Skocz do zawartości

Vitara, CR-V, Sportage, terenówki, itd. - samochód na ryby


hlehle

Rekomendowane odpowiedzi

Nikt nie ma własnych opinii na temat Skody Yeti, w kontekście auta na ryby? Chyba nie pojawiło się w wątku. Po jednodniowym kontakcie (pasażerskim niestety) bardzo mnie to autko zaskoczyło in plus. Ma niewielkie gabaryty, mimo to przyzwoicie obszerne wnętrze, niezłe prowadzenie na szosie i jak na osobówkę, niezłe na wertepach. Mowa o porównaniu do tytułowych aut, nie do disko albo czirokich... Spory prześwit, zupełnie bez stresu po większych dziurach, gałęziach i w piasku. Ma ktoś doświadczenia z dłuższego użytkowania Yeti poza drogą Praca>>Supermarket>>Dom? Albo chociaż tylko takie :D

 

Pozdrawiam

Grzesiek

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nikt nie ma własnych opinii na temat Skody Yeti, w kontekście auta na ryby? Chyba nie pojawiło się w wątku. Po jednodniowym kontakcie (pasażerskim niestety) bardzo mnie to autko zaskoczyło in plus. Ma niewielkie gabaryty, mimo to przyzwoicie obszerne wnętrze, niezłe prowadzenie na szosie i jak na osobówkę, niezłe na wertepach. Mowa o porównaniu do tytułowych aut, nie do disko albo czirokich... Spory prześwit, zupełnie bez stresu po większych dziurach, gałęziach i w piasku. Ma ktoś doświadczenia z dłuższego użytkowania Yeti poza drogą Praca>>Supermarket>>Dom? Albo chociaż tylko takie :D

 

Pozdrawiam

Grzesiek

 

 

hlehle i jak rozwazania? jakis lider/ favoryt??

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

 

 

hlehle i jak rozwazania? jakis lider/ favoryt??

 

Hmm ano jest ;)

Zamarzył mi się taki jeden, nie do końca praktyczny, ale ponieważ poruszam się głównie komunikacją miejską a jedynie na rybałkę używam samochodu to chciałbym mieć przy okazji troche przy tym zabawy.

No więc chyba Forester 2.5 XT

Nie ma reduktora niestety ale za to przyjemność z jazdy olbrzymia. Bardzo mało robię kilometrów w ciągu roku, więc i jego apetyt na paliwo przeboleję.

Aaa i tylko wersja II (2003-2007).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Lejek jestem w temacie.

Wiem jedno. Kolega lubi pohasać w terenie. Zanabył to autko

Zagazowane i zdaje się z jakimś reduktorem czy cóśśśśś.

Jest z tego rzęcha więcej niż baaardzo zadowolony.Ja jak do niego wsiadam to mam jakieś takie dziwne odczucia.

Tak jakbym wsiadał do podwyższonego Seicento. Ciasno jakoś :wacko:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Sportage I ma raczej kiepskie opinie, więc nie biorę jej pod uwagę, ale pewnie można trafić dobry egzemplarz a i cena jest bardzo zachęcająca.

 

Jeśli chodzi o Forka 2.0 NA to jest genialny samochód. Daje rade w terenie, oczywiście takim niezbyt wymagającym, ale na ryby starczy. Na trasie też jest czym się przejechać.

Jednak jeździłem przez chwilkę 2.5 XT i trochę podrasowanym 2.0 XT. Zakochałem się :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bardzo przyjemne autko, raz mnie kolega przewiózł po szutrowej drodze 2,5 T 230 KM <_< a autko wyglądało tak niepozornie i niesportowo B) wspaniała trakcja! No i ten dźwięk... Mmmm. Zazdraszczam Danielu. Bardzo!

Tak przy okazji, odświeżę temat: http://demotywatory.pl/1462313/Subaru-Forester :lol:

 

Pozdrawiam

Grzesiek

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Super wybór, sam od pewnego czasu myślę nad taką przesiadką, z tym że na 2.0 NA, z reduktorem.

Wiele to autko potrafi :D

 

 

Kuba ale chyba dla Żoony albo dla dzieci?? no bo chyba nie przymierzasz się do zdrady jedynie slusznego LAND Rovera :mellow: <_< <_< <_< <_<

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 miesiąc temu...

[quote title=Herman napisał(a) dnia nie, 06 marzec 2011 09:55

Prowadząc Vitarę miałem odczucie, że prowadzę po szosie auto terenowe :D Troszkę toporne to prowadzenie było, troszkę mnie rzucało po szosie.

 

Małe sprostowanko. Teraz jechałem Grand Vitarą, nówką, 2,4 litra. Samochochód bardzo dobrze trzymał się asfaltu. Prowadzenie bardzo dobre. Tamten salonowy, którym jechałem wcześniej, może miał nierówno napompowane opony, albo coś, że go tak rzucało :D

Jeden zarzut tylko miałem odnośnie Grand Vitary 2,4 - bardzo kiepskie przyspieszenie. Chyba, że mu coś odblokują przy pierwszym przeglądzie (po 1 tysiącu km)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 tygodnie później...

Kie, Yeti, i inne nowe suvy? Zapomnieliście ze najlepsze auta NA RYBY a nie do galerii na zakupy :mellow: to autka bez zbędnej elektroniki Łada Niva, Nissan Patrol, Mitsubishi Pajero. Dobre stare terenówki,sztywne mosty i zewsząd się wyjedzie, widziałem już nowe Suvy ugrzęzione w naprawdę niedużym błotku nad jeziorem hehehe, śmiać mi się chciało trochę. Pewnie mówił rodzinie kupiłem sobie TERENÓWKĘ na ryby.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ale czy taka Niva to dobra opcja jeśli ktoś chce sobie na weekend za pstrągami pochodzić i musi przemierzyć 400+ km?

