy ze śmieciem za 110tysi który trzeba zezłomować i zapłacić karę 50tysięcy za sprowadzenie odpadu. Każdy samochód sprowadzany ze Stanów ma przeważnie salvage i to nie problem, ale źle jak są dodatki typu nonreperable lub junk czyli śmieć. 2 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Włóczykij Opublikowano 14 Marca 2021 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 14 Marca 2021 Na sobotni wieczór film o naszych handlarzach. https://www.youtube.com/watch?v=2bJg5XeOOj0 Nawet bez VINu i czujnika można sporo zobaczyć, tylko trzeba wiedzieć gdzie i jak patrzeć. Pierwsze co, to z daleka często widać delikatną różnicę w odcieniu elementów, widać różnicę ziarna na metalikach, widać "odcinki" na krawędziach lakierowanych elementów. Jak nie bezpośrednio, to pod maską/klapą bagażnika, pod uszczelkami, na felcach po otwarciu drzwi. We wszystkich tych miejscach których nie widać oglądając z wierzchu. Nie do końca spasowane zderzaki, nierówne szczeliny z dwóch stron auta, nierówne odległości między oponą a nadkolem ( z jednej strony więcej miejsca z przodu, z drugiej z tyłu opony).Pracuję w ASO Toyoty, i na prawdę ciężko ukryć przed wprawnym okiem, co było w samochodzie robione. Da się, ale myślę że cena takiego samochodu była by wieksza niż bezwypadkowego... 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
MarasR Opublikowano 14 Marca 2021 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 14 Marca 2021 Nawet bez VINu i czujnika można sporo zobaczyć, tylko trzeba wiedzieć gdzie i jak patrzeć. Pierwsze co, to z daleka często widać delikatną różnicę w odcieniu elementów, widać różnicę ziarna na metalikach, widać "odcinki" na krawędziach lakierowanych elementów. Jak nie bezpośrednio, to pod maską/klapą bagażnika, pod uszczelkami, na felcach po otwarciu drzwi. We wszystkich tych miejscach których nie widać oglądając z wierzchu. Nie do końca spasowane zderzaki, nierówne szczeliny z dwóch stron auta, nierówne odległości między oponą a nadkolem ( z jednej strony więcej miejsca z przodu, z drugiej z tyłu opony).Pracuję w ASO Toyoty, i na prawdę ciężko ukryć przed wprawnym okiem, co było w samochodzie robione. Da się, ale myślę że cena takiego samochodu była by wieksza niż bezwypadkowego...Większość kupujących nie widzi tych detali. Obok stoi sprzedawca i nawija makaron na uszy i odciąga potencjalnego kupującego w inne bardziej fabryczne nie ruszane miejsce.Takie śrubki na błotnikach czy też narożniki maski przy podszybiu , miejsce mocowania maski do zawiasu tu widać czy było ruszane. Inaczej widać bok auta jak patrzymy na wprost a inaczej jak po długości jak staniesz przed lub za samochodem tu przy pełnym świetle wychwycisz okiem malowanie czy też szpachlowanie. Jest tego sporo tak jak napisałeś. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
wujek Opublikowano 14 Marca 2021 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 14 Marca 2021 (edytowane) Nawet bez VINu i czujnika można sporo zobaczyć, tylko trzeba wiedzieć gdzie i jak patrzeć. Pierwsze co, to z daleka często widać delikatną różnicę w odcieniu elementów, widać różnicę ziarna na metalikach, widać "odcinki" na krawędziach lakierowanych elementów. Jak nie bezpośrednio, to pod maską/klapą bagażnika, pod uszczelkami, na felcach po otwarciu drzwi. We wszystkich tych miejscach których nie widać oglądając z wierzchu. Nie do końca spasowane zderzaki, nierówne szczeliny z dwóch stron auta, nierówne odległości między oponą a nadkolem ( z jednej strony więcej miejsca z przodu, z drugiej z tyłu opony).Pracuję w ASO Toyoty, i na prawdę ciężko ukryć przed wprawnym okiem, co było w samochodzie robione. Da się, ale myślę że cena takiego samochodu była by wieksza niż bezwypadkowego...Fakt, na pierwszy rzut oka było widać że to szrot. Nie dość że złom chcieli opchnąć to jeszcze go źle zrobili, ale najważniejsze że w salonie stał. Klijent ma poczucie że kupuje coś ekskluzywnego Jak ktoś się nie zna to najlepiej wynająć człowieka który się na tym zna czyli rzeczoznawcę. Ostatnio sprzedawałem samochód i gość mi trzepał samochód 2,5h tyle że kilka dni później kupiec przyjechał i podpisał umowę już bez marudzenia. Dla mnie też to było dość pouczające jak dokładnie sprawdzić używany samochód. Jak to się dobrze zrobi to ciężko coś ukryć. Edytowane 14 Marca 2021 przez wujek Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
