ARMAGEDDON Opublikowano 31 Grudnia 2010 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 31 Grudnia 2010 Ja się waham właśnie pomiędzy montery long a frontera, z tym że frontek to raczej sport, krutka jest wyższa, a w teren z łódką to manewrować lepiej, i tak jeszcze właściwie decyzja nie zapadła... Ale tak czy siak będzie to coś 4x4 i wysokie Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
kryst Opublikowano 31 Grudnia 2010 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 31 Grudnia 2010 Wracając do tematu Grand Vitara powiem, że to jedyny szosowo/terenowy samochód na naszym rynku. Nie ma żadnych ściem. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
nyny Opublikowano 31 Grudnia 2010 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 31 Grudnia 2010 Ja się waham właśnie pomiędzy montery long a frontera, z tym że frontek to raczej sport, krutka jest wyższa, a w teren z łódką to manewrować lepiej, i tak jeszcze właściwie decyzja nie zapadła... Ale tak czy siak będzie to coś 4x4 i wysokie No ja wlasnie dluga potrzebuje, bo mam patyki w jednym kawalku, druga sprawa to to, ze wedkuje namietnie tez w zawodach splawikowych tyczka, a tam tego majdanu jest tyle, ze hoho i cza to gdzies pomiescic. I podpowiem od razu, aby brac pod uwage tylko 3 jednostki 2.2 dti, 2.2 16v, i od biedy 3.2 v6 ten ostatni fajna moc ale niestety konstrukcji isuzu i lubi platac figle. Inne jednostki to nieporozumienie. pozdro Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
ARMAGEDDON Opublikowano 31 Grudnia 2010 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 31 Grudnia 2010 Wracając do tematu Grand Vitara powiem, że to jedyny szosowo/terenowy samochód na naszym rynku. Nie ma żadnych ściem. Tak, tylko licz się z tym że zimą taka buda w 1.6 zeźre więcej niż 2 litrowy frontek, a i jazdy zbytniej tym nie ma... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
mifek Opublikowano 31 Grudnia 2010 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 31 Grudnia 2010 Wracając do tematu Grand Vitara powiem, że to jedyny szosowo/terenowy samochód na naszym rynku. Nie ma żadnych ściem. Tak, tylko licz się z tym że zimą taka buda w 1.6 zeźre więcej niż 2 litrowy frontek, a i jazdy zbytniej tym nie ma... nie bardzo kumam - a czemu porownywac 1,6 grand vitare z 2.0 fortką???? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
kryst Opublikowano 31 Grudnia 2010 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 31 Grudnia 2010 A kto mówił o 1,6? Ja od dawna wiem, że silnik musi mieć 2,0 litra + żeby tym jeździć. Tym bardziej, że mój powóz to, 3,3l w auto, 170 kucyków i buda jak stodoła. Szukając mniejszej, raźniejszej klaczy, do wożenia mojej dupy, oferowanej na naszym rynku doszedłem do wniosku, że 2,0l benzyna, w auto, w Grand Vitarze, to jest to. Nie musisz się ze mną zgadzać. Po co? Taki jest mój wybór. I jego bronię! <_< Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
mifek Opublikowano 31 Grudnia 2010 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 31 Grudnia 2010 ni ewiem ile jest w tym rpawdy - mona to potraktowac jak zart... ale kiedys slyszalem taka opinie: taka frontera terenowa jak calibra sportowa moze coś w tym jest Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
ARMAGEDDON Opublikowano 31 Grudnia 2010 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 31 Grudnia 2010 A kto mówił o 1,6? Ja od dawna wiem, że silnik musi mieć 2,0 litra + żeby tym jeździć. Tym bardziej, że mój powóz to, 3,3l w auto, 170 kucyków i buda jak stodoła. Szukając mniejszej, raźniejszej klaczy, do wożenia mojej dupy, oferowanej na naszym rynku doszedłem do wniosku, że 2,0l benzyna, w auto, w Grand Vitarze, to jest to. Nie musisz się ze mną zgadzać. Po co? Taki jest mój wybór. I jego bronię! <_< Do tego dążę, mniejszy motor niż 2l w aucie terenowym to porażka, też jestem zwolennikiem ,,smoków'', i wcale nie takie one straszne Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
biosteron Opublikowano 31 Grudnia 2010 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 31 Grudnia 2010 Osobiście bym polecił model z pierwszej generacji, to jest 2004r Suzuki Grand Vitara 2.0 HDi , przy włączonym przednim napędzie i po takim śniegu jaki jest teraz, spali do 10l oleju napędowego. Jak prawdziwa terenówka opiera się na ramie ze sztywną tylną osią. Obok dźwigni zmiany biegów znajduje się druga dźwignia służąca do obsługi napędu przednich kół, z włącznikiem skrzyni redukcyjnej. Do wad to zaliczyłbym mały bagażnik i mało miejsca na tylnym siedzeniu. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