Komfort wtedy też się liczy, a i przyspieszenie ma znaczenie jak trafimy na sznur TIRów.

W takim razie może zwykła osobówka? Też niekoniecznie, ponieważ trzeba te kilka km przemierzyć po polnej drodze, gdzie nisko zawieszony samochód zawiśnie.

 

Kompromis w takim razie ... SUV

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ale czy taka Niva to dobra opcja jeśli ktoś chce sobie na weekend za pstrągami pochodzić i musi przemierzyć 400+ km?

Komfort wtedy też się liczy, a i przyspieszenie ma znaczenie jak trafimy na sznur TIRów.

W takim razie może zwykła osobówka? Też niekoniecznie, ponieważ trzeba te kilka km przemierzyć po polnej drodze, gdzie nisko zawieszony samochód zawiśnie.

 

Kompromis w takim razie ... SUV

Lub podwyższone kombi Starsze forestery, Audi allroad...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ale czy taka Niva to dobra opcja jeśli ktoś chce sobie na weekend za pstrągami pochodzić i musi przemierzyć 400+ km?

Komfort wtedy też się liczy, a i przyspieszenie ma znaczenie jak trafimy na sznur TIRów.

W takim razie może zwykła osobówka? Też niekoniecznie, ponieważ trzeba te kilka km przemierzyć po polnej drodze, gdzie nisko zawieszony samochód zawiśnie.

 

Kompromis w takim razie ... SUV

Lub podwyższone kombi Starsze forestery, Audi allroad...

 

Starsze tzn? Która wersja?

 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 albo 2, 3 pono już słąbo daje radę

 

Powiem szczerze - przez lata byłem zagorzałym zwolennikiem, wiadomo czego. Troszkę się wyleczyłem, gdy potrzebujemy auta na ryby. Na wyprawy na jakiś koniec świata (choć te końce redukują sie zastraszającym tempie), do babrania się w błocie po klamki - to właśnie niwy, disco, defy i inne.

Do normalnej jazdy - jednak to przepaść w stosunku do kombiaka lub SUVa, który nie dość że zamiast 15 wciagnie 7-8l (a w czasach litra za piątkę to spora różnica), to jeszcze potrafi po trasie rozwinać zapierające dech w piersiach 120km/h, na ogół po za zasiegiem zmoty.

 

Gdybym miał obecnie kupić auto na ryby, to forester 2 generacja, hyundai santa fe (diesel i hektar w środku) lub jakiś inny suv. W potworka bym się nie ubierał, bo z tego co widziałem taki forek jeździ w terenie podobnie jak nie zmotane disco - podobnie narażony na oberwanie plastików, a niedobory prześwitu nadrabia małą masą i zwrotnością.

Z resztą - jedziemy na ryby, nie powalczyć, zawsze można podejść ostatnie 300m, zamiast wozić kilkaset kilo szpeja.

Wiem wiem, Jerzy szyderczo gdzieś w ciepłym kraju rechocze pewnie

O Yeti sporo dobrego mówią!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 5 tygodni później...

1 albo 2, 3 pono już słąbo daje radę

 

Powiem szczerze - przez lata byłem zagorzałym zwolennikiem, wiadomo czego. Troszkę się wyleczyłem, gdy potrzebujemy auta na ryby. Na wyprawy na jakiś koniec świata (choć te końce redukują sie zastraszającym tempie), do babrania się w błocie po klamki - to właśnie niwy, disco, defy i inne.

Do normalnej jazdy - jednak to przepaść w stosunku do kombiaka lub SUVa, który nie dość że zamiast 15 wciagnie 7-8l (a w czasach litra za piątkę to spora różnica), to jeszcze potrafi po trasie rozwinać zapierające dech w piersiach 120km/h, na ogół po za zasiegiem zmoty.

 

Gdybym miał obecnie kupić auto na ryby, to forester 2 generacja, hyundai santa fe (diesel i hektar w środku) lub jakiś inny suv. W potworka bym się nie ubierał, bo z tego co widziałem taki forek jeździ w terenie podobnie jak nie zmotane disco - podobnie narażony na oberwanie plastików, a niedobory prześwitu nadrabia małą masą i zwrotnością.

Z resztą - jedziemy na ryby, nie powalczyć, zawsze można podejść ostatnie 300m, zamiast wozić kilkaset kilo szpeja.

Wiem wiem, Jerzy szyderczo gdzieś w ciepłym kraju rechocze pewnie

O Yeti sporo dobrego mówią!

 

Tylko jak ma się te 7-8l SUVa do Forestera? ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

a braliśmcie pod uwagę Octavię Scout?!?

 

Zaczynam poważnie o niej myśleć. To taki kompromis między normalnym autkiem szosowym z bardzo ekonomicznymi silnikami, a czymś co nie będzie się bało byle koleiny z błotkiem, jak już zjedziemy z tej drogi. Cena też przystępna porównując forestera, CRV czy innego Allroada.

 

Oczywiście nie jest to autko terenowe, ale może być ciekawym wyjściem dla osób, które puszczają się w długie trasy i nie chcą się bać wjechać do lasu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
×
×
  • Dodaj nową pozycję...