Skocz do zawartości

Vitara, CR-V, Sportage, terenówki, itd. - samochód na ryby


hlehle

Rekomendowane odpowiedzi

Ale tu dyskusje się prowadzi dawno nie zaglądałem   :D

korol, Misiek1 zasobność portfela nie ma nic do zachowania człowieka i jego kultury osobistej, to raczej wysysa się z mlekiem matki, gdzie i jak był wychowany  ;)

ciągły uśmiech na twarzy też nic nie mówi o osobie bo może to być uśmiech fałszywy i szyderczy  :D

najlepiej delikwenta wziąć na wódkę podlać go trochę i wszystkie hamulce jakie miał puszczają, a wtedy wiesz z kim masz do czynienia  :D

a na ryby można jeździć czym się chce i gdzie się chce ale uwielbiam ten czas listopad - marzec bo 99% met wolnych  :) 2x4 nie dojeżdżają a reszcie za zimno na ryby  :D  

  • Like 7
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ale tu dyskusje się prowadzi dawno nie zaglądałem :D

korol, Misiek1 zasobność portfela nie ma nic do zachowania człowieka i jego kultury osobistej, to raczej wysysa się z mlekiem matki, gdzie i jak był wychowany ;)

ciągły uśmiech na twarzy też nic nie mówi o osobie bo może to być uśmiech fałszywy i szyderczy :D

najlepiej delikwenta wziąć na wódkę podlać go trochę i wszystkie hamulce jakie miał puszczają, a wtedy wiesz z kim masz do czynienia :D

a na ryby można jeździć czym się chce i gdzie się chce ale uwielbiam ten czas listopad - marzec bo 99% met wolnych :) 2x4 nie dojeżdżają a reszcie za zimno na ryby :D

Jaki jest sens posiadania w Polsce aut typu BMM M cos tam, AMG znowu cos tam, wszelkich innych super czy hiper cos tam turbo, GT3.. plus innych ... Gdzie tym jezdzic by wykorzystac namiastke potencjalu?

 

Jak który szpanuje swoja bryka i totalnie wk... ia to polecam moj stary tekst, ze zbieram na McLarena F1 a kazde inne auto jest do d..y i mnie nie interesuje, moze oprocz Bugatti :) :) :) w dodatku World Record Edition :) Nowy Mistral doszedl dla fanow motoryzacji :)

Edytowane przez Bujo
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ale tu dyskusje się prowadzi dawno nie zaglądałem   :D

korol, Misiek1 zasobność portfela nie ma nic do zachowania człowieka i jego kultury osobistej, to raczej wysysa się z mlekiem matki, gdzie i jak był wychowany  ;)

ciągły uśmiech na twarzy też nic nie mówi o osobie bo może to być uśmiech fałszywy i szyderczy  :D

najlepiej delikwenta wziąć na wódkę podlać go trochę i wszystkie hamulce jakie miał puszczają, a wtedy wiesz z kim masz do czynienia  :D

a na ryby można jeździć czym się chce i gdzie się chce ale uwielbiam ten czas listopad - marzec bo 99% met wolnych  :) 2x4 nie dojeżdżają a reszcie za zimno na ryby  :D  

 

 

Po części na pewno tak i nie można stygmatyzować ludzi.

W poście wyżej chodziło mi o to, aby z góry nie posądzać tych w lepszych furach za bufonów itd. Mijam na co dzień i przynajmniej powierzchownie, podczas rozmów na parkingu, czy przy wejściu do klatki spoko. A co sobie myślą, czy uśmiechają się szczerze albo co robią po alko ciężko powiedzieć.

Ja sam nie mam czasu na picie, także się raczej nie przekonam :)

Chociaż jakieś ziarno prawdy w słowach Marksa o bycie i świadomości chyba jest. Na poprzednim osiedlu plac zabaw przy okrąglaku nie przetrwał weekendu.

Zabawki połamane, popisane, na ziemi niedopałki, pod płotem butelki. Koło bloku ciągle walały się nowo wyrzucane śmieci. Szkoda pisać. Na obecnym te zjawiska nie występują.

 

Jeszcze musimy zdefiniować co znaczy szpanować, czy posiadać, czy przedstawiać się za lepszego ze względu na posiadanie. To drugie jest wyjątkowo głupie.

Życie jest krótkie i niech każdy je spędza tak, jak sobie wymarzy. Jeden chce mieć super furę, inny wille, a kolejny za najważniejsze uważa wykształcenie dzieci i podróże. Uważam, że nie powinno się krytykować sposobu życia innych, ale także uskarżać na swój los, który często jest wynikiem świadomych wyborów.

 

Wracając do samochodu, mam podobne podejście jak przy sprzęcie wędkarskim - wartość użytkowa. 

Jak ostatnio kupowałem, miał zmieścić wędki, namiot i posiadać zdolność dojechania w terenie do wody. Do tego mała awaryjność i takie tam.

