PePe. Opublikowano 9 Listopada 2024 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 9 Listopada 2024 W moich rejonach Wisła płynie kilka metrów niżej niż w Krk, każdy wyjazd nad wodę trzeba wyjechać na wał i z niego zjechać, to dla auta z napędem jednej osi jest nie do pokonania. Wystarczy mokra trawa na podjeździe i nawet do połowy wału nie wyjedziesz, a nie mówię już o takich podjazdach wyślizganych i błotnych po na takich to nawet ja się rozpędzam, a do tego jedna strona to 5 metrów w dół i jak pójdziesz bokiem to dachowanko kiedyś takim zjechałem w dół i grubo się zastanawiałem jak się rozpędzić bo wszędzie błoto po kolana Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Dziad Wodny Opublikowano 9 Listopada 2024 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 9 Listopada 2024 (edytowane) Jak te podjazdy są oblodzone to się robi bardzo ciekawie. Zwłaszcza, że MT na lodzie mają trakcję jak narty.W mojej okolicy zdecydowana większość dróg za wałami jest rozjeżdżona... samochodami terenowymi. Koleiny są wykopane przez Patrole na 35 calach (czy inne diabelstwa) i koło się zamyka. Edytowane 9 Listopada 2024 przez Dziad Wodny 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Tabor Opublikowano 10 Listopada 2024 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 10 Listopada 2024 No właśnie nam wolno przejechać im też ale po terenówce ciężko przejechać zwykłym SUV-em .Mam miejsce nad Bugiem gdzie ciągnik rolniczy wyciągali wiosną Fadromą .Pozostawione koleiny nie można pokonać nawet dobra terenówką .Wracam do tematu dobrych letnich opon do SUV-a . Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Dziad Wodny Opublikowano 10 Listopada 2024 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 10 Listopada 2024 Dobrych opon do SUVa kilka przerobiłem, ale wszystkie były typowo na asfalt. Goodyear Eagle F1, Pirelli P0. Do asfaltu kleiły świetnie. 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
danek Opublikowano 10 Listopada 2024 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 10 Listopada 2024 Panowie, pewnie ktoś przerabiał.Suzuki Grand Vitara 2011, 2,4 l, jaki koszt wymiany sprzęgła? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
piernik Opublikowano 10 Listopada 2024 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 10 Listopada 2024 No właśnie nam wolno przejechać im też ale po terenówce ciężko przejechać zwykłym SUV-em .Mam miejsce nad Bugiem gdzie ciągnik rolniczy wyciągali wiosną Fadromą .Pozostawione koleiny nie można pokonać nawet dobra terenówką .Wracam do tematu dobrych letnich opon do SUV-a .Continental ContiCrossContact ATR 235/55 R17 103V XL FR mam takie trochę wyższe przy Sportage QL 2,0 CRDI 4x4 automat. Sportage ciągnę łódź i slipuję bez problemu. Dla mnie są ciche ,wygłuszyłem dodatkowo całe nadwozie Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
korol Opublikowano 10 Listopada 2024 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 10 Listopada 2024 Fajne dyskusje.Akurat z 7 lat jestem szczęśliwym posiadaczem LC 120. Jak tylko co kupiłem, założyłem zimówki i na testy. Wał wislany w przejechałem, tylko troche ziemie zarylem zjezdzajac, bo stromo bylo, wjechałem w takie błoto, że zacząłem żałować, no i też przejechałem. Ale potem uznałem, że szkoda katować. Jeżdżę na cichych szosówkach i styka. Większość czasu i tak spędza się na betonie. Super samochód, tylko raz się zakopałem, niespodziewanie osiadł na jakiejś nadwislanskiej wydmie, ale moja wina, na terenowych nie byloby problemu. W trasie jadę bardzo szybko, a w centrum mniej ludzi się chamsko wcina. Zabiłem jedna sarnę, tylko lakier popękał. Na wartości podskoczył 40proc. Gdyby nie to, że potrzebuję samochodu na 6osob, w życiu bym nie zmieniał. Rozważam q7, ale chyba jako drugi rodzinny... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