l.berlinski Opublikowano 15 Marca 2021 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 15 Marca 2021 Nie radzę wierzyć we wszystko co widzicie w internecie. "sprzedawca BMW" z filmiku powyżej, także co niektórzy dali się wkręcić. 3 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Andru77 Opublikowano 18 Marca 2021 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 18 Marca 2021 A ja się przymierzam do Forestera w dieslu, rocznik 2016.....Od lat jeżdżę tylko dieslami, robię sporo kilometrów i nie miałem wybuchów. :-) W ostatnim dieslu dobiłem do 250 tkm. Obecnie dobijam do 200tkm. Natomiast wszelkiego rodzaju hybrydy uważam za nieporozumienie, miałem, jeździłem, nigdy więcej. A może Outback 2016 2,5l benzynka wolnossąca? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
thug Opublikowano 18 Marca 2021 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 18 Marca 2021 Ja szukam outbacka, ale chyba na tak świeży rocznik mój budżet nie pozwoli Rozglądam się za autem od listopada, początkowo bez ciśnienia, licząc,że bliżej wiosny będzie większy ruch na rynku, a i temperatura bardziej sprzyjająca do oględzin aut. A jest zupełnie na odwrót, ogłoszeń z dnia na dzień coraz mniej, a takich nad którymi mógłbym się pochylić, jedno na tydzień, na drugim końcu kraju Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Kuba Opublikowano 18 Marca 2021 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 18 Marca 2021 Też pytałem o tego diesla, większość nie poleca.W Subaru wszystko byle nie diesel. Pewnie znajdzie się taki, który ma i chwali, ale to wyjątek potwierdzający regułę. Wysłane z mojego SM-N975F przy użyciu Tapatalka 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
CORNEL Opublikowano 18 Marca 2021 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 18 Marca 2021 (edytowane) A może Outback 2016 2,5l benzynka wolnossąca?No fajny jest, duży ale prześwit mniejszy niż w Foresterze. Na benzynę chyba się nie zdecyduję Edytowane 18 Marca 2021 przez CORNEL Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
foreks Opublikowano 18 Marca 2021 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 18 Marca 2021 Miałem kilka Suburubu, dramat z częściami, używek prawie nie ma, awaryjne auta, przereklamowane, plastikowe. Mało który mechanik zna się na nich. Benzyna niewiele lepsza od diesla, poci się, tłoki z plasteliny, co rok UPG problem, skrzynie delikatne - to auta robione głównie na rynek USA, gdzie nikt nie grzeje 180kmh non stop z Wwy do Posen. Wszystko się w nich grzeje, jak skrzynia, czy motor. Kiedyś tylko napędy były trwałe, ale dziś - nie wiem. 2 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
rózgaś Opublikowano 18 Marca 2021 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 18 Marca 2021 A skoda nadal lata.... heheh 5 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
thug Opublikowano 19 Marca 2021 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 19 Marca 2021 Żeby te skodzianki w przyzwoitej benzynie (a nie TSI) były dostępne... Diesel nie dla mnie. Wysłane z mojego VOG-L29 przy użyciu Tapatalka Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
