Skocz do zawartości

Vitara, CR-V, Sportage, terenówki, itd. - samochód na ryby


hlehle

Rekomendowane odpowiedzi

Trochę dołożysz i kupisz lepsze, zamiast włożyć w remont "taniego"...

Tak się mówi, ile to trochę? 5k? 10k? I wtedy nie trzeba będzie nic dołożyć? :) Dalej kwestia sprawdzenia/szczęścia.

Najlepiej od kogoś kto jeździł trochę i wie coś o aucie.

Nie wiem jaki jest te Forester, za ile itp, ale użytkownika można polecić śmiało więc rozmawiałbym z Gucio :)

Edytowane przez Marcyś
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Osobiście w pierwszej kolejności omijałbym samochody użytkowane przez kobiety...

I nie mówię tutaj już nawet o samym fakcie konserwowania, zmiany olejów...

Sam fakt jak samochód był użytkowany, bo w najlepszym przypadku do roboty będzie sprzęgło i poduszki silnika/skrzyni...

Amortyzatory, wahacze, tuleje od latania prosto w dziure.

"Kaliczny" kierowca.

Choć wszystko zależy jak się trafi i na jaką babe. :)

I bardzo dobrze wiem o czym mówię - z doświadczenia.

Pomijają już nawet te obdrapane drzwi przy klamkach i plastiki :)

Czy wylane napoje na fotele....

 

Niektórzy pseudodriverzy też są niszczycielami sprzętu.

Myślą, że seryjne 200 koni to bolid sportowy :D

Strzelanie ze sprzęgła, power shifting, itd td

 

Podsumowując - najgorsze zabójstwo samochodu to użytkowanie nie zgodne z przeznaczeniem i brak tzw maintenance lub nieprawidłowa konserwacja.

 

Bo producent nie przewidział, że ktos bedzie strzelał sprzęgłem przy zmianie biegu, nie będzie robił rev matchingu, że ktoś będzie zmieniał olej raz na 5 lat i będzie jeździł na płynie chłodniczym tym samym od nowości pojazdu...

A panewek nie wymieni przez 15 lat :D

 

Mogłeś Porx przyjrzeć się czym przyjechałem w niedziele :)

Samochód właśnie od kobiety, czego nie chciałem a musiałem pilnie kupić i nic innego na rynku nie było :(

Porysowane drzwi od paznokci to akurat najmniejszy mankament.

Bo musiałem całą skrzynie wymieniać - sama robocizna 1400zł

Edytowane przez yakuza
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przykro mi z powodu twoich doświadczeń ale ja mam nieco inne podejście do aut. Moja żona nie zajmuje się konserwacją samochodów bo nie musi... Nikt kto wozi moje dzieci na pewno nie zrobi tego autem do którego nie mam 100% zaufania i myślę, że większość mężczyzn ma podobnie. Moi wszyscy znajomi dbają o auta swoich żon, bardziej niż o własne, zatem proszę, nie mierz innych swoją miarą.

Edytowane przez guciolucky
  • Like 12
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czyli rozumiem, że skrzynię wymieniasz co 2 lata, sprzęgło co pół roku, przeguby co roku? :)

Nawet land cruiser nie wytrzyma takiej eksploatacji.

Dasz mu w błocie na trójce pod górę do odciny? Nie ma problemu

Ale non stop szarpania skrzynią nie wytrzyma, zwłaszcza jak jeszcze w trasie zamiast trzymać jak człowiek nogę na gazie to całkowicie puszcza, później dodaje, znowu puszcza i tak co 10s :D

 

Także nie mierzę każdego swoją miarą, stwierdzam fakty.

Na co dzień jeżdżę z kobietami busami, osobówkami.

Jak jestem przydzielony jako kierowca to jestem przeszczęśliwy.

Nawet osoba o stoickim spokoju nie wytrzyma dłużej niż godzinę w takiej poszarpywance..

A gdzie na trasę 500km z babą...

Edytowane przez yakuza
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czytając powyższe, myślę, że moja żona prowadzi auto lepiej niż Ty. Niemniej, zapraszam na jazdę próbną a później możemy wrócić do rozmowy bo teraz to abstrakcje w których nie warto brać udziału.

Lepiej niż ja? Śmiechu warte :D

Wątpię by miała w ogóle kontakt z samochodami pokroju choćby Phantoma czy Spectre :)

Także ma zamówienia na przewóz klientów biznesowych?

Bo babki w mojej firmie to jeżdżą tylko taxi :)

 

Polecam żyć dalej w swojej wyimaginowanej rzeczywistości... z innego multiversu.

Pozdrawiam

Edytowane przez yakuza
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Lepiej niż ja? Śmiechu warte :D

Wątpię by miała w ogóle kontakt z samochodami pokroju choćby Phantoma czy Spectre :)

Także ma zamówienia na przewóz klientów biznesowych?

Bo babki w mojej firmie to jeżdżą tylko taxi :)

 

Polecam żyć dalej w swojej wyimaginowanej rzeczywistości... z innego multiversu.

Pozdrawiam

 

Tak się zastanawiam czy cały Internet ma wystarczająco dużo miejsca na twoje ego ?

  • Like 10
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Osobiście w pierwszej kolejności omijałbym samochody użytkowane przez kobiety...

I nie mówię tutaj już nawet o samym fakcie konserwowania, zmiany olejów...

Sam fakt jak samochód był użytkowany, bo w najlepszym przypadku do roboty będzie sprzęgło i poduszki silnika/skrzyni...

Amortyzatory, wahacze, tuleje od latania prosto w dziure.

"Kaliczny" kierowca.

