Janus Opublikowano 27 Sierpnia 2017 Autor Zgłoś Udostępnij Opublikowano 27 Sierpnia 2017 Na początku tygodnia dostałem propozycję nie do odrzucenia. Mój przyjaciel Misza, wspaniały rzeźbiarz postanowił z trójką dorosłych dzieci nauczyć się łapać ryby. Umówilismy się we czwartek późnym popołudniem. Załatwiłem pozwolenie w gminie na 20-sto hektarowe jezioro (żwirownia do 17 metrów głębokości z krystalicznie czystą wodą), którym się od 6 lat opiekuję. Wcześniej przez 19 lat nikt tam nie łowił i nikt się nim nie zajmował.Sześć lat temu wpuściłem 30 dużych szczupaków (65-85 cm), około 25 okoni (30-40 cm), kilka sandaczy i kilka ponad metrowych sumów. Kiedy poproszono mnię o opiekę było to królestwo karpia, którego ikrę pewnie przyniosły kaczki i który się naturalnie rozmnożył. Dowoziłem i dowożę też ukleje, krasnopióry, płotki itd. Misza jego córka i jeden z synów zdecydowali się na łowienie na grund karpia. Ja z młodszym synem wybrałem spinning.Najpierw krótka nauka wyrzutu i prowadzenia przynęty. Oczywiście łowiliśmy gumkami robionymi przeze mnie.Zabawa się zaczęła. Stada okoni odprowadzały przynęty (12-14 cm) do samego brzegu cały czas wściekle atakując. Zmieniłem gumkę na 7 cm Stint S01BBP i mój gość ciągnął jednego okonia za drugim (w sumie 20 sztuk) Nagle krzyk i pytanie co to jest? Wędka pieknie pracuje i widzę, że zaczepiła się niezła sztuka. Pokazałem jak regulować hamulec i jak holować rybę. Udało nam się wyciągnąć slicznego szczupaka. Wziął na tę 7 cm okoniową stynkę. Ja łowiłem na „Białą damę” – 12 cm Ukelei MX01WBPO. Kilka rzutów i nagle mocne uderzenie, charkterystyczna melodia kołowrotka i po kilku minutach zobaczylismy szczupaka, dobre 110 cm. Wyskoczył jak torpeda w góre i wykonał piękny taniec na ogonie.Ponieważ łowię najczęsciej bez zardziora przypuszczałem jak to się skończy jeśli jeszcze raz zatańczy. Za trzecim razem się uwolnił. Syn Miszy poprosił o większą przynętę. Dałem mu 12 cm Ukelei MX01NBPN o naturalnych barwach. Po drugim rzucie wędka wygięła się w pałąk. Pół godziny zabawy i przy brzegu mieliśmy suma 140-160 cm. Podbierak okazał się za mały, więc próbowałem złapać go za pysk. Mój „zielony” partner chciał mi pomóc i zwolnił naprężenie linki. Widzieliśmy tylko jak przynęta wypada z pyska i sum majestatycynie odpływa. Później widzieliśmy innego suma płynącego wzdłuż brzegu. Następnego dnia zadzwonił Misza, że jego syn zwariował i zażyczył sobie jako prezent na urodziny sprzęt spinningowy. Chłopak studiuje filozofie w Anglii.Tam napewno poszaleje. 6 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
biker1 Opublikowano 27 Sierpnia 2017 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 27 Sierpnia 2017 Aż miło się czyta Szkoda że u nas na Odrze straszna posucha z rybami Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Janus Opublikowano 28 Sierpnia 2017 Autor Zgłoś Udostępnij Opublikowano 28 Sierpnia 2017 Aż miło się czyta Szkoda że u nas na Odrze straszna posucha z rybami To był raport z jeziora na którym nikt nie łowi od 19 lat, tak że nie możesz porównywać z Odrą. Na Dunaju w tym roku też się nie wiele dzieje w porównaniu z innymi latami. Zmiany ciśnienia robią swoje. Ładne sandacze można dopiero złapać po zmroku. W ciągu dnia zaczepiają sie malutkie. 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
