BARENZ Opublikowano 19 Grudnia 2013 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 19 Grudnia 2013 Witam, Czytam o tych dlugowiecznych silnikach nie do zajechania itd i mam w zwiazku z tym pytanie- czy samochody podobnie jak kreciolki kupujecie na cale zycie? Bujo P.S. W dluzsze trasy jezdze Voyagerem, kapitalne, wielkie i wygodne auto, w dieslu z manulaem pali dosc malo, zrobilem juz 60 tysi i wbrew wszelkim znawcom samochodowym z Polski nic sie nie zepsulo, silnik nie wybuchl, skrzynia dziala dalej tak samo. Zmienialem tylko olej i filtry, powoli nadszedl czas na koncowki w zawieszeniu. Nie wiem czy na całe życie mam nadzieję, że nie ale jak na razie nie idzę alternatywy dla siebie.Nissan Patrol GR Y60. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Paprykarz Opublikowano 19 Grudnia 2013 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 19 Grudnia 2013 Po przygodzie kiedy das auto, nie było mi wstanie pociągnąć przyczepki z łodzią (3,8m wcale nie duża i ciężka ale po deszczu górka w lesie) i musiałem zrobić to z kolegą za das auto, które musiało na szczyt górki wjechać samo bez przyczepy a ja o mało nie wykitowałem na zawał - kupiłem Misiubisiu L-200. Dojeżdżało WSZĘDZIE, blokada mostów pozwalała na wyjechanie z głębokich dziur nawet jak jakieś koło nie miał przyczepności. Na wyjazdy na ryby do Szwecji pozwalało zabrać wszystko co potrzebowaliśmy. Gdyby z paki nie zaczynała się sypać rdza ( Misiubisiu było z Danii) pewnie trzymałbym je do dzisiaj. Wymieniłem na większą Toyotę Hilux 2,5 - super zabezpieczenia antykorozyjne, bardzo wygodne. Na kołach do Norwegii 1700 km jednym ciągiem (minus prom oczywiście) bez specjalnego bólu.Używam go tylko na ryby więc eksploatacja bardzo nie boli, Dokupiłem drugą dużą łódź i Hilux radzi sobie z nią znakomicie. Kłamałbym gdybym powiedział, że nie czuję jej na haku ale czuję komfort podczas prowadzenia takiego zestawu.Dla porządku das auto oddałem w dobre ręce i kupiłem sobie jeszcze jedną Toyotę, coby żona miała czym do pracy dojechać jak jestem daleko na rybkach Wielu natychmiast mi zarzuci, że takie rozwiązanie jest nieekonomiczne i mają rację - ale jakie wygodne Jak chcecie zabrać dużo gratów i dojechać w trudny/ciężki teren to polecam zarówno L-200 (nie wiem jak sprawują się te nowe) oraz Hiluxa Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
DonPablo Opublikowano 20 Grudnia 2013 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 20 Grudnia 2013 Trzy lata temu miałem podobny dylemat. Chciałem auto na ryby niedrogie w zakupie, bezawaryjne, pozwalające na szybkie pokonanie dłuższej trasy (np 300 km w jedną stronę) i dające radę w błocie nad rzeką.Mój wybór padł na Forestera S Turbo i dzisiaj mogę śmiało go polecić.W błoto wjeżdżam z pewnością, że wyjadę.Na szutrze, lodzie i śniegu symetryczne 4x4 daje radochę jak auto wrc a na trasie- 170 KM i 8 s do setki, jeśli trzeba, sprowadza na ziemię kolesi w tedeikach.Nie jest niestety najtańszy w utrzymaniu i nie każdy serwis da radę go ogarnąć. Co ważne (choć banalne)- trzeba znaleźć zadbaną sztukę. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
minecjusz Opublikowano 28 Grudnia 2013 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 28 Grudnia 2013 Mój ideał http://www.youtube.com/watch?v=jEWDSDJ76bM Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
EMMS Opublikowano 29 Grudnia 2013 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 29 Grudnia 2013 @Paprykarz widzę, że das auto Was wydymało po całości Może tak jak każdy Niemiec stwierdziło, że skoro jego kontrakt nie obejmuje jazdy pod górkę to zostawi taki smaczek specom! Samochodów na ryby jest u nas bogactwo, wszystko zależy od tego ile chce człowiek zapłacić. W chwili obecnej mogę polecić Land Cruisera, zwłaszcza że jemu bediuńskie piaski niestraszne a co dopiero polskie błotko... Z wcześniejszych doświadczeń - X5 dawała też radę w terenie, ale szkoda jej było... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Miro 85 Opublikowano 29 Grudnia 2013 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 29 Grudnia 2013 Ja dziś byłem ogladać łade nive, idealne auto jak dla mnie na ryby, tylko trzeba w nim co nieco po zmieniac i bedzie coś takiego... :-) Nie szkoda wjechać w bagno, i zostawić na odludziu też nie strach.. 2 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
