Wiktor Opublikowano 1 Lutego 2011 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 1 Lutego 2011 Nie wstawiałem na tym forum jeszcze fotek ,nie wiem czy się uda.Rybka równe 50cm...Zdjęcie nieciekawe -uroki samotnego wędkowania. Rybka wygląda jak prawdziwe sreberko PozdrawiamW. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
PAMPUCH71 Opublikowano 8 Lutego 2011 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 8 Lutego 2011 Witam,dzisiejszy wymęczony huraganowy.. kijek rasta,młynek team dragon,żyłka 0.22 ,przynęta kopytko na 7gr. Pozdrawiam. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
bobesku Opublikowano 8 Lutego 2011 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 8 Lutego 2011 Bardzo ładny:) Gratejszyn Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Sławek Opublikowano 8 Lutego 2011 Autor Zgłoś Udostępnij Opublikowano 8 Lutego 2011 Już odpasiony , pewnie żabojad. Gratulacje Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
maniak Opublikowano 8 Lutego 2011 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 8 Lutego 2011 Piękny grubasek Jutro się wybieram i z tego co widzę to pogoda nie ma dużego znaczenia. Pozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Nesta Opublikowano 8 Lutego 2011 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 8 Lutego 2011 Piękna rybka, gratuluje!Ja również ostatnio dobrze połowiłem pstrągów przy huraganowym wietrze i deszczu. Co jakis czas z olch spadały do wody gałęzie robiąc sporo hałasu, ale rybą widocznie to az tak bardzo nie przeszkadzało.Pozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
pawelG Opublikowano 8 Lutego 2011 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 8 Lutego 2011 Nie wiem na ile to zbieg okoliczności ,ale przy wietrze zawsze są dobre brania .Dziś zaliczyłem 53 i dwa 40+. Niestety wyprawa bez aparatu.Obiecałem sobie,że nigdy więcej bez aparatu się nie ruszam na ryby..Za jakś miesiąc bedzie może do złapania, jak nie skończy w maśle bo odcinek kill niestety. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
mifek Opublikowano 9 Lutego 2011 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 9 Lutego 2011 Pampuch - tak patrze na pierwszą fotke i sie zastanawiam skad na nizinnym odcinku wisly takie pstrągi Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
barwena1977 Opublikowano 9 Lutego 2011 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 9 Lutego 2011 Woda za czysta . Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
PAMPUCH71 Opublikowano 10 Lutego 2011 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 10 Lutego 2011 Ze skrajności w skrajność-jak nie wiatrzysko to mróz dzisiaj -5C.Przy okazji dzięki Tomy . Sprzęt i sposób prowadzenia ten sam, przynęta hand made Tomy,co drugi rzut moczenie w wodzie trzech górnych przelotek. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
barwena1977 Opublikowano 10 Lutego 2011 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 10 Lutego 2011 Prawdziwy łowca pogody się nie boi.I znowu Adam się opłacało...PZDR! PS. Znowu Wisełka ? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Bobex Opublikowano 10 Lutego 2011 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 10 Lutego 2011 . Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Kamil Z. Opublikowano 10 Lutego 2011 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 10 Lutego 2011 Piękny pstrąg I fajny ciurek za Tobą Gratulacje Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
popper Opublikowano 13 Lutego 2011 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 13 Lutego 2011 Lekcja pokory Nad wodą zjawiam się około godz. 8.00 idę w górę rzeki obrzucając, co bardziej obiecujące miejscówki.Starannie dopasowuję przynętę do danej miejscówki by na maksa wykorzystać potencjalne możliwości.Niestety, najlepsze, najciekawsze dołki, rynienki i kamulce są ....puste ??? Dochodzi 11.30 Bezrybie staje się nużące.Wracam szybko. Chcę jeszcze przejechać na inny odcinek rzeki.A miejscówki kuszą W drodze powrotnej zaglądam w sprawdzane wcześniej miejsca. Tak na jeden, dwa rzuty.Pierwszy rzut. Pstrągopodobny woblerek leniwie kolebie się w dryfie i ......... Znikąd pojawia się ryba. Oceniam rozmiar na jakieś 45+. Niestety ryba, chyba bardziej ciekawa, niż głodna. Stoi, jakieś pół metra, od spływającego pod mój brzeg woblera. W zasadzie niewielki mam wybór. Wszystko dzieje się blisko. Na kilkumetrowej żyłce. Przyśpieszam. Ryba też ale nie na tyle by zagryźć. Po chwili pstrąg znika a ja zostaję z kocią mordą.Kładką przechodzę na drugi brzeg.Rzut w poprzek, krótki dryf i mam asystę mniejszego pstrąga. Ten, ma nie więcej, niż 35 cm.Zaczynam gmerać w pudełku. Zmiany przynęt nie pomagają.Pstrągopodobny wraca na agrafkę i sytuacja powtarza się. Jednak