Skocz do zawartości

Vitara, CR-V, Sportage, terenówki, itd. - samochód na ryby


hlehle

Rekomendowane odpowiedzi

Ja ostatnio sprzedałem samochód i przyjechał taki gościu od sprawdzania, trzepał mi fure z dwie godziny i już miałem trochę dość, ale sprzedałem, kupiec przyjechał podpisał umowę i pojechał. Nie jest to zła opcja jak chcesz kupić używkę i nie wtopić. Placisz ok 500 i dużo rzeczy można wyeliminować. Z tego co z nim rozmawiałem na wstępie odrzuca dużo samochodów i jedzie tylko do rokującego, ale te 500 to pełne sprawdzenie jednego samochodu.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Miał ktoś z Was kontakt lub korzystał z usługi firm, które zajmują się sprawdzeniem stanu auta przed zakupem?  Firmy rzetelne, czy pic na wodę i wyciągnięcie kasy?

Autotesto odradzam. Nie znają się i robią na odpierdol. Motocontroler podobno lepsza firma. 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeszcze pytanie. Są firmy, które działają w całej Polsce, nawet mają swoje filie w różnych regionach kraju. Np. interesuje mnie auto z rejonu Wielkopolski i oni wysyłają na oględziny ludzi z Wielkopolski. Czy może być tak, że właściciel auta zna się z tymi ludźmi i ta opinia może być mało prawdziwa?  Tylko, żeby auto upchnąć przy pomocy firmy sprawdzającej. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pytanie z kategorii czy może się zdarzyć, że w życiu zostanie się oszukanym? Z drugiej strony raczej trudno zakładać, że pracownik takiej firmy zna wszystkich ludzi wystawiających używane auta na sprzedaż w danym regionie kraju nie sądzisz? 

Wszystkich to może nie zna, ale komisy i inne firmy, które oferują bezwypadkowe auta od Niemca, który jeździł tylko do kościoła to może znać. Tym bardziej, że już w takich miejscach mógł być nie raz.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Chłop przesyła Ci kilkadziesiąt zdjęć, robi pomiary grubości lakieru każdego elementu nadwozia, sprawdza podwozie, pracę wszystkich systemów, robi jazdę próbną i przesyła z tego wszystkiego szczegółową relację. Fałszowanie takiego raportu to przestępstwo. Wiadomo, że nie można wykluczyć, że to się kiedyś zdarzy, ale prędzej czy później musi to wyjść i taki gość jest skończony w branży plus będzie miał zarzuty karne. Jakich odpowiedzi się tu spodziewasz? Że ktoś Ci poda konkretną nazwę firmy i wyliczy których handlarzy ta firma zna? :)

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zmieniając ostatnio "wędkarski holownik" pojechałem dwa czy trzy razy oglądać auto w dość odległe miejsca. Zawsze szukałem w necie jakichś niezależnych serwisów marki w okolicach. Niestety za każdym razem okazywało się, że stan auta mocno odbiega od opisywanego. Miało to jednak jeden plus. Poznałem fajnego mechanika marki w trójmieście.

W końcu pojawiło się auto, na jakim mi zależało, zadzwoniłem do Pana spytać czy nie pojechałby bez mojej obecności do mechanika. Uzgodniłem z mechanikiem, że mu zapłacę szybkim przelewem za oględziny, już go prawie umówiłem, podaje mu numer auta a on mi mówi, że to auto u niego serwisowane i jeśli jest do sprzedania to brać i się nie zastawiać :)

Tym samym, pierwszy raz kupiłem auto bez oglądania.

 

Więc pewnie da się wysłać potencjalnego sprzedawcę do serwisu marki, zapłacić przelewem za przegląd i jechać po w miarę pewny samochód

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zmieniając ostatnio "wędkarski holownik" pojechałem dwa czy trzy razy oglądać auto w dość odległe miejsca. Zawsze szukałem w necie jakichś niezależnych serwisów marki w okolicach. Niestety za każdym razem okazywało się, że stan auta mocno odbiega od opisywanego. Miało to jednak jeden plus. Poznałem fajnego mechanika marki w trójmieście.

W końcu pojawiło się auto, na jakim mi zależało, zadzwoniłem do Pana spytać czy nie pojechałby bez mojej obecności do mechanika. Uzgodniłem z mechanikiem, że mu zapłacę szybkim przelewem za oględziny, już go prawie umówiłem, podaje mu numer auta a on mi mówi, że to auto u niego serwisowane i jeśli jest do sprzedania to brać i się nie zastawiać :)

Tym samym, pierwszy raz kupiłem auto bez oglądania.

 

Więc pewnie da się wysłać potencjalnego sprzedawcę do serwisu marki, zapłacić przelewem za przegląd i jechać po w miarę pewny samochód

A tu się okazało że szwagry :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A tu się okazało że szwagry :)

No byłaby wtopa :) Ale na szczęście okazało się, że Pan nie kłamał a stan auta jest na prawdę wyjątkowy jak na rocznik. Zresztą jeszcze dwa lata wstecz było serwisowane w ASO, a Pan był na tyle uczciwy wobec samochodu, że wymieniał wszystkie oleje i płyny dwa razy częściej niż wymaga tego ASO. Dostałem do niego kompletną historię serwisową, wszystkie faktury i rachunki.

Auto w jednych rękach od nowości. Poza tym Pan sprzedawca już przez telefon wzbudził we mnie zaufanie, więc podjąłem ryzyko i póki co się opłaciło :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja miałem i polecam. Uważam też, że warto dołożyć 100-200 zł do droższych pakietów. Firm pojawiło się sporo, więc trzeba poczytać opinie w google przed wyborem konkretnej. 

Przypomnialo mi sie jak Leonard w big bang theory mial wybrac sposob wybrania systemu wyboru waznosci projektow i utknal bo nie wiedzial jaki wybrac system by wybrac najlepszy system do wybrania najlepszego projektu ;)

Trzeba popytac ludzi jakiej wyszukiwarki uzywaja do znalezienia firmy wyszukujacej samochody ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Może ktoś napisać kilka słów o zawieszeniu sportowym w aucie typu kombi? Czy na nasze drogi lokalne to jest na plus, czy na minus. Komfort jazdy lepszy, czy jednak lepiej zwykłe zawieszenie?

Miałem A4 sportowe, na drodze fajnie ale na ryby w ogóle nie dawała rady(za niska ????). No i opony częściej do wymiany na niskim profilu...

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Sportów motorowych jest troszkę, inne zawieszenia stosuje się do jazdy na torze, inne do wyścigów ulicznych, rajdów, czy przedzierania się przez błota.

Dobrze by było dowiedzieć się o rodzaj zawieszenia w tym, konkretnym egzemplarzu. Jeśli jest obniżone, utwardzone, o zmniejszonym skoku, to nie nadaje się do zjeżdżania z asfaltu w dziury. I dokładnie odwrotnie, jeśli auto jest podniesione i ma duży skok zawieszenia   :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
×
×
  • Dodaj nową pozycję...