minecjusz Opublikowano 29 Grudnia 2013 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 29 Grudnia 2013 (edytowane) Kolega ma Ładę i z daleka wygląda trochę jak poczciwy maluszek na wysokim zawieszeniu, ale w terenie - szatan nie samochód.....buda z alu, wiec nie rdzewieje w razie przycierki w jakieś drzewo w lesie.....w Kandzie jeżdżą tym służby leśne. Klepią je tyle lat i nic nie zmieniają, bo po co zmieniać coś w dopracowanym sprzęcie do brudnej roboty.....to trochę jak Abu C3 - nie do zajechania Tym to bym chyba las na przełaj przejechał....tak dla skrócenia drogi....no i korki nie straszne....budynki też Jako minus można dać za korzystanie z McDrive Edytowane 29 Grudnia 2013 przez minecjusz Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
deichkind Opublikowano 31 Stycznia 2014 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 31 Stycznia 2014 (edytowane) "odgrzeję" trochę temat... Szukam osób które użytkują bądź użytkowały benzynowego Forestera (2006 wzwyż).Jak coś to proszę na priva. Pozdrawiam Edytowane 31 Stycznia 2014 przez deichkind Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
tete Opublikowano 31 Stycznia 2014 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 31 Stycznia 2014 "odgrzeję" trochę temat... Szukam osób które użytkują bądź użytkowały benzynowego Forestera (2006 wzwyż).Jak coś to proszę na priva. PozdrawiamJeżeli chcesz jakieś info o 2003 (SG) to służę pomocą. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
zetika16 Opublikowano 27 Lutego 2014 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 27 Lutego 2014 no i ja wreszcie się dorobiłem samochodu na ryby niedawno odebrany, Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
tpe Opublikowano 27 Lutego 2014 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 27 Lutego 2014 Cieszę się razem z Tobą , ale czy na pewno dobrze przemyśleliście ten zakup ? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
zetika16 Opublikowano 27 Lutego 2014 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 27 Lutego 2014 a czemu?? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
tpe Opublikowano 27 Lutego 2014 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 27 Lutego 2014 Silniki nie są najmocniejszą stroną brytyjskiego SUV-a. Bazowy motor 1.8 nie dość, że jest niespecjalnie żwawy, to sporo "pali" i cierpi na uszkodzenia uszczelki pod głowicą. Jeszcze wyższe zużycie benzyny charakteryzuje silnik 2.5 i choć w zamian zapewnia on niezłe osiągi, trudno uznać to za udany kompromis. Powolne diesle okazują się oszczędne, ale starszy 2.0 TD jest dość awaryjną konstrukcją. Na szosie samochód zachwyca komfortem resorowania, a poza utartymi szlakami swobodnie pokonuje niezbyt wymagające przeszkody.Land Rover Freelander I. generacji nie jest niestety niezawodną konstrukcją - jego usterkowość jest spora, zwłaszcza w porównaniu do japońskich rywali. Na nadwoziu i podwoziu coraz częściej pojawia się korozja, a instalacja elektryczna potrafi płatać figle, jednak najpoważniejsze są liczne problemy z napędem 4x4 oraz samymi silnikami. Części zamienne do "Landa" mają umiarkowane ceny, ale bywają trudno dostępne. Koszty zakupu auta są niskie, jednak sporo sztuk to byle jak przerobione "angliki". Myślałem kiedyś o takim.... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
siatkaz Opublikowano 27 Lutego 2014 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 27 Lutego 2014 a czemu??U mnie w firmie jeździ kilka takich.Tylko jeden się w miarę trzyma a przy reszcie cały czas coś wyłazi. Kupione nowe teraz średnio mają po 150 tyś. Niestety do tanich w serwisie nie należą. Właściwości jezdne jak na suwa całkiem całkiem ale ciut przy mały prześwit. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