ARMAGEDDON Opublikowano 31 Grudnia 2010 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 31 Grudnia 2010 ni ewiem ile jest w tym rpawdy - mona to potraktowac jak zart... ale kiedys slyszalem taka opinie: taka frontera terenowa jak calibra sportowa moze coś w tym jest Zawsze można łyknąć patrola, to już jest auto terenowe 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
witek Opublikowano 31 Grudnia 2010 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 31 Grudnia 2010 Co wy tam wiecie...XC90, D5, 185-205 KM, automatlub ciut mniejszy ale wg mnie duuużo wygodniejszyXC70, D5, 185-205 KM automat. Do dyspozycji jest też silnik T6, poj. 3200 benzynka a w XC90 4400 cm3, V8 <_< Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Kuba Standera Opublikowano 31 Grudnia 2010 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 31 Grudnia 2010 To może jakiś zlocik jerkbait.4x4.pl? <_< I wyścig na ćwierć mili po zaoranym polu <_< Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
witek Opublikowano 31 Grudnia 2010 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 31 Grudnia 2010 Hej, ale chyba nie gadamy o typowych terenówkach tylko raczej o bulwarówkach? Bo jak terenówki to tylko Land Rover ew. stara Toyota Land Cruiser... A zlocik zawsze można zrobić. 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
tpe Opublikowano 31 Grudnia 2010 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 31 Grudnia 2010 Panowie a Hyundai Santa Fe? W Ire rocznik 2002 można już kupić za niecałe 3000 euro. Będę musiał w przyszłym roku rozstać się z moją Carinką... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
MIGOTKA Opublikowano 1 Stycznia 2011 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 1 Stycznia 2011 ni ewiem ile jest w tym rpawdy - mona to potraktowac jak zart... ale kiedys slyszalem taka opinie: taka frontera terenowa jak calibra sportowa moze coś w tym jest Co byś się nie pomylił.Calibra\ może i ma do dupy opinię ale to bardzo dobre auto sportowe. Szczególnie 2 litry 4x4.Mało które współczesna auto sportowe ma taki współczynnik oporu powietrza.Oczywiście nie mówię o tych calibrach które dorwali buracy w dresach i poobwieszali je jakimiś pierdołami ala tuningowymi za 5 zeta z aledrogo. 13 lat już nie jest produkowana a i tak wersja 4x4 obleci nie jedną rasową współczesną wyścigówkę. 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
kryst Opublikowano 1 Stycznia 2011 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 1 Stycznia 2011 Calibra wraca, ale nie znam szczegółów. Wracając do meritum: Grand Vitara Auto, nowa coś około 100.000-PLN Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
hlehle Opublikowano 1 Stycznia 2011 Autor Zgłoś Udostępnij Opublikowano 1 Stycznia 2011 Panowie a Hyundai Santa Fe? W Ire rocznik 2002 można już kupić za niecałe 3000 euro. Będę musiał w przyszłym roku rozstać się z moją Carinką... Ja interesowałem się Tucson'em. Zebrałem trochę opinii i przeważają takie, że jest to auto rewelacyjne biorąc pod uwagę cenę do jakości. Jednak mi się z wyglądu nie podoba, dlatego bardziej skłaniałem się w stronę KIA Sportage, która jest w zasadzie dokładnie tym samym (jedynie buda inna). Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
kryst Opublikowano 1 Stycznia 2011 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 1 Stycznia 2011 KIA Sportage ostatnio zbiera przychylne opinie. Pierwszy model, który pojawił się na rynku PL, to była totalna porażka. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
hlehle Opublikowano 1 Stycznia 2011 Autor Zgłoś Udostępnij Opublikowano 1 Stycznia 2011 KIA Sportage ostatnio zbiera przychylne opinie. Pierwszy model, który pojawił się na rynku PL, to była totalna porażka. Tak, dopiero II (2004-2010) ma sens. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
welpa1809 Opublikowano 1 Stycznia 2011 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 1 Stycznia 2011 Suzuki grad Vitara XL-7 z silnikiem 2,0 HDI użytkuję taki z bratem drugi rok nic nie można mu zarzucić.Spalanie średnio trasa miasto 6 litrów ropki.Napędy na cztery kólka ,rama i reduktor i jest terenówka spełniająca zamierzone cele.Tanio można znależć wersję z Danii z kratą pełna ciężarówka taką jak moja, mankament to tylko dwie osoby na pokładzie. 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
