Skocz do zawartości

Tarło świnek w Sanie i Osławie


coma

Rekomendowane odpowiedzi

Piekne filmiki! :) Wzmianka o lawicach glowacic jest chyba lekko przesadzona, ale filmiki sa super. 

 

Swego czasu bedac malym chlopcem ogladalem podobne widoczki na rzece Wiar (doplyw Sanu). W tym czasie nad Wiar zjezdzalay dziesiatki pseudo-wedkarzy co niby na "slonine" polawiali swinki. Panstwowa Straz Rybacka miala zawsze pelne rece roboty. Ja natomiast lubialem sobie stanac na moscie drogowym i obserwowac tysiace swinek uprawiajace swoje harce w rzece. Byly to lata osiemdziesiate. 

Dzisiaj, jesli sie nie myle, Wiar od ujscia az do mostow kolejowego i drogowego jest wylaczony z calorocznego wedkowania. Nie mam pojecia czy rzeke ta w kwietniu nadal odwiedzaja tysiace swinek. Mam nadzieje, ze tak. 

  • Like 4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Film numer dwa jest w pewnym miejscu nieprawda. Powiedzieli, że świnki nie wchodzą do Ropy bo zapora w Klimkówce nie zapewnia odpowiedniej temperatury wody. Cztery lata temu stałem w Ropie na wysokości Gorlic i od świnek było czarno było to dokładnie pod elektrownią w Gorlicach, tłoczyły się do przepławki.. Zapora w Klimkówce wiadomo już dawno wtedy istniała. 

Edytowane przez Krisu23
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Miałem przyjemność oglądać tarło Świnek na Osławie w ok. Zagórza, niesamowity spektakl natury. Pamiętam, że już wtedy, tj.ok. 12 lat temu, tarliska pilnowali strażnicy na koniach, co było bardzo uzasadnione opowieściami o rzeziach ryb dokonywanych min. przy pomocy wideł. 

 

Mam też miłe wędkarskie wspomnienia z górnego odc. Osławy gdzie w pięknych okolicznościach przyrody polowałem na klenie z mikro woblerkami. Nie wiem jak tam jest teraz ale osobom wrażliwym na uroki dzikiej przyrody polecam wyprawę w tamte rejony. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Film numer dwa jest w pewnym miejscu nieprawda. Powiedzieli, że świnki nie wchodzą do Ropy bo zapora w Klimkówce nie zapewnia odpowiedniej temperatury wody. Cztery lata temu stałem w Ropie na wysokości Gorlic i od świnek było czarno było to dokładnie pod elektrownią w Gorlicach, tłoczyły się do przepławki.. Zapora w Klimkówce wiadomo już dawno wtedy istniała. 

 

Krisu, do Ropy nie wchodzą już świnki z Wisłoki. Zapora w Klimkówce (podobnie jak Solina na Sanie) nie pozwala się dość szybko ogrzać Ropie. Świnki z Wisłoki (oraz inne gatunki ryb reofilnych wycierają się w znacznie cieplejszej Jasiołce). Mogłeś jednak obserwować ciąg tarłowy świnek mieszkających w Ropie.

Edytowane przez tpe
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Krisu, do Ropy nie wchodzą już świnki z Wisłoki. Zapora w Klimkówce (podobnie jak Solina na Sanie) nie pozwala się dość szybko ogrzać Ropie. Świnki z Wisłoki (oraz inne gatunki ryb reofilnych wycierają się w znacznie cieplejszej Jasiołce). Mogłeś jednak obserwować ciąg tarłowy świnek mieszkających w Ropie.

No to zastanawiam się jak to jest. Świnki z Ropy przyzwyczaiły się do tych temperatur i idą na tarło mimo zimnej wody? Bo to co widziałem to nie były pojedyncze ryby tylko czarne dno tak jak na pokazywanych filmach. Może te z Wisłoki jak mają do wyboru amory w cieple vs. w zimnym to wybierają ciepełko a te na Ropie z braku laku trą się w tym co mają?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dziwi mnie troszkę że dyskutujecie o tym gdzie danego roku świnka dała radę wejść lub nie, a nikt nie docenił jak wartościowym materiałem jest ten drugi filmik. Bardzo fajne, spójne i ciekawe wypowiedzi. Przecież w mediach praktycznie nie występuje narracja  że nasze ryby słodkowodne są dobrem naturalnym o które trzeba dbać. Zdecydowanie bardziej kojarzy się je jako tani, smaczny i zdrowy potencjalny posiłek. Sporo merytorycznej wiedzy, działająca na wyobraźnię historia misia wpieprzającego świnki, medialne hasło "bieszczadzki łosoś", do tego wstawki problemach jakimi są nieprzemyślane wynalazki polskiej myśli hydrotechnicznej, no i naprawdę fajnie, profesjonalnie nakręcone scenki. Napalone świnki prące w górę rzeki na tle babci brodzącej po torze kolizyjnym, to dla mnie oskar za krótki metraż. Wszystko może nie do końca w ujęciu całkowicie proekologicznym (kormoran jako czarna śmierć), ale na pewno w wędkarskiej estetyce widzenia świata. Jak dla mnie super. Więcej takiego przekazu, a  nasz wędkarski świat zacznie się w końcu zmieniać na lepsze.

 

Nie spodziewałem się że takie ciekawe rzeczy puszczają na regionalnej. Szkoda że wnioskując po ilości komentarzy i "lajków" na wędkarskim forum i tak prawie nikt ich nie ogląda.

Edytowane przez hoin
  • Like 5
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 5 miesięcy temu...

Piękne sa takie widoki!

 

W "mojej" Łososince ja pamiętam tylko ławice po kilkadziesiąt sztuk - za to takich po 40-50 cm.

 

Starsza pani, mieszkająca nad rzeką opowiadała, że w latach powojennych (40, 50-te) jak świnki szły na tarło, to cała wieś z koszami szła do rzeki łapać setki ryb, które później dawali do jedzenia... świniom. I tak zapewne na całej długości rzeki.

 

Dziś w Łososince świnki nie ma ani jednej...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
×
×
  • Dodaj nową pozycję...