korol Opublikowano 10 Listopada 2024 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 10 Listopada 2024 Wspominając dalej, nad Bugiem super, raz jedyny miałem nerwa, gdy stanąłem na dużym piachu w nieprzystosowanych oponach, ale luz, wycofałem do rzeki i wyjechałem rozpędzony. Podczas nizowki wjechałem nim na rafę. W górach zima też spoko. Zdarzało się taranowac jakieś krzaczki, trochę go porysowałem o gałęzie, ale nigdy się tym nie przejmowałem. Do grobu nie zabiorę. Wcześniej jeździłem CRV i też dobrze wspominam. Tamtym nigdy się nie zakopałem, ale też nie wjeżdżałem tam, gdzie LC. Za to źle wspominam i10 żony, na Wielkanoc zakopalismy się w sniegu, nad Bugiem:) Bywało, że miałem jakieś nerwowe sytuację w wypożyczonych za granicą, w Hiszpanii, Portugalii. To się droga w górach skończyła, to szalona ulewa zalała centrum miasteczka, albo koleiny nad rzeka rozmarzly. Ale jakoś zawsze na farcie się udawało. Taka refleksja na koniec, trzeba mieć wyobraźnię. Wtedy będzie dobrze. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Dziad Wodny Opublikowano 10 Listopada 2024 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 10 Listopada 2024 Q7 nowe z salonu, czy jakiś starszy egzemplarz? Ja się na VAGu sparzyłem, już bym nie chciał. Wolałbym Land Rovera, mimo rzekomo większej awaryjności. Zawsze jest RR L322, dla mnie ideał, oczywiście nieco starszy, żeby nie trwonić takiej kasy. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
korol Opublikowano 10 Listopada 2024 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 10 Listopada 2024 (edytowane) Jakiś starszy, wierzę, ze bezposrednio z salonu sie nie oplaca, ale drugiej generacji, 3 isofixy w 2 rzedzie. Inna opcja to wolkswagen multiwan/california albo odpowiednik Mercedesa. Tych pierwszych bylo bardzo dużo w Dolomitach, drugich w Alpach Szwajcarskich. Jeszcze się waham. Q7 mi się szczerze podoba, ale wany to inny komfort w długiej trasie z całą rodziną i bagażami. Co do Range, też zawsze mi się podobał. Już prawie kupiłem, ale od pomysłu odwiedli mnie dwaj koledzy, którzy takie już mieli (awaryjnosc) i stanęło na Toyocie. Edytowane 10 Listopada 2024 przez korol Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
psd27 Opublikowano 10 Listopada 2024 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 10 Listopada 2024 Piotrek, jakie prędkości przelotowe robisz swoim LC? Ja raczej 120 nie przekraczam na trasie, bo już mi wtedy hałas doskwiera ???? 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
rózgaś Opublikowano 10 Listopada 2024 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 10 Listopada 2024 Korol mam multivana 2017 204km. 4mot. Fajne auto Poli 10 w trasie. Ale jest dzielny wyjeżdża dobrze. 138tys nalotu. Mam go od 50tys jakis amortyzator padł, elektryczne drzwi suwane jakaś uszczelka a tak to rodzinne auto mocno. W Europę na ryby też super.. ale 10 musi spalić przy normalnej trasie. 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Z.Milewski Opublikowano 13 Listopada 2024 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 13 Listopada 2024 Ja rozumiem młodość i to, że się komuś nie chce chodzić. Stąd potrzeba wspaniałych na błoto opon, które przejadą po gruncie 1 km, by za chwilę po asfalcie niekomfortowo wracać do domu 300 km.Im starszy jestem, tym bardziej rozumiem potrzebę nie dojeżdżania do wody na maksimum. Może komuś 1 km i 10 minut spaceru to zbyt dużo, ale 5 h ze spinem w ręku brzegiem rzeki, to zbyt mało czasu, jeszcze by chcieli. Plecaczek, czy torebka i wędka w ręku, to nie jest jakaś przeszkoda by przespacerować się od auta do wody. Metoda spinningowa nie wymaga specjalistycznego auta terenowego. Chyba, że ktoś ma zamiłowanie do slipowania łodzi w błotach i piaskach, to inna bajka. 3 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
danek Opublikowano 13 Listopada 2024 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 13 Listopada 2024 Panowie podpowie może ktoś się orietuje. Panowie, pewnie ktoś przerabiał.Suzuki Grand Vitara 2011, 2,4 l, jaki koszt wymiany sprzęgła? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
