Skocz do zawartości

Vitara, CR-V, Sportage, terenówki, itd. - samochód na ryby


hlehle

Rekomendowane odpowiedzi

B4? Ciężko takiego gdziekolwiek znaleźć :) Chyba, że masz na myśli B5-tkę? Dałem nawet +100km w ogłoszeniach i nie mogę B4 znaleźć

Pisałem o B4, ale chyba faktycznie łatwiej będzie znaleźć i nawet taniej B5 niż zadbane B4 bo to powoli samochody które już odchodzą do lamusa. Ale w B5 już droższe utrzymanie(zwłaszcza zawieszenie), choć wygód,udogodnień więcej. Ale silnik 1.6 czy 1.8 też git do gazu. B5 Też miałem niemal równolegle z B4(2012-2019)[emoji6]

Osobiście w Twoim kontkescie potrzeb jakbym miał wybierać, a mając obie generacje, to wybrałbym B4. Pozdro

 

Wysłane z mojego SM-S901B przy użyciu Tapatalka

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość Umbra

Zawsze mam mieszane uczucia jak czytam o kupowaniu takiego staruszka.

Póki masz swojego i wiesz co masz to warto na pewno długo dbać.

Jednak w tej chwili kupić tanio ciężko, drogo po co? a pomiędzy złomami a youngtimerami pewnie nic nie ma, jak w przypadku wielu "starych dobrych". 

 

Jaki masz budżet?

myślałem tak do maksymalnie 20-25k, żeby zostało na naprawy

 

Aktualnego... szkoda naprawiać, bo za te pieniądze co bym musiał w niego włożyć to bym drugiego kupił albo z dwa

Może i było by "warto", ale samochód nie dla mnie. Niewygodnie mi się tym jeździ do miasta, a gdzie jakaś długa trasa

Edytowane przez Umbra
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ile osób tyle opinii ... Ja napiszę tak. Jeśli to auto tylko na ryby i nie potrzebujesz napędu 4X4 kupiłbym C5 z lat 2005-2007 z 2 - litrową benzyną lub 2 - litrowe HDI. Jeśli auto ma pełnić funkcję również auta rodzinnego to wtedy C5 X7 po lifcie ze zwykłym zawieszeniem i dieslem pod maską. Komfort jazdy nie będzie taki jak z hydro, ale części hydro do X7 jeszcze drogie i dlatego kupiłbym ze zwykłym "zawiasem". Po lifcie dlatego, że silniki bardziej dopracowane i mniej palą. Miałem wszystkie opisane modele, więc coś tam mogę napisać na ten temat. Aktualnie też mam C5. Skodę octavie w tdi również miałem. Sprowadzona z Belgi, zero korozji. Minus taki, że komfort w skodzie jest delikatnie rzecz ujmując niewielki w porównaniu do C5. Tak, wiem, to inna klasa samochodu, ale skoro pojawiła się taka propozycja to wyjaśniam co mi nie pasowało.

Edytowane przez S.N.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Miałem C5 i ja.[emoji41]

W trzy lata zrobiłem nią 320 tys km od nowości.( 2009 rok produkcji).

Kapitalny samochód, bardzo dobrze go wspominam, nigdy mnie nie zawiódł.

Jeżeli go kupować to tylko z zawieszeniem hydropneumatycznym.

Po pierwsze komfort, po drugie zawsze można go trochę dźwignąć ( do jakiś dwudziestuparu cm) co pomaga w lekkim terenie.

Dodatkowo na przedniej, napedzanej osi jest pseudo szpera, która często pomagała mi się wygrzebać z jakiegoś błotka.

Co do silników to diesle HDI - doskonałe, miałem takiego 136 albo 140km.

 

 

Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk Pro

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość Umbra

Co do 2.0 HDI w C5, który kod silnika będzie najlepszy?

Widzę kilka wersji tego silnika, 136 koni, 140, 163... Czym one się różnią?

Z tego co wyczytałem to 163 ma większe turbo i inny soft.

A 136 i 140? różnica niby marginalna ale jakaś jest?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Co do 2.0 HDI w C5, który kod silnika będzie najlepszy?

Widzę kilka wersji tego silnika, 136 koni, 140, 163... Czym one się różnią?

Z tego co wyczytałem to 163 ma większe turbo i inny soft.

A 136 i 140? różnica niby marginalna ale jakaś jest?

Mam ten 163 KM w S-Max. Bardzo dobry silnik. Zrobiony na 200 KM i prawie 400 NM i hula kilka lat bez problemu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość Umbra

Marcyś mądrze gada. Superb 4x4 kombi 190km . Podziękujesz za 5lat hehe. Ew Passat b7 alltrack 170km. Podziękujesz za 7lat. Morduję min b7 170tdi i się nie da.

nie ten budżet ;)

już prędzej stara octavia 4x4 w 1.9 tdi..

Edytowane przez Umbra
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Marcyś mądrze gada. Superb 4x4 kombi 190km . Podziękujesz za 5lat hehe. Ew Passat b7 alltrack 170km. Podziękujesz za 7lat. Morduję min b7 170tdi i się nie da.