Teraz wciąż myślę jak połączyć 3 rzędy siedzeń z miarę normalną jazdą po mieście. Musi też wytrzymać dłuższą wyprawę po słabszych drogach, czasem górskich. Cały czas się zastanawiam, GLS czy Multivan. Żona chce tego drugiego, ja bardziej jestem przy pierwszym.

 

Ostatnio pod szkołą zaczepiłem Ukraińca z x7, bardzo sobie chwalił 3 rząd i twierdził, że woli nim jeździć niż swoim drugim samochodem (V clas). kowi w postach wyżej też wydaje się być zadowolony. Ale chagpt podpowiada, że jednak w GLS trochę więcej miejsca w bagażniku, co biorąc pod uwagę styl pakowania mojej połówki w pewnych sytuacjach może być kluczowe :)

Dałem sobie rok na decyzję.

 

Edytowane przez korol
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wracając do samochodu, mam podobne podejście jak przy sprzęcie wędkarskim - wartość użytkowa. 

Jak ostatnio kupowałem, miał zmieścić wędki, namiot i posiadać zdolność dojechania w terenie do wody. Do tego mała awaryjność i takie tam.

Teraz wciąż myślę jak połączyć 3 rzędy siedzeń z miarę normalną jazdą po mieście. Musi też wytrzymać dłuższą wyprawę po słabszych drogach, czasem górskich. Cały czas się zastanawiam, GLS czy Multivan. Żona chce tego drugiego, ja bardziej jestem przy pierwszym.

 

Ostatnio pod szkołą zaczepiłem Ukraińca z x7, bardzo sobie chwalił 3 rząd i twierdził, że woli nim jeździć niż swoim drugim samochodem (V clas). kowi w postach wyżej też wydaje się być zadowolony. Ale chagpt podpowiada, że jednak w GLS trochę więcej miejsca w bagażniku, co biorąc pod uwagę styl pakowania mojej połówki w pewnych sytuacjach może być kluczowe :)

Dałem sobie rok na decyzję.

 

a moze mitsubishi pajero 4 gen , tez ciekawe auto , duze przestronne , sam sie nad nim zastanawiam , suzi samuraj poszla w ludzi , super autko ale nie jak masz zone i 2jke dzieci a jadac nad wode na kilka dni to i ponton by sie chciało i silnik i wedki i namioty spiwory i milion rzeczy 3ch bab hehehe wiec narazie latam 7demką na ryby , ponton do bagarznika wchodzi silniki i aku , tylko musze wybierac miejsca z bardziej kulturalnym dojazdem zeby auta nie zakopac heheheh

Edytowane przez kowi
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nad pajero kiedyś nawet myślałem, że wybrałem wtedy LC.
Z 30cm krótszy od GLS, mniejszy bagażnik. To już chyba bym wolał nowszego landka, z normalniejszym 3 rzędem.
W moim dodatkowe siedzenia się nie nadawały, więc wymontowałem na stałe.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nad pajero kiedyś nawet myślałem, że wybrałem wtedy LC.

Z 30cm krótszy od GLS, mniejszy bagażnik. To już chyba bym wolał nowszego landka, z normalniejszym 3 rzędem.

W moim dodatkowe siedzenia się nie nadawały, więc wymontowałem na stałe.

gls piekne autko ale poza moim budzetem ceny sie zaczynają chyba od 300tys , miło wspominam starą honde crv 2 gen bardzo praktyczne autko i tez bardzo pakowne 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Miałem hondę crv 2 gen, żona ją bardzo lubiła. Dobrze spisywała się w średnim terenie, nigdy się nie zakopałem. Dobrze wspominam.
Jeden minus, to spalanie przy większych prędkościach.
Sprzedałem tylko dlatego, że się przeprowadzałem, a poza nią był jeszcze landek i służbówka.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Miałem hondę crv 2 gen, żona ją bardzo lubiła. Dobrze spisywała się w średnim terenie, nigdy się nie zakopałem. Dobrze wspominam.

Jeden minus, to spalanie przy większych prędkościach.

Sprzedałem tylko dlatego, że się przeprowadzałem, a poza nią był jeszcze landek i służbówka.

jak by była nowa taka to kupił bym jeszcze raz , rozwazałem tez nowego jimny suzuki autko prawie idealne jak by było wielkosci crv chociaz 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

widziałem go ale myslałem ze nie dostepny w pl , gdzies to kupił ? masz jakies foto paki auta ?

https://iconicmotors.pl/suzuki-jimny-5d

https://www.otomoto.pl/osobowe/oferta/suzuki-jimny-nowy-suzuki-jimny-5-drzwi-2024-import-dubaj-ID6GyWwA.html

 

itd.

Edytowane przez godski
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kupujesz oficjalnie przez salony Suzuki w Polsce. Ale z tego co wiem to import jest dziwny..bo nie idzie oficjalnie tylko chyba przez ZEA. Ze względów na obostrzenia UE co do norm spalin itd.

To nie mój, podesłałem tylko fot poglądowo, ja bym taką taczką nie mógł jeździć.