coma Opublikowano 13 Listopada 2024 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 13 Listopada 2024 Cooper Discoverer AT3 Sport 2 i ja osobiście ujeżdżam swoim rybo-wozem.Bardzo dobre w każdych warunkach.Przejechane na nich okół 50000km i zużycia może z milimetr- rotowane zgodnie z zaleceniami Suzuki IMG_20230704_164603.jpg IMG_20230704_162944.jpg Hej. Napiszesz jak to rotowanie zgodnie z zaleceniami Suzuki powinno wyglądać albo podrzucisz jakiś link? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
psd27 Opublikowano 13 Listopada 2024 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 13 Listopada 2024 Ja rozumiem młodość i to, że się komuś nie chce chodzić. Stąd potrzeba wspaniałych na błoto opon, które przejadą po gruncie 1 km, by za chwilę po asfalcie niekomfortowo wracać do domu 300 km.Im starszy jestem, tym bardziej rozumiem potrzebę nie dojeżdżania do wody na maksimum. Może komuś 1 km i 10 minut spaceru to zbyt dużo, ale 5 h ze spinem w ręku brzegiem rzeki, to zbyt mało czasu, jeszcze by chcieli. Plecaczek, czy torebka i wędka w ręku, to nie jest jakaś przeszkoda by przespacerować się od auta do wody. Metoda spinningowa nie wymaga specjalistycznego auta terenowego. Chyba, że ktoś ma zamiłowanie do slipowania łodzi w błotach i piaskach, to inna bajka.Fajnie Kolego, że wiesz, czego potrzebują wędkarze łowiący w całej Polsce na różnych łowiskach i ze powinni robić tak samo, jak Ty. A tak merytorycznie, to ja np wożę w samochodzie ponton, który rozkładam i składam przy każdym łowieniu, w związku z czym owszem potrzebuje podjechać pod brzeg. Druga sprawa, to fakt, że czasem są drogi, gdzie przejdziesz samochodem osobowym, gdy jest sucho, ale jeśli w międzyczasie spadnie deszcz, przestaje być różowo. A po trzecie, to po prostu tak jest wygodnie, a w skoro komuś środki na to pozwalają, to czemu nie? 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Super Arek GT Opublikowano 13 Listopada 2024 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 13 Listopada 2024 Hej. Napiszesz jak to rotowanie zgodnie z zaleceniami Suzuki powinno wyglądać albo podrzucisz jakiś link? Tak to wygląda zgodnie z książką eksploatacji Vitara 1 gen... 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Z.Milewski Opublikowano 13 Listopada 2024 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 13 Listopada 2024 Fajnie Kolego, że wiesz, czego potrzebują wędkarze łowiący w całej Polsce na różnych łowiskach i ze powinni robić tak samo, jak Ty. A tak merytorycznie, to ja np wożę w samochodzie ponton, który rozkładam i składam przy każdym łowieniu, w związku z czym owszem potrzebuje podjechać pod brzeg. Druga sprawa, to fakt, że czasem są drogi, gdzie przejdziesz samochodem osobowym, gdy jest sucho, ale jeśli w międzyczasie spadnie deszcz, przestaje być różowo. A po trzecie, to po prostu tak jest wygodnie, a w skoro komuś środki na to pozwalają, to czemu nie?Nie generalizuję. Zwróciłęm tylko uwagę, ze dojeżdżanie za wszelką cenę jak najbliżej wody, nieraz z walką z nawierzchnią by zostawić auto 500m bliżej wody i wędrować kilometry brzegiem, to nieco dziwne zabiegi. Tak jak np. podjeżdżanie pod drzwi siłowni za wszelką cenę, nieraz na miejsce inwalidy albo niszcząc zieleń, a następnie rozgrzewka w formie spaceru 15 min wewnątrz, wygląda podobnie śmiesznie. Ale jak kto lubi.Odnośnie łodzi/pontonu, to przecież dopisałem, że to zupełnie inna sprawa, to wymaga dojechania na brzeg. Choć z drugiej strony, każdy ma silnik przy jednostcei można dopłynąć z wygodniejszego miejsca do wodowania, zamiast koniecznie walczyć tuż, tuż przy swoim łowisku. 3 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