kruz Opublikowano 19 Marca 2021 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 19 Marca 2021 (edytowane) W Subaru wszystko byle nie diesel. Pewnie znajdzie się taki, który ma i chwali, ale to wyjątek potwierdzający regułę. Wysłane z mojego SM-N975F przy użyciu TapatalkaKiedyś kupiłem nowego Outbacka z salonu z dieslem. Silnik wytrzymał coś koło 70 tys ....Po 30 tys coś zaczęło trzeszczeć pod deską rozdzielczą a w serwisie panowie z upartością osła twierdzili, że "ten model tak ma".O cenach serwisu i przeglądów nawet nie wspomnę. Moj kuzyn w tym samym czasie kupił A8 i płacił za przeglądy zdecydowanie mniej niż ja. A auto trochę jakby w innej klasie ...Nigdy więcej nie przyszło mi do głowy bratać się z tą marką Od tamtej pory jeździłem kilkoma samochodami i każdy, absolutnie każdy, był lepszy od tego Subaru. A wcale nie były droższe Edytowane 19 Marca 2021 przez kruz 2 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
kruz Opublikowano 19 Marca 2021 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 19 Marca 2021 Ja zdecydowałem się na ryby i działkę na XC90 pierwszej generacji. na YT można zobaczyć, jak Haldex IV gen. radzi sobie w terenie. Polecam zwłaszcza koło 5:00 Auto wielkie, można pojechać w kilka osób na dłużej, obcykane przez mechaników, dużo na rynku. Psuje się jak każde inne.Ja szukam obecnie do ciągania łódki XC70 ale marnie mi idzie to szukanie Dwa auta byłem oglądać ale straszny złom. 2 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
FishingSio Opublikowano 19 Marca 2021 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 19 Marca 2021 (edytowane) Kiedyś kupiłem nowego Outbacka z salonu z dieslem. Silnik wytrzymał coś koło 70 tys ....Po 30 tys coś zaczęło trzeszczeć pod deską rozdzielczą a w serwisie panowie z upartością osła twierdzili, że "ten model tak ma".O cenach serwisu i przeglądów nawet nie wspomnę. Moj kuzyn w tym samym czasie kupił A8 i płacił za przeglądy zdecydowanie mniej niż ja. A auto trochę jakby w innej klasie ...Nigdy więcej nie przyszło mi do głowy bratać się z tą marką Od tamtej pory jeździłem kilkoma samochodami i każdy, absolutnie każdy, był lepszy od tego Subaru. A wcale nie były droższe Tak z czystej ciekawości, auto rok produkcji przed 2011? Bo jeżeli tak, to 70kkm to bardzo dobry wynik jak na ten silnik W 2012-2013 doprowadzili ten silnik do normalności, kolega posiada Forka w gnoju z końca produkcji (3 gen) od nowości - jeździ do dzisiaj, nalatane prawie 400kkm i nadal działa bez remontu Edytowane 19 Marca 2021 przez FishingCEO Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
kruz Opublikowano 19 Marca 2021 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 19 Marca 2021 Tak z czystej ciekawości, auto rok produkcji przed 2011? Bo jeżeli tak, to 70kkm to bardzo dobry wynik jak na ten silnik W 2012-2013 doprowadzili ten silnik do normalności, kolega posiada Forka w gnoju z końca produkcji (3 gen) od nowości - jeździ do dzisiaj, nalatane prawie 400kkm i nadal działa bez remontu Musiałbym się mocno skupić, żeby sobie przypomnieć rok produkcji ale to było coś koło 2009-2010. Jeden z pierwszych wypustów Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Mariusz1000 Opublikowano 19 Marca 2021 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 19 Marca 2021 Tak z czystej ciekawości, auto rok produkcji przed 2011? Bo jeżeli tak, to 70kkm to bardzo dobry wynik jak na ten silnik W 2012-2013 doprowadzili ten silnik do normalności, kolega posiada Forka w gnoju z końca produkcji (3 gen) od nowości - jeździ do dzisiaj, nalatane prawie 400kkm i nadal działa bez remontu Tak tylko z ciekawości, co znaczy forek w gnoju? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
godski Opublikowano 19 Marca 2021 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 19 Marca 2021 Tak tylko z ciekawości, co znaczy forek w gnoju?Gnój to potocznie olej napędowy . 3 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.