zetika16 Opublikowano 27 Lutego 2014 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 27 Lutego 2014 Silniki nie są najmocniejszą stroną brytyjskiego SUV-a. Bazowy motor 1.8 nie dość, że jest niespecjalnie żwawy, to sporo "pali" i cierpi na uszkodzenia uszczelki pod głowicą. Jeszcze wyższe zużycie benzyny charakteryzuje silnik 2.5 i choć w zamian zapewnia on niezłe osiągi, trudno uznać to za udany kompromis. Powolne diesle okazują się oszczędne, ale starszy 2.0 TD jest dość awaryjną konstrukcją. Na szosie samochód zachwyca komfortem resorowania, a poza utartymi szlakami swobodnie pokonuje niezbyt wymagające przeszkody.Land Rover Freelander I. generacji nie jest niestety niezawodną konstrukcją - jego usterkowość jest spora, zwłaszcza w porównaniu do japońskich rywali. Na nadwoziu i podwoziu coraz częściej pojawia się korozja, a instalacja elektryczna potrafi płatać figle, jednak najpoważniejsze są liczne problemy z napędem 4x4 oraz samymi silnikami. Części zamienne do "Landa" mają umiarkowane ceny, ale bywają trudno dostępne. Koszty zakupu auta są niskie, jednak sporo sztuk to byle jak przerobione "angliki". Myślałem kiedyś o takim....e tam paplanina z interetu, życie wszystko zweryfikuje o każdym aucie piszą takie rzeczy, na stilo narzekają a ja przez 4 lata wymieniłem alternator, i to wszystko Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
zetika16 Opublikowano 27 Lutego 2014 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 27 Lutego 2014 U mnie w firmie jeździ kilka takich.Tylko jeden się w miarę trzyma a przy reszcie cały czas coś wyłazi. Kupione nowe teraz średnio mają po 150 tyś. Niestety do tanich w serwisie nie należą. Właściwości jezdne jak na suwa całkiem całkiem ale ciut przy mały prześwit. wiesz prześwit dla mnie nieważny bo na offroad się nie wybieram żaden to ma być poprostu wygodne auto na dojechanie na ryby, Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Wookash Opublikowano 27 Lutego 2014 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 27 Lutego 2014 Z tego co wiem tam jest sprzęgło wiskotyczne od napędu 4x4. Szczerze życzę nie upalić go na mokrej trawie. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
mifek Opublikowano 27 Lutego 2014 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 27 Lutego 2014 Dobrze ze auto milo26 (freelander 2003 silnik TD4) nie wie o tym ze powinno być wg internetu awaryjne, bo dopiero by były jajca 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
tpe Opublikowano 27 Lutego 2014 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 27 Lutego 2014 Policjanci z naszej komendy mają/mieli tego Landa. Częściej stał na warsztacie niż jeździł. I to oni gorąco mi go odradzali.Ale tak jak pisałeś Tobie nawet Stilo się udał, więc tym razem też wszystko może być ok. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
tpe Opublikowano 27 Lutego 2014 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 27 Lutego 2014 Wczoraj oglądałem Vitarę z '99 za 1200 euro w super stanie, tyle co po irlandzkim przeglądzie (NCT). Fajna, ale ja jednak zostanę ze swoją Corollą Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
zetika16 Opublikowano 27 Lutego 2014 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 27 Lutego 2014 Policjanci z naszej komendy mają/mieli tego Landa. Częściej stał na warsztacie niż jeździł. I to oni gorąco mi go odradzali.Ale tak jak pisałeś Tobie nawet Stilo się udał, więc tym razem też wszystko może być ok. a wiesz jak się jeżdzi autem firmowym 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
tpe Opublikowano 27 Lutego 2014 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 27 Lutego 2014 a wiesz jak się jeżdzi autem firmowym To było na początku auto komendanta Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
zetika16 Opublikowano 27 Lutego 2014 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 27 Lutego 2014 hehe to tym bardziej, jedno jest pewne, jak kupisz łódke to ja mam hak hahah Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
tpe Opublikowano 27 Lutego 2014 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 27 Lutego 2014 hehe to tym bardziej, jedno jest pewne, jak kupisz łódke to ja mam hak hahah Nie zapominaj, że ja teraz też mam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
sacha Opublikowano 27 Lutego 2014 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 27 Lutego 2014 Kolega ma Ładę i z daleka wygląda trochę jak poczciwy maluszek na wysokim zawieszeniu, ale w terenie - szatan nie samochód.....buda z alu, wiec nie rdzewieje w razie przycierki w jakieś drzewo w lesie.....w Kandzie jeżdżą tym służby leśne. Klepią je tyle lat i nic nie zmieniają, bo po co zmieniać coś w dopracowanym sprzęcie do brudnej roboty.....to trochę jak Abu C3 - nie do zajechaniaKilkakrotnie byłem kontrolowany przez "game wardenów" w kanadyjskiej prowincji Ontario ale nigdy nie byli Ładą , używali Toyot. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.