PePe. Opublikowano 13 Listopada 2024 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 13 Listopada 2024 Ja rozumiem młodość i to, że się komuś nie chce chodzić. Stąd potrzeba wspaniałych na błoto opon, które przejadą po gruncie 1 km, by za chwilę po asfalcie niekomfortowo wracać do domu 300 km.Im starszy jestem, tym bardziej rozumiem potrzebę nie dojeżdżania do wody na maksimum. Może komuś 1 km i 10 minut spaceru to zbyt dużo, ale 5 h ze spinem w ręku brzegiem rzeki, to zbyt mało czasu, jeszcze by chcieli. Plecaczek, czy torebka i wędka w ręku, to nie jest jakaś przeszkoda by przespacerować się od auta do wody. Metoda spinningowa nie wymaga specjalistycznego auta terenowego. Chyba, że ktoś ma zamiłowanie do slipowania łodzi w błotach i piaskach, to inna bajka.Może Ty łowisz w piękna pogodę i za dnia to wtedy można spacerować ale są jeszcze tacy wędkarze co łowią po nocach we mgle i ujowej pogodzie i nie chce się łazić do auta po kilku godzinach siedzenia nad wodą 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
PePe. Opublikowano 13 Listopada 2024 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 13 Listopada 2024 Hej. Napiszesz jak to rotowanie zgodnie z zaleceniami Suzuki powinno wyglądać albo podrzucisz jakiś link?Ciebie to rotowanie nie dotyczy bo na klapie masz jakieś badziewie założone Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Sławek Oppeln Bronikowski Opublikowano 13 Listopada 2024 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 13 Listopada 2024 Znak czasu - nadbrzeżne łąki zamienione w motodrom Giełda samochodowa to był przejściowy minimalizm ubogich Kto by śmiał, posiadającemu środki, czegokolwiek zabraniać!? Zwyczajowy, kilkunastokilometrowy spacer Regą, od Mrzeżyna do Trzebiatowa, są w stanie pokonać o własnych siłach, jedynie stare marchewy. Profesjonalnych, młodych człowieków, trzeba po drodze reanimować Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Z.Milewski Opublikowano 13 Listopada 2024 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 13 Listopada 2024 Może Ty łowisz w piękna pogodę i za dnia to wtedy można spacerować ale są jeszcze tacy wędkarze co łowią po nocach we mgle i ujowej pogodzie i nie chce się łazić do auta po kilku godzinach siedzenia nad wodą Co kto lubi. Nie czuję potrzeby dojeżdżania do wody za cenę walki z bezdrożami, ale rozumiem że kogoś to bawi i ma prawo do tego. Jak najbardziej.A wieczorami-po ciemku też zdarza się łowić i powrót we mgle i deszczu, nie jesteś wyjątkiem. Ostatnio właśnie wczoraj kończyłem dwugodzinne spinningowanie już po zmroku, w mżawce i po błocie wracałem do auta, choć mogłem dojechać trochę bliżej. To po prostu takie moje (może trochę krzywe) postrzeganie zmieniającego się wędkarstwa. I nie przeszkadza mi to, jak ktoś szykuje specjalne auto, by dojechać nad wodę o kilkaset metrów bliżej. Każdy niech jeździ jak chce. PSZ trochę innej beczki do współczesności.Jeszcze pięć groszy do zmieniającego się ostatnio wędkarstwa, szczególnie coraz większej obecności elektroniki w tej pasji. Widuję coraz więcej spinningistów czy "spinningistów", którzy ze wzrokiem wlepionym w wielki ekran echosondy, próbują skusić do brania jakiegoś drapieznika, najczęściej vertical. Obcowanie z naturą, poznawanie wody/łowiska, jest coraz bardziej wypierane przez grę "wędkarstwo na powietrzu". Może lepiej byłoby odpalić grę typu "Rekordowy szczupak" czy "Sum w rzece", nalać kieliszek koniaku, szklankę whisky, co kto lubi, i kusić do brania joystickiem. Po co tłuc się nad wodę, na deszcz i wiatr? Chyba że dla zdjęcia, prezentowanego później na X czy fejsie?!Już dinozaur jestem, bo jakoś mnie to nie kręci. Na znanym sobie łowisku, często nawet echosondy nie uruchamiam, wolę patrzeć na wodę i brzeg. 5 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Misiek1 Opublikowano 14 Listopada 2024 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 14 Listopada 2024 Jeśli w auto z przebiegiem 120k trzeba włożyć worek kasy to pal licho takie auto.Większość poszła na tuning a nie przeczę ,ze miał takiego świra ,że dobre rzeczy na nowe wymieniał - tak na wszelki wypadek. To auto nigdy nie widziało terenu . Problem z nowymi "terenówkami" za 400tys. jest taki, że nie są terenówkami, a po pierwszym wyjeździe w teren już nie będą warte 400tys. Wyjechałem kiedyś nad Wisłę nowym SUVem i powiem tak, większość udało się wypolerować. Cześć ran po gałązkach grubości spaghetti została na zawsze.Mój kumpel kilka tygodni po zakupie przez mnie mojej Toyoty zaproponował ,że odkupuje ją za 150% wartości - bo tyle zapłacił za lakierowanie swojej nowiutkiej toyoty .Zresztą mam znajomego którego wyjazd do lasu kosztował 42 tys. z czego 2tys. ASO naliczyło ,za mycie przed naprawami Także nie same ryzykowne. 