MARIUSZ 69 Opublikowano 28 Sierpnia 2017 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 28 Sierpnia 2017 A to takie jeziora jeszcze istnieją, na samą myśl o takim miejscu to ciarki mnie przechodzą, a wyobraźnia sięga zenitu. 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Janus Opublikowano 28 Sierpnia 2017 Autor Zgłoś Udostępnij Opublikowano 28 Sierpnia 2017 A to takie jeziora jeszcze istnieją, na samą myśl o takim miejscu to ciarki mnie przechodzą, a wyobraźnia sięga zenitu.Takie jeziora istnieją. Jest to żwirownia gdzie głębokość sięga 17 metrów. Piękna woda. Jezioro jest w gestii gminy, a burmistrz je wynajmuje i poluje lub nie jesienią na kaczki. Łowienie ryb go nie interesuje. Poza tym nie ma czasu. Natomiast nielegalnych wędkarzy skutecznie trzyma z daleka kara jaką mogliby ponieść za nielegalne łowienie ryb. Na dzień dobry jest to 10.000 Euro. Wiele stowarzyszeń wedkarskich starało się o tę wodę, ale pewnie w krótkim czasie byłoby jak wszędzie. Ja obserwuję i wpuszczam te gatunki ryb których brakuje. Teraz np. zaobserwowałem, że okoń się nieprawdopodobnie rozmnożył. Całe piękne watachy buszują przy brzegu. Trzeba dodać trochę sandacza i szczupaka. Pięknie się też rozmnożyła krasnopióra. Tam jest poprostu cudownie. 2 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
LOLO Opublikowano 28 Sierpnia 2017 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 28 Sierpnia 2017 Miałem zaszczyt oglądać Dunaj w 2014 roku będąc tam na delegacji przez ponad 3 miesiące,nie łowiąc a spacerując tylko obok rzeki podziwiałem niesamowity potencjał ryb w tej wodzie od uklei po sumy.Ale największe widowisko było po zmroku gdy sandacze i sumy ruszały na kolację atakowane ukleje wyskakiwały na brzegi,sandacze nie rzadko około 1m wyjeżdżały za nimi na płytką wodę tak że z trudem miały się obrócić by zawrócić.Wszystko było doskonale widoczne w świetle latarni umieszczonych na deptaku wzdłuż rzeki-coś niesamowitego może kiedyś uda mi się tam kija pomoczyć 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Janus Opublikowano 28 Sierpnia 2017 Autor Zgłoś Udostępnij Opublikowano 28 Sierpnia 2017 Miałem zaszczyt oglądać Dunaj w 2014 roku będąc tam na delegacji przez ponad 3 miesiące,nie łowiąc a spacerując tylko obok rzeki podziwiałem niesamowity potencjał ryb w tej wodzie od uklei po sumy.Ale największe widowisko było po zmroku gdy sandacze i sumy ruszały na kolację atakowane ukleje wyskakiwały na brzegi,sandacze nie rzadko około 1m wyjeżdżały za nimi na płytką wodę tak że z trudem miały się obrócić by zawrócić.Wszystko było doskonale widoczne w świetle latarni umieszczonych na deptaku wzdłuż rzeki-coś niesamowitego może kiedyś uda mi się tam kija pomoczyć Dunaj jest długi. W jakiej części jego byłeś? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
LOLO Opublikowano 28 Sierpnia 2017 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 28 Sierpnia 2017 W centrum Wiednia jakieś 7km.od fabryki GM nie daleko (nie wiem czy dobrze napiszę) Donał Center Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
roobek Opublikowano 28 Sierpnia 2017 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 28 Sierpnia 2017 Ale dzieła sztuki szczena opada mowa zarówno o softbaitach jak i całej reszcie prezentowanego rękodzieła zazdroszczę talentu i zapału jest co podziwiać Czy po ewentualne zamówienia to do autora czy J23 bo w trakcie przeglądania wątku natrafiłem że na Polskę to chyba do J23? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Janus Opublikowano 30 Sierpnia 2017 Autor Zgłoś Udostępnij Opublikowano 30 Sierpnia 2017 Ale dzieła sztuki szczena opada mowa zarówno o softbaitach jak i całej reszcie prezentowanego rękodzieła zazdroszczę talentu i zapału jest co podziwiać Czy po ewentualne zamówienia to do autora czy J23 bo w trakcie przeglądania wątku natrafiłem że na Polskę to chyba do J23?Tak. Możesz się zgłosić do mnie lub do Wojtka J23 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Janus Opublikowano 30 Sierpnia 2017 Autor Zgłoś Udostępnij Opublikowano 30 Sierpnia 2017 W centrum Wiednia jakieś 7km.od fabryki GM nie daleko (nie wiem czy dobrze napiszę) Donał Center Wiem gdzie to jest (Donau Center) Ja mam odcinek Dunaju 8 km od miejsca zamieszkania, trochę wyżej od Wiednia. Między Tulln a Krems 2 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