 

Gdyby były w cenie C5 z tego samego rocznika to dopiero wtedy można byłoby taki deal przemyśleć. I to przez duże P ...

Alle jak już niejednokrotnie pisałem każdemu według potrzeb jego ...

Edytowane przez S.N.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kupienie takiego auta w dobrym stanie jak skoda  jest ciezkie ale nie niemozliwe choc potrzeba na to troche czasu i samozaparcia i troszke wiedzy motoryzacyjnej lub dobrego doradcy kazdy wie ze przy odrobinie dbalosci  1.9 tdi jest nie do zdarcia .Sam posiadam takie auto  z 2005 r bylo to auto sluzbowe mojego brata kupione przy przebiegu 380 tys km za 15 tys zl  konserwacja podwozia zrobiona porzadnie na poczatku do dzis sie trzyma blacha jesli nie obita to ok rdzewieje tylna klapa taka przypadlosc tego auta .Nie jest to bolid F1 ale pozwala na  w miare komfortowa jazde  przy spalaniu 6 do 7 l przy ciezkiej nodze i obciazenu w postaci lodki jesli naped jest sprawny i dobre opony a slip normalny i troszke doswiadczenia to zwodujesz lodke bez problemu u mnie ma dozywocie choc teraz ma na liczniku 520 tys  km  a w pracy mamy taka z przebiegiem 980 tys km i dalej jezdzi .To moje zdanie a zrobisz jak uwazasz .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przyznam bez bicia, że jeśli chodzi o samochody to jestem "graciarzem". Na chwilę obecną mam trzy - najmłodsze dwa mają po 21 lat, najstarszy 25 lat. I choć rodzinka się wkurza, że "złomami" jeździmy, a stać nas na duużo młodsze, to na szczęście ja mam decydujące zdanie  :P  A ja uwielbiam starą motoryzację i na co dzień i na ryby pomykam Sharanem 1,8 B+G z 2004r  :D.

Ale nie o tym miałem pisać - zgodnie z zainteresowaniem powyżej mogę z żalem rozważyć sprzedaż Skody Octawii 1,9 tdi z 2004r. Kupiona od kolegi z pracy i mocno doinwestowana mechanicznie (włożone grubo ponad 12k). Blacha bez rdzy, jedynie klar na masce schodzi.

Oczywiście służę rachunkami i można sprawdzać samochód gdzie kto tam chce.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 Ale w B5 już droższe utrzymanie(zwłaszcza zawieszenie), 

Czy ja wiem...

Chińczyka kupisz za 500-600/przód zł i spokojnie na rok lub dwa jak mniej km -  styknie.

Zazwyczaj lecą górne wahacze - po dwie sztuki na stronę - wyrwiesz nowe za 300 zł komplet.

Wada - trzeba robić

Zaleta - wszystie śruby się odkręcają, bo regularnie odkręcasz. :) A w zwrotnicach z tyłu i z przodu to klasyk, że zapieczone i misja trudna.

Za to jest to jedno z najlepszych zawieszeń, jeśli oddasz po serwisie do dobrego magika co ogarnia geometrię

Nie zbiezność tylko CAŁĄ geometrię, a jest trochę więcej niż umie 3/4 diagnostów

 

 

Edytowane przez Dano.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cześć,

Zmierzam kupić bagażnik dachowy ( taka trumnę  ???? ) i zamontować do SUZUKI GRAND VITARA II  2.7 z 2011 r

Czy możecie podesłać jakieś sprawdzone modele, nie zależy mi na nówce ale mogą być używane- może ktoś ma na zbyciu

I jak  to się montuje do tego modelu, nie ma tam relingów – czy muszę je dokupić ?

 

post-46320-0-17116700-1739268914_thumb.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak by ktoś szukał to mam z 2020 Superb Scout 2.0 200KM 4x4. Przejechane 138kkm, u mnie od nowości, salon polska, wszystkie serwisy w Salonie Skoda (czyli tylko olej i filtry co 15kkm, przy 120 wymieniony olej w skrzyni, napedzie itd -wszystko robione zgodnie z ksiązka serwisową - czego wymagał leasingodawca i producent). 97% to przebieg autostradowy. Z wyposażenia brakuje tylko elektrowniczych wyświetlacz i webasto - jest hak, szklany dach .. i wszystko co tam sie dało włożyć ( miałem dobry budżet na auto służbowe-mogłem kupić golasa A6 albo Superba z wszystkim). Padło na auto na ryby. Cena pewnie koło 130kpln

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mam pewien dylemat, może ktoś się borykał z podobnym. Posiadam sedana, ale jest wybitnie nieterenowy. Teraz myślę czy zamienić na Suva w stylu Kugi. Tu minusy : średnio na autostradach, a mimo większego prześwitu jednak strach o lakier w chaszczach. Plusy : jeden samochód na podjeździe. Chociaż ponoć co do wszystkiego to do niczego (:

 

Opcja numer dwa : dokupić coś budżetowego w stylu trzydrzwiowej Ravki żeby mieć samochód na ryby oraz do pracy, a sedana jako "czyste" auto.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A co chcesz od kugi na autostradzie? W Niemczech jeździsz?