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Misiek1 Opublikowano 14 Listopada 2024 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 14 Listopada 2024 A ja czekam na krótką wersje bo długi mi nie potrzebny 90% jeżdżę sam na ryby tylko nie wiem czy będzie krótka wersja Na 100% nie będzie - rozmawiałem w Toyocie ( wyżej i niżej) . Też pomimo mojej złej opinii o najnowszej generacji bym kupił. Swoją drogą Polska to jest naprawdę po macoszemu traktowana LC 150 do końca można było kupić w Beneluksie w wersji krótkiej a u nas przynajmniej 2 lata przed końcem produkcji wycofali to samo z silnikiem benzynowym 4,0 -a podobno ekologia. Ale co wolno wojewodzie... Akurat LC to jedna z nielicznych już terenówek na rynku nowych aut. Cena absurdalna, niestety, ale auto wróciło do starych, dobrych wzorców. Polecam troszkę technikaliów z nim związanych. A jeżli za mały, to już chyba tylko Unimog spełni wymagania Mam kumpli w salonie Toyoty + sam jestem ich (chyba już byłym) fanatykiem. I nie wierzyłem w opinie o nowym LC póki sam się nim przejechałem. On faktycznie lepiej wygląda z zewnątrz niż jeździ i jak jest wykonany. Koszt eksploatacji dla odmiany znacząco inny. Porównuje BMW X5 z ostaniej generacji z LC120, więc może nie do końca obiektywnie…Sporo serwisowałem 120 i powiem tyle na czasy gdy były nowe to koszty eksploatacji to był kosmos -porównywalne z X5 na pewno. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Misiek1 Opublikowano 14 Listopada 2024 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 14 Listopada 2024 Hehehehee - mam to samo Moi sąsiedzi patrzą na mnie jak na idiote, bo jako jedyny w garażu mam samochód (prawie) 20-letni, ale mam to w pompie, bo nie mam zamiaru płakać, że w nowym samochodzie klasy premium co chwila mam porysowany lakier, wgniotki lub zawieszenie do wymiany.U mnie też jeszcze tak jest .Ale chyba za stary się robię. I nie wiem czy ja mam coraz gorsze umiejętności czy cos innego bo coraz bardziej mnie brakuje systemów w moich autach ( wszystkie to totalne golasy -nawet ABSów brak a myślałem ,ze mam -tylko wspomaganie w nich mam) .A dwa SCT mnie chyba pokona i pomalutku wysprzedaje swoja ,,kolekcję" .Najgorzej ,że chciałem dozować sobie wrażenia i przyjemności i kupić cos ciut nowszego -bardziej współczesnego /cywilizowanego (np. taką 120 krótką) .Ale wychodzi ,ze musi być to cos min 2010 akurat auta od tego roczniak mają u mnie kiepskie opinie . Ale mam jeszcze chwile czasu. Ja rozumiem młodość i to, że się komuś nie chce chodzić. Stąd potrzeba wspaniałych na błoto opon, które przejadą po gruncie 1 km, by za chwilę po asfalcie niekomfortowo wracać do domu 300 km.Im starszy jestem, tym bardziej rozumiem potrzebę nie dojeżdżania do wody na maksimum. Może komuś 1 km i 10 minut spaceru to zbyt dużo, ale 5 h ze spinem w ręku brzegiem rzeki, to zbyt mało czasu, jeszcze by chcieli. Plecaczek, czy torebka i wędka w ręku, to nie jest jakaś przeszkoda by przespacerować się od auta do wody. Metoda spinningowa nie wymaga specjalistycznego auta terenowego. Chyba, że ktoś ma zamiłowanie do slipowania łodzi w błotach i piaskach, to inna bajka.Ja tam wole by auto było bliżej wody , bo coraz częściej ( przedtem było raz do roku a w tym to chyba z 3-4 razy) nie spodobały się ,,blachy" na moim samochodzie . Ot miejscowi nie lubią konkurencji Drugi aspekt jest taki ,że fakt mogę iść i 5km wzdłuż brzegu a jak mam iść ten kilometr przez las to tka jakoś nieswojo. Ale w coraz większej ilości miejsc już do wody nie dojedziesz bo zakazy .Zresztą to jest temat na osobna dyskusje bo odnoszę wrażenie ,że rozpoczęło się szukanie na siły kasy czy to w policji czy SSR czy PSR . Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.