kryst Opublikowano 3 Stycznia 2011 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 3 Stycznia 2011 Nowa KIA: http://moto.wp.pl/kat,23681,title,Nowa-Kia-Sportage-Bedzie-n umerem-jeden,wid,12993145,wiadomosc.html więc używki mogą stanieć. Oczywiście nie w PL. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Korsarz Opublikowano 12 Stycznia 2011 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 12 Stycznia 2011 Staruszek użytkuje Tuscona od 3 lat. Auto znacznie bardziej pancerne od Sportage-a. W nadwiślańkich klimatach radzi sobie bezproblemowo. Ojca wersja jest z 2 litrowym słabszym CRDI. Nowsze już mają turbinkę ze zmienną geometrią, 140 kucy i co ważne 6 bieg. Relingi dachowe mają maksymalne obciążenie 80 kg więc z łódką, pod warunkiem jej dźwignięcia nad głowę, nie będzie problemu. Wadą Tuscona, dla mnie go wykluczającą, jest kompletny brak bagażnika. Jak bym miał zmieścić to co wchodzi do mojego Kangoorka, to bym musiał wyjąc wszystko ze środka oprócz fotela kierowcy i jeszcze kupić trumnę na dach Ponadto auto ma nadwrażliwy moim zdaniem układ kierowniczy i ma tendencje do niestabilności-myszkowania (fakt że ma założone opony Yokohamy 215 zamiast seryjnych 230). Trzeba się przyzwyczaić do trzymania obu rączek na kierownicy, zwłaszcza przy prędkościach pozamiejskich. Stąd zdecydowanie bym wybrał ciut starszego Santa-Fe:) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Jacek75 Opublikowano 12 Stycznia 2011 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 12 Stycznia 2011 A ja polecam Jeepa Cherokee, w wersji XJ - produkowany do 2001 roku, ten kwadraciak.Zalety: - tani w zakupie, za kilkanaście tysięcy można dostać egzemplarz w naprawdę dobrym stanie- silnik benzynowy 4.0 - to brzmi groźnie, ale ta maszyneria przy regularnej wymianie oleju jest po prostu nie do zajechania. Z zamontowanym gazem koszt eksploatacji jest porównywalny ze zwykłym autem benzynowym. Są też wersje z dieslem, ale trzeba je obchodzić dalekim łukiem- bardzo dobre właściwości terenowe, nie ma porównania z bulwarówkami- dobre wyposażenie (poza wersją Sport)- wbrew pozorom niedrogie części, sporo jest ich na rynku z rozbieranych aut- i w końcu, last but not least, to auto ma styl, klimat i duszę Wadą jest nie za wielki bagażnik. Wystarczy sobie poczytać na forach, ten samochód zbiera praktycznie jednoznacznie pozytywne opinie od swoich użytkowników. Czasem zirytuje jakimś szczegółem, ale ma w sobie coś takiego, że wybaczysz mu wszystko Powtórzę, że najważniejsze to znalezienie egzemplarza w przyzwoitym stanie, w czym zresztą pomaga forum użytkowników tej marki. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Kuba Opublikowano 18 Stycznia 2011 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 18 Stycznia 2011 Jestem świeżo po Kenii, a w zasadzie z powrotem po Kenii, bo byłem tam pierwszy raz 7 lat temu. Tam w zasadzie nie ma dróg.Uzywa się tam głownie Land Cruiserów (montownia wersji Prado znajduje sie w Kenii) oraz Land Roverów Defender, tylko powiekszonych (w Europie nie ma takiej wersji). Roznica jest taka, ze Land Cruiser wytrzymuje w Kenii 5 lat, a Defender - 15. Jesli szukasz samochodu typowo off roadowego, bez wygód (poza klima, bo to maja), to Defender bedzie najlepszy. Da sie nim pojechac po szosie, ale bez brawury. Konieczne przejedz sie przed zakupem - to mozesz zrobic w salone w Panoramie przy Witosa bez problemu - bo moze nie podpasowac, a zbyc potem latwo nie bedzie. Mozna kupic w Polsce z SG, mozna sprowadzic...Jezeli chcesz wygode i offroad, to nie ma nad Land Cruisera. Wszystkie inne to namiastki. Serwis w Markach mówi, ze uzywane najlepsze z Holandii - jakos tak im wychodzi. A najgorsze - z Włoch. Tu ze zbytem nie ma problemu, ale trzymaja cene.Sa tez pick-upy, ale to specyficzny gatunek. O gelendzie nie bede nawet pisal, bo to cenowy kosmos. Inne to zabawki. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Kuba Standera Opublikowano 18 Stycznia 2011 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 18 Stycznia 2011 A mój defek właśnie przed chwilą odjechał Jak się uda - jutro wyjazd po kolejne disco (4??) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.