i ten pstrąg nie atakuje wabika. Idę kilkanaście metrów w górę rzeki.Ponowny rzut i zjawia się spory i gruby. Ma niemal 50 cm.Ustawia się za woblerkiem i .........................nic . K...wa <_< .Błyskawiczne myśli przelatują przez głowę. Co robić !!!Cholera tamten (pierwszy) gdy przyśpieszyłem, zniknął.Spowalniam ruch woblera a po chwili, spławiam go w kierunku ryby.Jak zwolniony film. Ryba ostrożnie podpływa i zbiera wobler jak muchę. Zacinam gdy widzę jak zamyka pysk, na tylnej kotwiczce, biorąc wobka w pół. Niestety nie zapinam. W ułamku sekundy ryba znika i tylko szczytówka drży po całej akcji.Znowu kombinuję. Zmieniam przynęty.Nic. Cisza.Pakuję klamoty do samochodu. JadęZgodnie z planem docieram w kolejny odcinek rzeki. Tu zaczynam od raczków i kogutów. Zero. Zapinam pstrągopodobny woblerek i w moment zjawia się taki około 40 cm. Cholera weź Nie posłuchał. Asysta trwała kilkanaście sekund i znika.Mam dość. Wracam do domu.Dawno już nie dostałem takiej lekcji . Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
fishbartek1 Opublikowano 13 Lutego 2011 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 13 Lutego 2011 przyjdzie dzień że zagryzą wazne że są w rzece Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
maniak Opublikowano 13 Lutego 2011 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 13 Lutego 2011 Waldku nie ma się co załamywać i rozmyślać. U mnie kilka wypadów na pstrągi zakończyło się brakiem kontaktu z rybą. Trzeba po prostu wierzyć, że będzie lepiej następnym razem i tego trzeba się trzymać, a ta w ogóle to aby do wiosny Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
jerry hzs Opublikowano 13 Lutego 2011 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 13 Lutego 2011 A jeszcze wczoraj tak pomyslalem ..co z tym moim Popperem sie dzieje ? . Bo to Pstrag jest wlasnie ...przebiegla bestia . Moge sie zalozyc ze juz planujesz jak temu 50takowi cos znowu powtorzyc . Co noc jak sie klade obmyslam co i jak podac moim bestyjom w Labiryncie ...co noc od pazdziernika 2010 . normalna sprawa Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gribu Opublikowano 13 Lutego 2011 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 13 Lutego 2011 Widzocznie dzisiaj był taki dzień, ja również przez kilka godzin łowienia doczekałem się jednego trącenia, prowadząc wobler dalej już myślałem że rzucę mu jeszcze raz, dobiero podnosząc przynęte pod szczytówką zobaczyłem kropkowańca koło 50 jak spokojnie się zatrzymał 20 cm za przynętą i powoli odpłyną. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Tomy Opublikowano 13 Lutego 2011 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 13 Lutego 2011 Ze skrajności w skrajność-jak nie wiatrzysko to mróz dzisiaj -5C.Przy okazji dzięki Tomy Sprzęt i sposób prowadzenia ten sam, przynęta hand made Tomy,co drugi rzut moczenie w wodzie trzech górnych przelotek.O fajnie,widzę że na imitację okonka się połasił .Cieszę się bardziej niż jak bym sam złowił.Przy okazji Gratulacje dla pozostałych łowców kropasów. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
patu Opublikowano 20 Lutego 2011 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 20 Lutego 2011 Panowie, wątek umiera - nikt nie łowi pstrągów??Jeden z ostatnio złowionych na strzeblę Salmo Minnow 6S w rynience pstrągowego potoku. Uploaded with ImageShack.us Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
jerry hzs Opublikowano 20 Lutego 2011 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 20 Lutego 2011 Dzieki Patu tylko Tys sie ostal ...zostalo mi jeszcze kilka ciezkich dni czekania ...i bedzie ...-Labiryncie otworz sie- Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
maniak Opublikowano 20 Lutego 2011 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 20 Lutego 2011 Patryk gratuluję, ciągnij, ciągnij ten wątek nieźle Tobie to wychodzi Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Jacek75 Opublikowano 20 Lutego 2011 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 20 Lutego 2011 Gratulacje Patryk Ja ostatnio łowie same maluchy Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
patu Opublikowano 20 Lutego 2011 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 20 Lutego 2011 Dzięki. Jacku, ja również - ale wszystkie cieszą jak megalorbasy ... takie realia Uploaded with ImageShack.us Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
patu Opublikowano 21 Lutego 2011 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 21 Lutego 2011 Dzieki Patu tylko Tys sie ostal ...zostalo mi jeszcze kilka ciezkich dni czekania ...i bedzie ...-Labiryncie otworz sie- Jurku, czekam z niecierpliwością na wieści z frontu.U nas przymroziło - będzie ciężko... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.