roobek Opublikowano 30 Sierpnia 2017 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 30 Sierpnia 2017 A czy jest szansa na jakiś katalog? Żeby nie trzeba było wszystkiego od początku przeglądać chociaż pewnie i tak każdy chętnie przegląda bo jest co Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Janus Opublikowano 2 Września 2017 Autor Zgłoś Udostępnij Opublikowano 2 Września 2017 A czy jest szansa na jakiś katalog?Żeby nie trzeba było wszystkiego od początku przeglądać chociaż pewnie i tak każdy chętnie przegląda bo jest co Wszystkie dostępne rybki możesz zobaczyć na www.softjerks.at Katalog mam ale nie jest aktualny i w tej chwili brak czasu na poprawienie. Pozdrawiam 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
platynowłosy Opublikowano 2 Września 2017 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 2 Września 2017 Wiem gdzie to jest (Donau Center) Ja mam odcinek Dunaju 8 km od miejsca zamieszkania, trochę wyżej od Wiednia. Między Tulln a KremsŚwietna woda, pamiętam jeszcze z przełomu lat 70 tych...prąd wody był taki, że nauczono mnie korzystać z tzw Tiroler Holzl... PozdrawiamWahlwiener. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Janus Opublikowano 2 Września 2017 Autor Zgłoś Udostępnij Opublikowano 2 Września 2017 Klient z Polski przysłał mi zdjęcie pięknego szczupaka złapanego na Stint M01WBPO – 9 cm. Złapał jeszcze dwa mniejsze. Ja z kolei wybrałem się wczoraj między chmurami deszczowymi nad wodę. Nie spodziewałem się jakichkolwiek sukcesów ponieważ z dnia na dzień temperatura raptownie zjechała (34 stopnie na 19 stopni).Kiedy dojechałem zawiedzeni koledzy właśnie pakowali sprzęt do samochodów. Ani jednego uderzenia. Łowiło 6 spinningistów i 5 stacjonarnie na martwą rybkę.Wybrałem 7 cm Stint S01BBP, perłowo białą z niebieskim UV aktywnym grzbietem. Rzuciłem dwie garści 2 cm peletów z halibuta i jak najczęściej po 20 minutach była reakcja.Uderzył 40 cm sandaczyk. Był ledwo co zahaczony. Następnie dwa małe okonki. Cały czas jednak coś delikatnie skubało. Wreszcie mogłem zobaczyć ładnego sandacza, który przy brzegu się wypiął.Ostatnią rybką był świetny okoń – zdjęcie poniżej. 2 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Janus Opublikowano 2 Września 2017 Autor Zgłoś Udostępnij Opublikowano 2 Września 2017 Świetna woda, pamiętam jeszcze z przełomu lat 70 tych...prąd wody był taki, że nauczono mnie korzystać z tzw Tiroler Holzl... PozdrawiamWahlwiener.Tiroler Holz jest nie tylko świetny na rzeki, ale również funkcjonuje w wodzie stojącej.Poprostu utrzymuje przynętę ponad dnem. Jest to ważne jesli dno jest muliste lub zarośnięte. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
woblery z Bielska Opublikowano 3 Września 2017 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 3 Września 2017 (...) tzw Tiroler Holzl... Tiroler Holz (...)Przyrząd ten jest od dziesięcioleci znany jako pałeczka tyrolska. Pod tą nazwą funkcjonuje w naszej zbiorowej świadomości i chyba nie ma powodu, by polskiej nazwy nie używać 3 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
guciolucky Opublikowano 8 Września 2017 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 8 Września 2017 I jest jeszcze skoczek czyli podobne rozwiązanie z drutu gdzie jeden koniec jest zakończony ciężarkiem a drugi krętlikiem. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Mariano Italiano Opublikowano 8 Września 2017 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 8 Września 2017 Tylko rzadko kiedy widziałem żeby ktoś używał pałeczek 10cm długości i 40g. Na Renie też często znajduje takie skarby.Sorry za off.Gratuluję rybek panie Januszu. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Janus Opublikowano 9 Września 2017 Autor Zgłoś Udostępnij Opublikowano 9 Września 2017 Przyrząd ten jest od dziesięcioleci znany jako pałeczka tyrolska. Pod tą nazwą funkcjonuje w naszej zbiorowej świadomości i chyba nie ma powodu, by polskiej nazwy nie używać Jak go zwał tak go zwał. Źródłem pomysłu był Tyrol i dlatego nazywa się pałeczka tyrolska, czy originalnie Tiroler Holz. Co do używania nazwy niemieckiej nie mam z tym problemu bo jest to nazwa własna. Jeśli pójdziemy dalej powinno się zmienić nazwę własną Auchan np. na Oszołom, Carrefour np. na Alefura itd.Chciałem zaznaczyć, że nie łowię stacjonarnie i ta pałeczka mnie nie dotyczy. Znam tylko opinie kolegów. Pozdrawiam 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Janus Opublikowano 28 Września 2017 Autor Zgłoś Udostępnij Opublikowano 28 Września 2017 Ponieważ sezon nad Dunajem prezentuje się niespecjalnie w ciągu dnia (do tej pory około 100 drapieżników) zacząłem łowić na spinning po zmroku. I to okazało się strzałem w dziesiątkę. Udało mi się przechytrzyć kilka ładnych sandaczy i sumów. Łowienie nocą jest jednak trochę kłopotliwe. Czasami atak na przynętę w przypadku sandacza jest bardzo delikatny, zaledwie widoczny na plecionce dlatego też podświetlałem szczytówkę lampką.Któregoś dnia dołączył do mnie kolega z białą wedką z którego się podśmiewałem, że wygląda jak niewidomy z laską. Mój błąd. Wędkę i co najważniejsze szczytówkę widać bez podswietlania jak na dłoni. Poprostu rewelacja. Wiadomo dokładnie kiedy gumka opada na dno, nawet przy mulistym dnie.Idealny kij na nocne łowy.Ponieważ jestem fanem wędek St. Croix natychmiast znalazłem odpowiedni kijek, który stawi też opór dużym sumom.Bedzie to jednoczęściówka na blanku Legend Xtreme Inshore (XIS70MHF) o długości 213 cm i cw. 14,2-35 gram. Zmieniona będzie rekojeść na prosty korek. 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Janus Opublikowano 28 Października 2017 Autor Zgłoś Udostępnij Opublikowano 28 Października 2017 Ostatni tydzień był dla mnie łaskawy – 6 szczupaków od 74 cm do 100 cmPo długiej przerwie wypłynąłem łodzią. Koledzy strasznie narzekali, że od miesiąca nie mają sukcesów w połowie drapieżników. Mimo wszystko spróbowałem.Jak zwykle zanęciłem peletami z halibuta (15-20 sztuk) celem zwabienia drapieżników. Piękny zapach ryby.Po mniej więcej dwudziestu minutach zobaczyłem jak potężny szczupak wystartował do mojej przynęty. Woda była niesłychanie przezroczysta. Niestety widocznie mnie zauważył i natychmiast zawrócił.To samo powtórzył jeszcze dwa razy.W związku z tym, że na łowisku jest zakaz łowienia z łodzi po zachodzie słońca odprowadziłem łódkę i kontynuowałem łowienie z brzegu.Przy drugim rzucie przechyrzyłem szczupaka 80 cm. Jako przynęta królowała stynka M04GGRO. 6 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
killer zander Opublikowano 6 Listopada 2017 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 6 Listopada 2017 Witam Jaki pellet stosujesz?Sypiesz go bezpośrednio w łowisko czy w jakimś koszyczku? Pozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Janus Opublikowano 6 Listopada 2017 Autor Zgłoś Udostępnij Opublikowano 6 Listopada 2017 (edytowane) WitamJaki pellet stosujesz?Sypiesz go bezpośrednio w łowisko czy w jakimś koszyczku?PozdrawiamKupuje pellety z halibuta 20 mm i poprostu sypię 2-3 garscie. Robię tez własną mieszankę w formie kul. Mieszam płatki owsiane z mączką z sardynek (śmierdzi rybą nieprawdopodobie) lub z suszoną krwią. Na łowisko rzucam 4-6 kul. Edytowane 6 Listopada 2017 przez Janus Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
j-23 Opublikowano 25 Listopada 2017 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 25 Listopada 2017 Wszystkiego Najlepszego z okazji Urodzin , złowienia Złotej Rybki oraz weny twórczej , niech kij trzeszczy a kołowrotek będzie gorący przy grze na hamulcu Czas rozruszać Twój wątek Januszu . bo coś mi się zdaje że zaczynasz odlewać gumiaki , taki miałem sen Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.