Choć wszystko zależy jak się trafi i na jaką babe. :)

I bardzo dobrze wiem o czym mówię - z doświadczenia.

Pomijają już nawet te obdrapane drzwi przy klamkach i plastiki :)

Czy wylane napoje na fotele....

 

Niektórzy pseudodriverzy też są niszczycielami sprzętu.

Myślą, że seryjne 200 koni to bolid sportowy :D

Strzelanie ze sprzęgła, power shifting, itd td

 

Podsumowując - najgorsze zabójstwo samochodu to użytkowanie nie zgodne z przeznaczeniem i brak tzw maintenance lub nieprawidłowa konserwacja.

 

Bo producent nie przewidział, że ktos bedzie strzelał sprzęgłem przy zmianie biegu, nie będzie robił rev matchingu, że ktoś będzie zmieniał olej raz na 5 lat i będzie jeździł na płynie chłodniczym tym samym od nowości pojazdu...

A panewek nie wymieni przez 15 lat :D

 

Mogłeś Porx przyjrzeć się czym przyjechałem w niedziele :)

Samochód właśnie od kobiety, czego nie chciałem a musiałem pilnie kupić i nic innego na rynku nie było :(

Porysowane drzwi od paznokci to akurat najmniejszy mankament.

Bo musiałem całą skrzynie wymieniać - sama robocizna 1400zł

Większych bzdur dawno nie czytałem [emoji1751]

 

Moja gorsza połówka to chodzący diagnosta, tylko coś zastuka czy zapuka w aucie zaraz sobie umówi termin ba sprawdzenie. Jedynie co ja pilnuję to wymiany oleju i filtrów. Moja Mama i szwagierka to samo, coś się dzieje z autem to same sobie ogarniają tematy. Informują tylko, że coś zaczęło stukać i podjedzie na przejrzenie auta.

  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

taką hondę do 25k na pewno znajdziesz, a nawet TYPE R widziałem EG za 23k :D

Pancerne.... a skrzynia wytrzymuje seryjnie 300 koni bez problemu gdybyś chciał uturbić....

K20 czy K24 to nie jest... aaaaale :D

Do 25k też znajdzie się accord

https://youtu.be/8lMus2NOhCg?si=fzT7Z9m8hEtu4tFX

 

dodam tylko, że taki vtec 1.4 1.6 to straszny muł bez turbo i poniżej 5k rpm

Gaz w podłogę i zbiera się, zbiera, zbiera.....

ale za to ekonomiczny

Edytowane przez summertime
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przykro mi z powodu twoich doświadczeń ale ja mam nieco inne podejście do aut. Moja żona nie zajmuje się konserwacją samochodów bo nie musi... Nikt kto wozi moje dzieci na pewno nie zrobi tego autem do którego nie mam 100% zaufania i myślę, że większość mężczyzn ma podobnie. Moi wszyscy znajomi dbają o auta swoich żon, bardziej niż o własne, zatem proszę, nie mierz innych swoją miarą.

I tak powinno być zawsze.

Odczytaj pw.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Polecam coś takiego jak "listwa LED" ;)

"Zamieniam ponurą noc w słoneczny dzień"

Oczywiście homologowana.

Można założyć taką, która zamieni polske w Florydę... gorzej jak psy skontrolują :)

Edytowane przez summertime
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Polecam coś takiego jak "listwa LED" ;)

"Zamieniam ponurą noc w słoneczny dzień"

Oczywiście homologowana.

Można założyć taką, która zamieni polske w Florydę... gorzej jak psy skontrolują :)

No właśnie... Ty sie tylko martwisz o swoją dupę a innych oślepiasz. Kurde jak ja nienawidzę kierowców którzy oślepiają innych również pełnoprawnych użytkowników dróg. Bardzo chętnie bym zobaczył mienione prawo gdzie za takie przeróbki sypią sie regularnie mandaty zaczynające się od kilku tysi w górę. Pamiętaj, na drodze nie jesteś sam. I nie jest to twoja prywatna własność. 

  • Like 12
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kurde jak ja nienawidzę kierowców którzy oślepiają innych również pełnoprawnych użytkowników dróg. 

 

Należą też do nich ciągnący przyczepę starszymi samochodami i nie wiedzący jak (albo nie chcący) wypoziomować światła. I "angliki".

Odkąd jeżdzę SUVem mało co mnie oślepia, no i jeździ coraz więcej nowych samochodów, gdzie automat "zrzuca" długie widząc inny pojazd czy jego światła.

Edytowane przez skrzyp
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Należą też do nich ciągnący przyczepę starszymi samochodami i nie wiedzący jak (albo nie chcący) wypoziomować światła. I "angliki".

Odkąd jeżdzę SUVem mało co mnie oślepia, no i jeździ coraz więcej nowych samochodów, gdzie automat "zrzuca" długie widząc inny pojazd czy jego światła.

Bez przesady... nie aiedzisz trzy metry nad jezdnią. Jazda Suvem nie wiele zmienia.... wiem bo tez od lat mam suvy i jak wloza chinskie ledy albo zle swiatła ustawione to oślepia.
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja sobie ułatwiłem ustawienie świateł drogowych w Kudze ..

Pisakiem białym oznaczyłem jazdę z przyczepką z łódką  i bez .

Działa i to jest najważniejsze .

Lampy po 12 latach wymienione na nowe .

Gdzie się dało wstawione ledy tz. cofania ,halogeny  , postojowe i w środku .

Tych policja nie sprawdza . 

Drogowe i długie zwykła H 7 Osram 130% .55 W .

Cała przyczepka ledy plus do wodowania halogen20 W zasilany z łódki .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
×
×
  • Dodaj nową pozycję...