Nie wiem jak starsza kuga ale nowa jest B. Cicha. Przy 140 wydaje mi sie cichsza niz Mondeo, czy passat bo tam coś szumiało na szybie. Przy 160 tez jest spoko. Więcej chyba nie jechałem. Nowa kuga ma klejoną przednią i boczne szyby do tego kugi jak na SUVa sa mocno opływowe. Żonka ma Vitarę to tam fakt, porażka ale to kanciaste jest i cienkie. Szwagier ma Sportage to lepiej ale tez bez szału.

Zobacz jak kugi sa wykończone w środku, nie maja z przodu twardych plastikow i grube wygłuszenia.

 

Do tego są nadzspodziewanie dzielne. W sobotę sie nad podmokłej łące przejechałem to wykryłem fest koleiny a nawet nie grzebnela kołami. Kiedyś jedynką w polu jak mnie kolega podwiózł po ziemniaki ;) to jak otwierałem drzwi to pchałem nimi błoto.

 

A jeśli chodzi o spalanie to autostrada ok 9l/100 fakt, 2,5l benzyna (phev ale na autostradzie to niczego nie daje). To juz jednak kawał auta.

 

Lakier? Można okleić folią. Mondeo miałem oklejone ryłem po krzaczorach. Potem folie zdjęli i piękny nowiuśki lakier jest.

 

Nie wiem w która celujesz ale po prostu gdzieś sie przejedź. Jakbyś miał dać w wypożyczalni 200pln na dzien to warto będziesz wiedział. (Ja się tak wyleczyłem z marzenia o Mustangu ;) )

Edytowane przez Qh_
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A co chcesz od kugi na autostradzie? W Niemczech jeździsz?

Nie wiem jak starsza kuga ale nowa jest B. Cicha. Przy 140 wydaje mi sie cichsza niz Mondeo, czy passat bo tam coś szumiało na szybie. Przy 160 tez jest spoko. Więcej chyba nie jechałem. Nowa kuga ma klejoną przednią i boczne szyby do tego kugi jak na SUVa sa mocno opływowe. Żonka ma Vitarę to tam fakt, porażka ale to kanciaste jest i cienkie. Szwagier ma Sportage to lepiej ale tez bez szału.

Zobacz jak kugi sa wykończone w środku, nie maja z przodu twardych plastikow i grube wygłuszenia.

 

Do tego są nadzspodziewanie dzielne. W sobotę sie nad podmokłej łące przejechałem to wykryłem fest koleiny a nawet nie grzebnela kołami. Kiedyś jedynką w polu jak mnie kolega podwiózł po ziemniaki ;) to jak otwierałem drzwi to pchałem nimi błoto.

 

A jeśli chodzi o spalanie to autostrada ok 9l/100 fakt, 2,5l benzyna (phev ale na autostradzie to niczego nie daje). To juz jednak kawał auta.

 

Lakier? Można okleić folią. Mondeo miałem oklejone ryłem po krzaczorach. Potem folie zdjęli i piękny nowiuśki lakier jest.

 

Nie wiem w która celujesz ale po prostu gdzieś sie przejedź. Jakbyś miał dać w wypożyczalni 200pln na dzien to warto będziesz wiedział. (Ja się tak wyleczyłem z marzenia o Mustangu ;) )

A co Ciebie wyleczyło z Mustanga? Właśnie zamierzam na wiosnę kupić sobie sztukę. Wypożyczenie na dobę Mustanga to bliżej tysiąca niż 200 zł

Edytowane przez godski
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mnie sie udało wylicytować Mustanga i to Mach 1 czyli 460 koni za 850pln na weekend. Jak już byłem szczęśliwy to sie okazało ze z paliwem i weekend mogę zacząć w sobotę a oddać w poniedziałek. 
Wiec karnąlem sie bokami z Poznania nad morze. Było super. Na pierwszej stacji spuszczalem powietrze z opon bo furmanka twarda. 460kuni tak mnie wyszarpało że nawet na race nie przełączałam bo była masakra.

Frajda super. Jazda bokami, przyspieszenie itd. No i ten bulgot. Ludzie normalnie zdjęcia robili.  Ale to nie na nasze drogi. Za mocny, na prostej drodze tak myszkuję, że masakra. Do tego bagażnik wielkości torebki a tylne siedzenia nocnika dla dorosłych, 

 

Super fura do świrowania, ale to by musiało być auto zabawka. Nie chciałbym tym jeździć codziennie do pracy. No i wyczyn, ze po tych trzech dniach dalej mam prawko  :D

 

Za to Kugę pokochałem od pierwszego wjeżdżenia  ;) 
 

200pln dotyczyło wypożyczenia kugi. Mustanga możesz popróbować u dealera czasem sie udaje jazdę próbną wyczarować jak ktos pomoże.

Edytowane przez Qh_
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
×
×
  • Dodaj nową pozycję...