Za prawie 200 kpln znalazł bym bardziej odpowiadająca mi alternatywne..LC, G klase, Ssayonga, jeepa itd. :)

Poza tym ja w nieco bardziej cywilizowanych miejscach łowie, tak że Kodiaq czy rexton w zupełność dają rade.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Generalnie Kraków konsekwentnie, krok po kroku staje się miastem wrogim dla swoich mieszkańców i ich rodaków.

Dziwnym trafem "zachęta" do dbania o środowisko opiera się niestety tylko o bat.

 

Takie same regulacje są w Warszawie.

Zobaczymy, czy po 2030 miasta zaczną się wyludniać. Jeśli nie, to pewnie władza uzna, że jest ok. Inną sprawą, że trzeba wziąć poprawkę na to, że mówimy o samochodach, które, w przypadku benzyny będą miały wtedy 25lat, a diesle 16, więc umówmy się - auta w sile wieku.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Takie same regulacje są w Warszawie.

Zobaczymy, czy po 2030 miasta zaczną się wyludniać. Jeśli nie, to pewnie władza uzna, że jest ok. Inną sprawą, że trzeba wziąć poprawkę na to, że mówimy o samochodach, które, w przypadku benzyny będą miały wtedy 25lat, a diesle 16, więc umówmy się - auta w sile wieku.

Wiek auta a jego stan w tym prawdziwy przebieg to dwie różne rzeczy. A jeszcze najważniejsza sprawa to użytkowanie samochodu .Od zarobkowego gdzie możemy nalatać kilkadziesiąt tysięcy kilometrów w rok do kilku tysięcy kilometrów albo jeszcze mniej rocznie.

Jedno jest pewne sprawiedliwe to nigdy to nie będzie. 

Czy płacąc podatek czytaj karę za diesla tymi pieniędzmi oczyszczą klimat ? nigdy . Teraz aby zarobić na ten "podatek" od diesla to trzeba iść do roboty i nie będzie to spacer po parku czy też sama jazda na rowerze ale zbiór różnych czynności ,które będą generować do środowiska zanieczyszczenia i koło się zamyka. Choćby sam przejazd do i z pracy .

Edytowane przez M a r a s
  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cześć!

 

Bardzo dobrze wspominam Forestera, 2.0 benzynowca, pamiętacie, taki kanciak z szybami bez ramek.manual, reduktor, szyberdach do robienia fajnych zdjęć z wysokosci.

 

Silnik 156 koni, wolnossący, zawiózł mnie na ryby w wiele miejsc na świecie.

 

Napęd wzorowy, choć energochłonny-cały czas 4x4

 

Nigdy nie zawiódł, popylał po błocie i lodzie( miałem zimówki z bardzo grubym bieżnikiem), a na autobanie nawet 210 potrafił.

 

Lata temu to było,  potem inne suwy, inne marki, ale słabość do Subarzaka pozostała.

 

Przebieg i wiek zdecydowały o sprzedazy, na drogach już prawie nie do spotkania,

 

Ot, takie wspomnienia fajnej fury... :)

 

Marka niestety w atrofii... :(

  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kup jimmy w wersji 5d

Śmieszne ale praktyczne autko

 

 

Aż musiałem sobie sprawę sprawdzić , i dwie rzeczy początkowo mnie trochę zniechęciły pierwsza to cena bo 170 tys. trzeba położyć a za taką kasę to bym chyba jednak wolał Karoqa a druga rzecz ,ze kupuje się nie przez Suzuki Poland tylko przez importera , niby 2 lata gwarancji itd. Ale wiadomo jak jest. Ale szczerze - jak nie chciałem dołączanego ręcznie napędu to dla niego może bym zrobił wyjątek :D  Bo fajne auto. Ale jak zobaczyłem wpis godskiego ( nie wiem czemu nie wyświetlały mnie się na otomoto wersje 5 drzwiowe) i jeszcze w Krakowie to jak znajdę czas to się mu przyjże i przejadę się do tej firmy , bo jak podejdzie to te 130 tys. za niego bez problemu dam .

 

 

a na ryby można jeździć czym się chce i gdzie się chce ale uwielbiam ten czas listopad - marzec bo 99% met wolnych  :) 2x4 nie dojeżdżają a reszcie za zimno na ryby  :D  

Przez to całe ocieplenie klimatu sam zacząłem jeździć w grudniu i w listopadzie na ryby.  I szczerze na moich metach co przez cały rok puste -nagle np. w okresie między świątecznym tłumy. Gorzej u mnie z styczniem i lutym . Ale musze wreszcie na rozpoczęcie pstrągowe wyskoczyć. Bo od 2 lat co najmniej lodu się nie mogę doczekać.  Chyba w 2023 chciałem pojechać 1 lutego na pstrąga - nie odważyłem się bo napadało na moich metach ponad metr śniegu .Ale koledzy nie odpuścili , chyba 3 albo 4h robili drogę do rzeki z 1,5 h połowili, bo zaczęło się robić ciemno  a potem 3-4 h znowu walczyli by wyjechać :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
×
×
  • Dodaj nową pozycję...